13 na 13 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu


Świeżość i długotrwały zapach dzięki technologii Motionsense™ – im więcej się ruszasz, tym bardziej Cię chroni. Ochrona przed potem i nieprzyjemnym z
pachem nawet do 48 godzin.
100% niewidocznej ochrony. Przeciw białym śladom. Przeciw żółtym plamom. Przeciw oznakom potu.
Antyperspirant, który zapewnia ochronę, nie pozostawiając śladów na ubraniach. Jego uni ...


Świeżość i długotrwały zapach dzięki technologii Motionsense™ – im więcej się ruszasz, tym bardziej Cię chroni. Ochrona przed potem i nieprzyjemnym z
pachem nawet do 48 godzin.

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 07.04.2019 przez Alicja98

Drobne zakupy kosmetyczne

Moje małe zakupy kosmetyczne z kilku sklepów, które poczyniłam w ostatnim czasie. W drogerii DM wzięłam dezodorant z linii Motion Sense marki Rexona, który jest moim ulubieńcem i mimo, że co jakiś czas testuję inne, to jednak ostatecznie wracam zawsze do tego. Podoba mi się w nim zapach, a także działanie, bo zapewnia mi ochronę i komfort w ciągu dnia. W dodatku nie wysusza i nie podrażnia skóry oraz nie zostawia śladów na ubraniach w żadnym kolorze. Do tego wypatrzyłam nową maseczkę na usta i jest to maska hydrożelowa zawierająca kwas hialuronowy, ekstrakt z malin i wanilię, dzięki czemu ma intensywnie nawilżać. Od razu spodobało mi się opakowanie, a sama maseczka w kształcie ust ma piękny, czerwony kolor i mieniące się w niej drobinki. Kolejny produkt w kształcie uroczej babeczki to maseczka w płachcie Strawberry cupcake marki PS... którą kupiłam w Primarku. Byłam tak zawiedziona zakupami i tym, że nie było nic ubraniowego, że wzięłam sobie na pocieszenie chociaż maseczkę. Kosztowała jedynie 6 zł i jest to maseczka o właściwościach rozświetlających. Nie tylko ma słodkie opakowanie, ale i płachta ma mieć nadruk uroczych babeczek, więc nie mogę się jej doczekać. I ostatni kosmetyk to żel pod prysznic Follow your dreams marki Isana kupiony w Rossmannie. Wypatrzyłam go w chmurce u @bow90 i wiedziałam, że muszę go upolować jak zobaczyłam to opakowanie. Mam bzika na punkcie króliczego motywu, a żeli w zapasie wiele nie mam, więc od razu jak go namierzyłam wleciał do koszyka. Po za tym kosztował kilka złotych, a ja bardzo lubię żele pod prysznic tej marki. Na opakowaniu mamy uroczego króliczka z balonami, a w dodatku zapach tego płynu jest obłędny. Zdecydowanie słodki, owocowy, może lekko cukierkowy i ja czuję tutaj głównie słodkie malinki. Być może podczas stosowania poczuję inne nuty zapachowe, które nie zostały podkreślone, ale w opakowaniu zapach to mistrzostwo, więc idealnie sprawdzi się na zbliżającą się wiosnę. Zakupy malutkie, ale mi sprawiły radość i już niebawem przetestuję te słodkie nowości.

Zobacz post

Rexona Antyperspirant w sprayu MotionSense, Invisible Pure

Antyperspirant w aerozolu Rexona Motion Sense Invisible pure 48H. Antyperspirant kupiłam w biedronce podczas jakiejś promocji i niestety nie pamiętam dokładnie, ile za niego zapłaciłam, ale pamiętam, że nie była to duża kwota. Antyperspirant ma pojemność 150 ml i jest naprawdę bardzo wydajny. Atomizer jest bardzo wygodny i idealnie rozpyla produkt. Rzeczywiście muszę przyznać, że antyperspirant radzi sobie z potem długi czas, na pewno cały dzień, ale czy 48 godzin, nie testowałam. Dodatkowo antyperspirant nie pozostawia śladów na ubraniach, co jest dla mnie bardzo ważne. Jego zapach jest świeży i bardzo mi się podoba. Bardzo chętnie sięgnę po inne antyperspiranty marki Rexona, bo bardzo je lubię.

