7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Woda jaśminowa powstaje w procesie destylacji parą wodną kwiatów jaśminu wielkolistnego. Posiada intensywny kwiatowy zapach, dzięki czemu z powodzeniem może być stosowana jako aromatyczna mgiełka do ciała i włosów. Polecana do każdego typu skóry – od suchej, dojrzałej, po tą z nadprodukcją sebum, problemową, delikatną. Znajduje zastosowanie także w pielęgnacji problemowego skalpu.
Idealna do ...

Woda jaśminowa powstaje w procesie destylacji parą wodną kwiatów jaśminu wielkolistnego. Posiada intensywny kwiatowy zapach, dzięki czemu z powodzeniem może być stosowana jako aromatyczna mgiełka do c ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 04.04.2019 przez kngslk

Your Natural Side Woda jaśminowa w sprayu, 100% naturalna

🌟Jaśmin to zdecydowanie mój zapachowy faworyt wśród hydrolatów tego lata. 💛💛💛
Jego zapach mogę porównać z wsadzeniem nochala 👃 prosto w kwiaty 🌸 jaśminowca.
🌟Już kiedyś wspominałam, że hydrolaty nie do końca sprawdzają mi się jako sam tonik, niemniej lubię je stosować jako ich uzupełnienie. A ponadto niektóre z nich mogą spełniać role aromaterapeutyczną. Zapach jaśminowca rozluźnia, uspokaja i podobno może mieć działanie antydepresyjne 🤔.
🌟 Ten gagatek bardzo przypadł do gustu mojej skórze, koi ją i łagodzi podrażnienia. Nie uczula i nie powoduje pieczenia ani zaczerwienień. Bardzo się polubiliśmy. 🤗
🌟Macie jakieś swoje ulubione zapachy? Nie tylko hydrolatów 😉.

Zobacz post

Kosmetyki Your Natural Side

Przedstawiam Wam moją kolekcję kosmetyków firmy Your Natural Side, którą naprawdę bardzo polubiłam . Zacznę od olejów, bo tutaj tylko pojawiają się skrajne opinie. Otóż olej jojoba sprawdził mi się rewelacyjnie, moja skóra bardzo dobrze na niego reaguje, a do tego jest zapakowany w szklane opakowanie z poręczną pipetką co po prostu uwielbiam . Natomiast olej z czarnuszki na mojej twarzy spowodował wysyp takiej małej kaszki, oj bardzo to było nieciekawe. Całe szczęście, że po odstawieniu szybko skóra wróciła do normy. Niemniej olej się nie zmarnował i wykorzystałam go do olejowania włosów, w tej roli sprawdził się świetnie . Hydrolaty to moje hity jeżeli chodzi o tę firmę. Prócz tego co jest na zdjęciu próbowałam też miętowego. Ten z gorzkiej pomarańczy delikatnie pachniał pomarańczą, ale dużo mocniej było czuć aromaty kwiatowy. W przypadku jaśminowego to był mocno uderzający aromat tych kwiatów - uwielbiałam go! Lawendowy faktycznie mocno daje lawendą, jest orzeźwiający i taki otulający idealny na wieczór. Z zielonej herbaty jeszcze nie stosowałam ale spodziewam się efektu WOW! Wszystkie te hydrolaty miały bardzo dobre działanie na moją skórę. Wyciszały ją, koiły i pomagały w nawilżeniu oraz rozprowadzaniu produktów, które nakładam np. podkładu czy kremów bb.

