3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Przyciąga zanieczyszczenia jak magnes. Pochłania nadmiar sebum. Zmyjesz nim łatwo cały makijaż, nawet oczu, bez rozmazywania. Nawilża. Działa antybakteryjnie. Pozwala zachować naturalną równowagę skóry. Buteleczka ze sprayem ułatwia dozowanie i zapewnia wydajność. Kochamy płyny micelarne za łatwość użycia i świeżość - jak po umyciu twarzy wodą. Nasz płyn micelarny skutecznie zmywa makijaż. Zawiera ...

Przyciąga zanieczyszczenia jak magnes. Pochłania nadmiar sebum. Zmyjesz nim łatwo cały makijaż, nawet oczu, bez rozmazywania. Nawilża. Działa antybakteryjnie. Pozwala zachować naturalną równowagę skór ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 07.05.2020 przez skakanka

Resibo Płyn micelarny

Muszę przyznać że miałam pewne obawy bo jest to mój pierwszy płyn micelarny z naturalnym składem. W prawdzie, nigdy nie używam kosmetyków wodoodpornych ale mój tusz do rzęs, eyeliner oraz produkty do ust, nie są pochodzenia naturalnego, dlatego mogą być trudniejsze do usunięcia. Na szczęście płyn z Resibo poradził sobie z nimi bardzo dobrze i jak możecie zauważyć na zdjęciach ze swatchami, jednym produktem którego nie potrafił domyć była kredka do ust ze Stylenandy. Tak czy inaczej, jestem z niego zadowolona ponieważ z łatwością pozbywa się tuszu do rzęs - nie muszę pocierać płatkiem aby go usunąć, bo wszystko się ładnie rozpuszcza i dzięki temu nie podrażniam sobie niepotrzebnie delikatnej okolicy oka. Myślę, że w tym miejscu warto również wspomnieć że nie wywoływał przy tym zaczerwienia spojówki, ani łzawienia czy szczypania - był pod tym względem całkowicie neutralny.

Gdy stosowałam płyn, jako tonik i pozostawiałam go na noc to pierwszą rzeczą jaką zauważyłam było bardzo intensywne wygładzenie skóry, a z czasem także jej rozświetlenie. Nie odnotowałam natomiast jakiejś spektakularnej zmiany w zakresie nawilżenie, ale produkt także nie wysuszył skóry i podczas jego aplikacji nie powstały żadne nowe suche skórki. Co do wyprysków, to szczerze mówiąc nie zauważyłam żadnej różnicy, podobnie zresztą jak przy wydzielaniu sebum. Płyn w żadnym stopniu go nie uregulował i niestety, ale nie pokazał przy tym swoich właściwości antybakteryjnych. Jednakże, mimo moich początkowych obaw nie zaszkodził też mojej skórze, nie podrażnił jej i co najważniejsze nie zwiększył częstotliwości pojawiania się nowych niedoskonałości.

Pełną recenzję znajdziesz na blogu:
https://sakurakotoo.blogspot.com/2017/08/resibo-pyn-micelarny-do-twarzy.html

Zobacz post

Płyn micelarny od Resibo

Resibo- płyn micelany. Jest to produkt stworzony z naturalnych składników. Jest przeznaczona również dla Vegan.
Szata graficzna tego opakowania bardzo mi przypadła do gustu, jest taka minimalistyczna.
Produkt nie pachnie jakoś zbytnio. Nawet dla mnie to + , czasami nie lubie jak zbyt mocno takie produkty uwalniają swoj zapach. Plyn jest bardzo delikatny. Makijaż zmywa lecz nie jakoś bardzo dokładnie. Dlatego używam go zawsze rano i wciągu dnia aby przemyc sobie twarz i ją "obudzić" . Bardzo go lubię. Nie wysusza skóry, wręcz przeciwnie. Nie muszę po nim nakładać kremu na twarz dla nawilżenia, bo ten produkt robi to za niego.

