Łagodzący żel do mycia twarzy Nature Queen. Żel dość rzadki, przezroczysty. Dobrze się pieni. Działanie ma delikatne aczkolwiek skuteczne. Używałam go jako drugi etap oczyszczania twarzy i był na prawdę dobrym produktem. Ładnie pachnie, nie szczypie w oczy. Jest bardzo wydajny. Pompka dozuje odpowiednią ilość żelu na jedne mycie twarzy i nie zacina się. Produkt ma naturalną i wegańską formułę. Polecam
Zobacz post
Ostatnio trudno mi zapanować nad kupowaniem nowych kosmetyków. Ale miewałam już takie fazy i wychodziłam z nich nie robiąc zapasów na kolejne 2 lata. Na szczęście jestem jeszcze na tyle rozsądna, że nie otwieram i nie testuje tego wszystkiego od razu (chociaż kusi!), głównie przez to, że okres przydatności naturalnych kosmetyków to zwykle 4-6 miesięcy.
Zakupy robiłam w sklepie Inspiroshop (który wpadł mi w oko jak przeglądałam stare posty na forum DC) i chyba wraz z pierwszym zamówieniem stał się moim ulubionym. Nie dość, że oferta kosmetyków naturalnych jest naprawdę bogata, to jeszcze ogrom próbek jakie dostałam... Naprawdę, otwierałam to pudełko z ogromnym uśmiechem na twarzy. Przy okazji pudełko było pięknie zapakowane i otwierając je powitał mnie zapach ananasa, który okazał się próbką mydła od Ministerstwa Dobrego Mydła. Jestem oczarowana
A oto co zamówiłam:
Sylveco- Hibiskusowy tonik do twarzy,
Nature Queen - Olej z pestek jeżyn,
Iossi - Delikatna pasta do mycia twarzy, ryż i kokos,
Nowa Kosmetyka - Serum do skóry głowy,
La-Le - Masło pod oczy (wersja: zielona herbata i kawa),
Nature Queen - Łagodzący żel do mycia twarzy,
La-Le - Hydrolat z liści czarnej porzeczki,
La-Le - Pomadka do ust (arbuz),
La-Le - Dezodorant w kremie (czarne winogrono),
Brista - Szczotka do mycia i masażu ciała.
Na razie jestem w trakcie używania hydrolatu i masła pod oczy zielona herbata. Na masło jeszcze nie znalazłam idealnej recepty, muszę znaleźć pod nie dobry podkład, by w pełni wykorzystać jego moc No i muszę się polubić ze szczotką do masażu, bo pierwsze próby były bolesne
Już u mnie! Cudowna paczuszka kosmetyczna od kochanej @Torii, która w tym roku przypadła mi jako para w świątecznej edycji paczek. Dostałam od niej bardzo przemyślanego box, który od razu będzie przeze mnie testowany! W środku cudownie zapakowanej pazuchy znalazłam:
⭐️ Płyn micelarny z Ziaji nazwany jaśminem w płynie - nigdy nie miałam tego kosmetyku, raczej nie zwracam uwagi na tę firmę, więc przetestuję.
⭐️ Peeling do ciała z Organic Shop - zapach bambusa i soli to mistrzostwo! Używałam już ch peelingów, ale nigdy nie miałam o takim zapachu. Każdy spisywał się świetnie, więc mam nadzieję, że ten także taki będzie!
⭐️ Żel do mycia twarzy z Nature Queen to strzał w 100! Wykończyłam moje zapasy i zostałam... z mydłem! Wiktoria sprawiła mi naturalny żel, którego nigdy u siebie nie miałam, więc jestem mega ciekawa jak się spisze.
⭐️ Olejek arganowy z Bioelixire - idealny na końcówki, bo ma w sobie sporo silikonów Znam, używałam, wrócę do niego
⭐️ Hydrolat to mój drugi ulubieniec, jak on cudownie pachnie! Także od razu włączam go do pielęgnacji, bo mnie niesamowicie zaintrygował!
⭐️Maseczki w płachcie - Zielona herbata - kocham! Maseczki u mnie schodzą w ogromnych ilościach, bo jestem w trakcie złuszczania kwasami skóry, więc każda ilość jest mile widziana.
Mega fajna paka, dam znać jak sprawują się kosmetyki w osobnych chmurkach!
Podobne produkty