11 na 11 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Czy życie nie jest piękne? Powiedz Bonjour francuskiemu wdziękowi i klasycznym zapachom. Isana zabierze Cię w podróż po różnorodnej Francji. Benevue a la Provence. Żel pod prysznic Isana Prowansja poprowadzi Cię przez pachnące pola lawendy - aromatyczne doznania dla wszystkich zmysłów.

Produkt dodany w dniu 06.12.2019 przez Szeptucha

Isana Żel pod prysznic, Provence

Żel pod prysznic, który już prawie skończyłam, czyli Isana Provence. Żel ma pojemność 300 ml i zamknięty jest w plastikowej butelce z zamknięciem na klik. Ma dość gęstą konsystencję i bardzo ładny fioletowy kolor. Dobrze się pieni, dobrze myje. Pachnie lawendą, na początku używania zapach nawet mi się spodobał, ale niestety zmęczył mnie przy dłuższym stosowaniu, utwierdzam się w tym, że jednak nie lubię zapachu lawendy na dłuższą metę i będę tego zapachu unikać na przyszłość. Zapach na skórze nie utrzymuje się długo, jest wyczuwalny chwilę po kąpieli, rano już nie. W składzie zawiera oczywiście Sodium Laureth Sulfate. Żel oczywiście kupiłam w Rossmannie, już dość dawno i nie jest już dostępna ta wersja zapachowa. Ze względu na zapach więcej bym do niego nie wróciła, ale wystawiam opinię pozytywną w recenzji, bo poza zapachem bardzo dobrze się sprawdzał.

Zobacz post

Isana provence żel pod prysznic

ISANA Provence,
Żel pod prysznic.

Jakie ja mam stare chmurki zapisane, to głowa mała!

Z tym żelem spotkałam się pierwszy raz dzięki jednej z Clouders gdy dostałam go w paczce urodzinowej. Żel był transparentno- liliowy
Lubię żele tej firmy, bo są tanie, dobrze się pienią i równie dobrze oczyszczają skórę. Tu wszystko się sprawdziło. W dodatku ten delikatny zapach... ☺ choć może nie na długo, ale choć na jakiś czas otulił skórę. Nie wysuszał jej.
Jak każdy produkt Isana i ten miał ładną szatę graficzną. Pojemność opakowania 300 ml starczyło na kilka kąpieli.

Zobacz post

Isana Żel pod prysznic, Provence

Kolejne cudeńko w moich łapach to żel pod prysznic od Isana z serii Provence. Dostałam go w paczce urodzinowej od mojego kochanego diabełka @bow90 . Jestem tym żelem zachwycona. Może nie pachnie do końca lawendą ale zapach jest słodziutki, przyjemny i ogromnie relaksujący. Żel super się pieni, jest bardzo wydajny. Skóra jest fajnie po nim oczyszczona, pachnąca ale nie za specjalnie nawilżona. Mimo to, lubię ten żel. Szata graficzna na butelce jest ładna, prosta ale jednocześnie miło się na nią patrzy. Ogromnie polubiłam żele od Isana i mogłabym po prostu spać z nimi .
Dziękuję Elizka za to cudo .

Zobacz post

denko 9/2020 wrzesień

#DENKO9/2020
Czterdziesta chmurka z denkiem. Jest to denko z września, udało nam się zużyć 44 produkty. W pierwszej części znalazły się:
1. Garnier, Goji Color Resist, Szampon wzmacniający, dobrze oczyszczał włosy, które pozostawały po nim świeże oraz miękkie. Włosy po jego użyciu dobrze rozczesywały się i nie były splątane.
2. Fashion Professional, Balance, Szampon do włosów, włosy po jego użyciu były dobrze umyte, miękkie oraz trochę mniej się przetłuszczały. Włosy bez żadnych problemów rozczesywały się oraz nie były splątane.
3. Nature Box, Nadająca lekkości odżywka do włosów z olejem migdałowym, włosy po zastosowaniu odżywki bardzo łatwo się rozczesywały, nawet jak zrobił się na nich kołtun. Włosy po jej użyciu stawały się wygładzone, sypkie oraz lśniące.
4. Isana, Provence, Żel pod prysznic, miał przyjemny lawendowy zapach, który był wyczuwalny podczas kąpieli. Skóra po jego użyciu była miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
5. Isana, Fall in Love, Kremowy żel pod prysznic, który dobrze domywał ciało oraz je nawilżał.
6. Baylis&Harding Kids, Pieniący żel do kąpieli, Ośmiornica, nie miał on zapachu. Nie zauważyłyśmy aby nawilżał oraz pielęgnował skórę.
7. Cien, Sól do kąpieli odżywcza, Mango&makadamia, skóra po jej użyciu była gładka, miękka oraz nawilżona.
8. Efektima, Myjący mus do ciała, ekstrakt z malin&olej ryżowy, był on puszysty i dobrze się pienił, przez co wystarczyła jego niewielka ilość, aby umyć ciało. Mus oczyszczał, odświeżał oraz pielęgnował skórę.
9. Isana, Apricot flower, Żel do golenia, dobrze się ją rozprowadza na skórze oraz maszynka dobrze z nią współpracuje. Skóra po jej użyciu jest nawilżona, gładka oraz wypielęgnowana.
10. Efektima, Nawilżający krem do ciała, Migdałowy, miał przyjemny zapach, który przez jakiś czas był wyczuwalny. Skóra po jego użyciu była nawilżona, ujędrniona oraz odżywiona.
11. Bielenda, Blueberry C-TOX, Mus do mycia twarzy, miał piękny borówkowy zapach. Twarz po umyciu była dobrze oczyszczona z resztek makijażu oraz z zanieczyszczeń. Skóra po jego użyciy była nawilżona, miękka oraz rozświetlona.
12. Fit.friends by oceanic Forget the sweat, antyperspirant dla wymagających kobiet, jest on bezzapachowy. Szybko się wchłania w skórę oraz zapewnia on skuteczną ochronę przed potem i brzydkim zapachem.
13. Elfa Pharm x Noble Health, Lekki krem do stóp, Pani arbuzowa, miał on piękny arbuzowy zapach oraz lekką konsystencję. Stopy po jego użyciu były miękkie, odświeżone oraz nawilżone.
14. Odświeżacz powietrza w żelu, Forest Breeze, był on prawie nie wyczuwalny w pomieszczeniu dopiero po poruszeniu pojemnikiem było go trochę czuć.
15. Isana, Peeling pod prysznic, Grapefruit, ma on przyjemny zapach. Peeling był gęsty, przez co dobrze się go używało. Jak na peeling drobnoziarnisty dobrze złuszczał martwy naskórek oraz zostawiał skórę oczyszczoną oraz nawilżoną.
16. Bourjois Healthy mix, serum odświeżająco-rozświetlający podkład w żelu, miał on przyjemny delikatny zapach. Bez problemu nakładało się go na twarz oraz rozprowadzało na niej. Wygładzał skórę, nadawał jej lekki efektu blasku oraz dobrze krył niedoskonałości.
17. BeBeauty, Care, All My Loving EDP, Woda perfumowana, zapach był słodki, owocowy oraz kobiecy. Był on trwały na skórze, utrzymywał się na skórze nawet do kilku godzin.
18. beBIO, Naturalny żel pod prysznic, Chia&Kwiat japońskiej wiśni, bardzo dobrze się pienił oraz dokładnie myje całe ciało. Skóra po jego użyciu była miękka, gładka oraz dobrze nawilżona.
19. Avon, Mark, Pogrubiający i rozdzielający tusz do rzęs Big&Multiplied, bardzo ładnie pogrubiał oraz rozdzielał rzęsy. Tusz nie kruszył się w trakcie dnia oraz wytrzymywał w nienaruszonym stanie cały dzień na rzęsach. Tusz nie sklejał rzęs oraz nie osypywał się.
20. COLLECTION Volumax Mascara and Lengthening Lash Primer with Maximum Volume, Ultra Black Waterproof, Tusz do rzęs i primer, tusz oraz primer dobrze wydłużają rzęsy oraz nadają im większą objętość.
21. Eveline sos lash Booster serum do rzęs, argan oil, najczęściej używałyśmy ją pod tusz do rzęs. Odżywka sprawiała, że rzęsy wyglądały na dłuższe i grubsze oraz były ładnie rozdzielone.
22. Niuqi, Krem do rąk regenerujący `Sówka łamigłówka`, miał on piękny zapach. Szybko się wchłaniał, nie zostawiał tłustej warstwy.

Zobacz post

Isana Żel pod prysznic, Provence

Isana, Provence, Żel pod prysznic, który kupiłam w Rossmannie. Zapłaciłam za niego 3,99zł. Żel ma przyjemny lawendowy zapach, który jest wyczuwalny podczas kąpieli. Skóra po jego użyciu jest miękka, gładka oraz dobrze nawilżona. Żel bardzo dobrze się pieni, więc wystarczy jego niewielka ilość, aby dokładnie umyć całe nasze ciało. Nie uczula, nie podrażnia oraz nie wysusza skóry. Ma on pojemność 300 ml i jest wydajny.

Zobacz post

Denko majowe 2020 5

Denko Maj 2020 #5
___________________________

Ostatnia część denka to same pełnowartościowe produkty. Jestem zdziwiona ich ilością, ale również cieszy mnie ile mniej mam w swoich zbiorach.

Udało mi się zużyć:
Wellness & Beauty, Peeling do ciała, Bambus i Lotos - kupiłam ten peeling skuszona promocją i olejami w składzie, ale się zawiodłam. Był on dla mnie zbyt tłusty i nie ścierał dobrze. Dodatkowo prysznic do mycia po każdym jego użyciu. Więcej nie kupię.
Avon, Maxime for him, Żel pod prysznic - Ten żel to jeden z najbardziej nie wydajnych, bo razem z chłopakiem zużyliśmy go w tydzień. Bardzo mocno perfumowany i strasznie wysuszał.
Isana, Provence, Żel pod prysznic - bardzo ładnie pachniał i dobrze się pienił. Nie wysuszał zbytnio skóry i jego zapach utrzymywał się na skórze po prysznicu.
Isana, Coconut Water, Kremowy żel pod prysznic - jego zapach nie był tak przyjemny jak się wydawał na początku, ale dobrze się pienił i mył. Dodatkowy plus za nie wysuszanie, a wręcz delikatne nawilżanie skóry.
BeBeauty, Skarpetki złuszczające - zużyłam razem ze swoim po paczce tych skarpetek i sprawdziły się bardzo dobrze naszej dwójce.
Tutti Frutti, Peeling do ciała, Gruszka i żurawina - zakochałam się w jego zapachu i działaniu. Świetnie nawilżał i złuszczał naskórek. Miał przyjemną konsystencję galaretki.
Ziaja, Antyoksydacja, Tonik z kwasem hialuronowym - świetny tonik, który bardzo dobrze usuwał uczucie ściągnięcia i pozostawiał twarz nawilżoną, Napewno jeszcze do niego wrócę.
Marion, Eggy Care, Pianka do mycia twarzy - bardzo się z nią polubiłam, bo świetnie domywała twarz, nie zostawiała na niej uczucia ściągnięcia i była neutralna w zapachu.
Tołpa, Nawilżanie, Krem pod oczy - dobrze nawilżał okolicę oka, nie podrażniał i nie uczulał. Był też bardzo wydajny, ale nieco wodnisty w konsystencji.
Bielenda, Krem ochronny z filtrem SPF 50 - musiałam się z nim pożegnać, bo skończyła mu się data. Bardzo dobrze chronił twarz i jej nie bielił. Nie zapychał i sprawdzał się dobrze pod makijażem.
Soraya, Body Diet 24, Krem do biustu - był to pierwszy kosmetyk tego typu i naprawdę się z nim polubiłam. Dobrze nawilżał i napinał skórę przez co wydawała się bardziej jędrna w dotyku.
Ziaja, Masło kakaowe do twarzy - jedyny plus tego kremu to zapach. Zapychał mnie niemiłosiernie, więc zużyłam go do stóp, dla których był on totalnie obojętny.
Bielenda, Vegan Muesli, Nawilżające serum do twarzy - bardzo dobrze nawilżało cerę i sprawdzało się świetnie pod makijaż, jednak po czasie zaczęło mnie niemiłosiernie zapychać.
Bielenda, CBD, Serum nawilżająco - detoksykujące - zakochałam się w tym serum, bo naprawdę świetnie się sprawdziło. Minusem i to dość sporym dla niego jest cena i pojemność, które niestety nieco go dyskwalifikują.
Joanna, Plastry do depilacji twarzy - dobrze usuwały włoski i nie podrażniały twarzy.
Isana, Zmywacz do paznokci - sprawdzał się dobrze w swojej funkcji i pozostawiał na zmytych paznokciach przyjemny owocowy zapach.
Colgate, Plax, Mint Duo - zakochałam się w nim, szczególnie jeśli chodzi o smak, który przypominał mi gumę balonową, którą uwielbiam. Bardzo dobrze spełniał swoją funkcję.
Listerine, Stay White - jest to wersja alkoholowa, którą zużył głównie mój chłopak. Dobrze odświeżał jamę ustną i pozostawiał w niej uczucie świeżości na długo.

Zobacz post

Isana Żel pod prysznic, Provence

Żel pod prysznic Isana Provence dostałam go od kochanej Mileny @sjemaziomq . Ten żel ma piękny zapach bardzo mi się podoba . Zapach to lawenda ale nie pachnie jak odświeżacz jest to bardziej słodki zapach. Żel dobrze się pieni i świetnie oczyszcza ciało.Pozostawia lekki zapach na skórze. Nie wysusza mocno skóry ale po kąpieli balsam trzeba użyć obowiązkowo. Opakowanie ma bardzo piękną grafikę.

Zobacz post

paczuszka od Mileny

Zajączek się jednak do mnie uśmiechnął i została nim kochana Milena @sjemaziomq . Paczuszka jest zrobiona od serducha widać, że Milena nie tylko analizowała mój profil ale naprawdę wzięła pod uwagę moje preferencje .Żadnego kosmetyku nie miałam więc podziwiam trud włożony w odszukanie moich chmurek bo mam ich mega dużo . Jestem mega zadowolona, że dostałam tyle umilaczy do kąpieli oraz maseczki mam nadmiar innych kosmetyków a te zużywam na bieżąco także super .Dziękuję za kosmetyki z Action marzy mi się zrobić porządne zakupy w tym sklepie . Kochana dziękuję jeszcze raz za tak piękną paczuszkę mega się postarałaś , mam nadzieję, że moja paczuszka też da Ci tyle radości .

A co dostałam? :
farby do jaj , jak ja dawno nie malowałam jajek na Wielkanoc
maseczka Lirene Vege Skin szpinak&pietruszka
maseczka The Beauty Dept arbuz
uroczy wielkanocny kubek z uszkami
maseczka z księżniczką bardzo mi się marzyła
kula do wanny chyba z Manufaktury Piękna
żel pod prysznic Isana Provence ma cudny zapach
śliczna kartka z życzeniami
herbatka owocowa liściasta uwielbiam w takiej formie
peelingujący żel Bielenda
muesli Fitella mniam
maseczka bąbelkująca z Actiona
maseczki Eveline i Bielenda
płyn do dezynfekcji od środka już zdezynfekowaliśmy się z moim
kokosowa kula do wanny
tusz do rzęs Lovely Extension Mascara, uwielbiam tusze z Lovely
żel pod prysznic Yope - miniaturka
dwa umilacze do kąpieli z Manufaktury Piękna akurat nie zdążyłam ich kupić
cudne skarpety z piesełami - już są na moich stopach od rana
czekolada mleczna , zdążyłam zjeść kostkę a całą pochłonął mój chłopak
mleczko do ciała So Matcha Perfecta - cudnie pachnie
puder do kąpieli Nacomi - marzył mi się od dłuższego czasu

Kochana jeszcze raz dziękuję za te cuda nie mogę już doczekać się kąpieli z tymi cudami .

Zobacz post


C

Żele do mycia ciała
_______________________________________

Moja kolekcja żeli pod prysznic jakiś czas temu sporo się powiększyła, ale to one też najszybciej ze wszystkich kosmetyków się kończą.
Mam w kolekcji 4 żele pod prysznic marki Isana, obecnie jestem w trakcie używania zapachu cytrynowo limonkowy i jestem pozytywnie zaskoczona, bo zapach jest przyjemny, nie utrzymuje się zbyt długo, ale sam w sobie żel bardzo dobrze myje i nie wysusza skóry. Mam dwa żele z BeBeauty z Biedronki i bardzo je lubię, zużyłam ich dość sporo i pewnie jeszcze raz tyle zużyje. Z rzeczy do mycia mam jeszcze piankę marki Organique Mango. Świetnie pachnie, jest bardzo wydajna, dobrze myje i nie wysusza skóry, same plusy i nie wiem czy nie skuszę się na więcej pianek od nich.

Zobacz post

5

Isana, Żel pod prysznic, Provence
_______________________________________________
Trzeci z czterech żeli jakie zamówiłam ostatnio w Rossmannie to zapach o nazwie Provence. Jest to klasyczny zapach lawendy, którym nieźle się zawiodłam. Zazwyczaj lawenda mi się podobała i myślałam, że w tym wypadku będzie podobnie, a nie jest. Zapach nie trafia w moje gusta i chyba będzie to taki awaryjny żel.

Zobacz post

Isana Żel pod prysznic, Provence

Dawno nie było, głównie dlatego ,że teraz częściej biorę kąpiel, ale przedstawiam wam najnowszy jaki używałam żel pod prysznic od Isana . Oczywiście kupiony w Rossmannie. Żel ma nazwę 'Provence". Ma lawendowy zapach, i przyznaje ,ze trochę się na nim zawiodłam bo w sumie jest najmniej wyczuwalnym żelem pod prysznic tej firmy. Tak na prawdę osobiście czuje go tylko gdy przyłożę nos do butelki. Z jednej strony lawenda bywa dość męczącym zapachem i gdy jest zbyt intensywna też nie dobrze. Żel ma delikatnie fioletowy kolor i żelową konsystencję. Podoba mi się też szata graficzna opakowania .
Mocno się pieni, dobrze myje, nie wysusza skóry, no i kosztuje grosze. Niestety ta wersja mogłaby być odrobinę intensywniejsza w zapachu. Zwłaszcza ,ze te żele zazwyczaj po wyjściu spod prysznica i tak się niezbyt utrzymują.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem