Sephora

Denko 3/3 styczeń 2020.

1. Suchy szampon marki Time Out o zapachu słodyczy.
Zdecydowanie wole klasyczne, suche szampony marki Baptiste, ale ten urzekł mnie opakowaniem. Ładnie, słodko pachniał. Nie robił białych plam na włosach. Nie wysuszał mocno włosów. Nie mam więc większych zastrzeżeń. Jedynie co to wydajność w porównaniu do Baptiste ma znacznie mniejszą wydajność.

2. Krem do rąk Frozen, The saem x Disney wersja z grejfrutem.
Bardzo lubię koreańskie kremy do rąk. Na tym również się ie nie zawiodłam. Pięknie cytrusowo pachnie, a zapach kilkadziesiąt minut utrzymuje się na skórze dłoni. Szybko się wchłania. Dobrze nawilża skórę, lecz dla osób, które miewają zima problemy z suchymi dłońmi nie będzie wystarczający.

3. Maseczka do dłoni w formie rękawiczek marki sephora z limitowanej kolekcji Barbie.
Po aplikacji skóra dłoni jest zdecydowanie bardziej nawilżona i odżywiona. Maseczka po 30 min pozostawia warstwę, która dość szybko się wchłania. Specyfik bardzo przyjemnie, słodko pachnie.

To już koniec denka. Następne, mam nadzieję większe będzie w lutym.

Zobacz post

Maseczka do dłoni w formie rękawiczek marki sephora z limitowanej kolekcji Barbie.
W poprzednich chmurkach mogłyście zobaczyć moją opinię na temat skarpetek z maseczką do stóp.
Po aplikacji skóra dłoni jest zdecydowanie bardziej nawilżona i odżywiona. Maseczka po 30 min pozostawia warstwę, która dość szybko się wchłania. Specyfik bardzo przyjemnie, słodko pachnie.

Zobacz post