Nivea
MicellAIR Skin Breathe, Profesjonalny żel do mycia twarzy
12 na 12 Użytkowniczek poleca ten produkt
Opis produktu
Perfekcyjny makijaż zaczyna się od perfekcyjnej skóry. Potrzebujesz kosmetyku, który rano oczyści Twoją skórę i przygotuje ją do nałożenia makijażu? Odkryj PROFESJONALNY ŻEL DO MYCIA TWARZY NIVEA MicellAIR® SKIN BREATHE z kompleksem peelingującym. Dzięki zawartości kwasu mlekowego i składników złuszczających naturalnego pochodzenia, łagodnie złuszcza martwe komórki naskórka i zmniejsza widoczność ...
Perfekcyjny makijaż zaczyna się od perfekcyjnej skóry. Potrzebujesz kosmetyku, który rano oczyści Twoją skórę i przygotuje ją do nałożenia makijażu? Odkryj PROFESJONALNY ŻEL DO MYCIA TWARZY NIVEA Mice ...
Rozwiń opisProdukt dodany w dniu 10.03.2020 przez Inspiracjm
Bardzo fajny produkt do użytku codziennego i warty wprowadzenia go do swojej porannej pielęgnacji. Napisałam do porannej, a to dlatego, że jego głównym zadaniem jest przygotowanie naszej cery przed nałożeniem makijażu po to aby wyglądał on jeszcze lepiej. Muszę przyznać, że takie stosowanie peelingu z rana faktycznie robi dobra robotę, bo makijaż wygląda o niebo lepiej. Dlatego też żel ten przypadł mi bardzo do gustu.
Opakowanie i produkt:
Produkt zamknięty w tubce sporych rozmiarów, bo aż 125ml. Nie ma większego problemu z wydobyciem produktu z tubki, mimo iż jest on bardzo gęsty. Żel jest transparentny i zawiera w sobie peelingujące drobinki. Zapach kojarzy mi się trochę z zapachem mydeł, jakie się kupowało na początku lat 90. Taki chemiczny i bardzo intensywny. Z początku mi troszeczkę przeszkadzał, ale szybko się do niego przyzwyczaiłam.
Aplikacja i działanie:
Po naniesieniu żelu na wilgotną skórę, szybko zaczyna się pienić, a samej piany jest wystarczająco dużo, żeby fajnie oczyścić skórę. Peelingujące drobinki są całkiem spore, jednak delikatne. Skóra po tym żelu jest bardzo dobrze oczyszczona z różnego rodzaju zanieczyszczeń i nadmiaru sebum po nocy Dodatkowo peeling, o którym wspominałam wcześniej ładnie złuszcza nam stary naskórek, dzięki czemu makijaż wygląda na niej lepiej. Efekt końcowy jaki uzyskuję po zastosowaniu tego żelu jest podobny do tego po maseczkach oczyszczających. Produkt mnie nie uczulił i jakoś szczególnie też nie podrażnił, chociaż przez jakieś 5min skóra jest wyraźnie zaczerwieniona na policzkach. Później zaczerwienienie znika i jest ok. Skóra jest dobrze oczyszczona, zmatowiona i delikatna w dotyku, a ja czuję się odświeżona. Zauważyłam też, że Nie zapchał mnie i nie spowodował wysypu. Wręcz przeciwnie, zauważyłam że zaczerwienienia po niedoskonałościach szybciej znikają. Nie wysuszył też mojej skóry.
Dostępność i cena:
Z dostępnością jest różnie. Stacjonarnie dostępny jest w Superpharm i Hebe ale niestety ani jednego ani drugiego nie ma w moim mieście. W Rossmannie jeszcze go nie widziałam. Dostępny jest też w wielu drogeriach internetowych a jego cena waha się od 19 do ponad 22zł. Moim zdaniem nawet jak na tak dobrą jakość to chyba odrobinę za dużo jak za żel. Oczywiście chętnie go jeszcze kupię ale jedynie jeśli go dorwę na promocji.
Nivea MicellAir 🌼
Profesjonalny żel do mycia twarzy z kwasem mlekowym 🌼
Kupiłam go przez przypadek w Biedronce za ok 15 zł. Kosmetyk polecany jest do używania przed makijażem. Często właśnie tak robiłam, ale używałam go też na sam koniec przy zmywaniu makijażu.
Żel ma bardzo przyjemną konsystencję. Niestety już jej nie pokaże, bo zdjęcia zrobiłam już po wykończeniu całego opakowania Żel zawiera w sobie małe drobinki peelingujące. Oprócz tego producent zapewnia o zawartości kwasu mlekowego i składników złuszczających naturalnego pochodzenia. Żel łagodnie złuszcza martwe komórki naskórka i zmniejsza widoczność porów. Tutaj muszę się zgodzić
Buzia po jego użyciu była wygładzona, suche skórki usunięte a pory wydawały się mnie widoczne. Żel delikatnie oczyszcza, usuwa sebum i zanieczyszczenia. Cera jest wyraźnie oczyszczona i lepiej wygląda. Jest bardziej promienna, ożywiona i wygląda na wypoczętą. Jeśli używałam go przed makijażem to faktycznie lepiej się go nakładało i ładniej wyglądał.
Żel pewnie kupię ponownie, byłam z niego bardzo zadowolona.
Denko z października ❤️ Jak widzicie zostało mi jeszcze troszkę wody różanej i płynu micelarnego, ale wrzuciłam je już do tego denka. Pewnie do końca tygodnia je zużyję, a zawsze od razu wyrzucam opakowania i zapominam zrobić zdjęcia.
Udało mi się zużyć:
🌼 Płyn micelarny L'Oreal Paris.
Bardzo fajny płyn. Wolę zmywać makijaż przy użyciu wody i żeli do demakijażu, ale z tym płynem bardzo się polubiłam. Super zmywał makijaż i oczyszczał buzię. Nie miałam po nim zaczerwienionej skóry ani żadnych podrażnień. Był delikatny, ładnie pachnie. Pewnie kupię go ponownie.
🌼 Woda różana KTC.
Cudowny kosmetyk ❤️ Pięknie pachnie. Moja buzia bardzo ją lubi. Jest po niej odświeżona, uspokojona, nawilżona. Na pewno kupię ponownie.
🌼 MicellAir Nivea profesjonalny żel do mycia twarzy z kwasem mlekowym.
Kupiłam go przy okazji zakupów w Biedronce. Nie wiedziałam o nim nic, ale okazało się że jest super. Bardzo przyjemna konsystencja. Jest to żel z malutkimi drobinkami peelingującymi. Bardzo dobrze oczyszcza buzię, usuwa nadmiar sebum. Cera jest po nim odświeżona, ożywiona i wygląda na wypoczętą. Na pewno kupię ponownie.
🌼 Miya krem z mango.
Uwielbiam wszystkie kremy Miya. Ten świetnie się u mnie sprawdzał latem na dzień, pod makijaż. Pięknie pachnie, jest lekki ale nawilża. Pewnie jeszcze do niego wrócę.
🌼 Miya krem z masłem shea.
Używam go jesienią i zimą po makijaż, czasami latem na noc. Jest to krem bardziej treściwy i gęsty. Tak jak poprzednik ma świetny zapach i dobrze nawilża.
Nivea, MicellAir Skin Breathe, Profesjonalny żel do mycia twarzy. 💆♀️
Używałam żelu z rana i wieczorem, ale chyba pozostanie ze mną jako żel do porannej pielęgnacji twarzy.
Rano po całej nocy, bardzo ładnie oczyszcza cerę z uzbieranego się sebum. Wygładza skórę i delikatnie ją napina. Oczywiście napięcie skóry nie jest zbyt przyjemne, ale po nałożeniu kremu nawilżającego (który i tak zawsze rano nakładam) skóra staje się bardzo miła w dotyku i sprężysta. Skóra jest gładka, co własnie powoduje lepsze utrzymywanie się makijażu na twarzy w ciągu dnia.
