Miss Sporty

Podkład Naturally Perfect marki Miss Sporty. Kupiłam go spontanicznie w Rossmannie na promocji. Planowałam jakiś nowy podkład, bo mój ukochany Healthy Mix robi się dla mnie za jasny. W sumie to chciałam kupić nowy kolor z Mixa, ale ceny nawet na promocji odstraszają - lepiej kupić go w necie. I tak zupełnie przypadkowo stanęłam przed szafą Miss Sporty, która bardzo dobrze mi się kojarzy. Kiedy byłam młoda to była pierwsza tania marka masowo dostępna z naprawdę fajnymi kosmetykami o dobrej jakości. Patrzę jakiś nowy podkład i masa kolorów do wyboru. Myślę sobie, hymmm... coś dobiorę. Z testerów nie można korzystać, ale przez opakowanie widać odcień. I tak zupełnie w ciemno wybrałam numer 101 Golden Ivory. Trafiłam idealnie! Normalnie aż sama jestem zaskoczona jak mi pasuje. Jestem bladziochem, mam cerę naczynkową więc przebijają mi różowe tony ale w sumie szybko się opalam. Mój podkład musi być jasny (ale nie za bardzo), lekko żółty i delikatnie różowy. Prościzna c'nie?
Ten ma kolor super. Kolejny plus to super zapach, ładny i świeży. Konsystencja jest lekka. Łatwo się rozprowadza za pomocą gąbki. Krycie jest średnie ale można je budować. Opakowanie spoko. Ładna nienachalna odkręcana tubka, choć wolę podkład z pompką typu airless - ale przy tej cenie to chyba byłoby niemożliwe. No właśnie cena, normalnie 26,99 zł, po obniżce niecałe 13 zł. Cudownie!
A teraz wady. Nie lubię takiego wykończenia. Jest ono lekko matowe i lekko pudrowe. Przyzwyczajona do naturalnego looku Bourjois czuję się zbyt umalowana. Nie mówiąc już o tym, że na mojej suchej cerze ten podkład robi się tępy. Jest na to oczywiście prosta metoda, nakładam go zaraz po kremie. I zauważyłam, że lepiej nałożyć go prosto na twarz i potem delikatnie wklepywać gąbeczką, nie rozcierać. To wielkie rozczarowanie, bo na opakowaniu producent zapewnia o nieskazitelnym wykończeniu cery i ja sobie to jakoś inaczej wyobrażałam. Oczywiście po kilku godzinach nie utrwalony pudrem się wyświeca. Myślę, że u kogoś z inną cerą sprawdzi się on lepiej, ale i ja przyzwyczajam się do niego i oczywiście daję mu szansę i cały czas używam.
Podsumowując, jest to naprawdę fajny podkład w niskiej cenie. Do wyboru jest kilka odcieni. Tubka 30 ml. Wyprodukowany w UK. SPF 20. Piękny zapach i przyjemna formuła. Warto dać mu szansę i wypróbować.

Zobacz post

Zakupy z Rossmanna. Oczywiście wybrałam się po jeden kosmetyk czyli bronzer z Lovely. Ale... Cóż, jestem kobietą niezłomną ale próżną. Złamałam się i pofolgowałam swoim zachciankom. Kupiłam:
1. Bronzer Lovely 'Deep matte face bronzer' Creamy chocolate - jestem super zadowolona
2. Paletkę cieni do powiek Wet n Wild 'V.I.Purple' - typowa zachcianka, ale cienie więcej niż spoko
3. Mascarę Lovely 'Curling Pump Up' - zapasik mojego ulubieńca do rzęs
4. Podkład Miss Sporty 'Naturally Perfect' - spontaniczny zakup, jestem i nie jestem zachwycona
5. Balsam do ust Kneipp - pomadki to mój fetysz i nawet nie wiedziałam, że będą przecenione
Wszystkie produkty i wrażenia opiszę wam w oddzielnych chmurkach.

Zobacz post