Zobacz post

Rexona Antyperspirant w sprayu MotionSense, Invisible Pure

Rexona MotionSense Invisible pure 48h. Moim ulubieńcem od lat jest Rexona czarna tym razem chciałam wypróbować coś nowego i padło na Rexone z różowym dodatkiem na opakowaniu. Zapach jest ładny, kwiatowy. Antyperspirant nie brudzi ubrań i nie podrażnia skóry pod pachami. Skutecznie chroni przed niechcianym zapachem 12 godzin napewno czy 48h tego niestety nie potrafię określić 😅. Jest to bardzo wydajny produkt, dostępny np w drogerii Hebe za około 17 zł, cena jak na tego typu produkt myślę że odpowiednią chociaż mogłaby być ciut niższa mimo wszystko polecam.

Zobacz post

Rexona Antyperspirant w sprayu MotionSense, Invisible Pure

Rexona, Antyperspirant w sprayu MotionSense, Invisible Pure.

Antyperspirant ma przyjemny i nieco słodki zapach. Rozpyla dość drobną mgiełkę. Jeżeli chodzi o działanie to jestem z niego zadowolona. Dobrze chroni przed potem, skóra długo pozostaje sucha i ładnie pachnąca. Produkt nie podrażnił mojej skóry i nie uczulił.

Zobacz post


Zakupy z Action i Rossmanna

Moje drobne zakupy z Action i Rossmanna. Oczywiście zawsze w Action idę na dział kosmetyczny i w końcu upolowałam słynny puder do twarzy! Był w dwóch wersjach, ale ja wybrałam kokos, czyli wersję Crazy Coconut i jestem mega zachwycona zapachem! Jest faktycznie kokosowy, lekko słodki, ale nie odczuwam w nim sztuczności, więc mam nadzieję, że nałożony na twarz nie zmieni swojego zapachu. Jego zadaniem jest matować i zapewnić nam perfekcyjne wykończenie. Puder ma śliczne opakowanie i to wieczko w kokoski do mnie przemawia, a w dodatku jest ogromny, bo aż 22 g, a kosztował tylko 8,95 zł! Druga rzecz to maseczka, która bardzo mnie zaciekawiła, bo składa się z dwóch części. Maska na twarz i szyję o działaniu nawilżającym, która została wzbogacona sokiem z aloesu. W pierwszej saszetce znajduje się maska na twarz, a w drugiej płatek do nałożenia na szyję, a ja uwielbiam takie inne kosmetyki, więc chętnie przetestuję. Jeszcze nie miałam tego typu maski na szyję, więc jestem podekscytowana! Kosztowała 4,95 zł i jest marki Dayes Europe. Do Rossmanne głównie poszłam po dezodorant i tusz do rzęs, bo akyrat mi się skończyły. O ile dezodorant wzięłam ten co zawsze, czyli Rexonę Motion Sense Ivisible Pure, która kosztowała 12,49 zł tak tusz wzięłam inny niż zawsze. Wybieram raczej tańsze tusze, bo sprawdzają mi się najlepiej, ale mój ulubiony podrożał na ponad 22 zł, więc stwierdziłam, że może rozejrzę się za czymś nowym do testów i padło na mascarę Rimmel Wonder'Extenstion. W cenie regularnej kosztował 41,99 zł, a ja zapłaciłam za niego 20,99 zł. Według producenta jest w kolorze Ver Black i jego zadaniem jest unosić rzęsy i je wydłużać, a także rozdzielać. Ja już jestem po pierwszych testach i jestem póki co strasznie rozczarowana. Pierwsze wrażenie zrobił okropne, ale nim wydam ostateczną opinię, chcę go jeszcze trochę potestować. Wzięłam też piankę do golenia z Isany, bo nie widziałam takiej wcześniej i jest to Secret Berries w cudownym opakowaniu i kosztowała tylko 6,49 zł. Pianki Tej marki dobrze mi się sprawdzają, a najbardziej lubię te pięknie pachnące i w ładnych opakowaniach, a ta od razu mnie zachęciła do zakupu. Ostatnia rzecz dorwana przy kasie to płatki pod oczy w kształcie chmurek również marki ISANA. Wyglądają po prostu obłędnie i kosztowały tylko 5,99 zł, a ich kształt jest prześliczny. Ich zadaniem jest nawilżać skórę, ale też redukować cienie i obrzęki. Ja zabieram się za testy i mam nadzieję, że będą udane, a tusz jednak miło mnie zaskoczy.

Zobacz post

Rexona, Rexona Antyperspirant w sprayu MotionSense, Invisible Pure

Rexona, Antyperspirant w sprayu MotionSense, Invisible Pure.
Generalnie jestem zwolenniczką antyperspirantów w kulce, jednak od czasu do czasu sięgam również po inne formy. Jakiś czas temu zaopatrzyłam się w kilka wersji dezodorantu Reona i dziś zaprezentuję Wam kolejny z nich. Wybrałam wersję Invisible Pure, która świetnie zabezpiecza zarówno czarne ubrania przed ubrudzeniem, jak i białe przed żółtymi plamami. Dezodorant ma fajne rozwiązanie, jakim jest blokada psikania, co zabezpiecza przed niekontrolowanym użyciem sprayu, np. podczas transportu w bagażu. Zapach jest delikatny i przyjemny, po naciśnięciu przycisku uwolniona zostaje mgiełka dezodorująca. Ochrona przed potem jest na bardzo dobrym poziomie, produkt daje uczucie świeżości i poczucie komfortu. Opakowanie mieści 150ml antyperspirantu i świetnie sprawdza się w swojej roli. Polecam.

Zobacz post

Denko Lipiec 2022

DENKO LIPIEC 2022

Moje spóźnione, lipcowe denko kosmetyczne. Przyznam, że ostatnio mam problem z regularnym używaniem kosmetyków, ale składa się na to dużo rzeczy, więc mam nadzieję, że uda mi się wrócić do regularnych testów, które sprawiają mi dużo radości. Tym razem zużyłam tylko 14 produktów, a wśród nich nie zabrakło hitów i bubli.

Zacznę od kosmetyków, które pojawiły się już po raz kolejny w moim denku, czyli płyn do higieny intymnej z serii Intima Zaiaja, ochronny z kwasem mlekowym oraz dezodorant Rexona Invisible Pure, które są dla mnie niezawodne i regularnie je kupuję i po raz kolejny będę polecać. Moja skóra bardzo lubi się z tymi produktami i rewelacyjnie się u mnie sprawdzają, choć testowałam wiele płynów do higieny intymnej swego czasu czy dezodorantów, to i tak zawsze wracam do tych. i kupuję regularnie już od kilku lat.

Po raz kolejny, ale w innej wersji zapachowej pojawiły się też mydła w piance marki Bath & Body Works. Tym razem w wakacyjnych zapachach Guava Colada i Turquoise Waters. Oba opakowania piękne, a zapachy odzwierciedlające wakacyjne klimaty. Mydła nie tylko fantastycznie wyglądają i pachną, ale też świetnie myją skórę i pozostawiają bez podrażnień na nich swój zapach.

Jako, że chciałabym wyróżnić tylko jednego bubla to zaczniemy właśnie od niego i niestety wędruje tutaj olejek ,,Ale Wiśnia'' od O! Figa. Wiązałam z nim naprawdę duże nadzieje. Skusiło mnie cudowne opakowanie i fakt, że miał działać na pękające naczynka. Po nałożeniu na skórę nie dość, że śmierdział starym olejem, to absolutnie nie chciał się wchłonąć. Skóra pozostawała tłusta i niestety brudził pościel i ubrania. Bardzo zawiodłam się tym produktem. Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/ampulki-serum-olejki-do-twarzy/982202-o-figa-olej-z-pestek-wisni-ale-wisnia/ .

Teraz pora na przyjemności, czyli moje hity, a jednocześnie odkrycia kosmetyczne. Tutaj na pierwszym miejscu ląduje krem do twarzy marki one.two.free! Sweet Dreams Overnight Glow Cream. Ja miałam w formie miniaturki i absolutnie się w nim zakochałam. Fantastycznie nawilża, koi zmysły, ma cudowną konsystencję, a buzia rano jest taka promienna jak lubię! W dodatku wypada bardzo wydajnie i z chęcią sięgnę po pełnowymiarowe opakowanie. Dokładną recenzję znajdziecie tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/kremy-do-twarzy-na-noc/979047-onetwofree-krem-do-twarzy-overnight-glow-cream-sweet-dreams-na-noc/ .

Jako drugi hit przedstawiam Wam olejek do kąpieli i pod prysznic z serii Cosmis Welness Amethyst z pyłem księżycowym. Absolutnie zakochałam się w tym produkcie. Rewelacyjnie, kojąco pachnie, cudownie się pieni i sprawia, że skóra po kąpieli staje się nawilżona, miękka i elastyczna. Prysznic z tym olejkiem to prawdziwy relaks dla ciała i zmysłów i przyznam szczerze, że kupiłam go głównie ze względu na opakowanie i księżycową oprawę, a pokochałam produkt bardzo! Tutaj znajdziecie dokładną recenzję: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/979081-bielenda-cosmo-wellness-olejek-do-kapieli-i-pod-prysznic-odzywienie-amethyst--moon-dust/ .

I ostatnie odkrycie to próbka kremu pod oczy wygładzająco-napinającego marki Eeny Meeny. Ten krem ma wszystko to czego oczekuję od kremu pod oczy! Można go nakładać na skórę dookoła nich, co dla mnie jest ważne, ma fantastyczną, lekką konsystencję i fantastycznie nawilża. Bardzo dobrze się wchłania i wypada niezwykle wydajnie, a w dodatku sprawia wrażenie jakby skóra wokół oczu stawała się jaśniejsza. Planuję zakup pełnowymiarowego produktu, a tymczasem tutaj recenzja próbeczki: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/984306-eeny-meeny-ultrasensitive--beauty-krem-pod-oczy-wygladzajaco-napinajacy/ .

Co do pozostałych produktów, to są tutaj i maseczki i żele pod prysznic, które z chęcią przetestowałam, a ich recenzje znajdziecie w moich chmurkach. Maseczki z Action jak zwykle stanęły na wysokości zadania, a co do tych Primarkowych to jedne sprawdzają się bardziej inne mniej. Ogólnie jednak rzecz biorąc testy mimo, że skromne to zaliczam do udanych, choćby z tego tytułu, że hity które odkryłam, bardzo mnie satysfakcjonują.

Zobacz post

Denko marzec 2022

DENKO MARZEC 2022!

Tym razem wyrzuciłam do kosza 21 opakowań i choć denko jest skromne to jestem z niego dumna.

Większość kosmetyków sprawdziła się dobrze, ale nie zabrakło też bubli. Poszczególne recenzje znajdziecie w moich chmurkach, więc tutaj skupię się na kosmetykach, które wyróżniają się w jedną lub drugą stronę. Zużyłam dość mało maseczek, ponieważ miałam zabieg na twarz i musiałam troszeczkę zmniejszyć zużycie dodatkowych kosmetyków. W związku z tym zużyłam jedynie 4 maseczki. Moim faworytem nadal pozostaje seria Jumiso marki Hello Skin, tym razem o działaniu odżywczym, która była genialna. Maseczkowym odkryciem okazała się maska z Primarka Amethyst. Genialne opakowanie i działanie nawilżające i rozświetlające. To jedno z moich kosmetycznych odkryć tego miesiąca. Kolejnym, o którym muszę wspomnieć jest Serum olejowe na noc Wiesiołek i Baobab. Choć pierwsze użycie nie było najprzyjemniejsze to każde kolejne sprawiało, że uwielbiałam ten kosmetyk co raz mocniej. Fantastyczne działanie regenerujące skórę i nawilżające. Dokładną recenzję możecie przeczytać w tej chmurce: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/probki/964573-iossi-serum-do-twarzy-na-noc-evening-primrose-baobab-intensywnie-regenerujace-wiesiolek-i-baobab/ . Dzięki próbkom miałam okazję poznać markę Panier des Sens i uważam, że mają naprawdę ciekawe kosmetyki. Na wyróżnienie w kategorii włosy zasługuje maseczka do włosów z Action w wersji mango i olejek z passiflory. Wspaniały zapach, słodkie opakowanie i przyjemne działanie na włosy, a w dodatku saszetka 50 ml starczyła mi na 2 użycia. Myślę, że w połączeniu z niską ceną to obowiązkowy produkt do testowania. Więcej o maseczce tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/odzywki-maski-olejki-do-wlosow/961695-the-beauty-dept-odzywcza-maska-do-wlosow-it-takes-two-mango-i-olejek-z-passiflory/ . Ze stałych bywalców pojawił się dezodorant Rexony czy baza pod cienie z Wibo oraz mydełka w piance z Bath & Body Works i zużyłam już kilka opakowań tych produktów i jestem z nich zadowolona. Przejdźmy jednak do bubli tego miesiąca! Na pierwsze miejsce zasłużył peeling do ciała marki Blancreme, z którym męczyłam się okropnie i ulżyło mi kiedy się już skończył. Choć piękne opakowanie i zapach, to niestety produkt był beznadziejny. Drobinki były tak małe, że słabo radziły sobie z peelingiem skóry i miałam wrażenie, że nie robi on z moją skórą nic. Akurat wygrałam go w konkursie, ale patrząc na cenę regularną 139 zł absolutnie od siebie odpycha i nie kupiłabym go nawet za 10 zł. Zawiodłam się na nim okropnie i niestety nie polecę go nikomu. Dokładną recenzję znajdziecie tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/peelingi/955960-blancrme-peeling-do-ciala-body-scrub-nourishing-mango/ . Drugi zawód to żel pod prysznic marki Balea Dream Big o zapachu kokosa i cukierków lodowych. Sam żel był w zasadzie w porządku, ale ten zapach był nieudany. Po kilku użyciach nie było czuć kokosa. Był strasznie męczący, mdlący i uważam, że to jedno z najgorszych zapachów żelu jakie w życiu wąchałam. Do żeli Balea jednak oczywiście się nie zraziłam, ale ta seria moim zdaniem nie wyszła, a dokładną recenzję znajdziecie tutaj: https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/zele-pod-prysznic/963450-balea-zel-pod-prysznic-today-is-my-day-dream-big-o-zapachu-kokosa-i-cukierkow-lodowych/ . Na trzecim miejscu znajdują się próbki od Alkmie i tutaj miałam krem pod oczy oraz serum i jestem zawiedziona. Jak na wysoką cenę regularną tych produktów, mają słabą jakość. Miesiąc dla mnie był udany i choć sporo kosmetyków mi przybyło, to staram się też skupiać na zużywaniu, a dzięki DC i Wam Clouders czuję ogromną motywację.

