1 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

The Ordinary - Squalane Cleanser - nawilżająca emulsja oczyszczająca, delikatnie usuwa makijaż pozostawiając skórę gładką i nawilżoną. Formuła cleansera zawiera skwalan, wraz z innymi lipofilowymi estrami, które delikatnie i skutecznie rozpuszczają makijaż oraz wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia. Podczas pocierania produktu w dłoniach przez około 10-30 sekund, jego konsystencja zmienia się z bals ...

The Ordinary - Squalane Cleanser - nawilżająca emulsja oczyszczająca, delikatnie usuwa makijaż pozostawiając skórę gładką i nawilżoną. Formuła cleansera zawiera skwalan, wraz z innymi lipofilowymi est ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 10.01.2020 przez manicpixie

Denko listopad 2021

Denko listopad 2021.
Prezentuje się dość skromnie, zwłaszcza zerkając na inne denka użytkowniczek DC.
olejek IVY AYA to produkt za którym na pewno będę tęsknić. Uwielbiałam go nakładać tuż po kąpieli, a wtedy skóra stawała się jeszcze bardziej miękka, odżywiona i błyszcząca. "Płynne złoto".
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/olejki-do-ciala/932212-ivy-aa-glowing-body-oil-with-almond-oil-rozswietlajacy-olejek-do-ciala-z-olejkiem-migdalowym/

Nature Queen, hydrolat z oczaru wirgikijskiego, który otrzymałam od Kochanej Sylwii @KosmeSylki. Hydrolat ma intensywny, ziołowy zapach i genialnie radzi sobie z łagodzeniem podrażnień oraz koi zaczerwieniona skórę twarzy. Mega! https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/hydrolaty/919426-nature-queen-hydrolat-z-oczaru-wirginijskiego/

Biały Jeleń, żel pod prysznic z ekstraktem z koziego mleka przywędrował do mnie w paczce od Karoliny @hangled. Ten żel to moje odkrycie miesiąca! Przepięknie pachnie, oczyszcza i nawilża skórę. Super!
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/932675-bialy-jelen-hipoalergiczny-zel-pod-prysznic-nawilzajace-kozie-mleko-skora-wrazliwa-i-sklonna-do-alergii/

Dove, antyperspirant w sprayu, Original. Tutaj niestety rozczarowanie miesiąca, być może trafiłam na jakąś felerną partię. Kosmetyk skuteczny, ale jego zapach odstrasza.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/antyperspiranty-dezodoranty/932660-dove-antyperspirant-w-sprayu-original/

L'biotica, Biovax, Limited Collection, Aktywny węgiel i acai amazońskie, maska regenerująca do włosów pozbawionych blasku i objętości. Fajna, ale praktycznie bez zapachu, a szkoda, bo uwielbiam kiedy moje włosy pięknie pachną.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/914881-lbiotica-biovax-limited-collection-aktywny-wegiel-i-acai-amazonskie-maska-regenerujaca-do-wlosow-pozbawionych-blasku-i-objetosci/

Laneige - Water Sleeping Mask Lavender, Maska Rewitalizująco-Nawilżająca Z Lawendą. Maseczka w mini pojemniczku, ale cudowna. Śmiało można stwierdzić w tym przypadku, że "małe jest wielkie". Będę tęsknić.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/869856-laneige-water-sleeping-mask-lavender-maska-rewitalizujaconawilzajaca-z-lawenda/

Montagne Jeunesse, 7th Heven, Maseczka do twarzy, Kolagen, którą dostałam w paczce od DC.
Po zastosowaniu twarz wygląda lepiej, jest zdecydowanie lepiej nawilżona, a przez to wygląda na zdrowszą i młodszą.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/930013-montagne-jeunesse-maseczka-do-twarzy-renew-you-collagen-maseczka-kolagenowa-do-twarzy-przeciw-starzeniu-sie-skory/

Herbapol, Maseczka do twarzy, Polana, Oczyszczanie i zmniejszanie widoczności porów, Każdy rodzaj cery, Czystek, tymianek i różowa glinka. Ta maska i jej cena tak mi się spodobały, że kupiłam kilka sztuk. I tak to jest już kolejna pusta saszetka. Delikatnie oczyszcza i nie wywołuje podrażnień.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/926298-herbapol-lublin-maseczka-do-twarzy-polana-oczyszczanie-i-zmniejszanie-widocznosci-porow-kazdy-rodzaj-cery-czystek-tymianek-i-rozowa-glinka/

NUXE, Rêve de Miel, Odżywczy peeling do ciała o standardowym zapachu Nuxe. Fajny, ale mały. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/741678-nuxe-rve-de-miel-gommage-gourmand-nourrissant-corps-odzywczy-peeling-do-ciala/

Yves Rocher, Hydra Vegetal, maseczka intensywnie nawilżające. Jej regularne stosowanie baardzo poprawia kondycję skóry i mocno ją nawilża. Nadal jestem nią zachwycona!
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/781444-yves-rocher-hydra-vegetal-maseczka-nawilzajaca/

The Ordinary, Cleansers, Squalane Cleanser (Nawilżająca emulsja oczyszczająca ze skwalanem). Baardzo fajny produkt oczyszczający do suchej skóry.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/demakijaz/833369-the-ordinary-squalane-cleanser-od-lady-lower/

Sunday Riley, Ice. Nawilżający krem z ceramidami. Genialny!

Ziaja, GdanSkin rozświetlający krem na dzień SPF 15 głęboko nawadniający. Próbka, świetny pod makijaż.

Vianek, łagodząca pomadka z olejkiem kokosowym. Mam ją od @KPatrycja. Pięknie pachnie, fajnie natłuszcza i odżywia delikatną skórę warg. Zużywałam ją wieki, ponieważ w każdym zakamarku mam jakąś pomadkę do ust.
https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/blyszczyki-szminki-pomadki-balsamy-do-ust/835150-vianek-lagodzaca-pomadka-ochronna/

Biorepair plus, próbka.
Miałam już przyjemność stosować jej pełnowymiarową wersję i byłam zadowolona. Próbek zwykle używam na wyjazdach i tak też było i tym razem. https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/do-higieny-jamy-ustnej/878611-biorepair-plus-pasta-do-zebow-wrazliwe-zeby/

Mokosh. Liposomowe serum pod oczy. Ogórek. Próbka
Produkt ma piękny, ogórkowy zapach i rewelacyjne działanie. Już jest na mojej liście zakupowej. :ser

Zobacz post

The Ordinary Żel do demakijażu, Oczyszczający, Squalane Cleanser

Wracam na DC po długiej przerwie z recenzją The Ordinary Squalance Cleanser. Produkt znajduje się w niedużej 50 mililitrowej tubce. Jak za taką cenę, uważam że jest go mało, zważywszy na jego słabą wydajność. Jest to konsystencja kremu, który podczas pocierania dłońmi zmienia się w olejek. Nie wiem jak długo należy go ogrzewać zanim zmieni się w olejek, ale wydawało mi się, że całą wieczność. W takiej formie nakładamy na suchą twarz, następnie spłukujemy. Fajny i ciekawy pomysł, natomiast chyba nie dla mnie, ponieważ mi osobiście przeszkadzał brak uczucia mycia (?). Zero piany, czy chociaż jakiegokolwiek znaku działania, że zmywa z mojej twarzy brud i pozostałości po makijażu. Ma przyjemny zapach i jest bardzo delikatny dla skóry, ale co do dokładnego mycia czy demakijażu nie mam pewności. Uważam, że miałam lepsze kosmetyki do tego przeznaczone, które faktycznie nie tylko myły, ale także dbały o twarz.

Zobacz post

The Ordinary, Squalane cleanser od lady lower

The Ordinary, Cleansers, Squalane Cleanser (Nawilżająca emulsja oczyszczająca ze skwalanem). Kosmetyk ten dostałam od Joli @Ladyflower. Jola trafiła idealnie, ponieważ sama się zastanawiałam nad jego zakupem. Emulsję stosuję go już drugi miesiąc, choć nie codziennie. Siegam po niego zwłaszcza wtedy gdy zauważam że moja cera jest miejscami przesuszona i poirytowana. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona, po jego zastosowaniu skóra jest oczyszczona, nawilżona i nie ma uczucia ściągnięcia. Rewelacja! Ja mam skórę mieszaną, z fragmentami suchymi ale i mam miejsca przetłuszczające się i na mojej cerze sprawdza się wzorowo!

Zobacz post

The Ordinary Squalane Cleanser

Jakoś tak wyszło, że - mimo starań - wyzwanie styczniowe przesunęło mi się o jeden dzień. Przepraszam za to Nadrobię jak tylko mi się uda, obiecuję!

Tak że dzisiaj opowiemy sobie o dwuetapowym oczyszczaniu twarzy. To idealny sposób oczyszczania kiedy nosicie makijaż lub używacie kremu z filtrem rano - pierwszy etap, czyli oczyszczanie olejkiem, pomaga rozpuścić te wszystkie składniki, z którymi woda sobie nie poradzi. To też dobry pomysł dla osób z tłustą cerą, bo ułatwia usunięcie nadmiaru sebum, jednocześnie nie niszcząc naturalnej bariery ochronnej naskórka. Drugi etap to oczyszczanie żelem lub pianką, która domywa wszelkie pozostałości olejku, sebum i zanieczyszczeń z całego dnia.

Zwykle w oczyszczaniu dwuetapowym używałam płynu micelarnego, jednak chciałabym przestawić się na olejek do demakijażu, który jest delikatniejszy dla skóry pod oczami i nie wymaga tarcia wacikiem.

Zdecydowałam się na The Ordinary Squalane Cleanser, czyli balsam, który pod wpływem ciepła rozpuszcza się do olejku. Jestem po pierwszych testach i na razie jestem zadowolona - na co dzień maluję się delikatnie i olejek domywa mój makeup. Niestety, jak widać na filmiku, nie poradził sobie do końca z dwiema mocnymi szminkami, pozostawiając delikatnie różową skórę. Jednak już inne produkty, jak tusz, eyeliner i mniej intensywne szminki, zmył bez większego problemu, choć zajęło mu to trochę czasu. Używanie tego produktu nie jest szybkie, to na pewno - trzeba dać olejkom czas na rozpuszczenie makijażu i sebum - ale skuteczne. Po użyciu moja twarz była bardzo miękka, zupełnie nie ściągnięta, a pory były mniej widoczne. Praktycznie zniknęły też włókna łojowe - te czarne kropeczki na nosie, które spędzają mi sen z powiek. Póki co, jestem na tak - oby dalej spisywał się tak dobrze

Jako drugi etap testuję piankę z Bielendy - Manuka Honey. Póki co nie jestem niezadowolona, ale na jej recenzję potrzebuję nieco więcej testów. Będę dawać znać

Zobacz post

Asos x DECIEM set kosmetyków

Kiedy w czwartek dostałam smsa o tym, że jedzie do mnie kurier, trochę podskoczyłam z radości w środku - wiedziałam, że jedzie do mnie zamówienie z Asos, a w nim ten wspaniały zestaw kosmetyków Asos x DECIEM Jak może część z Was zauważyła, jestem wielką fanką marki The Ordinary, jak i całej firmy DECIEM. Uważam, że ich kosmetyki są świetnej jakości, zawierają składniki aktywne w wysokim procencie, za to pozbawione są niepotrzebnych dodatków, jak np. substancje zapachowe. Większość mojej kosmetyczki to produkty The Ordinary, jednak naprawdę kusiła mnie marka NIOD, czyli Non-Invasive Options in Dermal Science. To luksusowy brand DECIEM - i takie też są jego ceny, ale tu nie ma się co dziwić. W przeciwieństwie do The Ordinary, które używa znanych i sprawdzonych składników aktywnych, NIOD rozwija nowe technologie, a ich produkty są naprawdę innowacyjne. Miałam świadomość, że niestety produkty NIOD nie są na moją kieszeń (30€ za 15ml serum nawilżającego? kogo na to stać!), więc mega ucieszyłam się z tej promocji. Za ok. 65zł (ze zniżką dla nowych klientów) kupiłam zestaw produktów, których wartość zgodnie ze stroną producenta to aż 78€!!!

Zestaw zawiera:
NIOD Photography Fluid Opacity 12% – Preparat zapewniający gładką, świetlistą skórę 30 ml - to jest totalnie dziwny produkt. Coś pomiędzy kosmetykiem pielęgnacyjnym, a do makijażu - serum nakłada się na samym końcu pielęgnacji, zamiast podkładu, pod niego albo mieszając do z nim. Ma za zadanie odbijać światło w taki sposób, żeby zrobić "efekt photoshopa" na twarzy, czyli taki delikatny blur. Nie mogę się doczekać testowania.
NIOD Multi-Molecular Hyaluronic Complex – Serum z kwasem hialurownowym 15 ml - kultowy kosmetyk, o którego przetestowaniu marzyłam od dawna. Jest to serum nawilżające, zawierające aż cztery rodzaje kwasu hialuronowego o różnej wielkości cząsteczki, które dzięki temu nawilżają skórę na różnych poziomach.
The Ordinary Squalane Cleanser – Preparat oczyszczający 50 ml - olejkowy balsam do oczyszczania twarzy i demakijażu. Pierwsze testy za mną, poświęcę mu osobną chmurkę, ale jestem bardzo zadowolona!
The Ordinary Natural Moisturising Factors + HA – Krem nawilżający z kwasem hialuronowym 30 ml - to jest po prostu krem nawilżający. I dobrze, bo takich "po prostu kremów" jakoś mi brakuje na drogeryjnych półkach. Zawiera Natural Moisturising Factors, czyli zestaw substancji, które naturalnie zapewniają nawilżenie skórze. Brakowało mi kremu na dzień, więc bardzo ucieszyłam się z jego obecności w zestawie.
The Ordinary Salicylic Acid 2% – Maseczka z kwasem salicylowym: 50 ml - jest to produkt, z którego zrezygnowałam przy robieniu zamówienia ze strony DECIEM w listopadzie. Maseczka należy do tych spłukiwanych, jest na bazie glinki i skwalanu (:serce i zawiera duże stężenie, bo aż 2% kwasu salicylowego, który doskonale radzi sobie z zaskórnikami i nadprodukcją sebum.

Muszę dobrze przemyśleć jak dołączyć te produkty do mojej rutyny pielęgnacyjnej, ale już nie mogę doczekać się testów

Zobacz post

Oczyszczanie twarzy

Odrobinę spóźnione zadanie nr 9 z mojego pielęgnacyjnego wyzwania, czyli mój przepis na oczyszczanie twarzy.

Mam taką zasadę, że nie ma opcji żebym poszła spać w makijażu - choćby to miała być jedyna rzecz, którą zrobię, to zmyję go choćby nie wiem co. Używam w tym celu płynu micelarnego Bielenda Fresh Juice z limonką i kwasem salicylowym. To jeden z lepszych płynów micelarnych, jakich używałam, ale niestety zawiera cytrusowe ekstrakty, które staram się eliminować z pielęgnacji. Poza tym ten typ kosmetyku nie jest chyba dla mnie - wolę coś, do czego nie będę potrzebować wacików.
Później oczyszczam twarz dodatkowo żelem - Bielenda Black Sugar Detox. Bardzo lubiłam ten żel, miałam po nim wrażenie gładkiej, dobrze oczyszonej i nieprzesuszonej skóry. Ale powoli mi się kończy i postanowiłam przetestować coś nowego. Czasami, gdy potrzebuję dodatkowo oczyścić twarz, używam z żelem silikonowej szczoteczki, którą kupiłam kiedyś w Hebe. Jest bardzo delikatna i nie podrażnia, ale staram się z nią nie przesadzać - to jednak jest peeling mechaniczny.
Na koniec osuszam twarz małym ręczniczkiem w jednorożce - kupiłam dwa takie w Tedi po 4zł. Używam ich specjalnie do twarzy i piorę je częściej. Delikatnie przykładam ręczniczek do twarzy i staram się nie trzeć.

W tej chmurce przedstawiam Wam też moje nowe nabytki. The Ordinary Squalane Cleanser, czyli żel olejowy do zmywania makijażu na bazie skwalanu, który jest olejem naturalnie występującym w ludzkim sebum. Mega się cieszę, że udało mi się go złapać w tak okazyjnej cenie (pochwalę się w następnej chmurce). Drugi to Bielenda Manuka Honey Nutri Elixir - pianka do mycia twarzy oczyszczająco-nawilżająca. Podoba mi się bardzo jej skład, sprawdzimy czy działanie też mi przypadnie do gustu.

Zobacz post
1