Zobacz post

Zestaw kosmetyków Resibo

Hejka, po dłuższym czasie wstawiam chmurkę i pokazuję Wam moją kolekcję kosmetyków do twarzy i ciała od Resibo. Jest to polska marka na naszym rynku. Jestem z niej mega, mega zadowolona.
Zaczęłam od 🦋 Kremu BB koloru natural beige, już Wam go kiedyś recenzowałam, powiem w skrócie, że jest to moim zdaniem najlepszy krem BB jaki używałam. Jest wydajny, trwały oraz idealny na lato.
Potem zaczelam przygodę z 🦋 body bałam mastertouch , pozostawiający idealny efekt opalenizny na skórze
🦋 niedawno kupiłam krem rozświetlający. Wcześniej miałam jego próbkę i jestem oszołomiona nim bardzo 🥰
🦋 Naturalny płyn minelarny
🦋 Od siostry dostałam na święta maskę do twarzy oraz peeling do twarzy w miniaturkowych opakowaniach, które uwielbiam. Jeszcze ich nie testowałam wiec o tym później.
🦋 kolejne probki tym razem nowych produktów: odżywczy balsam do ciała i specjalistycznych balsam ujędrniający.

Kosmetyki są z naturalnego pochodzenia. Polecam z całego serduszka 😍

Zobacz post

Resibo Płyn micelarny

Płyn micelarny Resibo. Powiem na wstępie, że zakochałam się w tym produkcie. Płyn jest zawarty w takim tekturowym opakowaniu, a sam kosmetyk wygląda charakterystycznie jak na tą firmę oraz posiada atomizer. Spryskuję waciki kosmetyczne i w ten sposób zmywam makijaż. Radzi sobie świetnie z każdym makijażem, czy to mocniejszym czy słabszym. W sumie ten atomizer nie jest jakoś niezbędny, bo i tak muszę popsikać parę razy i nie używam go bezpośrednio na twarz, ale mimo wszystko i tak dla mnie na plus w porównaniu np. jak wiele kosmetyków jest z ogromnym otworem i wiąże się to z marnotrastwem kosmetyku. Produkt ma lekko pomarańczowy kolor i jak woda konsystencję. Na bardzo duży plus jest zapach - piękny, naturalny i kwiatowy. Uwielbiam ten moment, gdy zmywam makijaż, bo na prawdę pięknie pachnie. Oczywiście nie podrażnia skóry, nie szczypie w oczy.
Na minus wydajność. Dosyć szybko znika, mimo, że używam kilku psików na wacik i pewnie też troszkę on go pochłania. Cena też odstrasza by kupować niemal co miesiąc przy codziennym makijażu.

Zobacz post

Płyn micelarny Resibo i Hello Eco

Co ma płyn micelarny do pielęgnacji włosów, czyli krótka historia o niemarnowaniu.

Przed wami dwa produkty, które spisałam na straty, z którymi nie potrafiłam się dogadać i które miały wylądować na wysypisku.
Już były w śmietniku, ale dostały kolejną szansę i ją wykorzystały!

Po kolei, mamy tutaj dwa naturalne płyny micelarne, które w swojej roli się u mnie nie sprawdzały - Resibo bardzo delikatny, kiepsko radził sobie z demakijażem oraz Hello Eco, czyli zbyt mocny dla moich oczu zawodnik, zmywał wszystko rewelacyjnie, ale jednocześnie szczypał.

Oba dostały nowe zadania, każdy inne, dopasowane do swoich możliwości. I tak micel Resibo zaczął lądować jako podkład pod olejowanie włosów, co było strzałem w dziesiątkę. Wykorzystałam jego delikatność i właściwości nawilżające, które moje włosy pokochały.
Natomiast płyn od Hello Eco oparty na dosyć mocnym detergencie (cocamidopropyl betaine) dzisiaj miał swoją premierę jako... szampon do włosów. I kolejne zaskoczenie, bo skóra głowy jest odświeżona a włosy zyskały na objętości.

Szczerze, nie wierzyłam, że to się uda, a jednak melduję pełen sukces! Ogromnie nie lubię wyrzucać jedzenia, kosmetyków, bardzo tego pilnuję, dlatego tym bardziej cieszę się, że uda mi się wykorzystać te produkty do końca.

Koniecznie podzielcie się swoimi patentami na niemarnowanie!

Zobacz post
1