Zobacz post


Rexona Antyperspirant w sprayu MotionSense, Invisible Pure

Dezodorant 💓

Taki dezodorant aktualnie używam. Jego zapach jest bardzo słodki. Jednak nie odrzuca mnie. Dobrze się go aplikuje i nie pozostawia białych plam na ubraniach. Chętnie z niego korzystam. Mam nadzieje, że okaże się wydajny i starczy mi na długo.

Zobacz post

Rexona MotionSense, Antyperspirant w sprayu, Invisible pure

Antyperspiranty Rexona dzięki technologii MotionSense zapewniają długotrwałą ochronę przed nieprzyjemnym zapachem, a przy zwiększonej aktywności działa intensywniej.
Jeśli chodzi o zapach Invisible pure jest delikatny, na początku prawie nie wyczuwalny, ale po pół dnia zaczyna intensywniej pachnieć. Antyperspirant świetnie niweluje nieprzyjemne zapachy i minimalizuje wydzielanie potu.
Kosmetyk nie podrażnia, można go śmiało używać na świeżo depilowaną skórę pach. Nie robi plam na ubraniach, wchłania się szybko jednocześnie nawilżając skórę. Produkt gwarantuje świeżość i czystość przez cały dzień, nie wiem jak sprawdza się przy 48 godzinach, ale dla własnej czystości należy się myć codziennie.

Zobacz post

Rexona Antyperspirant w sprayu MotionSense, Invisible Pure

Jestem uzależniona od testowania różnych produktów, z tego względu mam ich dosyć sporo.
REXONA WOMEN INVISIBLE PURE 48H Antyperspirnat uważam, ze jest jednym z lepszych jakie miałam okazję testować.
Antyperspirant ten jest na prawdę skuteczny, jak również jest bezzapachowy, dzięki czemu może być stosowany zarówno na co dzień jak i na wyjątkowe okazje. Nie zawiera w swoim składzie alkoholu ani parabenów. Zapewnia ochronę przed potem i brzydkim zapachem, sprawdzałam go an siłowni i na prawdę działa. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Produkt jak najbardziej na plus.

Zobacz post

Rexona Antyperspirant w sprayu MotionSense, Invisible Pure

Jak już wiele razy wspominałam, Rexona to moja ulubiona marka antyperspirantów. Aktualnie stosuje wersję Invisible Pure, którą kupiłam jakiś czas temu na nocnej promocji w Rossmannie. Ma on przyjemny zapach, który unosi się chwilę po aplikacji, później mój nos go już nie wyłapuje. Nie jest duszący i nie sprawia, że nagle w łazience nie ma czym oddychać. Antyperspirant dobrze chroni przed potem i zapobiega przykremu zapachowi. Spełnia swoje zakładanie, robi to co tego typu produkt robić powinien. Wydajność standardowa, wystarcza na około 3 tygodnie codziennego stosowania.

Zobacz post


Promocja Rossmann

Jak pewnie wiecie, w Rossmannie z czwartku na piątek o 21:00 do 9:00 trwała nocna promocja -50%. Ja swoje zamówienie składałam o 8:57 i bałam się, że nie zdążę. Kupiłam to na tym zależało mi najbardziej, czyli antyperspiranty, bo to schodzi u mnie w dużych ilościach. Oczywiście zdecydowałam się na Rexone, a dokładnie Invisible Pure i Sexy Bouquet . Tą pierwszą wersję już miałam wcześniej i byłam zadowolona. Dobrze chroni przed potem i zapobiega brzydkiemu zapachowi. Antyperspiranty Rexona nie zostawiają śladów na ubraniach. Sięgam po nie regularnie, ale czasem daję też szansę innym markom, dlatego do koszyka trafił również Garnier PureActive Antibacterial Actives. Z tej marki jeszcze nie miałam antyperspirantów, więc jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi.
Do koszyka wrzuciłam również tampony, które na pewno się przydają. Za całość zapłaciłam trochę ponad 20 zł.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem