Brokatowy lakier do paznokci Lovely, top Jewels nr 4. Brokat jest dość dużych rozmiarów i ma kolor biały. Bardzo ładnie to wygląda w buteleczek, ale na paznokciach już nie do końca tak ciekawie. Zależy to pewnie od koloru bazowego jaki się spod niego użyje, ale nałożone na żaden z wypróbowanych przeze mnie nie podobał mi się za bardzo. Łatwo się nim maluję i nabiera się całkiem sporo tych brokatowych drobinek na pędzelek. Trochę trudniej się go jednak zmywa niż zwykły lakier przez ten brokat.
Zobacz postLakiery do paznokci, które kiedyś kupiłam podczas jednej z promocji w Rossmannie. Nie kupiłam ich za jednym razem, ale tak jakoś dobierałam że wyszło tego naprawdę sporo. Kilka z nich jest nadal moimi ulubionymi. Najbardziej z nich wszystkich do gustu przypadły mi lakiery Wibo, 1 Coat Manicure. Bardzo dobrze mi się nimi maluję, ładnie się błyszcza i co najważniejsze mają tak dobre krycie że wystarczy 1-2 warstwy. To również sprawia że są bardziej trwałe. Moim ulubionym kolorem z tej serii jest róż w zgaszonym odcieniu czyli nr 16. Pozostałe odcienie z tej serii jakie posiadam to intensywne róże i czerwienie czyli nr 1, 9, 15. One już nie są tak pasującymi i i użytkowym odcieniami jak ten mój ulubiony. Moim drugim ulubionym lakierem spośród tych wszystkich jest lakier nawierzchniowy z drobinkami brokatowymi i różnej wielkości - Wibo trend Extreme Nails nr 1. Wystarczy nim pomalować po jednym paznokci przy każdej dłoni i dodaje on ciekawego wyglądu nawet najzwyklejszemu manicure. Z lakierów Wibo wybrałam sobie także kilka z serii Extreme Nails: tj. zielony - 548, ciemno różowy - 526, jasnoróżowy - 538, jasnoniebieski - 545, ciemnoniebieski - 533. Zielony jest moim ulubionym z nich choć po niego sięgam tylko w okresie letnim. Pozostałe bardzo lubię łączyć ze sobą zarówno różowy z różowym, niebieski z niebieskim jak i między sobą. Dobrze mi się nimi maluję paznokcie, ale nie są one już tak dobrze kryjące jak te z serii 1 Coat Manicure. Ostatnią serią lakierów na jakie wtedy postawiłam są lakiery piaskowe Granite Sand w odcieniach 3 i 5. Jeden jest różowy a drugi taki beżowo-piaskowy. Trochę trudno się je zmywa ale za to nie widać na nich niedoskonałości malowania. Nie robią się nimi smugi, a i drobne niedociągnięcia nie rzucają się w oczy. Najmniej z tych lakierów przypadły mi do gustu te dwa pozostałe. Różowo fioletowy z Eveline cosmetics miniMax quick dry & long lasting w odcieniu 943, który ma bardzo słabe krycie, smuży i niezbyt ładnie ten odcień wygląda na paznokciach. Ma jednak bardzo wygodny w użyciu szeroki pędzelek. Ostatni lakier to Lovely, Top Jewels nr 4 ma białe drobinki zanurzone w bezbarwnym lakierze. Niby zapowiadał się ciekawie ale na niewielu odcieniach te białe drobinki faktycznie dobrze się prezentują.
Zobacz postPodobne produkty