Dove

hooney

Dove krem do rąk do cery suchej. W składzie olej z awokado oraz ekstrakt z nagietka. Świetnie pachnie, dobrze nawilża dłonie. Ma fajna konsystencję, opakowanie ma 75 ml. Myślę że starczy na długo, dobrze się rozprowadza i potrzeba niewielkiej ilości by rozsmarować krem w dłonie.

dastiina

DOVE - Nourishing Secrets - Krem do rąk z awokado i nagietkiem
Kremy do rąk schodzą mi teraz hurtem- dosłownie, w tym miesiącu wykończyłam 2 lub 3 tuby (oczywiście kremów na wykończeniu), jednak już do połowy zużyte mam kolejne produkty do rąk.
Mam spore zapasy- dzięki Clouders i ten właśnie też do mnie od jednej z Was trafił.
Dostałam go od @smerfetka3 w paczce urodzinowej.
Chciałam jakiś "neutralny", mało owocowy produkt, lekki, ale też dobrze nawilżający.
Czy ten kosmetyk taki się okazał? - TAK!
Opakowanie to miękka tubka z zamknięciem "klik", grafika odzwierciedla lekki zapach kremu jak i olejek oraz ekstrakt- jakie znajdują się w kosmetyku.
Konsystencja kremu jest delikatna, kremowa, trochę jak takie "mleczko" do ciała.
Oczywiście ma białawy odcień, a jego zapach jest naturalny, subtelny, przyjemny.
Szybko wchłania się w dłonie, nie zostawiając po sobie śladu.
Jedyny "ślad" to nawilżone, gładkie dłonie.
Poza tym nie podrażnia rąk, a łagodzi wszelkie podrażniania, które na mojej skórze obecnie się pojawiły.
Polubiłam go i chętnie nim smaruje dłonie.

OrzechOwa235

Krem do rąk Dove z olejkiem z awokado🥑🥑.
Jest przeznaczony do suchych rąk. Ma kremową konsystencję i cudowny, słodko zapach 🥰. Bardzo dobrze nawilża jednak dość długo się wchłania i pozostawia lepką warstwę. Jest wydajny i wystarczy odrobina aby rozprowadzić po całych dłoniach. Osobiście zużyłam go jako balsam do ciała bo nie lubię kiedy kleją mi się ręce a ciało też super nawilżył.

domkapodomka

Przyznam szczerze, że z marką DOVE mi mocno nie po drodze. Chyba po prostu nie lubię konsystencji jaką oni tworzą. Używając kremów do rąk mam wrażenie, że w ogóle się nie wchłaniają - tak jakby jakaś bariera blokowała krem i moje dłonie ciągle są mokre i mają na sobie produkt. Ten kremik na chmurce pomimo ładnego wyglądu jest najgorszym kosmetykiem jaki stosowałam do pielęgnacji dłoni. Rzadka, rozlewająca się konsystencja, dziwny, drażniący zapach i tak jak wspominałam, w ogóle się nie wchłania. Mam wrażenie, że krem znika z dłoni tylko dlatego, że go przy codziennych czynnościach wycieram w ciuchy czy inne powierzchnie. Efekt nawilżenia jest, ledwo co, ale jest. To trzeba DOVE oddać. Aczkolwiek ja zużywam bardzo się męcząc i nie mogę się już doczekać, aż tego małego potworka się pozbędę.

dastiina

PACZUSZKA URODZINOWA #13
Dzisiaj kolejne, miłe zaskoczenie.
Przyjechał do mnie kurier z zaległym prezentem pod choinkę dla mojej siostry, ale jak okazało się dostałam jeszcze jedno pudełko.
To pudełko to paczuszka urodzinowa od Kochanej Doroty @smerfetka3 - totalnie nie spodziewałam się od Niej prezentu.
Paczka jest przepiękna pod każdym względem i znalazłam w niej same nowości dla mnie.
Otrzymałam super świąteczną kartkę z życzeniami z okazji świąt oraz moich urodzin- mam nadzieję, że życzenia się spełnią.

Co jeszcze znalazłam w pudełku od Doroty?:
Moraj - Mikołajowe, krótkie skarpetki. Będę nosić na pewno.
Yankee Candle - Glittering Star - Wosk do kominka. Zapach jest przyjemny, delikatny, bardzo zimowy.
Pędzel w formie głowy jednorożca w kolorze różowego złota z tęczową grzywą. Taki sam pędzelek widziałam w Indigo i usuwa się nim pył po piłowaniu paznokci itp. Jest prześliczny. Brakowało mi takiego pędzelka, a ten- nie dość, że będzie praktyczny to i pięknie się prezentuje.
Skin 79 - Fan of Poland. Maska do twarzy w płacie. Mam wersję czerwoną, więc cieszę się z tej pomarańczowej.
Farmona - Tutti Frutti - Peeling do ciała z gruszką i żurawiną. Uwielbiam te małe peelingi, cudnie pachną i super działają na skórę.
Dove - Nourishing Secrets - Krem do rąk z ekstraktem z awokado i nagietka. Przeznaczony dla skóry suchej. Kremy do rąk - ostatnio moje małe uzależnienie, dlatego ciesze się na kolejny.
Le Petit Marseillais - Kremowy żel pod prysznic z mandarynką i limonką. Tej wersji jeszcze nie miałam- zapach ma prześliczny.
Nacomi - Amazing bath- Fizzing Bath Bomb. Bomba do kąpieli w wersji pomarańczy z waniliowymi lodami. Uwielbiam te umilacze do kąpieli.
Essence - Crystal Power. Paleta cieni do powiek. Jest przepiękna - znajdują się w niej maty, połyskujące cienie, różna kolorystyka. Na pewno wyczaruję z nią dzienne jak i wieczorowe makijaże. W środku znajduje się też lusterko- extra!

Jeszcze raz dziękuję Dorocie za cudowną niespodziankę. Wszystko jest piękne, cudne wręcz i na pewno będę testować z uśmiechem na ustach. Dziękuję z całego serducha!

foreelock

Moja psina też lubi moje kosmetyki 🐶 😊. Zakupy w ezebra, trochę przedawnione ale jeszcze w użyciu. Najczęściej pod prysznic kupuję żele z Dove choć chętnie bym już przetestowała coś innego? Jakieś pomysły na żele lub olejki do mycia?
Ten żel jest w dość pojemnym opakowaniu, nawilżający o bardzo ładnym zapachu. Choć brakuje mi tego zapachu po wyjściu spod prysznica, szybko się ulatnia.
Dla mojego K. też kupiłam żel z Dove. Facet jak facet "myje to jest dobry". Ale następnym razem kupię mu Nivea, jakoś dłużej pachną po umyciu i nie ulatniają się tak szybko.
Jest też tu mój 1wszy produkt marki Vianek, żel normalizujący do twarzy. Chwalę sobie, jest wydajny, dobrze oczysza buzię i co ważne nie szczypie w oczy a zdarza mi się nim myć patrzałki. Ma nieziemski zapach 🌿. I na ostatni wycisk, oliwka do skórek i paznokci z pipetką Eveline. Bardzo ładny zapach. Wydajna bo wystarczy minimalna ilość a i tak okazuje się, że całe dłonie mogę nią potem wysmarować 😁. Fajnie nawilża suche skórki, dzięki czemu dłonie wyglądają lepiej.
Kremu do rąk nie opisuję bo był w poprzednich chmurkach 📸.

foreelock

Jestem kremomaniaczką ⚱ , bez kremu ani rusz, to jest aktualny ich stan w domu. Dwóch z nich jeszcze nie używałam bo dopiero co dostałam je w nagrodzie od Polkipl na IG, można zobaczyć w pierwszym poście -> 📸. Czekają grzecznie na swoją kolej. Muszę czasami się stopować bo otwieram wszystkie na raz 😲.

Ostatnio wpadłam na markę Enilome w doz.pl i przyznam, że polubiłam. Dermonutrivum jest gęsty, tłusty i nie trzeba go wiele a wręcz bardzo niewiele żeby wysmarować całe dłonie. A jego brat Dermohydrativum jest z tych bardziej rzadkich, potrzeba go więcej ale nie pozostawia tłustej warstwy i szybciutko się wchłania. Oba dbają też o dobry stan paznokci i skórek wokół nich.
Dove jest już na wykończeniu ale dzielnie próbuje wytrwać do końca. Nawilża i regeneruje skórę dłoni pięknie przy tym pachnąc.
Floslek jest moją nową zdobyczą i jestem przede wszystkim zauroczona szatą graficzną. Cudne małe opakowanie ze świetnie pachnącą i nawilżającą zawartością.

Jestem bardzo ciekawa Oriflame (sprawdzałam, pachnie obłędnie) i Medipharm. Ktoś używał? 😏

aneczkai

Ostatnio staram się kupować kosmetyki tylko te które mi się skończyły i nie robić zapasów . w taki oto sposób stałam się posiadaczką kremu do rąk dove ponieważ mój poprzedni już został wyciśnięty do ostatniej kropli. ostatnio była promocja na kosmetyki da więc stwierdziłam że to w sumie fajna okazja żeby wypróbować i nie żałuję tej decyzji. zdecydowałam się na wersję z awokado ponieważ jej zapach jest najmniej drażniący w porównaniu do innych wersjach zapachowych. ludzie bardzo zapachowe kosmetyki lecz nie jeżeli oni ma one mają bliski kontakt z moim nosem i bardzo często je czuję w ciągu dnia dlatego też nie zdecydowałabym się na wersję kokosową czy coś w tym stylu. Zupach kremu jest taki fajny lekki, konsystencja kremu jest tak średnio gęsta i bardzo szybko się wchłania. krem mnie do jakiegoś takiego super ekstra nawilżenia które będzie się trzymało przez cały dzień ale moim zdaniem jest tak w miarę wystarczająca chociaż po tej cenie bym oczekiwała czegoś więcej.

Syll

Pielęgnacja dłoni jest bardzo ważna nie tylko zimą, ale także latem. To właśnie w lecie moja skóra również bardzo przesusza się, dlatego zawsze w pogotowiu w torebce mam ze sobą mały krem do rąk. Ten jest idealnego rozmiaru do torebki, którą często aktualnie noszę. Jest to krem do rąk z firmy Dove. Kremy z tej firmy lubię najbardziej. U mnie jest to nowość. Krem jest dość gęsty, a co najważniejsze, bardzo szybko wchłania się i dłonie nie są po nim tłuste. Jest również wydajny, ale może to dlatego, że nie używam go też często. Ma w sobie olej z awokado oraz ekstrakt z nagietka.