Będąc na dłuższym L4 zrezygnowałam z paznokci hybrydowych, jednak chciałam mjeć jakąś alternatywę na większe wyjścia. Postanowiłam spróbować z nudziakowym lakierem do paznokci od Lovely i okazało się, że trafiłam na koszmar wszechczasów.
Piękny kolor w buteleczce okazał się ledwo kryjącym, bardzo smużącym jasnym odcieniem. Na paznokcie nakładałam 5 warstw, a i tak widziałam okropne niedociągnięcia, prześwity i nierównomiernie rozlany lakier, który zanim wyschnął zbierał się w newralgicznych miejscach. I żeby nie było - nakładałam bardzo cienkie warstwy! Na drugi dzień można było zauważyć odpryski przy końcówkach, ale tego akurat się spodziewałam, w końcu lakier nie jest utwardzany.
Przykro było po tylu latach wrócić do zwykłego lakieru do paznokci i przekonać się, że przez cały ten czas ich formuła się nie polepszyła.
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
