5 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Bardzo skuteczny szampon przeciwłupieżowy o właściwościach kojących. Zawiera odświeżający wyciąg z imbiru. Jest przeznaczony szczególnie do pielęgnacji suchej i łuszczącej się skóry głowy. Produkt odpowiedni do codziennego stosowania.
Szampon przeciwłupieżowy
Odpowiedni dla suchej, łuszczącej się skóry głowy
Zawiera miód z Etiopii, pozyskany przy współpracy Community Trade ...

Bardzo skuteczny szampon przeciwłupieżowy o właściwościach kojących. Zawiera odświeżający wyciąg z imbiru. Jest przeznaczony szczególnie do pielęgnacji suchej i łuszczącej się skóry głowy. Produkt odp ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 09.01.2020 przez Zoey6

denko marzec 2021

Tym razem, żeby było już na bieżąco mam do pokazania denko z marca tego roku . Tak jak pisałam już wcześniej w ostatnich trzech miesiącach nie czułam się najlepiej więc używałam tylko minimalne ilości kosmetyków, a zdarzało się, że nawet kremu nie używałam . Mimo to udało mi się wykończyć 2 maseczki do twarzy w tubkach, które były w użytku już od kilku miesięcy z czego jestem ogromnie zadowolona. Do denka przyczynił się też mąż, który zużył aż 4 produkty, co jest jak na niego sukcesem . To co polecam Wam w miesiącu marcu to:
- Standardowo mój ulubiony szampon do włosów z the body shop przeciwłupieżowy, do wrażliwej skóry głowy z imbirem. Nie zliczę ile już butelek zużyłam, ale na pewno bardzo dużo, bo używam go od lat. Po nim jako nielicznym nie swędzi mnie skóra głowy i nie schodzi mi z niej skóra. Jest bardzo przyjemny i łagodzący. Niestety nie mam go teraz na stanie, a to dlatego że mam masę innych szamponów do zużycia i wypadałoby trochę uszczuplić kolekcję. Jednak ten jest moim numerem 1.
- Polemika peeling- maska oczyszczająco rozświetlająca. Ten produkt mam z wygranego swopa i bardzo dobrze go wspominam. Dla mnie to była bardziej maska i tak jej używałam, bo drobinek było na prawdę niewiele. Produkt miał dobry skład, bardzo fajnie odświeżał buzię i delikatnie ją rozświetlał. Nie zastygał na twarzy więc łatwo było go zmyć. Był też bardzo wydajny i stosowałam go kilka miesięcy.

Zobacz post

The Body Shop Szampon do włosów, Ginger

Niedawno odkryłam szampon do włosów z The Body Shop. Moja skóra glowy bardzo mnie swędziała, pojawiły się lopiez i podrażnienia. Po zastosowaniu kosmetyku lopiez został ograniczony, a skóra przestała swędzieć. Produkt dobrze nawilżył skórę głowy, a włosy stały się gładkie. Piękny zapach imbiru odświeża i koi. Kosmetyk wydajny, dobrze się pieni, nie obciąża włosów. Polecam.

Zobacz post

zakupy kosmetyczne ezebra

Zakupy z drogerii ezebra sprzed 2 miesięcy . Niestety mam dość spore opóźnienie w tym temacie, ale będę nadrabiać. Głównym powodem zakupów było kupienie szamponów, które sprawdzą się przy mojej skórze głowy, która jest strasznie wrażliwa i kapryśna i niestety w tamtym czasie borykałam się z jej przesuszeniem. Postawiłam na mojego pewniaka, czyli szampon z the body shop z imbirem . Jest przeciwłupieżowy, ale ja używam go do codziennego mycia głowy i to od lat i sprawdza się najlepiej. To mój ulubiony szampon, na który zawsze mogę liczyć. Wiem, że nie zrobi mi krzywdy i pomoże na problemy skórne głowy. Zdecydowałam się też na szampon w kostce herbs&hydro dziegieć. Nie od dziś wiadomo, że ten składnik ma zbawienne działanie na skórę podrażnioną czy łuszczącą się. Postanowiłam więc go zakupić i mieć w pogotowiu a nóż sprawdzi się do mojej skóry głowy. Jeśli chodzi o szampony to nie koniec. Wybrałam również nowości z khadi. Pełnowymiarowy szampon Neem, który ma oczyszczać skórę głowy i działać przeciwłupieżowo a także miniaturkę khadi w wersji rose. Te produkty są bardzo polecane i naturalne, postanowiłam więc ich spróbować na mojej głowie. Kupiłam też aloesowy krem z yumi z myślą o mojej mamie, ale koniec końców kupiłam jej inny krem na święta w zestawie z pomadką, więc ten póki co zostaje u mnie. Jestem go bardzo ciekawa . Kupiłam też złotą kredkę i eyeliner, bo uwielbiam takie kolory na swoich oczach . Dla męża kupiłam pomadę do włosów masveri w wersji matowej, której jeszcze nie miał .

Zobacz post

denko kosmetyczne wrzesień 2020

Wrześniowe denko, w którym królują kosmetyki do pielęgnacji twarzy oraz kosmetyki do makijażu . Bardzo mnie to cieszy, bo na forum we wrześniu zużywaliśmy właśnie produkty do pielęgnacji twarzy . Denko jest mniejsze niż to w sierpniu, ale mimo to cieszę się, bo wykończyłam sporo produktów a co za tym idzie biorę się za kolejne testowania .
Produkty, które bardzo przypadły mi do gustu we wrześniu to:
- niezmiennie mój ulubiony szampon do włosów z the body shop z imbirem. Po prostu go uwielbiam. Niby jest przeciwłupieżowy, ale u mnie sprawdza się jako codzienny pielęgnacyjny szampon. Nie swędzi mnie po nim głowa, nie pojawia się łupież a skóra głowy jest w świetnej kondycji. Ma żelową formułę i nie potrzeba go wiele.
- Felicea podkład do twarzy w najjaśniejszym odcieniu. Bardzo dobry, przede wszystkim naturalny podkład w jasnym odcieniu. Nie ciemniej na buzi, nie powoduje zapychania. Ma całkiem dobre krycie i nie przesusza skóry. Chętnie do niego wrócę.
- Vuokkoset podpaski naturalne. Bardzo dobrze się u mnie sprawdziły. Nie rozwarstwiały się, były chłonne. Nie powodowały podrażnień intymnych. Bardzo je polubiłam .
Pozostałe kosmetyki również świetnie się u mnie sprawdziły i byłam zadowolona z nich.

Zobacz post

ulubieńcy 2019

Ostatnio @dastiina nominowała mnie do pokazania moich ulubieńców/ odkryć 2019 roku więc przychodzę z odpowiedzią . Trochę ulubieńców znalazłam, ale wszystkich nie mam, bo po prostu ich zużyłam i wyrzuciłam opakowania. Brakuje tu na pewno arganowego kremu pod oczy z nacomi, kremu pod oczy z linii eternal gold od organique, toniku babo, toników z fresh&natural, żelu pod prysznic balea arbuzowego, płynu z vitaminą c ze starej mydlarni i balsamu shea pomarańcza z chili organique. Udało mi się też znaleźć kilka ulubieńców z kategorii makijaż dlatego ich też tu umieściłam . To co mogę wam polecić i pokazać opakowania to:
- kremy do rąk to u mnie kremy z the body shop. Mam ich dostatek z kalendarzy adwentowych, tutaj mam akurat wersję british rose. Kremy do rąk z tej marki nie dość, że pięknie pachną to jeszcze super nawilżają, są wydajne i szybko się wchłaniają, dzięki nim nie mam problemu z dłońmi.
- wibo rozświetlacz do twarzy diamond illuminator. Miałam go dość długo u siebie, ale nie używałam, ostatnio się do niego przykleiłam i tak od kilku miesięcy go katuję. Uważam, że daje przepiękną taflę błysku na policzku, jest bardzo wytrzymały i wydajny. Ma już denko, ale na pewno kupię go ponownie jak zużyję kilka rozświetlaczy. Świetny produkt w niskiej cenie.
- pixi podkład mineralny do twarzy z serii mineral loves botanicals w odcieniu soft muslin. Pokochałam ten podkład, ma idealny odcień, łatwo i szybko się go nakłada, jest naturalny, nie zapycha i jest mega wydajny. Starcza na około pół roku. Bardzo lubię go za to, że wygląda naturalnie. Mam kolejne opakowanie w zapasie i będę do niego na pewno wracać.
- Mac prep + prime fix +bardzo polubiłam utrwalacze makijażu z mac. Mam aktualnie 4 różne wersje i sporo też ich zużyłam. Uwielbiam utrwalać nimi makijaż. Dzięki temu krokowi makijaż jest lekki, utrwalony, nie ma efektu pudrowości, cera wygląda promiennie i pieknie. Na pewno będę do nich wracać.
- peel mission tonik do twarzy z kwasami anti comedo tonic. Poznałam go dzięki mojej kosmetyczce. Jest drogi, ale utrzymuje efekty zabiegów kwasowych. Powoduje, że pojawia się mniej niedoskonałości i zaskórników, trzeba jednak stosować go regularnie i uważać, żeby nie przesadzić, bo może przesuszyć.
- Płyn do kąpieli organique spicy bath foam. Poznałam go już dawno dzięki pudełku beglossy, butelka 200 ml starcza na około 6 kąpieli. Płyn cudowanie i korzennie pachnie, mój faworyt na zimę. Robi wielką pianę, pięknie pachnie całą kąpiel, pozwala sie na maksa zrelaksować no i jest naturalny .
- the body shop szampn do włosów z imbirem bądź wersja z zieloną herbatą. Bardzo polubiłam obie wersje. Bardzo dobrze myją włosy i skórę głowy a co ważne nie powodują przesuszenia i swędzenia skóry głowy nawet jeśli używam ich przy każdym myciu. Moje zdecydowane odkrycia .
- Najnowszy ulubieniec właściwie końca roku to odżywka/ balsam do włosów Natura siberica, arctic rose. Odżywka cudownie pachnie różami, a co ważne nawilża włosy, jest mega wydajna świetnie je wygładza. Takiego efektu nie miałam nigdy po żadnej odżywce. Jestem nią zachwycona.

Zobacz post
1