6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Botaniczna maska z kwasem hialuronowym zapewnia natychmiastowy i 24-godzinny efekt nawilżenia. Dzięki cennym lipidom maska pozostawia uczucie aksamitnie miękkiej skóry.
Czyni zmęczoną skórę świeżą i nawilżoną. Skóra jest intensywnie nawilżona.
- dla skóry odwodnionej
- natychmiastowe odświeżenie
- nawilża skórę
- receptura jest w 100% bez mikroplastiku
- wegańska

Produkt dodany w dniu 26.07.2019 przez lubietox3

Isana Botanical, Maska na tkaninie, Brokuł i nasiona chia

Isana Botanical. Maska w tkaninie brokuły i nasiona chia. Jest to kosmetyk do skóry suchej, który można znaleźć w Rossmanie. Według producenta, ma nawilżać i nadawać świeży wygląd skórze. Pięknie pachnie, a tkanina ma fajny design, podoba mi się, że nie jest to zwykły, biały materiał. Faktycznie, bardzo dobrze nawilża skórę, jednak po jej użyciu miałam zaczerwienioną i swędzącą skórę - uczuliła mnie .

Zobacz post

Isana Botanical, Maska na tkaninie, Brokuł i nasiona chia

Maseczka do twarzy od Isana z serii Botanical. Jest to wersja z brokułem i nasionami chia. Maska jest na płachcie i co mnie zdziwiło jest takiego morskiego koloru z nadrukiem narysowanym jakby ołówkiem, przedstawia brokuły, miseczki z nasionami i listki. Według mnie wygląda ona bardzo ładnie . Maska dopasowała mi się do twarzy całkiem dobrze, chociaż otwory na oczy i nos były dla mnie zdecydowanie za duże. Maseczka ma całkiem przyjemny i słodki zapach ale wyczuwalny jest on głównie przy otwarciu opakowania.
Jest to maseczka nawilżająca, przeznaczona do skóry suchej. Należy ja trzymać co najmniej 10 minut. Ja trzymałam koło 15 minut... Po zdjęciu płachty skóra jest bardzo nawilżona, gładka i wygląda na rozświetloną i wypoczętą . Esencja nie klei się do twarzy więc nie przeszkadza i można spokojnie poczekać aż wyschnie.
Jestem bardzo zadowolona i polecam

Zobacz post

Isana Botanical, Maska na tkaninie, Brokuł i nasiona chia

Isana Botanical, maska na tkaninie z brokułem i nasionami chia. Kupiłam ją kilka dni temu za 2,99 zł, rzuciła mi się w oczy przy kasach. Zaskoczył mnie intensywny niebieski kolor tkaniny i ładny nadruk liści, ale dzięki temu wyglądała wyjątkowo. W końcu trafiłam na maskę, która nie ocieka zaraz po wyjęciu z opakowania, ponieważ jest nasączona białą kremową substancją.
Uważam, że bardzo dobrze leżała na twarzy. Była trochę za duża, ale dzięki rozcięciom szybko ją pozaginałam i odpowiednio ułożyłam. Maskę ściągnęłam po 20 minutach, chociaż była jeszcze dość mokra. Zostawiła lepką warstwę i nawet po wklepaniu palcami twarz się trochę kleiła. Cały wieczór mocno się świeciłam, a skóra była napięta.
Mimo wszystko ja jestem z niej zadowolona bo bardzo dobrze poradziła sobie z nawilżeniem twarzy, a na lekkie lepienie mogę przymknąć oko. Za tą cenę warto ją wypróbować.

Zobacz post

Isana Botanical, Maska na tkaninie, Brokuł i nasiona chia

Maseczka w płachcie Isana wersja Botanical z nasionami chia i brokułem. Maska zawarta w opakowaniu w stylu na eko, które bardzo mi się spodobało. Była to edycja limitowana, która fajnie się u mnie sprawdziła, również ampułki, które były świetne.
Plachta była w kremowej esencji, której nie było zbyt wiele w opakowaniu - idealnie na raz. Kolor płachty śmieszny, turkusowy z listkami. Dosyć dobrze przylegała do twarzy. Zostawiłam ja na 10-15min i po ściągnięciu efekt całkiem fajny. Od razu zauważyłam znaczące nawilżenie, miękką, zdrową skórę. Resztki wchlonely się w 10-15min i tak oto nałożyłam dalej krem i zrobiłam makijaż, gdyż maskę robiłam akurat rankiem. Fajne, szybkie i na co dzień efekty na już. Zapach swiezy, delikatny. Ponownie jestem zadowolona.

Jednak w porównaniu do wersji z obok z zdjęcia (imbir i jarmuz) brokuł wydaje mi się ciut mniej nawilzyl skórę. Natomiast płachta nie była tak gruba jak w tamtej (lepiej się dopasowywała) i nie była tak tłusta z esencji. Obie minimalnie się między sobą różnią. Nie wiem jak w porównaniu z wersja z awokado, bo nie testowałam.

Zobacz post

Denko

Denko sierpień cz. 1 - pielęgnacja twarzy.

Trochę w sierpniu sobie odpuściłam z maseczkami, więc denko nie jest zbyt wielkie. Zużyłam też w końcu zalegające miniaturkowe kremy. Ciekawe, co się okazało hitem a co bublem?

Isana, Botanical, ampułki z nasionamj chia i jarmużem. Szkoda, ze to seria limitowana! Na szczęście mam zapas. Bardzo fajnie nawilżają, super sprawdzają się też pod makijaż. I w dodatku ładnie wyglądają. Oto chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/708398-isana-botanical-koncentraty-nawilzajace-z-nasionami-chia-i-jarmuzem/.

Himalaya Botanique, Żel do mycia twarzy, Nawilżający. Mega specyficzny i intensywny zapach. Dobrze sobie radził z oczyszczeniem twarzy. Myślę, że kiedyś sięgnę po niego ponownie. Chmurka: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pianki-do-oczyszczania-twarzy/697764-himalaya-botanique-botanique-zel-do-mycia-twarzy-nawilzajacy/

Mascot Europe, Hydrożelowa maseczka pod oczy. Cudeńko z Action. Polecam sklep! Super wygląda, działanie też jest niezłe. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki-pod-oczy/703466-pod-oczy/.

Isana, maska w płacie Botanical, nasiona chia i brokuł. Nie znoszę w maskach, jeśli po aplikacji cała się kleję. Tak było w tym przypadku... Dlatego też maska definitywnie odpada. Recenzja: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/708155-isana/.

Action, Maska do twarzy w płacie, Alpaca. Pięknie wygląda! Twarz była nawilżona i jędrna. Post: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/710062-maska/

Hydrożelowa maska do ust, Mascot Europe. Wkrótce będzie chmurka, ale mogę już powiedzieć, że faktycznie nawilża. Nie radzi sobie jednak z bardzo wysuszonymi ustami.

Yves Rocher, kremy do twarzy, miniaturki. Starczyły na kilka użyć. Lubię te kremy, bo fajnie nawilżają i szybko się wchłaniają.

Zobacz post

isana

Od mojej kochanej @lubietox3 otrzymałam w paczuszce urodzinowej taką oto maseczkę marki isana, zawierającą ekstrakt z brokułu oraz nasiona chia!
Jest to maseczka z limitowanej edycji i trzeba przyznać, że już samo opakowanie przyciąga wzrok!
Zaskoczyło mnie w niej to, że płachta miała taki ciemno niebiesko-zielony kolorek i miała rysunki z brokułem (jak się nie mylę, bo nakładałam ją wieczorem, a wtedy jeszcze gorzej widzę).
Według producenta jest to maska przeznaczona do skóry suchej i ma natychmiast dostarczyć dawkę świeżości i nawilżyć skórę.
Ja ostatnio każdą maseczkę wkładam na chwilę do lodówki, aby uzyskać efekt chłodzenia w tak wysokie temperatury.
Powiem wam, że naprawdę moja skóra po tej maseczce była bardzo dobrze nawilżona!
Płachta była idealnie nasączona esencją i w opakowaniu nie zostało za wiele tej esencji.
Moja skóra w okresie letnim jest bardzo sucha, więc śmiało mogę stwierdzić, że obietnice producenta zostały spełnione.
Idealna maseczka na taką pogodę, szkoda, że była to edycja limitowana.

Zobacz post

Isana Botanical, Maska w tkaninie, Brokuły & nasiona chia

Widziałam, że u wielu dziewczyn zagościły te maseczki w płachcie z ISANY , opinie były różne, ale postanowiłam też spróbować i kupiłam. Kosztowała ok 6 zł, dostępna w rossmanie. Ładne opakowanie, trochę w stylu eko. Maseczka z delikatnej tkaniny - bo bywały też takie, które podrażniały mnie tym materiałem. Maseczka była obficie nasączona tym "serum", nie miało ono jakiegoś szczególnego zapachu. Trzymałam ją na twarzy ok 10-15 minut, a na koniec wmasowałam jeszcze esencję, która została (polecam zobaczyć filmiki na końcu ;p).

Co do efektów:
nawilżenie ok, ale krótkotrwałe, bo robiłam ją wieczorem, a rano już tego efektu nie czułam
po użyciu skóra była bardzo miękka i delikatna


Czy kupię ją kolejny raz? Chyba nie, bo efekt był troszkę za słaby, choć wiadomo, nie była ona też najdroższa
Mimo wszystko bardzo lubię markę ISANA, a następnym razem wybiorę inny wariant tych masek

Zobacz post


Isana

Isana, maska w płacie Botanical, nasiona chia i brokuł.

Jest to maska z edycji limitowanej marki Isana. Kupiłam ją na promocji w Rossmanie. Ma fajne opakowanie, trochę w stylu eko. Jest to maska do cery suchej, ma dać nam dawkę swieżości oraz nawilżyć skórę.

Płachta była dość gruba, mocno nasączona, ale konsystencja cieczy była kremowa. Praktycznie bezzapachowa. Trzymałam maskę według zalecenia, ok. 10-15 min.

Jak efekt?

No niestety, ale to nie to. Po aplikacji na skórze została lepka warstwa. Nawet po starciu chusteczką nadmiaru, nadal skóra się nieprzyjemnie kleiła. Nie odczułam dawki świeżości, a wręcz przeciwnie. Miałam wrażenie, że moja skóra jest zapchana i ciężka. Tym razem Isana mnie zawiodła - jestem na nie.

Zobacz post

Isana botanical

Na jakiejś stronie online czy na instagramie mignęły mi oto te ampułki z Isany i bardzo je chciałam wypróbować,bo lubię takie nowe, unikatowe produkty. Później gdzieś przeczytałam, że jest to limitka tylko w lipcu, jednak jakoś zbyłam tą informację. Ale gdy już zobaczyłam posty u @madziek1 i również te na blogu, szybko pobiegłam do Rossmana. Ciężko było je znaleźć, ale w 4 rossmanie się udało. Tak jak Magda dorwałam wersję z chią i jarmużem. Szkoda, że nie było również i u mnie tej drugiej brokułowo - aloesowej, bo brzmią dobrze. W opakowaniu są 2 ampułki z wersja z chia i 3 z z jarmużem. Podoba mi się wygląd tekturowego opakowania, a także oczywiście zastosowanie, higieniczne na raz czy dwa. Mam nadzieję że zastosowanie też mnie zaskoczy, na dniach biorę się za testy.
Skusiłam się też na maski w płachcie z tej serii. Niestety również z 3 wersji znalazłam tylko 2 : imbir i jarmuż, a także brokuły i nasiona chia. Szkoda, że nie było tej z jagodami acai i awokado.
Bardzo podoba mi się wygląd, jak i to, że kosmetyki są naturalne i ekologiczne, a w dodatku z ciekawymi składnikami.
Drugi zestaw poleci już niebawem dla kochanej @candysmile. bo uwielbiasz warzywa

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem