Nacomi tonik do twarzy.
Skusiłam się na kilka różnych opakowań i na pierwsze testowanie poszła wersja z aloesem, która powinna nawilżać i łagodzić.
Nie wiem sama co mam o nim myśleć, bo trochę jakby nie czuje różnicy.
Przy pierwszych kilku aplikacjach nawet miałam wrażenie, że skóra jest trochę ściągnięta, ale później zaczęłam używać go na mokrą skórę i na niego odrazu nakładać krem i tu już uczucie ściągnięcia mijało.
Hm czy nawilża?
Zapach jest dość neutralny, nie ma co się więcej rozpisywać w tym temacie.
A teraz atomizer. I tak i nie. Jako na ciało super, dozuje duuużą porcję, ale nadal jest to mgiełka i nie pluje kosmetykiem. Na twarz trochę taka porcja to zbyt wiele-takie moje odczucie. No i przez to trochę też traci na wydajności.
Nie mogę go nie polecić, bo nie zrobił mi nic złego, aloes w niektórych kosmetykach troszkę mnie podrażnia tu nic takiego nie miało miejsca. Zdrugiej strony nie używam go niewiadomo jak długo, dlatego póki co daje mu taka, ale zastanawiam się czy nie sprawdziłby się lepiej jako chłodząca mgiełka na ciało latem. Chyba powędruje do lodówki i poczekam z nim kiedy przyjdą pierwsze cieplejsze dni i napewno dopiszę swoje spostrzeżenia tutaj.
Uwielbiam toniki w formie mgiełki. Dlatego też zdecydowałam się na ten od Nacomi o właściwościach nawilżająco-łagodzących. Atomizer działa bez zarzutów i przyjemnie rozpryskuje produkt na twarz. Zawiera w swoim składzie sok z aloesu, dzięki czemu łagodzi i koi. Poza tym wyrównuje pH skóry i dba o odpowiednie nawilżenie po myciu twarzy. Szybko się wchłania, ale niestety szybko się kończy. Używałam go dwa dni dziennie, podczas porannej i wieczornej pielęgnacji i w sumie wytrwał może delikatnie ponad miesiąc. Mimo to przypadł mi do gustu i prawdopodobnie jeszcze do niego wrócę.
Zobacz post
Nacomi, Tonik nawilżająco-łagodzący.
___________________________
Tonik ma zapach aloesowy, podobny do serum z aloesem tej marki. Nie bardzo mi się on podoba, ale nie o zapach chodzi w pielęgnacji ( no może nie do końca )
Zawiera w składzie min. sok z aloesu i kwas hialuronowy. Atomizer w tych produktach to porażka, zarówno mgiełki jak i toniki pryskają strumieniem. Najlepiej używać do nich wacika lub wklepać za pomocą dłoni. Produkt jest średnio wydajny, nie starcza na długo. Początkowo zostawia lepki film na skórze, ale po chwili to uczucie znika. Nie jestem pewna czy jest to produkt dla mnie, bo mam wrażenie, że nic nie robi na mojej skórze. Wiem, że nie sięgnę po ten tonik ponownie, choć nie uważam, że jest to zły produkt. Po prostu mało komfortowe jest jego używanie.
Nacomi tonik nawilżająco łagodzący.
Ten produkt z moją posiadam już jest dłuższy czas o ile się nie mylę jest to moja druga butelka.
Bardzo podoba mi się aplikacją tego produktu jest mega prostą oraz przyjemna wystarcza popsikać twarz.
Co do działania jestem miło zaskoczona!
✨ Tonizuje twarz
✨ Doskonale przygotowuje do dalszych zabiegów
✨ Wydaje mi się że delikatnie łagodzi oraz nawilża.
Jestem na pewno produkt który pojawił się u mnie jeszcze nie raz.
Dalej szukam odpowiedniego toniku więc postawiłam teraz na produkt z nacomi, stwierdziłam że pianka do mycia twarzy jest fajna to tonik może też być ok, ale się przeliczyłam. Niby to tonik nawilżająco łagodzący, ale tak naprawdę to nic nie robi. Jeszcze ta pojemność on jest naprawdę malutki i bardzo niewydajny kupiłam go jakies. 2 tygodnie temu i już go prawie nie ma.
Zobacz post
Mam nadzieję, że nikomu z was nie muszę przypominać jak ważnym etapem pielęgnacji jest tonizowanie, czyli przywracanie prawidłowego pH skórze - naturalne, lekko kwaśne środowisko jest dla niej najbardziej korzystne i zdrowe 🍋.
I tutaj wchodzi on, bohater dzisiejszego wpisu - tonik nawilżająco-łagodzący od Nacomi.
W składzie tuż za wodą, sok z aloesu 🌿, trochę dalej hydrolizowane glikozaminoglikany wiążące cząsteczki wody w skórze i glikoproteiny o podobnym działaniu, łagodzący pantenol, gliceryna, ekstrakty z ruszczyka kolczastego, wąkroty azjatyckiej i nagietka, kwas hialuronowy, hydrolizowane proteiny drożdży... sporo ciekawych substancji odpowiadających głównie za nawilżenie skóry.
Pierwsze wrażenie - atomizer nie do końca się sprawdza przy tym produkcie, zamiast delikatnej mgiełki - strumień, nie ma opcji bezpośredniego spryskania twarzy, prawdopodobnie jest to kwestia bogatego składu, tonik nakładam na dłonie i wklepuję. Działanie przyjemne, kosmetyk jest w moim odczuciu nieco lepki, wrażenie to znika po kilku minutach i zastępuje je wszechobecna gładkość. Zużyję, napiszę więcej!
Nacomi tonik nawilżająco-łagodzący z kwasem hialuronowy i sokiem z aloesu. Produkt zamkniety jest w bardzo porządnej wyglądającej na szklaną plastikowej butelce z atomizerem. Miałam bardzo duże oczekiwania co do tego toniku bo bardzo lubię markę Nacomi ale niestyty wiem że na pewno nie sięgnę ponownie po ten produkt. Atomizer w opakowaniu dozuje bardzo dużą ilość produktu i to bardzo mocno co sprawia że używanie go bezpośrednio na twarz jest bardzo nieprzyjemne, trzeba psikać na wacik a nie o to chodzi w buteleczkach z atomizerem. Coś co jest dla mnie nie do przejścia jest zapch toniku bardzo nieprzyjemny.
Tonik wyrównuje ph i nawet fajnie odswieza ale niestety nie rekompensuje to okropnego zapchu i koszmarnego atomizera.
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
