Listerine

Syll

Bardzo łagodny płyn do płukania jamy ustnej, który od pewnego czasu zaczęłam używać. Nie przepadam za tymi ostrymi, w ogóle nie da się nimi przepłukać ust 😂 Płyn bardzo dobrze oczyszcza ją i sprawia, że również ma się bardzo ładny, odświeżony zapach. Kupiłam go na promocji w Biedronce za 10 zł.

Joanna13

Listerine Advenced White. Płyn do płukania ust ma łagodny smak, odświeża oddech zauważalne jest rozjaśnienie zębów. Nie pali ust podczas użycia, jest delikatny dla wrażliwych zębów. Płyn jest koloru szarego ma łagodny lekko słodki zapach miętowy.

Myszowata

Płyn do płukania jamy ustnej łagodnym smaku i formule wybielającej zęby. Mój m zakupił go tak naprawdę tylko ze względu na brak alkoholu bo jako jedyny w dostępnych nie zabierał alkoholu. Jest to płyn który jest straszny w smaku posmaku. Nie zauważyliśmy żeby jakoś bardzo wybielał zęby, zawiera fluor który ma wzmacniać i reeminalizować zęby zawiera olejki eteryczne które mają usuwać do 97% bakterii odpowiedzialnych za tworzenie się płytki nazębnej. Zamknięty jest w sporej spłaszczonej butelce o pojemności 500 ml. Bardzo długo schodziło nam jego użytkowanie właśnie ze względu na to że po prostu po jego użyciu Wypuść jest taki straszny niesmak i aż momentami jest na nie dobrze.
Może komuś on podpasował jednak my nie jesteśmy Jego zwolennikiem i No nie możemy go polecić. Wydaje się nam że jest on jak taka rozpuszczona w wodzie pasta do zębów dosłownie.

agella

Płyn do płukania jamy ustnej Listerine Advanced white 🦷 💦łagodny smak, usuwa nawet trudne przebarwienia. Bielsze zęby w 7 dni, nie uszkadza szkliwa 🦷
Skusiłam się na ten płyn dzięki promce czujesz klimat -50%. Dzięki voucherowi z 18.99 kupiłam za 9.49.
Płyn nie jest zbyt mocny, ponieważ nie posiada alkoholu. Nie podrażnia ust i mogę płukać nim usta ile tylko chce( przy mocniejszych nie mogę nawet 10s wytrzymać😣). Płyn świetnie odświeża, zęby są gładkie i bez osadu. Bardzo dobry po szczotkowaniu.
Opakowanie półprzezroczyste, widać dokładnie ile płynu zostało w środku. Pojemność 500ml. Zakrętka z dodatkowym zabezpieczeniem. Na początku miałam problem z otwarciem ale już się nauczyłam. Nie zauważyłam wybielenia i nawet tego się nie spodziewałam. Chciałam tylko odświeżenia i oczyszczenia i w tym sprawdza się w 100%.

Anuusiaczeek

Płyny do płukania zębów od Listerine.

Oba płyny są dla mnie dosyć mocno miętowe aczkolwiek ja takie lubię. Używane do płukania zębów po ich umyciu pomagają zachować dodatkową czystość oraz zapach.
U mnie często również używane do przeplukania ust/zębów w czasie dnia jako "odświeżacz" do ust.
Zamiast żuć gumę czy niszczyć zęby landrynkami wolę iść i je przepłakać - dosłownie jeden mam nawet w pracy

bialewydmy

DENKO LUTY 2021.
tak, wiem, szybko. niestety, sesja to strasznie ciężka sprawa. zawsze zasypiam w styczniu i budzę się w marcu.

mimo to, udało mi się zdenkować:
cudowny żel do mycia twrazy, od biolaven. starczył mi na 8 miesięcy, jest niesamowicie wydajny. jednak preferuję ten zapach stricte do lata. :3
spf od sun ozon. konsystencja i zapach dla mnie super. ale bielił i mam wrażenie, że bardzo szybko "ścierał się" z twarzy.
listerine, płyn do płukania jamy ustnej. spoko, chociaż nie pokona mojego ulubieńca z oral b.
szampon exo-tar. nie do porównania z żadnnym innym, gorąco polecam. jedynie zapach to tragedia. ale znoszę go.
maseczka rokitnikowa od cossnature. już standardowo w mojej lodówce, wielbię ją. :3
taka sama sytuacja z maseczką od bielendy. kosmetyk z cbd to jeszcze prezent adwentowy od sis. :3
próbki kremu od l'oreal. używałam ich jako bazę, po kremie na twarz. fajnie działały z podkładem.
puder rimmel insta max. spoko był, chociaż nie z każdym podkładem się polubił.
pomadka od isany. eh, tu niestety zawód. moje usta są wiecznie przesuszone i nieustanie muszę je nawilżać. ten kosmetyk sprawiał, że nawet było gorzej po użyciu go, niż przed. nie wiem, dlaczego..
krem od L'Ooctitane. tutaj sprawa wygląda tak: jest fajny, na dzień. dla osób o normalnej cerze. ja z moją suchą ledwo się polubiliśmy na dzień. aczkolwiek, super rozjaśnia i matuje skóre, nie wysuszając jej.
próbka kremu bielenda, sugar detox. krem na noc i na dzień. śmieszna konsystencja, spoko zapach. jeśli chodzi o nawilżenie, było bardzo chwilowe. nie wiem, dlaczego.
krem od Ministerstwa Dobrego Mydła, róża i malina. Na dzień super! świetnie mi się łączył z makijażem, bo w tym miesiącu wyjątkowo dużo się malowałam. miał lekko żółte zabarwienie, którego nie było widać. i taki mydlany zapach.
klasycznie u nas - mydło od lindy. nie ciapie się mocno. nie zauważyłam mocniejszego wysuszania.
i ostatni produkt. byłam z niego mocno zadowolona. peeling do skóry wrażliwej od Avene to był akurat mini produkt, ale chętnie kupiłabym pełną wersję.

