Garnier

Dollka

Mgiełka od Garnier to nowość u mnie. Zamienia skórę w gładką i nawilżoną powierzchnię od razu po psiknięciu, choc nie jest to efekt bardzo mocny. Dzięki mgiełce sucha skóra dostaje fajna elastyczność. Użycie mgiełki zapewnia skórze odpowiednią ochronę przed wysuszeniem, ale nie poradzi sobie z bardzo wysuszona skora. Fajna opcja do codziennej pielegnacji.

monikove

Garnier, mgiełka do twarzy z olejem arganowym i bławatkiem.
Ten produkt kupiłam w Biedronce za ok. 13 zł.
Mgiełka ma certyfikat, więc skład jest ok,ale ja bym wywaliła alkohol, bo do tej pory nie rozumiem po co on tam jest...
Kosmetyk jest zamknięty w plastikowej butelce o pojemności 150 ml.
Niestety atomizer mi się nie podoba, bo zamiast sporej, lekkiej mgiełki mamy cienki strumień.
Mgiełka nie śmierdzi alkoholem, ja go nie wyczuwam wcale.
Kosmetyk szybko wsiąka w skórę i nie daje uczucia lepkości, ale czuć, że mgiełka jest cięższa niż zazwyczaj.
Mgiełka łagodzi podrażnienia oraz drobne zaczerwienienia.
Lubię jej używać po goleniu jak mi coś wyskoczy na nogach.
Kosmetyk nie nawilża zbyt szczególnie, ale mam wrażenie, że rozjaśnia skórę.
Mgiełka nie zapycha.

monikove

Nowości z Hebe i nie tylko.

Tołpa,Dermo Face,żel oczyszczający do twarzy i oczu.
Miałam mini wersję i byłam bardzo zadowolona.
Żel dobrze oczyszcza,nie wysusza oraz nie podrażnia skóry.
Nacomi,Next Level, filtr do twarzy SPF 50.
Za Nacomi nie przepadam.
Zrazili mnie kilka razy do siebie,ale ten filtr kupiłam z dwóch powodów.
Pierwszy jest taki,że była na niego promocja i za filtr zapłaciłam coś ok.27-28 zł.
Standardowo kosztuję niecałe 40 zł.
Drugim powodem jest skład.
Polecały go dziewczyny z Piggypeg.
Mamy tu mieszankę filtrów chemicznych nieprzenikających oraz filtrów mineralnych.
Ja wybrałam wersję filtr miejski.
No i dwa psiukacze do twarzy.
Garnier,mgiełka do twarzy z olejem arganowym oraz bławatkiem.
Ten kosmetyk ma certyfikat i to przeważyło.
Love Your Body,woda różana.
Uwielbiam hydrolaty,a ten był tani.
Kosztował niecałe 15 zł.

taktojamarta

Garnier BIO Argan Odżywcza mgiełka do twarzy z arganem.
Kiedyś udało mi się mgiełkę dorwać w Rossmannie na promocji i kupiłam kilka sztuk.
Mgiełka przeznaczona jest do skóry suchej o wrażliwej. Ma odżywiać, koić i odświeżać skórę.
Powiem szczerze, że poza odświeżeniem nie zauważyłam żadnych efektów.
Delikatnie skóra twarzy jest po nim nawilżona, ale efekt utrzymuje się krótko.
Za cenę promocyjną uważam, że jest to fajna mgiełka odświeżająca na lato.
Jeśli chodzi o opakowanie nie mam zastrzeżeń. Bardzo fajnie atomizer rozprowadza mgiełkę na twarz.
Może przy innym rodzaju skóry niż moja mgiełka sprawdziłaby się lepiej. 😊

Anuusiaczeek

Hydrolat w formie mgiełki do twarzy od Garnier Bio.

Ostatnio zakupiony w sklepie Rossman na wyprzedaży.

Atomizer bardzo ładnie rozpyla produkt, nie mocząc skóry, a delikatnie zwilzajac. Kosmetyk bardzo ładnie i delikatnie pachnie dzięki czemu nie dusi. Szybko się wchłania. Pozostawia uczucie nawilżenia oraz zostawia naturalny blask skóry twarzy.

Kosmettk jest na bazie olejku arganowego i zawiera wodę z kwiatu blawatka.

Opakowanie jest wykonane ze 100% plastiku z recyklingu i nadaje się do ponownego przetworzenia! Super! Właśnie czegoś takiego nam trzeba aby nie produkować kolejnych smiecioszkow.
Samego kosmetyku jest aż 150 ml to starczy mi na długo

taktojamarta

Moje dzisiejsze łupy z Rossmanna. Za wszystko dałam niecałe 30zł.
Udało mi się dorwać dwa opakowania kostek do mycia ciała LoveBAR. Seaberry&Mandarin Oil oraz Matczak tea&Lemon. W obu przypadkach mamy w środku po dwie kostki w kształcie serduszek. Każde serduszko ma 30g. Zapach jest bardzo delikatny.
Kupiłam również balsam do ust EOS w wersji Dulce de leche. Jest to niby super miękki balsam z masłem shea. Wzięłam również odżywczą mgiełkę do twarzy Garnier z serii BIO. Odżywia, koi i przywraca naturalny blask. Mgiełka przeznaczona do skóry suchej i wrażliwej. 😊

Marynata

Mgiełka do skóry suchej i wrażliwej Garnier.
W swoim składzie zawiera między innymi wodę z bławatka, oraz olejek arganowy.
Dużym plusem jest świetny atomizer, który rozpyla delilatną mgiełkę (opakowanie z pewnością znajdzie u mnie swoje ponowne zastosowanie ),kształt opakowania też jest wygodny i poręczny.
Mgiełka bardzo ładnie pachnie.
Mam do niej nieco mieszane uczucie, ponieważ na początku używania miałam wrażenie, że wysusza moją skórę i poszła w odstawkę. Po jakimś czasie dałam jej kolejną szansę i wręcz przeciwnie poczułam nawilżenie, nawet polubiłam ją, a zwłaszcza rano, daje mi efekt odświeżenia cery.
Zużyłam już ponad połowę, ale przez tak zróżnicowany efekt po użyciu, nie jestem w stanie stwierdzić czy ją polecam. Być może jest to przez zmianę niektórych kosmetyków, ciężko powiedzieć.

Bernixd

Produkt, który uwielbiam czyli argonowa mgiełka do twarzy z nowej serii Garniera. Na początku kwarantanny zmagałam się z niezwykle suchą skórą, której za chiny nie mogłam nawilżyć. Z pomocą przyszedł ten właśnie produkt. Choć zdaję sobie sprawę, że nie posiada idealnego składu, to jednak zadziałał!
Mgiełka zawiera w sobie organiczny olek arganowy, wodą bławatkową oraz wodą jęczmienną. To połączenie natychmiast odświeża skórę, nadając jej naturalny blask.
Kolejnym plusem jest dla mnie to, że jest w formie mgiełki i może być stosowany w każdej chwili. Atomizer nie psuje się i rozpyla produkt delikatnie, niczym drobniutki deszczyk. Ten rodzaj aplikacji daje efekt orzeźwienia i nawadnia skórę, która jest przesuszona lub potrzebuje zastrzyku energii.
Minus za to, że producent zapewnia, że zapach jest pochodzenia naturalnego, a w składzie widnieje "parfum".

xxania32xx

Mgiełka/tonik do twarzy z Garnier Organic. Nie przepadam za tą firmą bo zawsze miałam rewolucje na twarzy po ich produktach, ale przez to, że maska do włosów tak świetnie mi się sprawdza, postanowiłam wypróbować coś z tej serii Organic. Padło na tonik bo mi się akurat kończył. Pozytywnie mnie zaskoczył i na pewno kupię kolejną buteleczkę. Używam go jakoś 3 razy dziennie; po umyciu twarzy rano, przed makijażem i na wieczór przed pielęgnacją. Gdy zaczęłam go używać moja cera była bardzo sucha i dawał cudowne uczucie ukojenia. Myślę, że pomógł też z nawilżeniem cery. Lubię go używać przed samym makijażem bo wyrównuje pH dzięki czemu nie ciemnieje mi podkład na twarzy. Jest bardzo wydajny i przy tak częstym używaniu wciąż jest go sporo. Mi sprawdza się świetnie i nie miałam żadnych niespodzianek na twarzy przez niego.