4 na 5 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 07.06.2018 przez mysia302

Mediheal Ade Mask, nawilżająca maska do twarzy

Nie lubię zmywać z buzi zaschniętej maseczki więc te w płachcie są świetne i ostatnio tylko takich używam. Bardzo jestem z niej zadowolona. Maseczka jest na cienkim materiale ale świetnie nasączona, po wyjęciu z opakowania zostało jeszcze trochę . Po zdjęciu maski skóra była nawilżona i odświeżona. Produkt jak najbardziej godny polecenia.

Zobacz post

Denko

Moje ostatnie denko. Zużywanie kosmetyków idzie mi słabo bo jestem typem oszczędnej osoby, która nakłada mało produktu. Z drugiej strony ciągle dokupuję nowe produkty i takim sposobem gromadzą się zapasy... Moje denka są raczej skromne. Tym razem udało mi się wykończyć głównie maseczki:
- Mishe z wodą lodowcową i brzoskwinią - świetna maseczka, fajna grafika, bardzo dobre działanie, warta wypróbowania
- Mediheal z granatem - spełniła wszystkie moje oczekiwania, jestem z niej zadowolona i koniecznie muszę przetestować inne maseczki z tej serii
- Skin79 do twarzy zmęczonej po pracy - bardzo dobry kosmetyk, który zregenerował moją twarz po ciężkim dniu w pracy, chętnie kupię kolejny raz
- Perfecta Express Mask z miodem - nie zauważyłam po niej zadowalających efektów, do tego przez długi czas miałam tłustą, lepką twarz
- BeeYes żel do stóp - zostawił bardzo lepką warstwę przez którą lepiłam się do kołdry, za to efekt odświeżenia gwarantowany
- Krem Nivea - stały bywalec naszego domu, bardzo uniwersalny i równie mocno pomocny, wystarczył mi na długi czas
- Isana Calm Down sól do kąpieli - starczyła na kilka kąpieli, o intensywnym zapachu i kolorze, mam do niej mieszane uczucia

Podsumowując, wszystkie maseczki w płachcie były strzałem w 10 i na pewno kupię je kolejny raz. Krem Nivea zna chyba każdy, a ze względu na swoją uniwersalność jest stałym bywalcem w naszym domu. Natomiast reszta zużytych kosmetyków miała swoje mankamenty i nie wiem czy wrócę do nich ponownie.

Zobacz post

Mediheal Maska do twarzy w płacie, ADE, Granat

Maseczka do twarzy w płacie marki Mediheal z granatem. Kolejna tej firmy, którą kupiłam w Biedronce i okazała się być świetna. W odróżnieniu od innych maseczek materiał jest porządny, gruby i nie ma ryzyka, że rozerwiemy go w trakcie rozkładania. Maseczka dosłownie kapie, jest bardzo mocno nasączona. Zawsze wklepuję resztki w skórę szyi i dekoltu, a i tak trochę jej zostaje. Ma bardzo ładny zapach, który umila czas podczas trzymania jej na twarzy. Po jej użyciu skóra jest odżywiona, promienna i lekko rozjaśniona. W przypadku mojej suchej skóry daje świetny efekt nawilżenia i odżywienia. Nie podrażnia ani nie uczula. Maseczka szybko się wchłania, ale pozostawia minimalnie lepką warstwę. Na pewno kupię ją kolejny raz, tym bardziej, że można znaleźć ją za jedyne 4,99 zł.

Zobacz post

Mediheal-Maska do twarzy w płacie, ADE, Granat

Jedna z najfajnieszych masek w płachcie jakich miałam okazje używać. Jest to nawilżająca maska Mediheal zawierająca ekstrakt z granatu i kolagen morski. Co prawda przeznaczona jest do skóry dojrzałej, ale ma działanie nawilżające i uelastyczniające. Skóra po jej zastosowaniu wygląda ślicznie, jest nawilżona, ma piękny glow. Dodatkowym atutem tej maski jest jej przecudowny, owocowy zapach. Kupiłam ją w KzA za niecałe 7zł.

Zobacz post

-

Maseczka w płachcie od Mediheal w wersji liftingującej z dynią. Maseczka ta ma piękne, zachęcające opakowanie oraz całkiem fajną zawartość. Płachta jest dobrze wycięta, dopasowywuje się do twarzy i jest to jedna z niewielu masek w płachcie, która pasuje na moją małą twarz (chociaż i tak była ciut za duża, ale nie tak jak inne maski w płąchcie). Produkt pięknie pachnie, nie tylko dynią, ale dla mnie też... orzeszkami! Ten zapach jest przecudowny. Maseczka ma za zadanie przyśpieszyć regenerację naskórka i skutecznie zwalczać wolne rodniki. Produkt ten też uelastycznia skórę, ujędrnia ją i działa przeciwzmarszczkowo. Zawiera witaminę A. Maseczkę nałożyłam na buziaka na ok. 15 minut, a po jej zdjęcu skóra była delikatnie naprężona, miękka i widocznie odświeżona. Resztki esencji wklepałam w buziaka i szyję i tak poszłam spać. Rano byłam niesamowicie wypoczęta i nie wiem czy to działanie tej maski czy tylko efekt placebo.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem