2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 29.12.2019 przez Szeptucha

Denko styczeń 2020

Czas na pierwsze w tym roku denko . Rozpoczął się luty a więc prezentuje wam denko ze stycznia 2020. Jak zwykle nie trzymałam maseczek, próbek ani jednorazowych produktów do wanny... chociaż możliwe ,że od przyszłego miesiąca się to zmieni...
A mamy tutaj :
Puder transparentny od Essence - bardzo go lubię bo delikatnie rozjaśnia podkład, dobrze go matuje i utrwala. To już moje kolejne opakowanie niestety bardzo szybko mi schodzi...
Ampułki do twarzy od Isana z serii Botanical - Bardzo dobrze nawilżają twarz i szybko się je nakłada. Niestety zostawiają skórę odrobinę klejącą...
Podkład od Essence "You better work" - wbrew nazwie to ten produkt kompletnie nie "work". Beznadzieja!
Żel aloesowy z Lidla - Bardzo wydajny i dobrze nawilżający skórę. Minus to opakowanie bo pod koniec kompletnie nie mogłam go wydobyć
Pianka Pibuya do mycia rąk - Po pierwszych zachwytach to jednak stwierdzam ,że nie jest to do końca tak fajny produkt... Mam wrażenie ,że jest to ten sam produkt co "Pianka do mycia ciała", dla mnie oba są nie do rozróżnienia... Tego produktu używałam go mycia rąk i przyznaje ,ze nie był specjalnie wydajny a mi dodatkowo nie do końca podobał się zapach. Nie kupiłabym ich ponownie
Galaretka i Ciastolina do twarzy od Huhu - Produkty wprowadzające dużo zabawy do kąpieli, dodatkowo pięknie pachniały, były wydajne. Osobiście również zużyłam je jako mydła do rąk - tylko dlatego ,że to w kostce mi się skończyło a produktów do kąpieli mam tyle ,że uznałam ,ze to będzie lepsze wyjście XD
Żel pod prysznic Isana o zapachu miodu - pachnie i wygląda jak miód... ale to żel pod prysznic . Nie wysusza skóry, dobrze myje i kosztował grosze. Zapach miodu może nie jest moim ulubionym ale ogólnie byłam z niego zadowolona i dobrze mi się korzystało.
Szampon nawilżający od Schwarzkopf z serii "Care for your hair and for the planet" - Podoba mi się ,ze butelka jest z recyklingu i jest to produkt wegański. Na początku nie mogliśmy się dotrzeć, ale gdy to zrobiliśmy okazało się ,ze jest to całkiem przyjemny produkt który polecam
To tyle, mam nadzieje ,ze zobaczymy się pod koniec lutego z dużym denkiem

Zobacz post

Pibuya Myjąca pianka do rąk, Cloud cake, Aloes i olejek migdałowy

Mam nadzieje ,ze to dobra kategoria... jest to pianka do mycia rąk. Obecnie używamy jej po prostu jako mydełko. Jest to trzeci piankowy kosmetyk od Agnieszki Grzelak i przyznaje ,że z każdym kolejnym moje emocje opadają coraz bardziej...
Jest to jedno z trzech większych opakowań. Ma ono bardzo przyjemną w dotyku naklejkę, taką soft touch która przedstawia uśmiechniętą piankę na fioletowym tle. Kolor samego produktu jest niebieski w myśl ,ze te myjące produkty są niebieskie a te nawilżające białe. Osobiście wolałabym aby każdy kosmetyk w sumie miał swój indywidualny kolor taki jak ma pianka na opakowaniu. W tym produkcie również zacinał mi się kapturek na zakrętce więc musiałam go ściągnąć by się za każdym razem nie mocować.
Sama pianka ma bardzo przyjemną konsystencje, ciężko mi ją określić ale jest dość zbita a zarazem puszysta.
Zapach mi osobiście nie przypadł do gustu. Dokładnie nie jestem w stanie powiedzieć czym pachną. Czasem wydaje mi się ,ze to brzoskwinia, czasem jest on dla mnie bardziej tropikalny. Porównując zapach tej pianki do poprzednich to są praktycznie identyczne.
Co do działania to dla mnie jest identyczne jak pianki do mycia ciała. Dla mnie się one zupełnie od siebie nie różnią, i jeśli macie jeden to nie warto kupować drugiego. Tylko w tym wypadku trzeba uważać żeby nie wycisnąć sobie zbyt dużo na rękę. Mój chłopak nie specjalnie jest z niej zadowolony, i na początku nie bardzo wiedział jak jej użyć, a teraz stwierdził ,że ma wrażenie ,ze bardziej mu się ręce pocą.
Taki bardziej bajer...

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem