Ziaja

Cześć wszystkim ☺️

Dzisiaj będzie trochę o mojej pielęgnacji. Uwielbiam zadbana i nawilżoną skórę, dlatego też często wykonuje peeling całego ciała. Taki zabieg to też wspaniała okazja aby zrelaksować się, po ciężkim dniu w zaciszu własnego domu.

Bardzo lubię peelingi cukrowe z firmy Ziaja. Nie dość, że pięknie pachną to jeszcze cudownie nawilżają skórę. Peelingi cudownie usuwają martwy naskórek oraz wygładzają skórę. Tym razem postanowiłam, że skuszę się na czekoladowy miszmasz, czyli karmelizowany peeling cukrowy o zapachu nadziewanych pralinek. Kto powiedział, że czekolada musi być tylko do jedzenia ?Czekoladowy peeling to prawdziwa uczta dla ciała i zmysłów, i co najważniejsze, zero kalorii. To kolejny świetny produkt Ziaja. Polecam

A Wy jak dbacie i swoją skórę? Znacie ten peeling?

Zobacz post

Peeling od Ziaja 😍
Czekoladowy miszmasz
Karmelizowany peeling cukrowy- nadziewane przysmak 😁

Za zadanie ma wyglądzie skórę naturalnymi kryształkami cukru, pozostawić skórę miękką i smakowicie pachnąca
Pojemność 300 ml

------------------------------------------------------------------------------

To mój drugi słodki peeling od Ziaja.
Z samych peelingów jestem bardzo mocno zadowolona. Używam do ciała, twarzy i ust. Każdy jeden przepięknie pachnie
Tego nie używałam, otwarty tylko chwilowo dla poznania zapachu - pachnie słodko takie pralinki, budyń.

Jak na razie trafiałam na peelingi gruboziarniste, mam nadzieje, że i ten taki będzie. Nie lubię peelingów mocno zmielonych - to tak jak bym się myła zwykłym żelem

Peelingów używam 2-3 razy w tygodniu, po nich nawilżenie i sen 😄

-----------------------------------------------------------------------------

Zobacz post

Oto jeden z upominków prosto spod choinki. Jak już wspominałam wielokrotnie przy innych chmurkach z tą marką mam mocno mieszane uczucia. Dlatego zrezygnowałam częściowo z masek, kremów i niektórych toników. Peeling do ciało to dla mnie produkt od którego za dużo nie wymagam, więc wiem, że się nie rozczaruję. Ten ma fajne, duże opakowanie i obłędny zapach, więc nada się do peelingu idealnie.

Zobacz post

Ziaja, peeling cukrowy, nadziewane praliny.

Widziałam tę kolekcję już od dawna, ale dopiero teraz skusiłam się na peeling. Opakowanie jest urocze, minimalistyczne, ale wygląda super.

Zapach - naprawdę kojarzy się z pralinami, nie jest mega sztuczny. To raczej ciężki zapach, więc może być dla niektórych zbyt duszący. Zapach utrzymuje się również po kąpieli.

Drobinki są drobne, złuszczanie nie jest jednak zbyt duże. No i czas na najwiekszy minus tego produktu - na skórze zostawia oleisty, tłusty film. Mega mi sie to nie podoba. Na szczęście schodzi po umyciu się żelem.

Zobacz post

Cukrowy peeling o zapachu czekoladowych pralin marki Ziaja 😁

Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że to już koniec. Dawno żaden produkt mnie tak nie zmęczył... A miałam mocne postanowienie poprawy, że w 2019 częściej będę sięgać po peelingi do ciała 🤣

Niestety, tak to jest, jak najpierw się kupi, a później spojrzy na skład. Ten peeling to parafina na parafinie, poganiana parafiną... Dzięki temu peeling zamiast złuszczać, oblepia i natłuszcza skórę. W efekcie po takiej kąpieli czuję się bardziej brudna niż przed.

Zapach czekoladowych pralin był trafiony tylko na początku. Słodki i czekoladowy, jednak bardzo intensywny. Zapach długo unosi się się w łazience, skóra też pachnie jeszcze dłuższą chwilę. I tak, jak początkowo ten zapach bardzo mi się podobał, tak z czasem miałam go coraz bardziej dość. Zdecydowanie zbyt intensywny 😔

Zobacz post