Zobacz post

Kosmetyki w odcieniach żółci i pomarańczu

Tym razem przyszła pora na kosmetyki, których opakowania są w kolorach brązowym, pomarańczowym i żółtym. Czyli takie ciepłe barwy . Jako pierwszy opiszę Wam krem od Biolove, który był dla mnie niemałym zaskoczeniem. Po pierwsze ten kremik jest w naprawdę przystępnej cenie i jeszcze często zdarzają się na niego promocje. Jest to krem dość poprawny, o dość podstawowym składzie, ale może on stanowić super bazę pod to, by dodać do niego jakieś dodatkowe substancje np. w postaci półproduktów. Nawet bez dodatków bardzo dobrze skórę nawilża i zabezpiecza przed działaniem czynników zewnętrznych. Drugi kosmetyk to hydrolat jaśminowy o przepięknym zapachu! Zapach jest tak mocny, że po spryskaniu nim twarzy miałam wrażenie, że zatopiłam swój nos w kwiatostanie jaśminu lub jaśminowca, no cudo!. Super odprężające działanie na skórze, które mogę polecić każdemu! Do tego kredka do brwi, którą miałam bardzo długo. Niestety nie ma naturalnego składu, dlatego postanowiłam już do niej nie wracać, a zamiast tego rozejrzeć się za jakimś naturalnym odpowiednikiem. Niemniej byłam z niej zadowolona. Miała szczoteczkę, którą rozcierałam produkt oraz od razu rozczesywałam włoski.

Zobacz post

Moje Listopadowe Denko

⭐Denko 11/2020⭐

💚 Żel pod prysznic LaQ dla mężczyzn. Narzeczonemu bardzo podobał się zapach, ale w jego opinii żel w ogóle się nie pienił, ja jestem do tego przyzwyczajona, więc okazyjnie używałam bo ślicznie pachniał Żel jest na tyle delikatny, że byłam w stanie przemywać nim skórę po laserowym usuwaniu tatuażu i zupełnie nic złego się nie działo.
⭐Ocena: 5/5 - moja, a narzeczony ocenia na 3/5

💚 Nawilżający szampon od Vianek sprawdził się dobrze na mojej problematycznej skórze głowy, przede wszystkim nie podrażnił oraz nie pogłębił objawów ŁZS, z czego jestem bardzo zadowolona. Stosowany wraz z metodą kubełkową - czyli rozpieniania w jakimś pojemniku, był bardzo wydajny. Zapach bardzo delikatny, ledwie wyczuwalny.
⭐Ocena 5/5

💚 Lniana maska do włosów Sylveco to była odmiana dla moich włosów, dawno nie dostały oleju kokosowego - dobrze zareagowały! Czyżbym jednak miała włosy niskoporowate? Kurczę chyba nigdy nie odgadnę swoich włosów . Po zastosowaniu masku moje włosy były miękkie i sypkie oraz bardzo ale to bardzo przyjemne w dotyku. Miała także delikatny zapach, który jak na kosmetyki Sylveco był ładny, ciężko jest go opisać, troszkę taka biała kosmetyka. Maska za to strasznie zapychała mi odpływ 😅 i to była w zasadzie jej jedyna wada.
⭐Ocena 5/5

💚 Tonik od Clochee jest moim numerem 2 jeżeli chodzi o toniki do twarzy. Numerem jeden jest wciąż Resibo. Jednak Clochee nadrabia przede wszystkim objętością i tym, że posiada pompkę zamiast rozpylacza. Świetnie koił skórę po kontakcie z wodą i produktami myjącymi. Nigdy mnie nie podrażnił oraz bardzo delikatnie pachniał. Zużyłam go aż do ostatniej kropelki w poczuciu, że było warto go wypróbować. Gdy tylko zdarzy się na niego promocja to polecam się zaopatrzyć .
⭐Ocena 5/5

💚 Enzymatyczny żel myjący do twarzy Vianek, który pochodzi z serii fioletowej, czyli wzmacniającej. Zawiera w składzie enzymy oraz odrobinę kwasów. Z tego względu trochę obawiałam się go codziennie używać, bo to jednak substancje złuszczające, a mam delikatną skórę. Do tego w trakcie używania zaprzestałam używania peelingu. Nie do końca pasował mojej skórze, w tym sensie, że 2,3 razy w tygodniu było ok, ale gdy używałam go częściej to moja skóra stawała się nieco reaktywna i czerwieniła się. Zapach szczerze mówiąc na początku mocno mnie odrzucał, ale z biegiem czasu się przyzwyczaiłam. Czułam w nim taką nutę lekkiego fermentu.
⭐Ocena 4/5

💚 Odżywczy krem do twarzy Biolove, który skradł moje serce swoją ceną . No nie ma co ukrywać kremik jest budżetowy do tego ma naturalny skład. Co prawda nie ma się tam co spodziewać jakichś wielkich i mocnych substancji aktywnych, jest to raczej taka dobra baza, by np. coś do niego dodać np. z półproduktów. Ew, jak chcemy dać naszej skórze odpocząć od takich mocniej działających substancji. Kremik dobrze nawilżał, nie podrażnił, byłam z niego zadowolona!
⭐Ocena 5/5

💚 Hydrolat jaśminowy Your Natural Side, to był zdecydowanie mój ulubiony zapach ze wszystkich hydrolatów od YNS, które używałam. Po jego rozpyleniu człowiek czuje się jakby bezceremonialnie wsadził nos prosto w kwiaty jaśminu czy jasminowca . Dawał bardzo przyjemne uczucie na skórze, ubiłam rozpylać go np. przed nałożeniem kremu BB, wówczas BB rozkłada się na mojej skórze dając satynowe wykończenie.
⭐Ocena 5/5 💛

💚 Kredka do brwi, Brow Artist Xpert L'Oréal bardzo lubię w niej tę szczoteczkę, ale chciałabym przejść w 100% na naturalną kolorówkę - polecicie mi jakieś naturalne kredki do brwi? Ogólnie spełniała moje oczekiwania i była wydajna. Jednak wolałabym coś naturalnego
⭐Ocena 4/5

💚 Borówkowa pasta do zębów Babuszka Agafia, wzmacniająca szkliwo. Ciekawy smak, lekko owocowy, ale z nutką mięty. Dobrze się pieni, nie podrażnia dziąseł, nie daje takiego uczucia jak niektóre mocno miętowe pasty, że od tej mięty aż pali język. Myślę, że to bardzo ciekawa propozycja jako dodatkowa pasta, ponieważ podstawą u mnie jest elmex z aminofluorkiem.
⭐Ocena 5/5

💚 Bio olejek do biustu Orientana, w który władowano aż 16 roślin ajuwerdy. Olejek wyraźnie ujędrnił skórę na moim biuście i uważam, że taka pielęgnacja jest również świetną sposobnością do samobadania się - czyli profilaktyki raka piersi.
⭐Ocena 5/5

💚/🤷‍♀️ Maseczki Leaders Europe bardzo dobrze trzymają się twarzy, ale nie widzę jakiegoś super działania, może muszę ich jeszcze trochę poużywać? W składzie jest wiele ekstraktów więc być może ich działanie opiera się na działaniu antyoksydacyjnym, którego nie widać na 1 rzut oka. Spodziewajcie się pełnej recenzji
⭐Ocena 4/5

💚 Maseczka Glow Niebieska Hotunia od Orientana, mimo tego, że wolę maski w płachcie to ta jest MEGA! Świetnie działa, efekt widoczny jest od razu, faktycznie wycisza wypryski i uspokaja skórę, już zaczynam testy pozostałych wersji, więc spodziewajcie się pełnej recenzji
⭐Ocena 5/5

Zobacz post

Hyrdolaty z Your Natural Side

Lubicie hydrolaty? Ja przyznam się, że bardzo Mimo tego, że nie wykorzystuję ich w charakterze toniku, to jednak lubię je dodawać do swojej pielęgnacji. Najczęściej np. pod krem lub pod filtr przeciwsłoneczny, a także pod podkłady/BB. Hydrolat ułatwia wówczas rozprowadzanie takich produktów po twarzy, szczególnie tych, które mają dość gęste i ciężkie w rozprowadzaniu konsystencje. Do tego niektóre z nich świetnie pachną. Np. hydrolat jaśminowy przecudnie pachnie aromatem tychże kwiatów, a gorzka pomarańcza delikatnie zalatuje skórką pomarańczową Lawendowa mocno daje lawendą, a zielona herbata jest bardzo rześka. Oczywiście zdarzały się też śmierdzące hydrolaty, np. z czerwonego maku, który wręcz mnie przyduszał :<
Moją ulubioną marką produkującą takie kosmetyki jest Your Natural Side. Wypróbowałam od nich najwięcej hydrolatów. A jakie Wy wody preferujecie?

Zobacz post

your natural side - hydrolat jaśminowy

Od jakiegoś czasu na miejsce toniku w mojej pielęgnacji wkradły się hyrdolaty. Jest to miłość całkowita, która raczej się nie skończy. Ostatnio zapatruję się w hydrolaty u your natural side, zawsze są obecni na targach. Wtedy robię zapasy, bo ich ceny są mocno atrakcyjne! Tym razem padło na jaśminowy hydrolat. Ten zapach jest przecudowny... delikatny, lekki, świeży. Butelka jest szklana, z ciemnego szkła, a ponadto na targach your natural side zbiera pusta opakowania i w zamian daje rabat! Spryskiwacz działa bardzo dobrze, rozpyla delikatną mgiełkę a nie psika ostrym strumieniem w twarz. Cudownie łagodzi podrażnioną cerę, nie ściąga, nie lepi się. Cudownie działa również latem jako mgiełka odświeżająca. To jest już must have w mojej kosmetyczce!

Zobacz post


Denko #4

Kwietniowe denko! Zużywanie kosmetyków idzie mi zawsze opornie. Maseczki mam glinkowe w tubach, które starczają na wieli, sprawdzone kosmetyki kupuję w największych opakowaniach... Ale w końcu, udało się coś nazbierać!

Moim oczywisty hitem była woda KTC, którą używam do rozrabiania maseczek z glinką. Jest to moje któreś opakowanie i na pewno skuszę się na kolejne!
Żel aloesowy ze skin79 nie nadawał się w ogóle po goleniu (a z takim zamysłem go kupiłam), jednak jako baza pod oleje na włosy robił cuda! Zabrałam się za lepszą pielęgnację włosów i żel aloesowy okazał się świetnym odkryciem.
Szczoteczka do mycia twarzy z Clarisonic spisywała się świetnie przez kilka miesięcy. Kupiłam ją na aliexpress jako zamiennik i okazało się, że nie różni się niczym od oryginału - no, poza ceną - 10 zł vs 109 zł .
Krem na dzień z L'oreala, a raczej żel/serum to mój letni ideał. Dobrze nawilża, szybko się wchłania oraz nadaje się pod makijaż. Już mam nowe opakowanie!
Mocnym meh w tym zestawieniu okazał się tonik Pixi z retinolem. Wersję 'glow' uwielbiałam, jednak różana i fioletowa kompletnie mnie nie urzekły. Kolejnym 'meh' okazała się maseczka z Garniera - zaciekawiona maseczką żelową z cytryną byłam ciekawa efektów - nie było żadnych

Zobacz post

Your Natural Side Woda jaśminowa w sprayu, 100% naturalna

Woda jaśminowa od your natural side, to kosmetyk, który kupiłam na targach . Wtedy miniaturkowe hydrolaty były nowością u your natural side, więc skusiłam się na jeden na próbę. Jestem w trakcie przestawiania się totalnie na hydrolaty, ze wszystkich toników. Ten jaśminowy totalnie mnie rozkochał! Buteleczka jest szklana, z wygodną pompką. Produkt prezentuje się bardzo prosto, ale pięknie . Pompka jest bardzo wygodna, zdecydowanie ułatwia aplikację na buzię. Hydrolat pięknię pachnie jaśminem! Zapach jest naprawdę bardzo uspokajający i relaksujący. Hydrolat nie pozostawiał lepiej warstwy na buzi, pięknie się wchłaniał! Świetny produkt!

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem