Lirene

Przedstawiam Wam krem do skóry naczynkowej firmy Lirene przeznaczony do cery naczynkowej - odżywczy krem łagodzący.
Producent zapewnia że idealnie nadaje się pod makijaż - dla mnie jest za tłusty nawet przy małej ilości. Stosować trzeba go rano i wieczorem wklepując niewielką ilość.
Ja używam go tylko na noc lub w dzień kiedy nie mam na sobie makijażu. Krem ma redukować zaczerwienienia - osobiście nie zauważyłam większej poprawy. Dobrze nawilża a nawet natłuszcza mi skóre przez co jest delikatna i promienna. Minusem jest to że nie nadaje się pod makijaż oraz że nie zauważyłam większych efektów niż nawilżenie. Cena jest adekwatna do jakości ok.15zł.

Zobacz post

Odżywczy krem łagodzący od Lirene z serii przeznaczonej do cery naczynkowej. Zanim zdecydowałam się zakupić ten produkt przeczytałam o nim wiele opinii zarówno na Wizażu jak i na wielu instagramowych kontach. Każda z Was go chwaliła. Jednak u mnie krem ten kompletnie się nie sprawdził. I nie chodzi mi tu o to, że nic nie zdziałał. On po prostu zrobił za dużo. Ostatniego wieczoru postanowiłam, że nałożę go na noc. Konsystencja kremu jest bardzo dobra, fajne opakowanie i super zapach. Ale jeśli chodzi o działanie to już kompletny bubel. Po jego nałożeniu na skórę dosłownie w ciągu 3minut moja skóra przybrała bordowego odcienia, zaczęła piec i swędzieć. I to nie było normalne swędzenie, tylko uczucie 'wypalania twarzy'. Zaczęłam puchnąć do tego stopnia, że złapanie oddechu było dla mnie nie lada wyzwaniem. Na domiar złego temp. mojego ciała wzrosła do takiego stopnia, że wyglądałam jakbym była tak rozgrzana jakbym siedziała w ognisku. Jakże wieczorne domowe SPA zakończyło się wizytą na pogotowiu i pobytem w szpitalu. Więc pytam, jak krem przeznaczony do cery wrażliwej może wywołać taką reakcję alergiczną? Pytanie o skład nasuwa się samo!!!

Zobacz post