37 na 38 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Krem pod oczy. 100% naturalny. Wyrabiany ręcznie.
Polecany do pielęgnacji skóry wokół oczu z widocznymi cieniami, skłonnej do opuchnięć.
"Naturo droga - któż jak nie Ty, młodości doda?
Owoce, warzywa są Twoim wdziękiem, niech i dla ludzi staną się pięknem.
Piękna zaś każda kobieta pragnie - bo któż by nie chciał wyglądać ładnie?
Bo Twoje skarby dla naszej skóry są ni ...

Krem pod oczy. 100% naturalny. Wyrabiany ręcznie.
Polecany do pielęgnacji skóry wokół oczu z widocznymi cieniami, skłonnej do opuchnięć.
"Naturo droga - któż jak nie Ty, młodości doda?

Rozwiń opis

Gdzie kupić?

Ten oraz inne ciekawe produkty od Papilio Naturals znajdziesz w oficjalnym sklepie na papilionaturals.pl

Odwiedź sklep

Produkt dodany w dniu 20.04.2020 przez madziek1

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango te próbkę dostałam jako dodatek do ostatniego swopa. Próbka jest mała ale starczy na naprawdę sporo użyć. Konsystencja jest gęsta, masełkowa i tłusta. Mimo wszystko krem dobrze się rozprowadza. Pozostawia tłustą warstewkę na skórze. Bardzo dobrze natłuszcza i nawilża skórę pod oczami. Pozostawia ją gładką i lekko napiętą. Jestem zadowolona z działania tego kremu.

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango.
Próbka ta trafiła w moje łapki dzięki wygranej swopa bo to w nim była ta próbka. Zacznę od tego, że krem tak jak większość kremów od Papilio jest tłusty. Mi to zupełnie nie przeszkadza, ważne aby wykonywał swoje zadanie. U mnie ten krem sprawdza się idealnie bo po tygodniu stosowania mam efekt wow. Krem ma przyjemny zapach, bardzo lekki. Jest przeogromnie wydajny bo na stosowania go na okolice oczu trzeba go nie wiele. Szybko się rozsmarowuje, mocno nawilża. Wchlania się dość długo ale ja go używam na dzień od razu jak wstane i na noc. U mnie krem ten sprawił, że mam o wiele bardziej mniej widoczne siniaki pod oczami. W ciąży mam z tym wielki problem a twarz mam jak trup. Skóra jest też bardzo miła w dotyku, gładka i jędrna. To na prawdę fajny krem, warty uwagi .

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Malutki słoiczek z kosmetykiem o uroczej nazwie makamango to kolejna próbka pochodząca ze swopów DressCloud
Jest to kosmetyk, który nazwałabym czymś jak masełko. Jest bardzo tłusty i gęsty. Po nałożeniu na skórę zostawia tłustą warstwę ochronną, dlatego w moim przypadku kompletnie nie sprawdzi się na co dzień na twarz. Raczej w jakieś miejsca typu łokcie, czy czasem wierzch dłoni. Niemniej miałam okazję przetestować go w warunkach przeziębienia, na podrażnione okolice nosa. I tutaj sprawdził się naprawdę super! Bardzo odżywiał i regenerował skórę. Niwelował nieprzyjemne uczucie szczypania i pieczenia. Tak, że możliwe, że będzie to takich kosmetyk awaryjny .

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

🥭 Papilio Naturals. Krem pod oczy, Makamango

Kolejna próbeczka kremu, która była dołączona do wygranego swopa. Tym razem jest to krem pod oczy w 100% naturalny, wyrabiany ręcznie na bazie oleju z orzechów makadamia i masła z pestek mango.
Krem ma jasny kolor a jego konsystencja przypomina mus/piankę.
Jeśli chodzi o zapach jest on specyficzny i bardzo podobny do tego poprzedniego kremu, który testowałam. Tak jak i w poprzednim kremie nabrałam niewielką ilość i również zostawił bardzo tłustą warstwę na skórze. Kremu użyłam na noc i nie wyobrażam sobie używać go na dzień bo dla mnie jest za tłusty a nie lubię takich kremów. Jeśli chodzi o działanie to jest jak najbardziej na plus, skóra na drugi dzień po jego użyciu jest nawilżona, wygładzona i odżywiona. Ogólnie działa dobrze jednak przez to że jest taki tłusty nie zdecydowałabym się na niego.

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Krem pod oczy Makamango od Papilio Naturals - krem o bardzo dobrym składzie.
Z jednej strony jestem do niego pozytywnie nastawiona, a z drugiej nie.
Krem ma strasznie tłustą konsystencję, ogólnie stosuje go na dzień, moja skóra wokół oczu nieco się po nim świeci, ale nie jakoś bardzo długo.
Produkt jest wydajny, wystarczy niewielka ilość, aby pokryć dużą powierzchnię.
Zapach ma bardziej neutralny, nie podrażnia i nie uczula skóry wokół oczu.
Zauważyłam widoczne nawilżenie i odżywienie skóry z czego akurat się cieszę .
Szkoda tylko że krem nie działa na zmarszczki i wory pod oczami, ale tak czy tak jest taki sobie .

Zobacz post


Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Makamango, krem pod oczy od Papilio Naturals. Nie wiem, jak to się stało, ale chyba ponad rok temu wygrałam ten krem w swopie, a chmurki nie wrzuciłam! Dobrze, że zdjęcie mi się zachowało.
To pierwszy taki krem w mojej łazience... i niestety, ale ostatni. Zupełnie nie zgrała mi się z twarzą ta konsystencja masła. Za dużo tych olei w składzie, nie jest to krem dla mnie. Moje doznania sensoryczne były bardzo nieprzyjemne. Nienawidzę takiej konsystencji, nawet jak rozpuszczał się w kontakcie z ciepłem twarzy czy rąk, to wciąż była masakra. Krem w ogóle się nie wchłaniał, a jak już udalo mi się go nie zmyć z wściekłością przed zaśnieciem (bo przecież włosy mi się do niego przyklejały, koszmar), to rano w zasadzie ten tłuszcz dalej był pod oczami... Częściowo, bo część wytarłam w poszewkę...
Ja w ogóle mam problem z zauważaniem efektów kosmetyków... Największy mam problem z takimi, które denerwuja mnie samą formą, konsystencją i efektem zaraz po nałożeniu. I ten produkt właśnie idealnie wpisuje się w ramy kosmetyków, których nienawidzę.
Jestem mega zadowolona z tego, że mogłam go przetestować, bo dzięki temu wiem, że nigdy, przenigdy nie kupię niczego podobnego.

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Papilio naturals makamango, krem pod oczy. Krem udało mi się wykończyć pod koniec września, a używałam go już na prawdę kilka miesięcy. Otworzyłam go na początku roku i używałam na noc ze względu na jego bardzo treściwą konsystencję. Przypominała mi masło shea, bo była zbita twarda i pod wpływem ciepła dłoni rozpuszczała się do olejku. Myślałam, że krem będzie pachniał mango, ale dla mnie przypomina zapachem właśnie masło shea. Kosmetyk ma 15 ml pojemności, co w połączeniu z jego treściwą konsystencją czyni go ciężkim do zużycia. Krem nie wchłania się u mnie całkowicie. Pozostawia na skórze warstwę i jest ona wyczuwalna aż do rana. Na dzień by się u mnie nie sprawdził, ale na noc był w porządku. Jeśli chodzi o działanie to zauważyłam wyłącznie nawilżenie i natłuszczenie skóry. Wolę lżejsze konsystencje kosmetyków nawet na noc, więc już do niego nie wrócę. Był ok, ale bez jakiegoś szału.

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Witajcie 💕

Nadszedł czas na recenzję kremu pod oczy Makamango marki Papilio Naturals. Już drugi słoiczek zużyłam, a recenzji nadal brak 🙈

Co tu dużo mówić, polubiłam się z nim, choć na początku myślałam, że będzie dla mnie za tłusty.

Ten krem (jak chyba wszystkie kremy Papilio) ma konsystencję puszystej pianki, ktora pod wpływem ciepła palców zmienia się w olejek. Jest to tłusty kremik, dlatego ja stosowałam go tylko na noc. Pod oczy wystarczy dosłownie odrobina, dlatego jest niesamowicie wydajny!

A poza tym?
🥭 niweluje cienie pod oczami
🥭 odżywia i regeneruje
🥭 moja skóra pod oczami była rano ładnie rozświetlona
🥭 nie podrażnił mnie
🥭 wygładził skórę pod oczami
🥭 wg mnie pachnie po prostu jak maslo shea
🥭 moim zdaniem nie nada się pod makijaż

A w składzie znajdziemy:
🧡 maslo z mango
🧡 olej makadamia
🧡 macerat z arniki

Myślę, że to taki produkt, z którym nie każdy może się polubić 🙈 Z pewnością nie każdemu będzie odpowiadała tłusta formuła, ale znajdą się pewnie i tacy, którzy ten kremik pokochają. Należy jednak pamiętać, żeby nie przesadzać z ilością tego kremu pod oczami.
Ciężko mi ocenić, czy faktycznie zapobiega powstawaniu zmarszczek, ale spełnił funkcję, na ktorej mi najbardziej zależało, czyli wygładzenie i nawilżenie skóry pod oczami.

PS Zapraszam na moje Vinted: monixowa

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Makamango krem pod oczy od Papilio.
Puszysty, pod wpływem ciepła zmienia się w olejek, ma przyjemny, delikatny zapach masła shea. Bardzo spodobały mi się efekty po tym kremie. Nawet po nieprzespanej nocy skóra pod oczami wyglądała dobrze. Tak naprawdę nie mam się do czego przyczepić, wszystko mi w tym kremie odpowiadało.☺ Nie wchłaniał się od razu w całości, zostawiał tłustą warstwę, lecz nie migrował. Za to rano nie było po nim śladu - oprócz uczucia komfortu. ❤ Najlepiej sprawdzał mi się z serum pod oczy - efekty były powalające. Drobne zmarszczki mimiczne były wygładzone, skóra nawilżona, odżywiona. Po zmianie kremu na inny widzę jak potrafił odmienić spojrzenie.

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Kremik zdobyłam w Swopie i bardzo mnie on ciekawił jak zaczął się pojawiać. Po pierwsze od razu spodobała mi się jego konsystencja oraz to, że jest on w formie masełka. Kremik jest malutki, ale jest bardzo wydajny. Roztapia się on na naszej skórze pod wpływem ciepła i powoli wchłania. Mi on odpowiada, chociaż myślę, że w konsystencji jest on dość ciężki i może nie każdemu pasować. Zapach bardzo neutralny - jest to naturalny produkt, bez ulepszaczy, wiec tutaj nie mamy efektu WOW. Dla mnie jednak ważniejsze jest działanie i tutaj ma on moje poparcie!

Zobacz post


Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Papilio Naturals - Krem pod oczy, Makamango.
W małym słoiczku znajduje 15 ml kremu, o dosyć nietypowym zapachu. Myślałam że będzie czuć owocem mango, jednak niestety nie, zapach jest troszkę ziołowy a troszkę taki.. hm.. powiedziałabym że czuć naturalnością. Zauważyłam że odkąd go używam moja skóra wokół oczu jest o wiele delikatniejsza i miększa. Konsystencja jest idealna, troszkę piankowa, lecz zbita, jednak pod wpływem ciepła się rozpuszcza i bez problemu można delikatnie wmasować krem w skórę.



Zobacz post

zakupy krem de la krem

Moje zamówienie z krem de la krem. Jest to już kolejna paczka i tym razem również jestem bardzo zadowolona. Załapałam się na promocję, że powyżej 200 zł można wybrać sobie drewniany upominek. Ja zdecydowałam się na brelok do kluczy, bo takich gadżetów nigdy dość. Jeśli chodzi o kosmetyki zdecydowałam się na:
- Papilo naturals, krem pod oczy makamango. Tyle pozytywnych opinii czytałam tutaj na DC o nim, że podczas zakupów musiałam się na niego skusić, byłam bardzo ciekawa. Ma 15 ml pojemności więc na pewno starczy na długo . Jestem ciekawa efektów i czy pachnie mango .
- ella + mila lakier do paznokci w odcieniu liliowym. Mimo wysokiej ceny postanowiłam zdecydować się na ten lakier. Są to produkty wegańskie, bezpieczne dla paznokci. Już używałam tego lakieru. Musiałam użyć 2 warstw dla dostatecznego krycia. Kolor ładny, lekko rozbielony. Niestety nie utrzymał się na moich paznokciach długo, pomimo bazy i topu, ale dam mu jeszcze szansę i będę testować.
- natural secrets pomadka do ust nawilżająca w sztyfcie. Pomadek do ust nigdy dość, szybko je zużywam, bo codziennie są mi potrzebne. Jestem ciekawa jak ta sie sprawdzi .
- Be the sky girl, peel me tender- złuszczający peeling do twarzy z kwasami. W opakowaniu są 2 osobne saszetki. Mam nadzieję, że ładnie złuszczy naskórek a cera będzie promienna. Miał świetne opinie.
- 2 próbki jedna to balsam z hagi a druga krem do twarzy z make me bio.
Akcesoria:
- kremowa gumka do włosów w odcieniu pudrowego różu .
- kremowa, szklana szpatułka do nakładania kremów, niebieska .
- brelok do kluczy z drewna .
- świeca ooroc tropikalny koktajl .

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Próbka kremu pod oczy od Papilio naturals . Dostałam ją w gratisie przy zamówieniu w ich sklepie. Całość jest zamknięta w dość małym słoiczku, mimo to jest to produkt bardzo wydajny. Krem jest dość tłustawy, nie ma zapachu i ma dość puszystą przyjemną konsystencję.
Bardzo mocno nawilża a dodatkowo niweluje opuchliznę i cienie pod oczami. Przyznaje ,że jest mega i jeżeli chodzi o kremy pod oczy to właściwie jest to ostatnio mój ulubieniec .

Zobacz post

Makamango Papilio, cud pod oczy

Mam problemy i z cieniami i opuchlizną pod oczami, ogólnie mam płytko unaczynioną skórę w tej okolicy. Na krem trafiłam przypadkiem, zaczynając swoja przygodę z naturalną pielęgnacją.
Skusiła mnie arnika, która ma za zadanie obkurczać naczynia krwionośne. No i to się udało. Cienie poznikały, opuchlizny nie ma, a skóra jest jędrna, nawilżona i odżywiona. Również za sprawą pozostałych składników takich jak :
Masło mango,
Masło shea,
Olej makadamia,
Tokoferol
Nic sztucznego tutaj nie znajdziemy.
A że jego podstawą są masła, na dodatek surowe to mogą się pojawiać drobne zbrylenia, które po kontakcie z cieplemskory znikają. Krem przez to jest niesamowicie wydajny, wystarczy odrobina, dosłownie końcówka paznokcia i spokojnie cała okolica oka jest posmarowana. Już po kilku użyciach mozna zauważyć napięcie, rozjaśnienie tej niezwykle delikatnej okolicy naszej twarzy. Co ciekawe , jeśli mamy problemy z pajączkami to spokojnie ten krem możemy na nie nałożyć. Da sobie radę.
Jedynie przez kogo nie może być używany to przez kobiety w ciąży, wlasnie przez zawartosc arniki.
Całość jest zamknięta w szklanym 15 ml słoiczku i można go dostać w dobrych drogeriach internetowych z kosmetykami naturalnymi. Cena to ok 39 zł.
Ja go używam juz 2 miesiące i jeszcze nie dobiłam do polowy słoiczka. Jesli ktos ma suchą okolice oka, problem z cieniami i zmarszczkami to polecam jak najbardziej. Jest to mój ulubieniec.

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango czy warto opinie recenzje dobry krem pod oczy

Papilio Naturals - Krem pod oczy Makamango
_____________________________________
Bardzo długo szukałam dobrego kremu pod oczy... i w końcu znalazłam!
Moja skóra wokół oczu jest skłonna do opuchnięć, wrażliwa, delikatna i niestety widać już drobne zmarszczki. I do tego worki pod oczami.
Ten krem daje ukojenie mojej skórze i dużą dawkę nawilżenia. Już dobrze znam kosmetyki Papilio Naturals i każdy ma podobną konsystencję i wyjątkowy naturalny/ziołowy zapach. Często można napotkać grudki, które są czymś normalnym - mnie absolutnie nie przeszkadzają, bo po lekkim masażu rozpuszczają się. Kremik po kontakcie ze skórą zaczyna się lekko topić i robić oleisty - w słoiczku ma postać ubitej puszystej chmurki. Tak jak w przypadku kremu Różą być i Śliweczki, tutaj również wystarczy odrobinka produktu. Krem jest bardzo wydajny. Ja aplikuję go za pomocą kremowej szpatułki od kremdelakrem

Używam go rano i wieczorem - też na powieki. Zaważyłam, że skóra jest nawilżona, bardziej napięta, nie są już aż tak widoczne cienie pod oczami.

Skład jest cudowny!

Polecam z całego serca.

Zobacz post


domowe mini spa wyzwanie papilio naturals blancreme kremdelakrempl opaska nature queen

Moje mini spa
______________
Zostałam nominowana przez @arxbella do pokazania swojego mini spa.
Dzięki DressCloud poprawił się stan mojej skóry jak i cała pielęgnacja, a to wszystko przez to, że poznaję nowe produkty.
Tutaj do mojego spa wybrałam:
Opaskę krem de la krem - bez niej ani rusz! Mam tyle włosów, że bez niej ciężko zaaplikować mi maseczkę. Jest regulowania, mięciutka i dobrze trzyma włosy.
Zaczynam od zmycia makijażu hydrofilnym masłem oczyszczającym z Polemiki. Gdy skóra jest czyściutka wykonuję peeling.
Największym ździerakiem jest korund - jak ja go kocham! Łączę go ostatnio z pianką do mycia twarzy z FaceBoom lub z innym żelem - bez probemu usuwa martwy naskórek.
Czas na hydrolat, z którym bardzo się polubiłam. Może nie pachnie jakoś przyjemnie, ale niewluje zaczerwienienia i opuchnięcia oraz przygotowuje skórę do dalszego zabiegu.
teraz pora na najpiękniej pachnącą maseczkę jaką w życiu miałam. Mowa o sorbetowej maseczce z kokosa od My Love Shop Blancreme. OBŁĘDNIE pachnie kokosem! Mam wrażenie, że moja skóra ją po prostu pije, bo nawet jak dam grubą warstwę to nie mam za wiele do zmywania po 15 min. Skóra po niej jest nawilżona i mięciutka.
Po zmyciu maseczki znów w ruch idzie hydrolat i czas na..
Cudowny krem pod oczy Makamango Papilio Naturals - jest tłuściutki i rewelacyjnie radzi sobie z nawilżeniem suchej skóry. Nie uczulił mnie. Używam go rano i wieczorem - nawet przed makijażem. Wygładza i rozjaśnia cienie pod oczami - już nie mam takich worków jak kiedyś
Na twarz, szyję i dekolt daję ostatnio zakupiony olejek anti-aging z Khadi - pachnie orientalnie, dosyć mocno i jest bardzo tłusty, ale za to daje kopa mojej skórze.
Na bardzo suche miejsca daję masełko Eldorado z papilio Naturals - na łokcie, usta, dłonie, ale też często na całe ciało, a przed wykonałam kokosowy peeling z Blancreme.

Tak waśnie ostatno wyglądał mój relaks.
Do pokazania swojego domowego mini spa nominuję: @Paola1q , @Venus300 , @candysmile

Zobacz post

Papilio Naturals Krem pod oczy, Makamango

Przedstawiam Wam krem pod oczy Makamango od Papilio Naturals. Posiada on rewelacyjny skład, w którym znajdziemy m.in. masło mango, masło shea , macerat z arniki czy olej makadamia - CUDO Jeśli chodzi o działanie, to łagodzi podrażnienia, nawiża, napina i lekko spłyca drobne zmarszczki. Dodatkowo, jest wydajny i ma oleistą konsystencję ( fajnu tłuścioch na noc). Nie zauważyłam jednak aby rozjaśniał skórę, a cienie się nie zmniejszyły. Bardzo się cieszę, że mam możliwość poznawać produkty z tak bogatym składem i że jest coraz więcej firm takich jak @papilionaturals , która dba o to aby produkty były nie tylko ładne, ale żeby przede wszystkim dokładna wszelkich starań aby składy były zadbane i pomagały. Ja może swojej miłości nie znalazłam, ale będę d alej testować produkty Papilio

Zobacz post

Papilio Naturals MakaMango, krem pod oczy

Od kilku tygodni używam kremu pod oczy MakaMango Papilio Naturals. Kupiłam go w sklepie Madzi Krem de la krem i byłam go bardzo ciekawa. Kosmetyk ma śliczne opakowanie, co mnie cieszy, bo lubię takie ładne kosmetyki. Krem zamknięty jest w szklanym zakręcanym słoiczku o pojemności 15 ml. Jest to bardzo bogaty krem, ponieważ został stworzony na bazie masła z pestek mango, masła shea, oleju makadamia i maceratu z arniki górskiej. Ma puszystą konsystencję i wystarczy go odrobina, więc jego wydajność jest mega. Krem wyraźnie napina i likwiduje opuchnięcia, z czym często się borykam. To jest zbawianie na moje poranne worki. Ma także rozjaśniać cienie pod oczami, jednak na ten temat się nie wypowiem bo ich nie posiadam. Zapach kremu jest naturalny, typowy dla maseł kosmetycznych. Lubię go nakładać na wilgotną skórę, bo wtedy szybko się wchłania, mimo, że jest tłuściutki. Używam go głównie na noc, ale lubię także na dzień, kiedy nie muszę spieszyć się z makijażem. Bardzo go polubiłam jednak zasmuca mnie jedna rzecz. Trafiła mi się chyba partia niedokładnie rozmieszana, bo krem ma bardzo dużo grudek, które chwilę trzeba rozcierać. Widać to na kolejnych zdjęciach. Rozcieram grudki w palcach, ponieważ pod oczami jest to uczucie niezbyt przyjemne. Na pewno wrócę do tego kremu jeszcze nie raz i mam nadzieję, że uda mi się trafić na puszystą chmurkę, jak określa go Madzia. Skład kremu jest świetny, w 100% naturalny i ręcznie robiony. Na pewno kupię inne kosmetyki tej marki. Mam jeszcze krem Marchewkowe Eldorado Awokado i jest miłość

Zobacz post
1 2