Soraya

Kicia124

Roślinna esencja tonizująco Soraya Plante Wooda neroli , alga wakame . Zamknięta w ładnej przezroczystej plastikowej buteleczce z kwiecistą naklejką . Opakowanie ładnie się prezentuje zachęca do wypróbowania . Buteleczka ma pojemność 200 ml . Woda ma bezbarwny kolor delikatny przyjemny zapach . Dużym plusem jest to ,że w 99 % pochodzi ze składników pochodzenia naturalnego . Ja nalewam ją na wacik i przemywam twarz po zmyciu makijażu ,rano przed nałożeniem by oczyścić skórę . Esncja przywraca skórze naturalne pH ,nawilża ,odświeża ,oczyszcza skórę . Skóra na twarzy po jej użyciu jest miękka ,oczyszczona ,wygląda świeżo . Po jej użyciu gdy już buzia jest oczyszczona nakładam na twarz serum lub krem . Ta woda jest bardzo wydajna ,bo nie trzeba dużej ilości by dobrze oczyścić twarz . U mnie sprawdziła się bardzo dobrze lubię ją używać i chętnie jeszcze po nią sięgnę gdy zdenkuję tą buteleczkę .

Bambo

Tonik do twarzy Soraya
Roślinna esencja tonizujące
Woda neroli, alga wakame.
Jestbkto jeden z kroków do pięknej skóry twarzy, o czym że tonizacja jest bardzo ważna Nie muszę chyba nikomu nic mówić.
Produkt jest bardzo przyjemnej dla oka oraz praktycznej w buteleczce.
Szata graficzna bardzo mi się spodobała już w sklepie.
Zapłaciłam za niego około 10 złotych i cena wydała mi się bardzo przystępna.
Kasystecja jest wodnista co sprawia że dobrze się go nakłada.
Ja nakładam produkt na wacik i delikatnie przejeżdżam po skórze.
Raczej jest delikatny dla skóry nie zauważyłam żadnych reakcji alergicznych czy ściągnięcia skóry. Buzia po Jim nie była zaczerwieniona.
Pp aplikacji doskonale przygotuje twarz do dalszych kroków pielęgnacyjnych.
Jest to produt po który sięgam Sporadycznie i już kilka opakowań wykorzystałam.

monpij12

Roślinna Esencja tonizujące Soraya plante. W pięknym kwiecistym opakowaniu urzekła mnie kiedyś i kupiłam ale użyłam kilka razy i odłożyłam. A to dlatego że miałam wtedy uczucie ściągnięcia na twarzy przy używaniu jej i wydawało mi się że alkohol zawarty w składzie bardzo wysusza mi cerę. Po czasie postanowiłam jej dać drugą szansę bo przecież cała seria ma wiele pochlebnych opinii. Tak na prawdę skończył mi się również tonik i trochę też dlatego po nią sięgnęłam. Otóż przy ponownej próbie stosowania tej esencji jako toniku nie miałam już uczucia ściągnięcia nie wiem dlaczego. Ucieszyłam się że jest o niebo lepiej i stosowałam chwilkę. Niestety po jakimś czasie zaczęło mnie sypać na twarzy a często mam tak od kosmetyków które wbrew pozorom wysuszają właśnie moja cerę. Po raz kolejny niestety muszę się z nią pożegnac bo moja cera chyba nie polubi się z tym alkoholem. Sama formuła esencji jest jak woda nalewamy na wacik i przemywamy twarz, zapachu nie wyczułam. Muszę zaznaczyć że nie polecam bo u mnie niestety się nie sprawdziła a szkoda bo zapowiadała się super 😕.

Ananovo

Roślinną esencję tonizujacą Soraya Plante kupiłam w drogerii Rossmann w promocji. Opakowanie ma 200 ml więc bez promocji raczej bym się nie skusiła.
Opakowanie to miękka plastikowa buteleczka z zamknięciem na klik. Osobiście wolałabym atomizer ale tragedii nie ma. Szata graficzna w kwiatowe wzory przyciąga uwagę.
Zapach jest bardzo ładny i delikatny.
Spodobał mi się skład toniku, ponieważ zawiera aż 99% naturalnych składników.
Z działania jestem zadowolona, gdyż produkt zostawia skórę nawilżoną i delikatną. Ph skóry jest przywrócone i można stosować po nim bez problemu dalszą pielęgnację.
Tonik nie spowodował żadnych podrażnień czy innych niepożądanych efektów.

Jednafiga

Kilka nowości w mojej kosmetyczce od Soraya - zaczynam testowanie . Płyn micelarny, esencja i 3 maseczki w płacie, zapowiadają się bardzo ciekawie, a opakowania wyglądają estetycznie i zachęcająco. Składy są oczywiście bardzo dobre.

Póki co w ruch poszedł płyn micelarny i maseczka nawilżająca, pierwsze efekty są bardzo zadowalające. Płyn micelarny świetnie zmywa makijaż i nie podrażnia oczu. Za jakiś czas pojawi się pełna recenzja .

