1 na 1 Użytkowniczkę poleca


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 22.08.2019 przez otise

Makeup Revolution Jelly Highlighter

Cześć dziewczyny! Robiłam porządki w swoich zbiorach i znalazłam gagatka, z którym już się pożegnam. To rozświetlacz z Makeup revolution w formule galaretki. Super sprawa! Naprawdę lubiłam go używać, dawał śliczny blask i ładnie wyglądał na skórze.✨✨✨
Teras go wyrzucam, ponieważ jest już otwarty jakiś czas i stał się zaschnięty. 😢 Obawiam się, że każdy rozświetlacz w takiej formule szybko kończy żywot. Lubicie takie nieoczywiste rozświetlacze?

Zobacz post

Makeup Revolution Jewel Collection, Jelly Highlighter, Rozświetlacz do twarzy w żelu, Prestigious, kolor różowe złoto

Makeup Revolution Jewel Collection Jelly Rozświetlacz Prestigious – kolor różowe złoto.
Rozświetlacz, na który czekałam z niecierpliwością, skusiłam się na niego po rekomendacji naszej @otise. Należy on do limitowanej serii rozświetlaczy do twarzy i ciała, ma postać galaretki z czym wcześniej się nie spotkałam. Dostępny jest w trzech kolorach: złotym, srebrnym i różowego złota. Dziś nałożyłam go pierwszy raz i jestem nim zachwycona, a wręcz zakochana w nim miłością szaleńczą. Produkt łatwo się nakłada, można stopniować intensywnośc blasku, jaki chcemy uzyskać. Bardzo dobrze współgra z podkładem i pudrem, tworząc piękną całość. Na ten moment najlepszy rozświetlacz, z jakim miałam doczynienia, tak wiec bardzo dziękuję Ci @otise. Nie muszisz mieć wyrzutów sumienia .

Zobacz post

Makeup Revolution, Jewel Collection, Jelly Highlighter, Rozświetlacz do twarzy w żelu

Makeup Revolution, Jewel Collection, Jelly Highlighter (rozświetlacz do twarzy w galaretce)
Czyli moja absolutnie nowa miłość
Miałam wiele podejść do tego, aby wprowadzić rozświetlacz do mojego makijażu jednak kompletnie nie mogłam się przekonać do tego kosmetyku. Po przeczytaniu opinii o różnych rozświetlaczach stwierdziłam, że może tym razem się uda, że to ostatnio moja próba. Ten żelowy rozświetlacz przy okazji był na promocji na stronie Cocolita, więc postanowiłam dać mu szansę.
Kosmetyk jest dostępny w trzech wersjach kolorystycznych:
Dazzling- mroźne srebro
Monumental- złoto
Prestigious- róż
Na promocji był akurat ostatni wariant kolorystyczny, do koloru mojej cery też chyba on pasuje najbardziej, więc tak właśnie stałam się posiadaczką koloru Prestigious.
Pierwsze moje wrażenie po odpakowaniu przesyłki- opakowanie! Słoiczek, w którym znajduje się rozświetlacz jest cudowny.
Po otwarciu tej przepięknej zakrętki zobaczyłam złoto-różowego glutka Konsystencja jest mega ciekawa, wystarczy delikatnie dotknąć palcem produktu i już możemy nakładać na kości policzkowe. Kolor również skradł moje serce- Jest to taki miedziano-złoty róż, ale wystarczająco stłumiony, aby wyglądać super na twarzy. Są różne szkoły nakładania rozświetlaczy, jednak mi nie było z nimi nigdy po drodze, także aplikuję go póki co jedynie palcem i moim zdaniem w ten sposób nakłada się go całkiem fajnie. Nie zjada podkładu, nie roluje się i co najważniejsze- wygląda bajecznie! Na filmiku bardzo odznaczają się te drobinki, które się w nim znajdują, jednak na żywo tworzy on piękną taflę i trzeba się przyglądnąć z bardzo bliska, aby dostrzec te drobinki. Jeśli chodzi o trwałość to również jestem pod ogromnym wrażeniem.
Podsumowując- Wcześniej nie bardzo lubiłam się z rozświetlaczami, jednak po zakupie właśnie tego, nie wyobrażam sobie teraz makijażu bez jego użycia.

Zobacz post
1