Nature Queen Glinka biała
___________________
Tą glinkę mam naprawdę długo, jest wydajna, a dzięki temu opakowaniu zużyjemy ją w 100%. Opakowanie mieści 150ml. Zapach jest bardzo delikatny, a nawet nie wyczuwalny. Przeznaczona do skóry suchej, wrażliwej, dojrzałej i zmęczonej. Ma kilka działań: usuwa zanieczyszczenia, rozjaśnia skórę, reguluje wydzielanie sebum, łagodzi, wygładza i uelastycznia. Glinki w proszku używam do twarzy jak i dodaje trochę do szamponu do włosów, oba warianty bardzo się sprawdzają. Glinkę mieszamy z hydrolatem lub wodą, i zmywamy do 15 minutach. Zmywanie również wodą, najlepiej pod prysznicem, ja tak robię często. Można też dodać do glinki kilka kropel olejku lub serum dla lepszego działania. Glinka nie tworzy grudek, nie wysusza skóry. Radzi sobie z zanieczyszczeniami na skórze. Jestem z niej bardzo zadowolona. ❤️
Wczorajsza niedziela była pod hasłem Nature Queen. 💛 Postanowiłam zrobić sobie małe spa dla twarzy. Najpierw wykonałam peeling, a potem zrobiłam oczyszczającą maseczkę z białą glinką od Nature Queen. Proszek wymieszałam z hydrolatem z Oczaru Wirginijskiego i Olejem Konopnym tej samej marki. Przyznam że produkty świetnie się uzupełniły. Białą glinka usunęła zanieczyszczenia, ukoiła i rozjaśniła moją zmęczoną szarą cerę. Hydrolat z oczaru wirginijskiego miał bardzo podobne właściwości dlatego wzmocnił działanie maski. Natomiast kilka kropel olejku konopnego nie tylko sprawiło, że maska zastygała wolniej ale również pozostawił na skórze ochronę antybakteryjną. Bardzo lubię sama mieszać maseczki w proszku, mogę sama zdecydować ile potrzebuje na jedno użycie. Po glince oczywiście wjechała nawilżająca maska w płacie o której będzie w następnej chmurce. 💛
Zobacz post
A tak się prezentuje przecudna paczka urodzinowa, którą dostałam od @madziek1. Wyciągając ją z paczkomatu nie myślałam, że będzie tak ciężka, ale Magdalena przeszła samą siebie. W paczce znalazłam śliczną karteczkę z życzeniami. Avon, Pure for her Woda toaletowa, jeszcze nigdy jej nie miałam więc jestem bardzo ciekawa zapachu. Isana, żel pod prysznic Coconut Water, miałam już kiedyś ten zapach i spodobał mi się dlatego z chęcią do niego wrócę. Duża świeca zapachowa o przyjemnym, orzeźwiającym zapachu. Nature Queen, glinka biała, którą z chęcią przetestuje. Essence, tusz do rzęs, ta marka to dla mnie nowość, więc jestem go bardzo ciekawa. Kolejna nowość dla mnie to żelowe okłady na oczy w kształcie ryby - świetnie wyglądają. TheBeautyDept, nawilżająca maska do włosów z ekstraktem z kwiatów kaktusa i olejem awokado, super że jest jej tak dużo w saszetce bo spokojnie wystarczy na moje długie włosy. Faith in nature, kokosowy żel pod prysznic, który pachnie obłędnie, już nie mogę się doczekać kąpieli z nim. Etos, odświeżająca maseczka peel-off. Maseczka do twarzy peel-off. Maseczka do twarzy w płacie z ekstraktem z pereł. Disney, maska do twarzy w płachcie z ekstraktem pomarańczowym. Palmer's nawilżający balsam do ciała z olejkiem kokosowym o pięknym zapachu. Oczywiście nie zabrakło też masy próbek - kremów, balsamów i perfum.
Z całego serca pragnę podziękować za umilenie mi tego dnia i na pewno nie jednego wieczoru.
Pielęgnacja twarzy na środowy poranek. Siedząc przed laptopem i słuchając wykładu można wykorzystać ten czas dodatkowo, np. na zrobienie maseczki. 😊 Jako, że na mojej twarzy pojawiło się kilku małych czerwonych nieproszonych gości postanowiłam sięgnąć po białą glinkę od Nature Queen. Jej zadaniem jest głównie oczyszczenie skóry, rozjaśnienie i regulacja wydzielanego sebum. Biała glinka dostarcza również wiele cennych składników mineralnych. Glinkę wymieszałam z hydrolatem z opuncji figowej od Creamy. Czuję, że buzia jest bardzo czysta więc mogę teraz ją nawilżyć za pomocą nawilżającej i łagodzącej maseczki aloesowej Benton. Niedługo wstawię chmurki o tych produktach. 💚
Zobacz post
Moje pierwsze skromne zakupy w drogerii Pigment. 😍 Skorzystałam ze zniżki na wszystkie produkty. Kupiłam rzeczy które od dawna chciałam przetestować. Wcierka Banfi Hajszesz jest bardzo popularna w internecie. Ja postanowiłam wypróbować wersję Bojtorjan Hajszesz, jest to wcierka Banfi do skóry głowy z wyciągiem z łopianu. ❤️ Ma za zadanie nie tylko sprawić, że włoski będą rosnąć jak szalone, ma również łagodzić skórę głowy i przeciwdziałać powstawaniu łupieżu. Drugim produktem jest Biała Glinka od Nature Queen. ❤️ Nigdy nie robiłam maseczek z czystej glinki, mam hydrolaty, mam olejki więc to idealny sposób by je zużyć. Na koniec Naturalny płyn do mycia naczyń Mięta - Mandarynka od Yope. ❤️ Jest to duża butelka o pojemności aż 750ml. Nigdy nie kupowałam płynów do mycia naczyń naturalnych marek, jestem go bardzo ciekawa. Póki co mogę napisać że ma prześliczny zapach.
Całe zamówienie było bezpiecznie zapakowane. Gratis otrzymałam próbkę Brązującego balsamu do ciała i twarzy od Mokosh, oraz dużą garść pysznych pudrowych cukierków z logiem marki. Cukiereczków było więcej niż na zdjęciu, szybko je pochłonęłam. 😂
Czas zabierać się za testy tych perełek. ❤️❤️❤️
Witam,
od kilku dni testuje te o to kosmetyki i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona
Pianka do mycia twarzy jest rewelacyjna! Pięknie oczyszcza mi skórę jak i pomaga usunąć martwy naskórek. Ma dość specyficzny zapach, ale mi on nie przeszkadza.
Olejek do demakijażu z łatwością usuwa cały makijaż z mojej twarzy nadając przy tym nawilżenie i redukuje podrażnienia.
Olejek makadamia bardzo pomógł mi przy rozstępach po ciąży są mniej widoczne i z pewnością na długo pozostanie ze mna.
A krem z miya cudownie nawilżył moja twarz. Pięknie pachnie kokosem i jest on bardzo wydajny, ale szkoda go stosować na całe ciało więc zostałam przy twarzy.
Glinka biała jest najdelikatniejsza z glinek i jak dla mnie jest rewelacyjna. Bardzo łagodnie usuwa naskórek z mojej twarzy przy tym oczyszczając i odżywiając moja skórę. Dowiedziałam się, że uzupełnia niedobory minerałów w strukturach skóry Serdecznie polecam zakup tych o to kosmetyków ☺️☺️☺️
Taką piękną paczuszkę dostałam już dość dawno od @Kalipsio! Trochę musiała poczekać aż znajdzie się tutaj, na DressCloud z racji tego, że nie miałam dostępu do komputera. Bogusia się starała żeby wszystko co mi wyśle było dla mnie nowościami i udało się jej to w 100% z czego bardzo się ciszę. Może właśnie w tej paczce znajduje się mój przyszły ulubieniec.
Co znalazłam w przesyłce:
Baikal Herbals - odżywczy balsam do włosów szybko przetłuszczających się. Co prawda nie uważam żeby moje włosy szybko się przetłuszczały i nie myję ich codziennie. Czasami mam jednak wrażenie, że po dwóch dniach (co tyle je myję) włosy robią się u nasady tłuste. Może ten balsam pomoże mi się pozbyć tego wrażenia.
Nature Queen Glinka Biała - Glinkę można używać jako maseczkę na twarz a także na włosy oraz do kąpieli. W ten sposób jeszcze nigdy nie używałam glinki i jestem ciekawa co z tego wyjdzie.
Vianek łagodzący tonik-mgiełka do twarzy z ekstraktem z owoców róży. Bardzo lubię różnego rodzaju mgiełki a i ostatnio polubiłam Vianka, także jestem z niego zadowolona.
Nacomi olej avocado. Ostatnio dużo olejków używam na włosy oraz do ciała, nakładam je także na twarz na noc i mieszam z nimi maseczki. Na pewno przyda mi się taki olejek.
Marion Zabieg wzmacniająco-łagodzący, czyli połączenie dwóch maseczek. Łagodzącej z olejem z czarnej porzeczki oraz wzmacniającej z owocem granatu.
Vitamasques Orange Slice Eye Pads. Pomarańczowa maseczka w płatkach przypominająca plastry pomarańczy. Bardzo mnie to ciekawi i pierwszy raz widzę taką maseczkę.
Marion Beauty Week zestaw maseczek na 7 dni. (regenerująca, odżywcza, młodzieńcza, energetyzująca, relaksująca, oczyszczająca, upiększająca)
Do teko z rzeczy nie kosmetycznych:
Wosk Yankee Candle Pain Au Raisin dzięki któremu paczka pachniała jakby przyjechała do mnie z piekarni.
Herbatka Bio-Active Earl Grey z cytrusami, którą zabrałam sobie do pracy i zdążyłam już wypić.
Bardzo dziękuję Ci za tą paczuszkę, która była pięknie zapakowana i bardzo mnie ucieszyła.
Pozostałe posty z tym produktem
