3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Demakijaż jeszcze nigdy nie był tak prosty! Przyjemna, pachnąca mango konsystencja masła pod wpływem ciepła Twojego ciała zmienia się w olejek. Po prostu ogrzej balsam w dłoniach, rozprowadź na twarzy i zmyj wodą. Tylko i aż tyle dla absolutnej czystości Twojej skóry!
Połączenie siły i skuteczności naturalnych substancji myjących w bardzo łagodnej formule. Przyjemna konsystencja Melt Away, p ...

Demakijaż jeszcze nigdy nie był tak prosty! Przyjemna, pachnąca mango konsystencja masła pod wpływem ciepła Twojego ciała zmienia się w olejek. Po prostu ogrzej balsam w dłoniach, rozprowadź na twarzy ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 09.08.2021 przez madziek1

Resibo Balsam do demakijażu, Melt Away

Resibo - Balsam do demakijażu Melt Away

Balsam znajduje się w szklanym słoiczku z minimalistyczną szatą graficzną (ja mam jeszcze starą wersję). Idąc w duchu lesswaste słoiczek chętnie wykorzystam ponownie, bo jest naprawdę ładny.

Produkt ma żółty kolor i konsystencję przypominającą coś na wzór miękkiego masła. Jego zapach jest bardzo intensywny i przypomina słodkie mango. Rozgrzany w dłoniach zmienia swoją konsystencję na bardziej oleistą.

Demakijaż tym balsamem to prawdziwa przyjemność. Nie dość, że daje prawdziwe ukojenie i relaks (wykonując demakijaż poprzez masowanie rozluźniamy mięśnie twarzy) to robi dokładnie to, co powinien, czyli dobrze zmywa makijaż. Bez problemu radzi sobie z tuszem czy eyelinerem, a podkład to dla niego drobnostka No i co ważne - emulguje z wodą, choć ja i tak po użyciu jakiegokolwiek produktu do demakijażu używam żelu/pianki do oczyszczania twarzy.

To nie koniec jego zalet!
Nawilża i to konkretnie, zupełnie nie spodziewałam się tego po tego typu produkcie. Gdzieś wyczytałam, że ktoś używał go też na...suche łokcie i kolana. Sprawdziłam, działa!

Czego zatem nie robi MELT AWAY? Nie podrażnia, nie uczula, nie zostawia mgły na oczach, nie szczypie i nie zostawia tłustego filmu (o ile nie przesadzimy z jego ilością). Czyżby ideał?

Czy 100ml to mało? To zależy. W przypadku tego balsamu to naprawdę dużo, bo jest NIESAMOWICIE wydajny.

Zobacz post

Balsam do demakijażu

Melt Away - balsam do demakijażu marki Resibo
W tym roku na Black Friday nieźle poszalałam i kupiłam wiele nowości, które przetestowałam i np. to cudo ze zdjęć już mogę wam polecić. Balsam do demakijażu marki Resibo jest zamknięty w szklanym słoiczku, z którego bardzo wygodnie wyciąga się produkt na ręce. Zapach no cóż producent mówi, że to zapach mango ale dla mnie pachnie to jak karmelki, dosłownie mogłabym jeść ten balsam łyżkami tak cudnie pachnie. Odrobine balsamu nanosi się na ręce, rozciera aby ogrzać i zamienić w olej i rozprowadza na twarzy po czym zmywa wodą i tu dzieje się magia bo produkt zmywa się cały bez użycia innych produktów i nie zostawia tłustego filmu na skórze. Balsam zawiera masło mango, olej z pestek winogron, środek powierzchniowo czynny i emolient. Nie ukrywam jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z tego produktu, nie zapycha mojej skóry, nie podrażnia ani nie uczula, pachnie obłędnie i swoje zadanie wykonuje w 1000% a do tego jest mega wydajny bo wystarczy mała ilość aby zmyć cały makijaż. Za 100ml produktu w cenie regularnej trzeba zapłacić 79 zł ale za produkt w 97,8% naturalny i tak genialny nie jest wysoka cena. Na pewno kupię go ponownie i mega wam polecam .

Zobacz post

Resibo Balsam do demakijażu, Melt Away

Resibo, Balsam do demakijażu Melt Away.
_________________________
Balsam był bardzo reklamowany swojego czasu i mocno mnie ciekawił. Kiedy wreszcie wpadł w moje ręce ( dostałam od koleżanki ) chciałam doznać tych wszystkich zachwytów.
Kosmetyk ma pojemność 100 ml i zamknięty jest w szklanym słoiczku, dzięki czemu możemy go zużyć do samego końca. Brakuje mi tutaj szpatułki, przy takiej cenie ( 79 zł ) producent mógłby ją dołączyć. Mam swoje, więc nie ubolewam nad tym tragicznie, aczkolwiek miło by było
Konsystencja balsamu jest bardzo przyjemna, przypomina mi trochę taki miodek albo maść. Po rozgrzaniu w dłoniach zmienia się w olejek. Bardzo łatwo można go zmyć wodą, pod warunkiem, że będzie ciepła, inaczej może się troszkę mazać. O dziwo ani razu nie spowodował u mnie mgły na oczach, choć czytałam kilka takich opinii. Skóra po nim jest jakby otulona, czuć że ją zabezpiecza. Ja dodatkowo zmywam balsam produktem na bazie wody, więc jest to chwilowe uczucie. Jeśli chodzi o zapach to jest to rzeczywiście zapach mango, lekko kwaskowy i słodki zarazem. Przyjemny, mocno wyczuwalny, ale nie nie do końca przypomina mi zapach obranego mango, soczystego i świeżego. Kosmetyk dobrze usuwa makijaż, choć czasem muszę domyć jeszcze oczy płynem micelarnym. Najważniejsze, że ich nie podrażnia.
Skład jest świetny, delikatności dodaje mu związek powierzchniowo czynny otrzymywany z oliwy z oliwek i hydrolizowanych protein owsa. Mamy też beta-glukan, masło mango, olej z pestek winogron. Balsam nie podrażnia, jest wygodny w użyciu i świetnie sprawdzi się w podróży, bo nie wyleje się, ale także zapewni nam nawilżenie i miękką skórę. Cieszę się, że mogłam go przetestować i chętnie będę do niego wracać, czekając na promocję Miło się go używa.

Zobacz post
1