Mediheal

Mediheal Maska do twarzy w płacie, Botanic Garden, Tomato
_____________
Całymi dniami w kuchni ale wieczorem mini spa w formie maseczki. 👌Tym razem maseczka nawilżająca. Dostałam ją ostatnio w prezencie i jestem bardzo zadowolona. Maseczka dość mocno nasączona esencją. Super wymierzona, idealnie wpasowuje się w rysy twarzy. Miałam ją na sobie jakieś 20 minut. O dziwo maseczka tak szybko nie wysycha, gdy ją zdejmowałam była nadal cała w esencji, na twarzy też jej sporo było ale szybko się wchłonęło. Po jej zdjęciu skóra była dobrze nawilżona i odżywiona, efekt trzymał się następnego dnia, polecam. ❤️

Zobacz post

Maseczka, na której zakup skusiłam się w Tesco. Zauroczył mnie fajny nadruk oraz fakt, że jest to maseczka w płachcie, a ja takie uwielbiam. Po otwarciu opakowania trochę wylał mi się nadmiar esencji. Potem jednak było już okej i mimo tego, że maseczka była dość mocno nasączona, to esencja nie skapywała po szyi. Płachta była dość gruba i miała wytłoczone wzory, ale nie do końca wiem, co miałyby przedstawiać. Pachniała przyjemnie i świeżo. Nie podrażniła w żaden sposób mojej wrażliwej skóry. Trzymanie jej na twarzy było dość przyjemne. Niestety co do działania, to nie zauważyłam żadnego pozytywnego wpływu na moją skórę.
W dodatku esencja była lepka i nie chciała całkowicie się wchłonąć. Moja skóra była po niej dziwnie czerwona, choć poza efektem wizualnym nie odczułam żadnego dyskomfortu. Chyba miałam upodobnić się do tego pomidora na opakowaniu .
Dodatkowo moja skóra bardzo intensywnie się po niej świeciła.

Zobacz post

Denko #4

Dziś ostatni dzień marca. Nadeszła pora by pokazać Wam co zużyłam w tym miesiącu. Najwięcej oczywiście jest maseczek - zmobilizowało mnie wyzwanie z forum. Po krótce opiszę Wam co tam ciekawego zużyłam i czy 👍🏻 czy 👎🏼.

- Rimmel Wake Me Up Podkład - całkiem okej, lekki podkład o niezbyt mocnym kryciu. Lubiłam go używać, na co dzień.
- Bourjois 2 próbki perfum - ostatnio opisywałam je Wam w chmurkach, bardzo ładny zapach.
- Be Beauty płatki kosmetyczne 2 opakowania - moje ulubione.
- Mistero Milano próbka kremu do rąk - spoko produkt, ale raczej nie sięgnę po pełnowymiarowe opakowanie.
- Rexona Anty-perspirant - bardzo lubię, ale nie przywiązuje się do konkretnego rodzaju, co chwilę wybieram coś innego z Rexony lub Dove.
- Dove żel pod prysznic - kremowy żel, pięknie pachnie, bardzo je lubię.
- Nivea Hairmilk odżywka - bez szału, ale ok, muszę wypróbować wersję różową.
- Isana Jogurtowy żel pod prysznic - żele Isana znane każdemu, co tu o nich więcej mówić? Są super, a do tego ta niska cena.
- Nivea Urban Skin Detox Płyn micelarny - nie podrażniał, radził sobie ze zmywaniem makijażu, bardzo wydajny.
- Isana Perełki do kąpieli - bardzo fajnie barwiły wodę, fajny umilacz do kąpieli.
- Ziaja multimodeling - próbka. ok.(nie mam zdania).
- Dove - mydło do rąk z kokosem - świetne, konsystencja, zapach, mycie - wszystko na plus.
- Kolastyna balsam do ciała- próbka. ok. (nie mam zdania).
- Selfie Project - brokatowa maseczka peel-off - lubię peel-offy, ale dalej moją ulubioną z tej serii jest czarna.
- Mascot Europe - Facial Sheet Mask - Lama - świetna! uwielbiam maski z Action i cieszę się, że mam do nich dostęp.
- Isana Young - Tygrys maska w płacie - najpiękniejsza maska jaką do tej pory testowałam, nadruk jest prześliczny.
- Marion Japoński rytuał - maseczka 3 minutowa, świetna! 3 minuty, a skóra tak nawilżona. Dzięki @mysia302 za ten urodzinowy prezencik jeden z wielu.
- Mediheal Koktail Mask - Kiwi Apple. Świetna maska, którą znalazłam pod czas wizyty w Lidlu. Polecam. Sprawdźcie.
- Perfecta - Yuzu Lime. Hydrożelowa maska - moja cytrynowa miłość! Tania, bo tylko 3,49 zł, a jest rewelacyjna. Super chłodzi
- Mediental Tomato - pomidorowa maseczka. Działanie fajna, płachta niestety na minus... resztę przeczytacie w chmurce.
- AA Beauty Bar - maska węglowa. Kolejna maska od Angeliki @mysia302. Bardzo fajna, lubię maski z węglem więc Endżi trafiła.
- Czyste piękno - Glinkowa odnowa. Super, lubię ją i też jest w chmurce.
- Be Beauty Tropical Mask - żelowa maska inspirowana maskami Mariona, tania, ogółem ok, ale bez fajerwerków.
- Eveline Galaxity - brokatowa maska - ogólne wrażenia są okej, niestety kiepsko się zmywała.
- Belleza Castillo - Maska z Tygrysem - skóra po niej troszkę się lepiła, ale ogółem nie ma się do czego przyczepić.
- Eveline Botanic Expert - maska z węglem - oczyściła i nawilżyła - 100 % zadowolenia.
- Be Beauty Glitter mask - wersja srebrna, połowę żużyłam jakiś czas temu, druga połowa czekała do i zużyłam ją w marcu. Bardzo fajna, drobinki, bałwanki - iście świąteczna.

To by było na tyle. Jestem bardzo zadowolona z tego denka.

Zobacz post

🍅 Mediental. Tomato. Maska Ogród botaniczny z pomidorami. Zacznijmy od początku. Jeśli chodzi o samą maskę to : niestety, ale źle trzymała się na buzi, albo inaczej - non stop się odklejała, za co stawiam jej ogromnego minusa. Ciężko mi ją było przypasować do twarzy. U góry za duża, na dole za krótka, no i te odklejanie o którym już wspomniałam. Maska była niezbyt dobrze wycięta, wszystkie temankamenty widać na zdjęciu. Zapach po wyciągnięciu jej z opakowania był bardzo delikatny. Była dobrze nasączona, ale nie kapało z niej. Jeśli chodzi o działanie to : na pewno nawilżenie. Skóra jest po niej bardziej jędrna. Skóra nie jest podrażniona, ani zaczerwieniona więc to również na plus. Warunek spełniony, bo to właśnie nawilżenie obiecuje nam producent. Opakowanie bardzo mi się podoba i to właśnie ono skusiło mnie to zakupu.

Zobacz post