Używając go wieczorem, zauważyłam że dosyć dobrze zmywa makijaż z buzi, ale niestety nie odpowiada mi to że nie mogę nim umyć oczu. Ziarenka, które są w produkcie uniemożliwiają delikatne oczyszczenie oka.
Jest to bardzo łagodny produkt w swoim działaniu. Nie podrażnia i nie uczula.
Mój zestaw kostemyków do oczyszczania twarzy.
✔Nature Queen, Pianka myjąca do twarzy `Jaśmin i wąkrotka azjatycka`. Piankę znalazłam w jednej z paczuszek urodzinowych. Pianka jest bardzo delikatna. Bardzo fajnie łagodzi skórę. Oczyszcza ją, pozostawia gładką w dotyku i ukojoną.
✔Nivea, MicellAir Skin Breathe, Profesjonalny żel do mycia twarzy. Idealnie sprawdza się do oczyszczania twarzy z rana, przed nałożeniem makijażu. Po jego użyciu twarz jest napięta i trzeba nałożyć krem. Ale taki jest też trochę zamysł tego produktu.
✔Garnier, Płyn micelarny 3 w 1 do skóry wrażliwej. Używam tego płynu od lat. Bardzi go lubię za to, że jest łagodny i nie podrażnia mojej skóry (najbardziej przy okolicy oczu). Mam jednak wrażenie, że kiedyś dużo lepiej i łatwiej domywał makijaż niż teraz. Zapewne będę do niego wracać, ale już nie tak regularnie. Może znajdzie się inny zamiennik.
Nivea, MicellAIR Skin Breathe, Profesjonalny żel do mycia twarzy z kwasem mlekowym . Oczyszcza i delikatnie złuszcza . Ładne czarne opakowanie w tubce o pojemności 125 ml . Żel dobrze się z niej wyciska . Żel ma przezroczysty bezbarwny kolor delikatny przyjemny zapach .Żel ma lekko żelową dosyć wodnistą konsystencję . Nakładamy go na zwilżoną twarz i masujemy . Żel po chwili podczas masowania zaczyna wytwarzać lekką delikatną piankę . Zawiera drobinki ścierające które są bardzo delikatne nie podrażniają skóry więc nadaje się do bardzo wrażliwej skóry . Drobinki delikatnie masują twarz ,usuwają martwy naskórek . Żel spłukujemy wodą po wmasowaniu . Po użyciu skóra jest miękka ,oczyszczona ,wygląda świeżo i zdrowo . Żel dobrze się u mnie sprawdza jestem zadowolona z niego .
Zobacz post
Micelarny żel Nivea MicellAir do mycia twarzy, dedykowany przed makijażem. Żel ma małe drobinki, które przyjemnie masują twarz podczas mycia. Jest wydajny i ma lekki, świeży zapach. Jest wygodny w użyciu i już niewielka ilość wystarcza na dokładne oczyszczenie skóry. Nie powoduje uczucia ściągniętej skóry, nie podrażnia. Jak dla mnie wszystko na plus.
Zobacz post
Bardzo lubię marke Nivea. Jestem zachwycona nowym czarno różowym opakowaniem dość nietypowym dla marki. (Kojarzy mi się tylko z kolorem niebieskim i białym). Żel jest zamknięty w 150ml uroczej miękkiej tubce z zamknięciem na klik. Bardzo łatwo się go wydobywa. Konsystencja jest żelowa. Pierwszym moim zaskoczeniem były zawarte w żelu drobinki ale to na plus bo ja bardzo lubię takie żele, które oczyszczają i dodatkowo delikatnie złuszczają naskórek. A ten właśnie to robi i to nawet bardzo dobrze. Wielkim plusem jest również to, że jest mega wydajny. Wystarczy niewielka ilość by umyć dokładnie całą buzię. Zapach ma bardzo delikatny, jest dość przyjemny. Wcale niedrażniący. Buzia po umyciu jest widocznie oczyszczona, gładka i delikatnie ściągnięta. Gotowa do nakładania pielęgnacji i makijażu. Bardzo się polubiłam z tym żelem. Polecam! ❤
Zobacz post
Nivea, MicellAir Skin Breathe to produkt, który trafił do mojej codziennej, porannej pielęgnacji. Jestem z niego bardzo zadowolona. Ziarenka peelingujace są bardzo delikatne i nie podrażniają mojej wrażliwej buzi. Buzia po jego użyciu jest bardzo delikatna. Zapach jest standardowy dla produktów Nivea, chociaż spodziewałam się czegoś innego. Ale nie oznacz, że ten zapach mnie zawiódł. 👳♀️
Zobacz post
Przy okazji zakupów spożywczych kupiłam też coś z działu przemysłowego. Udało mi się kupić świetne dżinsowe szorty, ale je pokażę innym razem. Teraz płyn do kąpieli i żel do mycia twarzy. Płyn do kąpieli z firmy be beauty o zapachu truskawki. Faktycznie pachnie truskawką, bardzo intensywnie. Może nie jest to taki naturalny zapach, ale ładny. Zobaczymy jak będzie pod prysznicem. Kosztował niecałe 6 zł, a jest całkiem spory. Skończył mi się żel do mycia twarzy z Tołpy, w Biedronce nie ma zbyt dużego wyboru ale coś udało mi się kupić. Było jakieś stoisko z kosmetykami Nivea i tak znalazłam ten żel. MicellAir profesjonalny żel do mycia twarzy z kwasem mlekowym. Cenówki były porozrzucane, więc nawet nie wiedziałam ile kosztował, ale zdecydowałam że go biorę. Po sprawdzeniu paragonu okazało się że był za 15 zł. Takiej cenówki nawet tam nie było, najwyższą ceną to było ok 12 zł, no ale...
Zobacz post
Dziś zrecenzuję Wam PROFESJONALNY ŻEL DO MYCIA TWARZY MICELLAIR ® SKIN BREATHE ☺️
Jest to jedna z nowości od Nivea, która pojawiła się w ostatnim czasie. Jest to żel micelarny do mycia twarzy z kompleksem peelingujacym. Dzięki zawartości kwasu mlekowego i składników złuszczających złuszcza martwy naskórek i zmniejsza widoczność porów, dodatkowo oczyszcza i wygładza cerę. Produkt można stosować tuż przed nałożeniem makijażu dzięki czemu skóra twarzy wygląda na gładszą ☺️
Powiem Wam że po pierwszym użyciu rzeczywiście produkt tak jak zapewnia producent delikatnie złuszcza martwy naskórek i cera jest bardzo świeża i delikatna, uwielbiam takie uczucie zaraz po umyciu twarzy ❤️ z natury mam bardzo suchą cerę więc tu żel od Nivea zaskoczył mnie bardzo pozytywnie gdyż nie mam po nim uczucia ściągnięcia a wprost przeciwnie fajnie nawilża 😍🥰 co do zapachu, dla mnie pachnie prawie że identycznie jak klasyczny krem Nivea ☺️
Konsystencja jest dość gęsta więc produkt jest bardzo wydajny. Drobinki peelingujące w żelu to dodatkowy plus, gdyż ja bardzo lubię tego typu rzeczy 👍 warto wypróbować ten żel bo jest naprawdę świetny. Polecam ☺️😄
Cześć wam wszystkim w ten słoneczny dzień
Ja od ponad 4 tygodni siedzę w domu i idzie powoli zwariować tym bardziej przy takiej pogodzie
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Postanowiłam trochę bardziej zadbać o siebie. Zrobiłam sobie #quarantinenomakeup do odwołania I powiem wam, że coraz bardziej lubię siebie jak patrzę w lustro i nie mam makijażu
W tym, że stan mojej cery się poprawił pomogło mi kilka produktów:
Nivea, MicellAir Skin Breathe, Profesjonalny żel do mycia twarzy - Rano po całej nocy, bardzo ładnie oczyszcza cerę z uzbieranego się sebum. Wygładza skórę i delikatnie ją napina. Oczywiście napięcie skóry nie jest zbyt przyjemne, ale po nałożeniu kremu czy w moim przypadku olejku skóra staje się bardzo miła w dotyku i sprężysta. Pomimo drobinek peelingujących jest to bardzo łagodny produkt w swoim działaniu. Nie podrażnia i nie uczula.
Nivea, Q10 Plus, Krem przeciwzmarszczkowy pod oczy - kremu używam już kilka miesięcy i na prawdę jestem mile zaskoczona efektami. Jestem przed 30 i nie potrzebuje czegoś mocnego na zmarszczki, ale mi dosyć odpowiada ten krem pod oczy. Efekty, które są widoczne po kilku dniach to, to że skóra pod oczyma jest nawilżona. Nie są to efekty WOW, ale po dłuższym stosowaniu (około 2-3 tygodnie), zauważyłam satysfakcjonujące mnie efekty. Skóra pod oczyma staje się mniej przesuszona, zmarszczki optycznie stają się wygładzone, skóra staje się bardziej sprężysta i delikatna. Nazwałabym to efektem "niemowlaka" - delikatna, przyjemna skórka.
Nivea, Q10 Power, Przeciwzmarszczkowy multifunkcyjny olejek pielęgnujący - produkt, który u mnie w łazience stoi od kilku miesięcy. Używałam go zazwyczaj jak gdzieś wyjeżdżałam, żeby nie brać kilku produktów. Od 4 tygodniu używam go 2 razy dziennie i jet to chyba moje odkrycie roku Buzia jest bardzo gładka, nawilżona i bardzo sprężysta. Wydaje się bardziej rozpromieniona. Olejek nie pozostawia efektu błyszczenia, fajnie i szybko się wchłania dając efekty WOW!!!
L`Oreal Paris, Sugar Scrubs, Clear Scrub - kupiłam ten produkt około meisiąca temu w Rossmanie bo był na promocji (17 zł). Słyszałam już o nim wcześniej ale cena mnie nie zachęcała. W Rossmanie byłam bo akurat szukałam scrubu do ust, a że ten produkt można używać zarówno na całą buźkę jak i na uta to Why not? Był to strzał w dziesiątkę. Ten zapach Przy wmasowywaniu scrubu ma się wrażenie jakby powstawał olejek na twarzy, bałam się że będzie bardzo ciężko to zmyć z buzi, ale nic bardziej mylnego. Buzia po tym produkcie jest super gładka. Ja używam 2 razy w tygodniu na całą buźkę, a na usta częściej.
A u Was jak to wygląda w trakcie kwarantanny? #nomakeup czy się malujecie nawet jak wychodzicie po jedną rzecz do klepu?
Skuteczne oczyszczanie jest najlepszym krokiem do pięknej i zdrowej cery, dlatego niezwykle istotne jest używanie do tego sprawdzonych produktów. Ostatnio miałam okazję przetestować żel do mycia twarzy Micellair Skin Breathe od NIVEA.
MOJA OPINIA
Opakowanie
Żel znajduje się w 125 ml tubce zamykanej na tradycyjny klik. Opakowanie jest wygodne i poręczne w użyciu. Ma elegancką szatę graficzna, przyjemną dla oka.
Zapach
Żel ma bardzo przyjemny, miły kremowy zapach, który nie utrzymuje się długo na skórze, co uważam, za zaletę.
Konsystencja
Produkt ma żelową konsystencję. Jest bezbarwny. Ma delikatne peelingujące drobinki.
Działanie
Żel świetnie oczyszcza skórę nie tylko z zanieczyszczeń czy sebum, ale także martwego naskórka. Wykazuje delikatne działanie peelingujace, co dla skóry wrażliwej jest niezmiernie ważne. Nie podrażnia, ani nie uczula. Żel pozostawia skórę gładką i miękką w dotyku. Pory są widocznie zmniejszone. Cera jest zmatowiona, bez lepkiego filmu czy uczucia ściągnięcia. Jest gotowa na dalsze zabiegi pielęgnacyjne bądź nałożenie makijażu.
Micelarny żel do mycia twarzy z kwasem mlekowym i hialuronowym marki Nivea znajduje się w funkcjonalnej tubie o pojemności 125 ml z ładną szatą graficzną. Konsystencja jest dość gęsta, ma drobinki dzięki którym żel oprócz tego że świetnie oczyszcza to także ją peelinguje. Skóra po nim jest oczyszczona, odświeżona i wygładzona. Produkt nie spowodował żadnych podrażnień czy innych niepożądanych efektów. Zapach jest bardzo ładny. Polecam
Zobacz post
Mój zestaw kapielowy w ostatnim miesiącu czyli zestaw nivea. Olejek pod prysznic jak dla mnie rewelacja, niewielka ilość , a dobrze sie pieni i pielegnuje nasze ciało juz podczas kąpieli. Po 2tyg zauważyłam różnice w nawilżeniu ciała. Już nie piszę po suchej skórze nóg. Po prysznicu nie potrzebuje nakladac juz balsamu. Czuć delikatność, gładkość podczas dotyku i piękny zapach unoszący się jeszcze przez kilka godzin.
A żel do twarzy dla mnie mistrzostwo świata. Delikatne drobinki w żelu pięknie złuszczaja naskórek, dzięki czemu cera jest idealnie wygladzona przed makijażem. Pięknie pachnie. Bardzo wydajny i łatwy w aplikacji. Bardzo polecam osobom, które borykają się z suchymi skórkami uwydatnionymi podczas nakładania podkładu. Ja również tego nie lubię. Dedykowany również do cer wrażliwych. Stosowany przy codziennej porannej pielegnacji.
Przybywam z recenzją testowanego przeze mnie żelu do mycia twarzy z Nivea MicellAir Skin Breathe.
Na początku, tak jak już pisałam, spodobał mi się wygląd samego opakowania. Czarny, elegancki z różowymi wstawkami. Bardzo przyciąga wzrok.
Zawartość kwasu mlekowego jest dodatkowym atutem żelu.
Zapach bardzo subtelny.
Co to konsystencji - żel z peelingującymi drobinkami. Jestem jak najbardziej na tak.
Po umyciu czuć, że skóra jest dobrze oczyszczona i wygładzona. Także na pewno dobrze przygotowana do kolejnego kroku jakim jest makijaż.
Jeśli chodzi o zmniejszenie widoczności porów, to w moim przypadku jakoś tego za specjalnie nie zauważyłam.
Jedyny minus to taki, że trochę jednak wysusza skórę po umyciu co mi osobiście przeszkadza, gdyż nie lubię tego uczucia ściągnięcia.
Cieszę się że miałam możliwość przetestowania z wizaż produktu Nivea skin Breathe od Nivea. Podchodziłam do produktu sceptycznie ponieważ nie lubię używania określenia "profesional" dla każdego kosmetyku ponieważ uważam że jest to określenie zarezerwowane dla wyższej półki kosmetyków a co za tym idzie wyższej ceny. Ten żel do mycia twarzy zaskoczył mnie jednak tak pozytywnie że w sumie szczęka mi opadła. Przeznaczony jest do mycia twarzy przed nałożeniem makijażu i ma ją przygotować to tego. Ja używałam go na dwa sposoby bo nie tylko rano przed makeupem ale również wieczorem do mycia twarzy w trakcie demakijażu i tu również spisał się na medal świetnie usuwał resztki makijażu pozostawiając cerę czystą i odświeżona. Co do jego głównego działania czyli przygotowania buzi do malowania to efekt jest spektakularny. Cera jest oczyszczona niedoskonałości i pory mniej widoczne a całości króluje efekt zmatowienia skóry. Wszystko za sprawą drobinek peelingujących zawartych w żelu które w delikatny sposób złuszczają naskórek. Makijaz nałożony po takim oczyszczeniu nie tylko lepiej wygląda ale również jest trwalszy. Co najlepsze oprócz standardowego działania zauważyłam również lekka poprawę kondycji skóry na codzień i nie wiem czy to też nie jest efekt używania tego żelu. Żel ma żelową lekką konsystencję z małymi drobinkami i pięknie pachnie. Ma świetny skład m.in kwas mlekowy. Nie powoduje podrażnień a wręcz uspokaja cerę. A stosowany dwa razy dziennie nie przesuszał mojej skóry. Pierwszy raz miałam do czynienia z tego typu produktem i skradł moje serce zapewne zakupie go ponownie. Cena nie jest za niska ani za wysoka bo z tego co kojarzę to koło 25 zł. Ale myślę że jest jej warty.
Zobacz post
Świeżość, czystość
Pierwsze co mnie uderzyło po otwarciu przesyłki to to, jak ładnie zeł był zapakowany. Kolorystycznie opakowanie cieszy moje oczy bo uwielbiam połączenie czerni i różu. Opakowanie to tubka o pojemności 125 ml zamykana na klik. Zapach żelu jest cudny. Kojarzy mi sie z czystością, świeżością. Konsystencja jest idealna - gesty żel, który łatwo wyciska sie z tubki. Nie skapuje przy użyciu. Zaskoczyły mnie drobinki w żelu. Bałam się czy nie podrażnią mi skóry. Na szczęście nie ma ich dużo a ich cel to wygładzenie skóry. Czy działa taka formuła - niestety nie zauważyłam. Zwężenia porów też nie zauważyłam. Być może za krótko jeszcze używam by zobaczyć jakiś większy efekt. Ale ważne dla mnie jest to, że usuwa resztki makijażu i odświeża. Żel wydaje się być wydajny.
Cześć kochane 😊
Miałam możliwość testować żel MicellAIR skin breathe od Nivea, dzięki wizaz.pl i bardzo mnie to cieszy bo przekonałam się na własnej skórze, że jest genialny.
Jest moim numerem jeden.
Mam skórę suchą więc nie każdy żel się u mnie sprawdza. Niektóre robią tylko spustoszenie i bardziej wysusaszają. Nie ten!
Pierwsze co zrobiłam po nacieszeniu oczu ładnym opakowaniem to analiza składu.
Jest krótki i zawiera tylko to co trzeba. Nie ma substancji szkodliwych, ani obciążających twarz.
Skład zawiera:
-Delikatne substancje myjące
-Kwas mlekowy
-Drobinki ścierające
-Substancje odpowiedzialne za konsystencję produktu
Opakowanie to czarna, estetyczna tuba o pojemności 125ml. Pozwala ona na wygodne wyciskanie produktu na dłoń.
Żel ma piękny, delikatny zapach. Typowy dla marki Nivea. Ja go uwielbiam i mnie relaksuje.
Zawiera drobinki ścierające ale osoby o wrażliwej i suchej czy nawet naczyniowej twarzy nie mają się o co martwić. Moja twarz nie lubi mechanicznych peelingów ale tutaj te drobinki to składnik genialny! One delikatnie masują twarz i nie podrażniają. Nie czujemy tarcia. Ten masaż sprawia, że ze zwykłego mycia twarzy robi się relaksacyjny rytuał pielęgnacyjny.
Tworzy pianę o bardzo drobnych pęcherzykach. Jest ona kremowa i gęsta.
Zawiera kwas mlekowy który:
-Delikatnie złuszcza
-Nawilża
-Działa antybakteryjnie
-Wygładza
-Odblokowuje pory
-Jest kwasem odpowiednim dla skór suchych i wrażliwych
Po umyciu twarzy żelem stosujemy tonik. Zwykle nie ma tego umieszczonego na opakowaniu i tak jest też tutaj.
Użyjcie toniku bo używamy tutaj kosmetyku myjącego i spłukujemy go wodą a to zaburza pH.
Skóra po użyciu żelu MicellAIR skin breathe jest:
-Gładka jak pupcia niemowlaka
-Delikatnie zmatowiona
-Dobrze oczyszczona
-Pory są widocznie zmniejszone
-Mamy wyrównany koloryt
-Skóra wygląda zdrowo i promiennie
Ja naprawdę pokochałam ten produkt i zagości u mnie na stałe.
Moja twarz w końcu wygląda ładnie w pełnym makijażu.
Nie mam suchych skórek.
Rozszerzone pory już przestały być zmorą i przekleństwem.
Poprawił mi stan ogólny twarzy.
Ranki które miałam zaczęły się szybciej goić.
Jest to naprawdę warty wypróbowania produkt. Pokochacie się malować jeśli będziecie mieć do tego makijażu dobrze przygotowana skórę a Nivea Micellair skin breathe jak dla mnie genialnie przygotowuje twarz do dalszych zabiegów.
Ja lubiłam się malować zawsze ale podkład i puder wcześniej nie wyglądał na mojej skórze dobrze. Teraz nie stanowią one najmniejszego problemu.
Podsumowując plusy żel:
-Ładnie pachnie
-Masuje twarz
-Nie podrażnia
-Delikatnie złuszcza
-Tworzy gęsta, kremową pianę
-Dobrze oczyszcza skórę
-Zmniejsza pory
-Delikatnie matowi
-Poprawia ogólną kondycję skóry
-Jest wydajny
-Ma wygodne i estetyczne opakowanie
-Nie wysusza
-Przygotowuje twarz pod makijaż
-Ma dobry skład
Jak dla mnie produkt nie ma minusów i kupię go napewno jeszcze nie raz. Jest to miłość od pierwszego użycia.
Miłego dnia 😘
Kilka dni temu dostałam informację na maila, że zostałam wybrana do testowania żelu do mycia twarzy NIVEA ze strony wizaż.
Dziś otrzymałam przesyłkę. Już na wstępie bardzo spodobało mi się zapanowanie produktu, co widać z resztą na zdjęciach.
Szata graficzna - połączenie czarnego i różowego... bardzo przyciągająca
Żel jest z serii micellAIR skin breathe.
Zawiera kwas mlekowy. Dodatkowo posiada składniki złuszczające. Już to mnie bardzo zachęciło.
Żel ma za zadanie przygotować naszą skórę do makijażu. Ale ja nie omieszkam się używać go również do oczyszczenia twarzy po całym dniu.
Jeśli chodzi o sam żel to na wstępie mogę napisać że ma jaki typowy "niveowy" zapach. Podoba mi się. Jest przezroczysty. Czuć pod palcami oraz widać drobinki peelingujące.
Już dziś zabieram się za testowanie!
Żel ma dość rzadką konsystencję, nieco lejącą się. Jest bezbarwny, zawiera białe granulki peelingujące (możecie zobaczyć jego formułę na drugim zdjęciu). Łatwo się rozprowadza na skórze i delikatnie pieni podczas mycia twarzy. Drobinki peelingujące w łagodny sposób zdzierają skórę, nie podrażniając jej przy tym. Po użyciu żelu skóra jest wygładzona i miękka. Żel jest perfumowany, ale zapach nie jest drażniący, przypomina krem Nivea, więc jest bardzo spójny z wizerunkiem marki
http://blondekitsune.blogspot.com/2020/03/nivea-micellair-skin-breathe.html#more
Podobne produkty