bialewydmy

denko pażdziernik
udało mi się w tym miesiącu zużyć kilka pełnowartościowych kosmetyków. są to jednak głównie rzeczy praktyczne, bo przez ten miesiąc praktycznie wcale nie miałam czasu..
będę tęsknić za:
krem satynowe wygładzanie - cud bajeczka. na pewno kupię jeszcze kiedyś.
krem pod oczy cosnature - też dorzucę do koszyka.
maseczka hydro booster od isany - tę to mam już zawsze w lodówce
odżywka do blond włosów od isany - też idealnie mi się spisywała.
tonik arbuzowy! jej, to dla mnie kolejny zapach lata.
oprócz tego zużyłam:
płyn od listerine - eh, no spoko. ale jednak wolę ten z oral b. nie przekonuje mnie ta jego cała 'siła'.
pastel color . uwielbiałam eksperymentować z kolorem. ta szamponetka nie zrobiła mi żadnej krzywdy.
mydełko od luksji. baardzo, jak na moje, wydajne.
balsam do ciała z maliną nordycką od eveline. hm, nie wiem do końca co o tym myśleć. na początku sprawdzał mi się super, potem jakby przestał.. zapach obłędny! chętnie bym wypróbowała resztę z tej serii.
maseczka nawilżająca w hydrożelu. o nich już pisałam niejednokrotnie, są super!
krem do rąk od lirene. zdecydowanie wolę od eveline. szału nie było. nawet te od isany wolę ;d.
maska do włosów, proteinowa - cafe mimi. no tak średnio u mnie. oprócz normalnego nawilżenia, nie zauważyłam nic szczególnego.
żel do mycia zębów od perio-aid. kurczę, no pamiętam, że takiego uczucia "czystych zębów" to nie miałam nigdy!

niby nic, a coś się jednak uzbierało

rena442

Używam tego płynu od czasu do czasu (na zmianę z innymi) i nie zauważyłam, żeby w jakimś szczególnym stopniu dbał o biel zębów. Często stosuję go, kiedy mam podrażnione dziąsła, bo jest delikatny i nie powoduje dodatkowego dyskomfortu. Opakowanie 500 ml jest wygodne w użyciu, łatwo można odmierzyć potrzebną ilość płynu, a wąskie buteleczki bez problemu mieszczą się jedna przy drugiej w łazienkowej szafce . Lubię mieć wybór, płynów zużywam mnóstwo, więc nie mam szczególnych wyrzutów sumienia, kiedy kupuję je na zapas .

rena442

Od kilku lat produkty do zębów zamawiam online. Głównie z wygody - nie muszę myśleć o płynach, szczoteczkach czy niciach. Na zdjęciu widzicie malutkie uzupełnienie braków, które dotarło do mnie w tym tygodniu .
Płyny do płukania ust Listerine są moimi ulubionymi i najczęściej to właśnie one goszczą w mojej łazience. Tym razem zdecydowałam się na wersje wspomagające utrzymanie białych zębów. Wersję Stay White mam chyba pierwszy raz, a przynajmniej nie kojarzę, żebym jej wcześniej używała. U mnie tego typu płyny idą jak woda - zarówno w dużych opakowaniach, jak i w tych małych, do torebki. Często nie mam możliwości umycia zębów bezpośrednio po posiłku (w restauracji czy w pracy), a wiadomo, że zawsze coś się przekąsi - a to sałatka, a to jakieś ciasteczko czy owoc... . Płyn pomaga utrzymać świeżość i higienę, jest niezastąpiony w torebce .
Pasty, które wybrałam są dla mnie nowością. Nigdy ich nie używałam i zupełnie nie mam pojęcia czego się spodziewać . Czarną wzięłam z ciekawości, a Optic White była rekomendowana jako idealna po zabiegach, więc się na nią skusiłam.

Zakup tego typu produktów w Internecie jest też dużo korzystniejszy dla portfela - za całość zapłaciłam około 45 zł.

bialewydmy

Listerine Advanced White płyn do płukania jamy ustnej 500ml - ze wzgledu na swoją pojemność nazywam go gigantem. z gigantyzmem też kojarzy mi się jego opakowanie - jest takie pocięte, mocne, wyraziste, nie podoba mi się zupełnie, dlatego w łazience go chowam
nie jest to też mój numer jeden wśród płynów do płukania jamy ustnej (mojego ulubieńca wśród chmurek nie ma). smak jest straaasznie miętowy, wiem, że to na pewno ma swoich zwolenników, ale ja do nich nie należę. czy zadziała wybielająco, nie mam pojęcia, ale może wy mi powiecie, co potrafi?

comptoon

LISTERINE, Advanced White - płyn do płukania jamy ustnej. Usuwa przebarwienia, zapobiega powstawaniu nowych, zęby bielsze już po 2 tygodniach, fluorek remineralizuje oraz wzmacnia zęby.

Po wypróbowaniu wielu płynów do płukania stwierdzam, że póki co ten jest moim ulubionym. Ma fajny smak, nie jest za mocny, za to na bardzo długo odświeża oddech. Niestety nie wybiela zębów, tak jak obiecuje producent, jednakże cudów nie wymagam. Ważne, że oczyszcza i odświeża. Alkohol w składzie nie jest aż tak wyczuwalny.

500ml produktu kupimy za ok 15zł w drogeriach.