9 na 13 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Unikatowy środek do pielęgnacji skóry głowy. Intensywny scrub o potrójnym działaniu głęboko oczyszcza skórę głowy, zapobiega wypadaniu włosów, zwiększając dopływ krwi do cebulek włosowych. Reguluje pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu usuwa łupież i zapobiega jego ponownemu powstawaniu. Scrub nadaje się dla wszystkich typów włosów.
Olejek arganowy przyczynia się do powstawania keratyny zap ...

Unikatowy środek do pielęgnacji skóry głowy. Intensywny scrub o potrójnym działaniu głęboko oczyszcza skórę głowy, zapobiega wypadaniu włosów, zwiększając dopływ krwi do cebulek włosowych. Reguluje pr ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 12.06.2018 przez kngslk

Natura Siberica Scrub do skóry głowy, Rokitnikowy

Pozostałe kosmetyki pielęgnujące do włosów. Mam tutaj 4 olejki do zabezpieczania końcówek włosów. Dwa z Isany ten arganowy mam już długo i świetnie nawilża końcówki. Ten drugi mam najkrócej ale także jest fajny. Trzeba tylko uważać aby nie przesadzić z ilością bo obciąża włosy. Pozostałe olejki to jedwab Green Pharmacy oraz Bioelixire z czarnuszką są już aktualnie na wykończeniu. Posiadam także dwa peelingi do skóry głowy. Jeden z Yves Rocher z paczuszki urodzinowej ale jeszcze go nie testowałam a drugi z Natura Siberica. Na pewno kupię sobie jeszcze jakiś bo taki peeling to naprawdę świetna rzecz. Bardzo pomaga przy łupieżu i wygładza skórę głowy. Mam także płukankę octową malinową z Yves Rocher oraz olejek Palmer's , który służy mi do olejowania włosów.

Zobacz post

Natura Siberica Scrub do skóry głowy, Rokitnikowy


NATURA SIBERICA, Oblepikha Siberica Professional.
Rokitnikowy scrub do skóry głowy.
Ma naturalny skład. Nie zawiera parabenów, silikonów i innych szkodliwych dla włosów substancji.
Peeling cudownie sie pieni i posiada drobinki które wspomagają usuwanie martwego naskórka.
Zakochałam się w nim już po pierwszym użyciu. Dotychczas miałam ogromny problem z przetłuszczającymi się włosami. Odkąd stosuje peeling włosy mniej się przetłuszczają i są podniesione u nasady.


+Piękne opakowanie.
+Obłędny zapach.
+Naturalny skład.
+Nie zawiera parabenów, silikonów.
+Dostępność.
+Cena.

Zobacz post

Zestaw kosmetyków dla zwycięzcy

Taki oto zestaw stworzyłam na potrzeby mojego pierwszego rozdania na moim Insta! Rozdanie już się skończyło, wyłoniłam zwycięzcę, a teraz przedstawię Wam jakie kosmetyki znalazły się zestawie .
💚 Peeling do skóry głowy Natura SIberica. Zużyłam już kilka opakowań i muszę przyznać, że to bardzo ciekawy kosmetyk. Pozostawia na skóze głowy takie fajne uczucie chłodu. To za sprawą mentolu. Ponadto robi naprawdę porządny peeling. Trzeba tylko uważać, by nie uszkodzić włosów tymi drobinkami.
💚 Galaretka do twarzy Soraya to pachnący cytrusowo kosmetyk o bardzo łagodnej sile oczyszczania, w bardzo ciekawej formule .
💚 Szampon w piance Anwen. To jest kosmetyk, który jest strzałem w dziesiątkę! Ja szampony zazwyczaj rozwadniam i spieniam w pojemniczku po masce. A tutaj nie muszę tego robić, bo o razu z opakowania wydobywa się pianka Do tego delikatne substancje myjące - miodzio!
💚 Krem do rąk Eveline. Świetny krem, w równie świetnej cenie, a także super działaniu. Bardzo go lubię za to, że szybko się wchłania i wspaniale odżywia i nawilża sfatygowane preparatami do dezynfekcji dłonie.
💚 Żel pod prysznic LaQ. Ich żele są bardzo dobre, łagodne, nawilżające i pięknie pachną! Oparte o delikatne substancje myjące, dają uczucie odświeżenia i nie wysuszają skóry.
💚 Peeling do ciała w wersji mini Mokosh. Świetna sprawa, by wypróbować kosmetyk przed zakupem pełnowymiarowego opakowania. Mokosh słynie z niesamowitych zapachów, a także super działania. Peeling solny jest nieco mocniejszy niż cukrowy, ale myślę, że jest wart wypróbowania .
💚 Maska do twarzy Lirene. To absolutny hit jeśli chodzi o maski peel off. Nie ciągnie za włoski na twarzy, ponieważ ma alginatową konsystencję, a nie taką jakby rozpuszczona żelatyna. Do tego świetnie sprawdza się, gdy np. damy pod nią jakieś serum. Tworzy wówczas warstwę okluzyjną. Wypróbowałam wszystkie wersje, a do rozdania wybrałam witaminową z wit. C!
💚 Maska do twarzy Botanic Skinfood. To bardzo wygodne w użyciu maski, bo nie trzeba ich rozrabiać Wystarczy wycisnąć z opak. i nałożyć na twarz. Ich maseczki mają dobre składy i super działanie, myślę, że są warte wypróbowania.
Jak Wam się podoba taki zestawik?

Zobacz post

Denko sierpniowe 2020

⭐Denko 08/2020⭐
Tym razem w formie jednego postu z wieloma zdjęciami Mam nadzieję, że się Wam spodoba taka forma Jeszcze przemycam letni vibe ☀

💚 Rokitnikowy peeling go skóry głowy Natura Siberica.
Przez długi czas byłam zadowolona, jednak teraz przerzucę się na peelingi kwasowe, by zapobiec uszkodzeniom mechanicznym włosów.
⭐Ocena: 5/5

💚 Chłodzący żel do ciała po opalaniu Kafe Krasoty.
Nie opalam się, ale latem super jest nałożyć na siebie coś co daje efekt chłodzenia ❄. A ten żel naprawdę super odświeża i daje uczucie orzeźwienia!
⭐Ocena 5/5

💚 Eau Thermale woda termalna Uriage.
Recenzja tego kosmetyku już jest u mnie na profilu, ale w skrócie: bardzo fajna opcja na wakacje do schładzania się. Ale chyba więcej nie kupię, bo nie uważam, by był warty swojej ceny.
⭐Ocena 4/5

💚 Aktywna esencja w lekkiej mgiełce Miya Flower BeautyPower.
Stosowałam ten kosmetyk po użyciu toniku, jako wspomagacz nawilżenia. Bardzo fajnie się w tej roli sprawdził, do tego świetnie pachnie, jest wydajny i dobrze się rozpyla. Trzeba tylko mieć na uwadze, że pod koniec składu znajduje się "Alcohol Parfum". Warto obserwować reakcję skóry, u mnie wszystko było w porządku.
⭐Ocena 5/5

💚 Antyperspirant Cien Invisible.
Super tani antyperspirant, a do tego skuteczny - a to jest najważniejsze! Trochę jest mi szkoda, że opakowanie jest w całości plastikowe, ale jak mam wybierać pomiędzy niveą, której opak. jest w dużej mierze szklane, a dobrym, łagodnym dla skory składem, to jednak wybiorę to drugie. Jestem w trakcie testowania wersji zielonej!
⭐Ocena 5/5

👎 Rokitnikowy spray-kondycjoner odżywczy do włosów Natura Siberica.
Kurcze no... kiszka trochę ten spray. Miał kondycjonować włosy, poprawiać ich wygląd, a miałam wrażenie, że bardziej je plątał, sklejał. Dziwne to rzeczy się po nim działy 🤷‍♀️. Nawet aplikacja sprawiała mi problemy, bo atomizer zamiast rozpylać mgiełkę, to pluł produktem. Zużyłam go jako podkład pod olejowanie, bo nie miałam na niego innego pomysłu.
⭐Ocena: 1/5

💚 Nawilżająca maska mineralna na tkaninie Aqua Shot Soraya.
Bardzo udana maska! Na pewno wrócę! Jej szczegółowa recenzja jest już na moim profilu, zapraszam
⭐Ocena: 5/5

💚 Olej zimnotłoczony żurawinowy Oleiq.
Od początku kupiłam go z myślą o olejowaniu włosów i tak też go wykorzystałam. Wszystko było w porządeczku
⭐Ocena: 5/5

💚 Cytrusowy mus do ciała Mg life cosmetics.
Prześlicznie pachnie, świetnie się rozprowadza i dobrze nawilża skórę. Jestem na mocne tak!
⭐Ocena: 5/5