Znacie te produkty? Jak Wam się sprawuje ta seria od Soraya?

Mirabel

Soraya, Plante, Roślinna esencja tonizująca.

Bardzo dobry produkt. Kupiłam go trochę zachęcona szatą graficzną tej serii Soraya a dziś już mam denko i jestem zadowolona z efektów. Stosuje go po zmyciu makijażu i przed nałożeniem serum albo kremu. Bardzo dobrze odświeża skórę, bez jakiegokolwiek ściągnięcia albo dyskomfortu, który się czasem pojawia po zastosowaniu toniku. Zapewne to wszystko dzięki dobremu składowi produktu. U mnie sprawdził się świetnie.

Bernixd

Od dłuższego czasu w mojej pielegnacji nie może zabraknąć toniku. Zawsze po umyciu twarzy, przywracam jej naturalne ph właśnie tonikiem.
Niestety nie znalazłam jeszcze takiego ulubieńca wszechczasów - ale ciągle szukam.
Dlatego postanowiłam wypróbować esencję tonizującą od Soraya Plante. Po pierwsze skusiłam się po dobrych opiniach, ale na uwagę zasługuje też super naturalny skład. Woda neroli, algi wakame ect. Brzmi cudownie, co?
No właśnie, to chyba tyle z pozytywów.
Moim zdaniem tonik nie robi nic. Nie lubię niepotrzebnie przecierać twarzy wacikiem, więc zawsze przekładam atomizer do produktów, które go nie mają. Wtedy więcej substancji wchłania się w skórę. A tutaj mimo sposobu aplikacji moja skóra dalej jest napięta, bez uczucia nawilżenia. Ukojenie jest tylko przez chwilę, do momentu całkowitego wchłonięcia produktu... a potem uczucie ściągnięcia. Nie tego oczekuję od tego rodzaju produktu. Więc pewnie do niego nie wrócę. Jest dużo więcej lepszych, tańszych produktów.

Koralina

Kolejny produkt z serii Soraya plante. Tym razem jest to roślinna esencja tonizująca, woda neroli i alga wakame. Używam jej codziennie wieczorem po umyciu buzi pianką i przed nałożeniem kremu na noc. Tonik jest bardzo fajny i lubię go używać. Jednak przelewam go sobie do butelki z atomizerem aby łatwiej go rozprowadzić na twarzy. 😊

ksanaru

Soraya Plante, Roślinna esencja tonizująca do twarzy.
Trochę się jej obawiałam słysząc sporo złych opinii o serii, jednak jak do tej pory jestem z niej zadowolona. Dużo pinii wskazuje na to, że seria plante ma skłonności do przesuszania skóry, na szczęście tego u siebie nie zauważyłam mimo że moja skóra też ma takie skłonności.
Esencja pachnie delikatnie i przyjemnie. Według producenta przywraca naturalne PH, odświeża i zostawia skórę gładką w dotyku. Właściwie to się zgadzam. Używam jej zazwyczaj rano i wieczorem, szczególnie po pozbyciu się makijażu i przed nałożeniem kremu.

hostka92

Tonik od marki Soaya kupiłam ze względu na ładne opakowanie. Nie będę ukrywać, że grafika tej serii tak mnie zauroczyła, że nie mogłam się powstrzymać, a że posiada naturalny skład długo się nie zastanawiałam. Też tak czasem macie, że kupujecie jakiś kosmetyk ze względu na opakowanie? Jest to roślinna esencja tonizująca Soraya plante która przywraca skórze po myciu naturalne pH, a dodatkowo nawilża, odświeża, pozostawia skórę gładką w dotyku i przygotowaną do dalszej pielęgnacji. Ja sięgam po tonik lub hydrolat zawsze 2 razy dziennie przy okazji porannej i wieczornej pielęgnacji. Zawsze po umyciu twarzy wylewam odrobinę toniku na dłoń i wklepuje w twarz, a następnie daje chwilkę na całkowite wchłonięcie. Tonik ten ma piękny zapach i przyjemnie się go używa, bo po nałożeniu zupełnie nie ma uczucia ściągnięcia lub warstwy na twarzy jak po niektórych produktach. Esencja ta mnie nie wysypała i w żaden zły sposób nie wpłynęła na moją cerę więc jestem bardzo zadowolona. Nie zauważyłam również jakiegoś szczególnego wpływu na moją cerę więc jak dla mnie jest to produkt neutralny i jako, ze jest to tonik to ma on przygotowywać moją twarz do dalszej pielęgnacji, a to robi doskonale więc zdecydowanie nie żałuje jego zakupu.

ksanaru

Jestem już po pierwszych testach serii Plante od Soraya i przyznam szczerze, że nie jestem zbytnio zadowolona.
Maseczka była mało komfortowa, trochę mnie piekła podczas jej używania, chociaż myślę że to głównie przez imbir, którego nie ma w reszcie kosmetyków z serii.
To co bardzo mi się podoba to opakowania - mimo że za kwiatami samymi w sobie nie przepadam, to kwiatowe motywy już bardzo.

ksanaru

Na zakupy chodzę rzadko, a jak już się na nie wybieram to z cała listą - nie tylko swoją ale i Piotrka, dlatego zazwyczaj wychodzę z pełnym koszykiem. Tym razem postawiłam w większości na rzeczy nowe, które cieszą się dobrymi opiniami. Z racji tego, ze kończy mi się zarówno tonik jak i pianka do mycia twarzy - postawiłam na kosmetyki z jednej serii Soraya, ostatnio ich produkty dobrze się u mnie sprawdzają.
Totalną nowością z którą spotkałam się pierwszy raz są produkty do kąpieli Marby, wszystko co tylko jest suchym produktem zapakowane jest w papierowe opakowania, co bardzo mi się spodobało, w Rossmannie spotkałam całą tekturową 'szafę' tych produktów otagowanych 'manufaktura piękna', spore było zaskoczenie gdy spojrzałam na producenta i okazało się, ze to właśnie Marba. Niebawem wszystko zaczne testować i dokładne opinie pojawią się w chmurkach.

anabellws

Soraya plante
Oba produkty kupiłam za sprawą reklamy internetowej o nowej, naturalnej serii od Soraya. Bardzo lubię testować kosmetyki z dobrym składem, więc bez zastanowienia kupiłam te, których mi brakowało aktualnie.
•Roślinna pianka myjąca- ma naturalny skład, więc się nie pieni, jednak mi to nie przeszkadza. Trzeba jednak pamiętać, że jest to delikatny środek myjący i nie powinien być jedynym kosmetykiem do oczyszczania twarzy. Produktu zostało mi tylko na kilka użyć, u mnie się sprawdził, ale chyba kolejny raz przetestuję coś nowego.
•Roślinna esencja tonizująca- używam zamiennie toników i hydrolatów roślinnych i jak do tej pory wszystkie mi się sprawdzały. Ten kosmetyk sprawiał, że po nałożeniu skóra twarzy mnie piekła. Spowodowało to, że używam go bardzo rzadko i nie przypadł mi do gustu, nie kupię ponownie. Poza tym, zapach toniku jest bardzo charakterystyczny przez obecność wyciągu z alg w składzie, przeszkadzał mi w używaniu go.
Z jednej strony cieszę się, że firmy zwracają większą uwagę na skład produkowanych kosmetyków, natomiast według mnie potrzebują jeszcze trochę dopracowania.

annnia1234

Jestem bardzo zadowolona z tego toniku....przepraszam, z roślinnej esencji tonizującej Troszkę mnie irytuje ta zabawa nazwami i robienie z konsumenta idioty, no ale cóż.
Tonik ma piękny, naturalny zapach neroli. Nie jest on zbyt drażniący, ot, w sam raz. Skład jak najbardziej na plus, bez żadnych wydziwień. Nie użyto też jakichś drastycznych konserwantów, przez co należy zużyć tonik w 6 miesięcy po otwarciu.
Wolałabym opakowanie ze sprayem, ale jak ktoś lubi lać tonik na wacik, to nie ma się do czego przyczepić. Szata graficzna też bardzo udana.
Nie ma ohów i ahów, bo to tylko tonik, nie ma on jakiejś mega specjalnej roli w pielęgnacji twarzy, poza przywróceniem właściwego ph skórze, ale jestem z niego zadowolona i może go jeszcze kiedyś kupię.

monikove

Soraya,esencja tonizująca.
Ten kosmetyk kupiła moja siostra w Rossmannie za ok.16 zł.

Esencja jest zamknięta w plastikowej butelce o pojemności 200 ml.
Kosmetyk posiada bardzo mało wyczuwalny zapach,ale nie przeszkadza mi to.
Niewielka ilość wystarczy,aby pokryć dokładnie całą twarz.
Esencja szybko się wchłania,tonizuję,odświeża i delikatnie nawilża skórę.
Produkt nie wysusza,nie podrażnia i nie uczula.
Esencja koi cerę i łagodzi zaczerwienienia.
Polubiłam się z tym kosmetykiem.

Spnxley

Nowość w drogerii Rossmann
Roślinna esencja tonizująca od Soraya plante przywraca po myciu naturalne pH naszej skórze. Skóra jest nawilżona, odświeżona i pozostawiona gładka do dalszej pielęgnacji. Przynosi ukojenie i ulgę ściągniętej skórze. Kupiłam zachęcona naturalnym składem, aktualnie skupiam się na tym aby jak najwięcej z moich kosmetyków było naturalnych. Szukając ulubieńca - znalazłam. !

ZALETY:
zapach
wydajność
skład
działanie
dostępność
cena

Na pewno poświęcę temu produktowi osobny post na blogu, uważam, że jest tego warty. Zachęcam do obserwacji