Opis produktu
Maska w płacie zawierająca ekstrakt ze śluzu ślimaka o nawilżająco-kojącym charakterze. Intensywne nawilżenie skóry wspomaga skład wzbogacony o wodę z górskich lodowców i kwas hialuronowy. Dzięki tej maseczce skóra twarzy jest ujędrniona i maksymalnie odświeżona. Stymuluje ona metabolizm skórny dzięki bogatej w minerały górskiej wodzie. To wszystko sprawia, że twarz jest nawilżona, pełna blasku i ...
Maska w płacie zawierająca ekstrakt ze śluzu ślimaka o nawilżająco-kojącym charakterze. Intensywne nawilżenie skóry wspomaga skład wzbogacony o wodę z górskich lodowców i kwas hialuronowy. Dzięki tej ...
Rozwiń opisProdukt dodany w dniu 04.11.2019 przez martaako
Dzień #6 wyzwania i mój dzisiejszy spa day. Ogólnie moje domowe spa wygląda różnie, gdybym miała wrzucić wszystko, czego używam, to chmurka byłaby za duża Zazwyczaj kiedy mam więcej czasu dla siebie, to robię peeling i dopełniam go silnym nawilżeniem lub stosuję maskę z glinki, po której z kolei stawiam na odżywcze składniki lub działanie przeciwstarzeniowe.
Dziś był mój dzień na peeling, więc po oczyszczeniu twarzy zastosowałam więc delikatną kawitację, po której nałożyłam na twarz The Ordinary AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution na 10 minut. Później wyciągnęłam pierwszą maseczkę na płachcie z moich zapasów zamówionych w promocji w sklepie Skin79, czyli The Waterful Snail Mask o działaniu nawilżającym i kojącym. Wmasowałam ją rollerem (to moja pierwsza z nim przygoda i już mi się podoba), resztę esencji wklepałam w szyję i dekolt. Esencja wchłaniała się dość długo i pozostawiła twarz delikatnie wilgotną i lepką.
Zastosowałam moje standardowe serum pod oczy z The Ordinary, a na nie położyłam płatki pod oczy z Purederm dla dodatkowego nawilżenia. Potem w ruch poszło serum nawilżające The Ordinary Amino Acids + B5, które uwielbiam całym sercem. Na koniec dla domknięcia rytuału wmasowałam sporą ilość The Ordinary 100% Plant-Derived Hemi-Squalane. Bardzo żałuję, że jeszcze nie zdążyłam zamówić olejków z Ecospa, bo bardzo by mi się tu przydał np. olej z dzikiej róży albo z rokitnika. Ale to następnym razem
SKIN 79 Maska do twarzy w płacie, The Waterful Snail Mask.
Maseczka o działaniu nawilżająco - kojącym. W składzie znajdziemy ekstrakt ze śluzu ślimaka, krystalicznie czystą wodę z lodowca górskiego, nie obejdzie się bez wutamin: A, E i C. Maseczka jest dość mocno nasączona esencją, trzymałam ją dość długo. Jeśli chodzi o maseczki w płacie to nie sugeruję się trzymaniem ich tak jak jest napisane na opakowaniu. Na moją skórę dobrze działają jak trzymam koło 30 minut. Tkanina jest dobrze wycięta, super się wpasowuje. Skóra po niej była bardzo dobrze nawilżona a efekt trzymał się koło 3 dni. Zaczerwienienia zniknęły, co było dla mnie najważniejsze. Ma także przyjemny zapach. Ja jestem z niej bardzo zadowolona.
Moje listopadowe denko. Wiem, że do końca listopada jeszcze trochę czasu jest ale wiem, że już nic wiecej nie zużyję więc wstawiam.
W listopadzie zużyłam:
Foot Mask z masłem shea i witaminą E - nawilżająca i zmiękczająca stopy - maseczka przyjemna ale wolę wersję z avocado.
SKIN 79 Maska do twarzy w płacie, Seoul Girl's beauty secret mask, Brightening Care - Uwielbiam wszystkie maseczki od SKIN 79 i mam ich jeszcze spory zapas więc polecam wszystkie 3 od razu, które znalazły się w denku listopadowym.
SKIN 79 The Waterful Snail Mask - Maseczka w płacie odświeżenie/Witalność.
SKIN 79 Maska do twarzy w płacie, Seoul Girl's beauty secret mask, Vital Care.
Soraya Lactissima płyn do higieny intymnej kojący rumianek - bardzo przyjemny płyn, wydajny i myślę, że kiedyś do niego wrócę.
Pianka pod prysznic Balea Calm Down - Pianka pięknie pachnąca, dokładnie myjąca ciało. Uwielbiam ją! I cieszę się, że znalazłam ją w ostatnim swopie.
Maseczka do twarzy Berry Smoothie od Balea - Maseczkę dostałam od @mysia302, bardzo przypadła mi do gustu mimo tego, że jest do zmywania.
Pomadka ochronna z Actiona - Pomadka nie zrobiła na mnie pozytywnego wrażenia mimo tego, że dobrze nawilża usta i efekt ten utrzymuje się długi czas.
Znowu była promocja na stronie SKIN 79, podczas której można było kupić maseczki po kilka złotych, także ponownie skusiłam się na ich zakup, bo świetnie się u mnie sprawdziły. Wybrałam te maseczki, które już miałam, ale również zdecydowałam się na kilka nowości, aby je przetestować. Nie zdecydowałam się na serię Venetian Carnival, ponieważ miały one gorzej wycięte płachty w porównaniu do innych serii i jeśli chodzi o dopasowanie do mojego kształtu twarzy. Także to był jedyny powód ich niekupienia. Oprócz maseczek w płacie kupiłam również dwie maseczki bąbelkujące, a także dwie maseczki glinkowe. Jedną z zieloną herbatą, natomiast drugą kojącą z serii Animal Color - w wersji Angry Cat. Już się nie mogę doczekać testowania wszystkiego .
Zobacz post
Skin79 The Waterful Snail Mask - Maseczka w płacie odświeżenie/Witalność. Maseczka bardzo przyjemnie pachnie i płat jest bardzo dobrze nasączony. Górna część płatu nachodzi mi na włosy ale po kąpieli nie zwracam na to uwagi. Play trzyma się bardzo dobrze, nie zsuwa się i z niego nie kapie. Dzięki zawartości śluzu ślimaka skóra jest świetnie nawilżona A kompleksy witaminowe dobrze odświeżają skórę, odżywiają i nadają jej delikatnego blasku oraz lekkiego rozjaśnienia.
Zobacz post
Maska do twarzy w płacie od SKIN 79 - The Waterful Snail Mask. Po zużyciu kolejnej maski od SKIN 79 żałuję, że podczas nocnej promocji i bardzo dużych obniżek nie zamówiłam po kilka sztuk tych maseczek. Bardzo dobrze się u mnie sprawdziły. Tak również było i z tą. Na początku wsadziłam ją na jakiś czas do lodówki, dzięki czemu spotęgowałam uczucie orzeźwienia, a lubię tak robić szczególnie rano, ponieważ wtedy też lepiej redukuje opuchlizny i cienie pod oczami. Maska miała świetnie wykrojoną płachtę, która leżała jak ulał. Do tego maseczka świetnie nawilżyła twarz. Pozostawiła ją odżywioną, gładką i delikatną w dotyku. Dla mnie bomba .
Zobacz postPodobne produkty