Zobacz post

Peeling so skory głowy natura Siberica oblepikha

Pierwszy raz używam peelingu do skory głowy. Kupiłam produkt firmy Natura Siberica i jest to rokitnikowy scrub do skory głowy. Miałam już kiedyś balsam do włosów z tej serii, więc po dobrych doświadczeniach z przeszłości postanowiłam znów zaufać tej marce. I moim zdaniem był to dobry wybór. Produkt ma specyficzny zapach, który po umyciu włosów jest jeszcze bardzo długo wyczuwalny. Konsystencja peelingu jest trochę żelowa i rzadka, ale dzięki temu lepiej rozprowadzać go na skórze głowy. Efekt zauważalny był już po pierwszym użyciu. Włosy stały się lekkie od nasady, błyszczące i wyglądają naprawdę lepiej. Najlepiej tak optymalnie stosować ten produkt raz w tygodniu, bo wiadomo, że peelingów nie można ronić za często. Polecam ten produkt, u mnie się fajnie sprawdza!

Zobacz post

Natura Siberica Scrub do skóry głowy, Rokitnikowy

🌟Peeling skóry głowy🌟
Peelingi do skóry głowy znam już od dłuższego czasu za sprawą problemów z moim skalpem.
🌟 Produkt od Natura Siberica jest pierwszym tego typu kosmetykiem, który kupiłam po długim czasie używania cukru do peelingowania.
🌟Bardzo dobrze radzi sobie z oczyszczaniem skóry głowy, oprócz substancji myjącej zawiera zmielone łupiny orzechów i pestki malin przez co ma działanie mechaniczne ale również ma w składzie kwas glikolowy, który wspiera złuszczanie. Dodatek ekstraktu z mięty powoduje uczucie odświeżenia i chłodu na skórze, który bardzo lubię.
🌟Nie mam pojęcia, które to już opakowanie, które używam Teraz jeszcze zaczęłam się wkręcać we włosing za sprawą "Na piękne włosy" więc zwracam większą uwagę na regularność tego zabiegu.

Zobacz post

Natura Siberica Scrub do skóry głowy, Rokitnikowy

Rokitnikowy scrub do skóry głowy Natura Siberica.
Ten scrub znalazłam w paczce świątecznej od @hangled. Przyznam, że już wcześniej byłam go bardzo ciekawa i ucieszyłam się z możliwości przetestowania go. Scrub jest świetny. Swoje poprzednie peelingi do włosów i skóry głowy miałam z Biovax L'biotica, byłam z nich zadowolona, jednak ten okazał się znacznie lepszy od nich. Peeling ma ładny zapach, na początku kojarzył mi się on trochę z lukrecją, jest on przyjemny i ciekawy. Peeling ma w sobie sporo małych drobinek, które nie podrażniają skóry, bardzo dobrze i dość mocno się pieni. Używam go raz w tygodniu w niewielkiej ilości i sprawdza się super. Zawsze myję po nim włosy szamponem, aby lepiej wypłukać drobinki ze skóry i włosy wyglądają świetnie, skóra głowy jest oczyszczona. Na pewno po niego jeszcze sięgnę.

Zobacz post

paczuszka świąteczna

W tym roku po raz pierwszy wzięłam udział w paczuszkach świątecznych, które zorganizowały @mysweet oraz @dastiina. Moją parą została @hangled. Karolina zrobiła dla mnie świetną paczkę, sprawiła mi ogromną radość i trafiła świetnie w mój gust. W paczuszce znalazłam:
Maskę do stóp Foot Mask - miałam już ją i jest świetna.
Rokitnikowy scrub do skóry głowy Natura Siberica - nie miałam jeszcze go, ale miałam na liście do wypróbowania.
Żel pod prysznic Magical Team Balea - żel ma świetny zapach.
Bazę pod makijaż Go hydrate FIT.friends Oceanic - nie miałam jeszcze niczego z tych kosmetyków, więc czekam aż moja baza mi się skończy i zaczynam testy.
Eco peeling-maskę z Lirene Natura - ten produkt zaskoczył mnie chyba najbardziej, bo pierwszy raz widziałam go na oczy.
Maskę do stóp i paznokci Hebe - kolejny całkowicie nowy dla mnie produkt, po pierwszym użyciu zapowiada się świetnie.
Pastylkę do kąpieli Huhu - zapach malinowy jest tak mocny, że czuć go przez opakowanie.
Książkę "Jeden dzień w grudniu" Josie Silver - ostatnio mam bardzo mało czasu, ale wczoraj z ciekawości zaczęłam ją czytać i wciągnęła mnie na tyle, że dobiłam już prawie setną stronę.
Ogrzewacz z motywem pingwinka - ten gadżet bardzo mi się przyda, kiedyś miałam sporo ogrzewaczy, jednak wszystkie gdzieś mi się zapodziały, więc cieszę się, że ta zima będzie już dla mnie cieplejsza.
Gumki do włosów - są to dwie typowo świąteczne gumki, jedna jest brązowa z rogami renifera a druga taka typowo mikołajkowa, będą świetne na święta.
Czerwone foremki do babeczek i ozdobne patyczki z reniferami - kucharka ze mnie marna, jednak dla tych foremek będę musiała spróbować zrobić babeczki.
W paczuszce znalazłam jeszcze kartkę z życzenia (jest wspaniała!), słodycze z Milka oraz jabłkową herbatę, zrobiłam sobie już ją i smakuje super.
Paczka jest dla mnie świetna i bardzo dziękuję Karolinie za umilenie mi oczekiwania do świąt!

Zobacz post


kosmetyki pielęgnacja włosów

Ostatnio kochana Angelika @mysia302 nominowała mnie do pokazania swojej pielęgnacji włosów. Przy okazji mogę pokazać swój update dotyczący kosmetyków, których teraz używam .

Na pierwszym miejscu są u mnie szampony Petal Fresh . Używam ich naprzemiennie i kocham je całym . Widzimy tutaj wersję z wyciągiem z róży i wiciokrzewu, pestkami winogron i oliwkami oraz rozmarynem z mięta. Ten ostatni należy do moich ulubionych, moje włosy świetnie po nim błyszczą i lepiej wyglądają, poza tym zapach . Cudowny i umila mycie włosów .

Obok widzimy olejek Alterra z piwonią bią i migdałami bio. Używam go do twarzy, końcówek włosów jak i do olejowania właśnie. Jest to kosmetyk wielofunkcyjny dla mnie, ale czynnie uczestniczy w mojej pielęgnacji włosów . Nawilża i zmiękcza włosy, odżywia po prostowaniu czy kręceniu.

Środkowy rząd to odzywka Ecolab, którą używam już od kilku lat, jest mega wydajna . Zawiera dużo cennych olei, min.: olejek jojoba, olej z kiełków pszenicy i ekstrakt z hibiskusa, olej awokado, olej jojoba jak i ekstrakt ylang ylang. Pięknie pachnie, nawilża, sprawia, że włosy stają się miękkie i łatwe w układaniu . Mój odżywkowy must have .

Mydło cedrowe do mycia ciała i włosów Bania Agafii. Kolejny produkt do mycia, lubię go, bo mocniej oczyszcza włosy, jednakże jest dla nich delikatny .

Rokitnikowy peeling do skóry głowy Natura Siberica. Dla mnie to trochę zbędny element, nie zauważyłam, by jakos bardzo mi pomógł, ale lubię do niego sobie czasem wracać, by mieć chociaż wrażenie czystszej głowy, szczególnie, gdy wcieram jakis olejek w skórę głowy i chcę mieć pewność, że go domyję. Jest poprawny, ale szału nie robi.

Garnier Botanic Therapy Mityczna Oliwka czyli treściwa maska, która przeleżała kilka miesiecy nieużywana, bo stwierdziłam, że obciąża mi włosy. Niedawno do niej wróciłam na próbę i używana raz na 2 tygodnie daje dość fajne efekty . Wygładza włosy, nie puszą się one tak szybko jak to mają zawsze w zwyczaju, ale nie można z nią przesadzić.

L'biotica Biovax Botanic maska do włosów z maliną moroszką i olejem z róży. Jest to zdecydowanie najlepsza maska, jaką kiedykolwiek testowałam , Wygładza, nie obciąża, włosy się po niej ładnie układają, ma piękny zapach, same plusy .

Hesh Neem, czyli moja niezastąpiona odżywka, którą kocham i będę kupować już do końca życia . Włosów po niej jest jakby więcej, nakładana podczas mycia na skórę głowy pozwala unieść je od nasady, dodaję ją do henny jak i solo, mieszam z woda różaną i mam świetną odzywkę .

Kochane, Wasza kolej . Nominuję:

pielęgnacja twarzy: @Lacrimosa
pielęgnacja włosów: @Ageczii
pielęgnacja ciała: @CyanMango

Zobacz post

Natura Siberica Scrub do skóry głowy, Rokitnikowy

Regularnie usuwamy martwy naskórek z twarzy czy ciała, a czy pamiętamy o skórze głowy? Jest to bardzo ważny krok w pielęgnacji!
Ja aktualnie używam Rokitnikowy scrub z Natura Siberica. Ma on żelową konsystencje i przyjemny zapach przypominający napój energetyczny. Drobinki są małe, ale jest ich bardzo dużo. Kosmetyk bardzo dobrze zluszcza martwy naskórek, odświeża skórę głowy. Przy regularnym stosowaniu można zauważyć że włosy u nasady są mocniejsze, odżywione. Testował go również mój tata, któremu pomógł on w walce z łupieżem. Jedynym minusem jest fakt, że trochę ciężko wypłukuje się z długich włosów.

Zobacz post

Natura Siberica Scrub do skóry głowy, Rokitnikowy

Na blogach często czytałam dobre opinie o peelingach do skóry głowy, więc w końcu też znalazłam coś dla siebie.
Nigdy wcześniej nie używałam tego typu kosmetyków, nawet nie widziałam takich na półkach, trochę też zajęło mi czasu aby znaleźć takie coś w drogerii.
Jedyne co udało mi się w końcu trafić podczas poszukiwań, to Natura Siberica rokitnikowy peeling do skóry głowy.
Używam średnio raz-dwa razy w miesiącu, bo zazwyczaj nie chce mi się bawić z wypłukiwaniem tych drobinek peelingujących z moich włosów.
Efektom za bardzo się nie przyglądam, ale faktem jest że włosy dosyć szybko rosną, chociaż nie wiem czy to zasługa tego peelingu, ale też mam wrażenie że trochę wolniej się przetłuszczają.
Fajna sprawa, ciekawy kosmetyk, coś nowego ale średnio lubię go używać ze względu na ciężkie płukanie.

Zobacz post

Natura Siberica Scrub do skóry głowy, Rokitnikowy

Rokitnikowy scrub do skóry głowy Natura Siberica kupiłam go jakiś czas temu na promocji w Rossmannie. Długo zastanawiałam się jaki peeling wybrać i wybór padł na ten. Trochę się obawiałam używać peelingu na skórę głowy, że posklejam sobie włosy, że będę je wyrywać a co najgorsze nie zmyje tego z głowy. Moje obawy były bezpodstawne i żałuję, że tak późno wprowadziłam do mojej pielęgnacji taki produkt. Peeling ma specyficzny ziołowy zapach, który mi się podoba. Ma rzadką konsystencję z widocznymi drobinkami. Tuba bardzo ułatwia aplikację produktu wg mnie aż za bardzo. Wylewa trochę zbyt dużo produktu to za sprawą, że peeling stoi na tej nakrętce.Bardzo zdziwiłam się, że ten kosmetyk się pieni . Myślałam, że będzie to takie uczucie piasku we włosach a tu takie przyjemne zaskoczenie. Piana zdecydowanie ułatwia i uprzyjemnia masaż. Skóra głowy jest doskonale oczyszczona z wszelkiego kurzu czy resztek np jakiegoś lakieru czy suchego szamponu itp. Masaż jest przyjemny , skóra jest lepiej ukrwiona i co najważniejsze z mojej głowy zniknął łupież. To dzięki peelingowi zniknął. Jeśli znowu się pojawia (peeling stosuje raz w tygodniu) on znowu pomaga. Nie pomaga natomiast w niwelowaniu przetłuszczania się włosów. Duży plus, że nie podrażnia skóry oraz nie wyrywa włosów. Zakochałam się w tym produkcie i nie wyobrażam sobie nie mieć go w łazience.

Zobacz post

Zakupy kosmetyczne

Moje wczorajsze zakupy z Rossmanna i Natury. Większe zakupy zrobiłam w Rossku bo w Naturze kupiłam tylko płyn do higieny intymnej Vianek. Wszystkie kosmetyki to praktycznie nowości dla mnie . Kupiłam peeling do skóry głowy Natura Siberica czytałam o nim dobre opinie i liczę, że zniweluje moje problemy z przetłuszczaniem się włosów i łupieżem.Płyn Facelle Sensitive do higieny intymnej kupiłam z myślą o myciu nim moich sztucznych rzęs. Miałam jednak kiedyś ten płyn ale w starej wersji. To naprawdę delikatny kosmetyk do wrażliwych okolic intymnych z powodzeniem można też myć nim włosy czy twarz. Do tego ma śliczny delikatny zapach i jest niesamowicie wydajny.Do koszyka wpadła też odżywka nawilżająca Petal Fresh, która akurat była na promocji . Ma świetny skład więc liczę , że moje włosy ją polubią.Na promocji była także maska do włosów Garnier Hair Food więc skusiłam się na wersję papaja. Mam już wariant bananowy i jestem zachwycona działaniem tej maski.Kupiłam również chusteczki do higieny intymnej Facelle, które mają dobry skład i przydadzą się w trudne dni. No i ostatni kosmetyk to naturalny dezodorant BeBio nie zawiera aluminium tylko ałun, który jest znacznie bezpieczniejszy. Wzięłam wersję z pieprzem afrykańskim gdyż ta wersja jest akurat na promocji.Myślałam, że będzie dziwnie pachniał albo piekł w pachy ale nic z tych rzeczy. Zapach jest delikatny a dla pach jest bardzo delikatny.

Niebawem chmurki z moimi upolowanymi nowościami .

Zobacz post

-

Rokitnikowy scrub do skóry głowy od Natura Siberica służy mi już od jakiegoś czasu. Co dwa tygodnie staram się oczyszczać skórę głowy, często używam domowych sposobów, lecz jeśli nie mam ochoty się bawić w robienie specjalnych mieszanek, sięgam po rokitnikowy scrub. Produkt jest przyjemny, można wykonać sobie kilkuminutowy masaż głowy, a następnie umyć włosy szamponem. Uzyskamy później czystą skórę głowy, a włosy będą się unosiły u nasady.

Zobacz post

-

Rokitnikowy peeling do skóry głowy Natura Siberica stosowałam raz w tygodniu. Peeling ma dość intensywny zapach, jednak dla mnie nie jest on przeszkadzający. Ma żelową, dość rzadką i lejącą się konsystencję z dużą ilością całkiem grubych drobinek, które nie rozpuszczają się pod wpływem wody - po każdej takiej aplikacji trzeba więc porządnie wypłukać nie tylko głowę, ale i wannę Bardzo dobrze się pieni, po kontakcie z mokrymi włosami od razu "rośnie", nie trzeba więc nakładać na głowę za dużo produktu. Poza tym użycie większej ilości sprawia, że włosy wydają się być przesuszone. Dobrze się go aplikuje, wykonuje bardzo przyjemny masaż skórze głowy, poprawiając jej ukrwienie. Nie podrażnia, świetnie odświeża i oczyszcza. Trochę ciężko go wypłukać z włosów, trzeba na to poświęcić więcej czasu, jednak raz w tygodniu na pewno znajdzie się chwilę na taki zabieg. Stosuję go zawsze przed szamponem i odżywką/maską, nie mogłabym nim samym umyć włosów, bo podczas aplikacji strasznie je plącze i czuję, jakbym miała gniazdo na głowie. W połączeniu jednak z resztą produktów sprawia, że świeżość moich włosów jest przedłużona, a one same są odbite u nasady. Peeling jest też bardzo wydajny - mi takie opakowanie wystarczyło na niemal pół roku cotygodniowego stosowania!

Zobacz post

-

Peeling do skóry głowy natura siberica, wrzucam jednak do kategorii włosowej, bo tutaj dużo bardziej pasuje. Uwielbiam ten peeling, pomimo tego, że to pierwszy "gotowiec" jak testuję. W składzie znajdziemy dość silny detergent i całą masę ekstraktów. Według producenta, po peelingu należy umyć głowę szamponem, ale według mnie jest to zbędne. Peeling ma drobne, ale fajnie masujące ziarenka, które lekko się pienią. Dobrze rozprowadza się na go na skórze głowy i przyjemnie wykonuje się nim masaż. Ziarenka dość trudno wypłukać z włosów, ale myślę, że dla efektu - warto! Skóra głowy jest świetnie oczyszczona i odświeżona, bez żadnych podrażnień. Włosy są uniesione u nasady, a ich świeżość jest przedłużona. Bardzo go lubię i myślę, że jeszcze do niego wrócę.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem