SKIN 79

Krem BB z potrójną funkcją działania oraz ochroną przeciwsłoneczną, SKIN79, Green Super Plus BB Cream SPF30 PA++. To delikatny azjatycki krem BB o właściwościach matujących. W swoim składzie zawiera ekstraktu z kwiatów lilii białej oraz arbutyny, które mają dawać efekt rozjaśnienia skóry i nadawać jej zdrowej promienności i blasku. W formule produktu znajdują się również adenozyna, ekstraktu z bakterii gram ujemnych i ekstraktu z bluszczu, znane ze swoich właściwości przeciwzmarszczkowych oraz antyoksydacyjnych. Krem Green ma zmniejszać zmęczenie twarzy, sprawiać, że będzie ona wyglądać na wypoczętą i witalną. Opakowanie jest o pojemności 40 ml i kosztuje ono ok. 100 zł w regularniej cenie. Krem ma bardzo jasny beżowy odcień i co dziwne okazała się on dla mnie za jasny i to zimą. Jest on dla mnie zdecydowanie zbyt różowy. Krem jest gęsty, masełkowy. Łatwo się rozprowadza na skórze, ale wolę go wklepać gąbeczka niż tylko nałożyć palcami. Krem ładnie wygląda na skórze, ma ładne naturalne wykończenie lekko rozświetlone. Dobrze mi się utrzymywał zarówno utrwalony pudrem jak i nie. Bez pudru łatwiej się ścierał, ale za to lepiej to wygląda niż jak się ściera utrwalony.

Zobacz post

Ten krem BB posiada bardzo jasny odcień - jest jaśniejszy niż inne kremy BB z tej linii (stosowałam złoty, różowy, pomarańczowy). Jak na krem BB ma dobre krycie, porównałbym go do średnio kryjącego podkładu. Nawilża skórę, jednak mam wrażenie, że jego działanie odżywcze jest mniejsze niż na przykład kremów marki Missha. Jest to krem dość mocno zastygający, choć nie zastyga przy tym szybko. Niestety na mojej tłustej cerze miał tendencję do ważenia się, dlatego nie jestem z niego zadowolona.

Zobacz post

Denko z października 2021.

W tym miesiącu udało mi się zużyć aż 21 produktów w tym tylko jedna próbka. Jednym z moich ulubionych produktów w tym miesiącu to żel pod prysznic z Avon oraz krem do ciała Fluff. Kolejnym produktem, do którego z chęcią wrócę to mgiełka do ciała marki Avon. W tym denku znalazł się również mój ulubieniec, czyli krem do twarzy BB z marki skin79. Dużym zaskoczeniem był dla mnie odżywczo-nawilżający żel do mycia twarzy figa z marki mokosh. Pozostałe produkty były w porządku. Nie znalazłam w tym miesiącu żadnego bubla.

TWARZ:
🔹Maska w płacie Soothing Selfie Mask (Skin79)
🔹 Hydrolat z róży damasceńskiej (Ala)
🔹 Odżywczo- nawilżający żel do mycia twarzy figa (Mokosh)
🔹 Próbka kremu do twarzy z witaminą C (Germaine de Cappucci)
🔹 Woda micelarna nawilżająco- rozświetlająca Eco Sorbet ( Bielenda)

CIAŁO:
🔹 Żel pod prysznic Hula Hula Hibiskus (Avon)
🔹 Krem do ciała Smoczy owoc (Fluff)
🔹 Krem do rąk Organic Arnica (Yves Rocher)
🔹Woda perfumowana Ouia L'amour (Yves Rocher)
🔹 Mgiełka do ciała Różowy grejpfrut i morela (Avon)
🔹 Woda toaletowa Summer white Maldives (Avon)
🔹 Antyperspirant Fresh Rose Touch (Nivea)
🔹 Antyperspirant Invisible Fresh (Fa)
🔹 Maseczka do paznokci i skórek (Shehand)

WŁOSY:
🔹 Szampon do włosów wzmacniający Fructis (Garnier)
🔹 Drożdżowa maska do włosów (Babuszka Agafi)
🔹 Balsam do włosów (Yves Rocher)

KOLORÓWKA:
🔹 Krem BB SPF50+ PA+++ (Skin79)
🔹 Podkład do twarzy Healthy Mix N 52 (Bourjois)
🔹 Maskara do rzęs Liloosh (Paese)
🔹 Paleta do kontynuowania twarzy The Cheeky Trio (w7)

Zobacz post

Nie jestem fanką podkładów, wolę nic nie mieć na twarzy 😂. I zazwyczaj nie maluje się, wolę pospać 😋. W niektóre dni jednak potrzebuje ładniej wyglądać. Wtedy używam kremów BB. W tej chwili posiadam dwa rodzaje kremów koreańskich 😍 Ten jest lekki, jasny (co dla mnie jest mega ważne bo jestem typowym bladziochem), lekko dopasowuje sie do najeszego koloru cery, drogi ale pamiętajcie promocje to jest coś pięknego 🤣 teraz można było go dorwać za ok 50 zł na oficjalnej stronie marki 😍 Mam fajna po nim skórę nie jest tak wyszuszona i zmęczona jak po pokładach A ładnie wyrównuje koloryt cery. Polecam😏 wasza cera będzie lepiej oddychać 😘

Zobacz post