Opis produktu
Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(
Zawsze trafionym prezentem urodzinowym dla mnie jest umilacz kąpieli, Kochane dziewczyny @icecold , @Zoey6 i @sufcia72 doskonale mnie znają i wiedzą co sprawia mi radość . To właśnie od nich dostałam te wszystkie cudeńka widoczne na zdjęciu.
Niestety większość z nich już zużyłam, ale były cudowne. Została mi jedynie połówka czekolady oraz cudowna sól Balea, która mega pachnie już przez samo opakowanie i ta urocza grafika . Czeka na mega ciężki dzień, wtedy wiem, że ta sól sprawi, że od razu poprawi mi się nastrój.
Od Kasi dostałam aż trzy cudowne umilacze i każdy z nich bardzo mi się spodobał. Pierwszą zużyłam cudowną kulę do kąpieli Bomb Cosmetics, która sprawiła, że w trakcie jej używania czułam się, jak w spa , mega zapach i działanie. Druga kula to bardzo fajna świąteczna kula, lubię w święta takie aromaty, choć na co dzień sięgam tylko po owocowe. Ostatnia była kula w kształcie pioruna z brokatem , również prawdziwe cudeńko i ten brokat w wannie .
Od Dorotki dostałam mega uroczą czekoladkę do kąpieli, która barwi wodę na pomarańczowo, delikatnie pachnie i bardzo zmiękcza wodę .
Dziękuję dziewczyny za cudne prezenty, które pomogły mi się zrelaksować .
Trzy cudowne umilacze do kąpieli, które znalazłam w paczce urodzinowej od Kasi @icecold
Uwielbiam tego typu kosmetyki, więc Kasia sprawiła mi nimi mnóstwo radości. Póki co wykorzystałam 2 z 3 produktów i były naprawdę cudowne.
Jako pierwszą wykorzystałam kulę do kąpieli Bomb Cosmetics, która pachniała jak jakieś perfumy mmm mega. Sprawiła, że woda stała się mleczna i miała w sobie mnóstwo olejków nawilżających, było to później odczuwalne po kąpieli, bo skóra nie tylko była pachnąca, ale też mięciutka i świetnie nawilżona. Drugi produkt zużyłam niedawno i wiecie czym pachniał? Świętami! Naprawdę, to zapach typowo świąteczny. Ta kula zabarwiła wodę na ciemnoczerwony kolor i również miała w sobie mnóstwo olejków, które dobrze nawilżyły moją skórę.
Ostatniego produktu jeszcze nie używałam, zostawiłam go sobie na święta, ale przez opakowanie nieco prześwituje i wygląda na prawdziwe cudeńko!
Denko listopad 2019
-Pantene świetny szampon, bardzo go lubimy całą rodzinką i zawsze do niego wracamy. Ślicznie pachnie, dobrze oczyszcza i nie obciąża włosów.
-Balea antyperspirant mango, nie nazwałabym go antyperspirantem, to taki dezodorant, którym można się odświeżyć w ciągu dnia. Bardzo ładnie pachnie, ale nie chroni zbyt dobrze, dla mnie jest średni, lubiłam go tylko ze względu na zapach.
-Cudowny żel pod prysznic, podobało mi się w nim dosłownie wszystko, no może jedynie przyczepiłabym się do niskiej wydajności. Bosko pachnie, dobrze oczyszcza .
-Suchy szampon Batiste, dobrze się u mnie sprawdził, jedyne czego nie robił, to nie dodawał objętości.
- Dla mnie ten szampon-Loreal to bubelek, moje włosy w ogóle go nie polubiły, wyglądały po nim mega obciążone.
-Bardzo lubię te nawilżane chusteczki, są tanie i dobrej jakości, mam już kolejne opakowanie .
-Maseczka, której w zapasach miałam 2 sztuki. Ogólnie mnie nie zachwyciła, choć samo działanie było okej.
-Missha świetny krem bb, dobrze krył, długo się utrzymywał i nie podkreślał suchych skórek, polecam dla bladziochów odcień 13 .
-Cudowna kula do kąpieli, którą dostałam od Kochanej @icecold . Po niej czułam się jak po pobycie w spa, mega zapach i działanie.
-Świetny krem na trądzik Effeclar, naprawdę działa, co dla mnie jest najważniejsze!
-Kilka próbek wszystkie się u mnie dość dobrze sprawdziły.
Musująca bomba do kąpieli, którą znalazłam w paczuszce urodzinowej od cudownej @icecold
Kasia tym prezentem spełniła jedno z moich małych marzeń o wypróbowaniu jakiegoś umilacza do kąpieli tej marki.
Moje pierwsze wrażenia są dokładnie takie- , jestem zachwycona tym cudem.
Bomba co prawda nie ma jakichś ogromnych rozmiarów, ale byłam zaskoczona co ona potrafi stworzyć w wannie.
Przede wszystkim zachwycił mnie jej zapach, który kojarzy mi się z luksusem, spa i elegancką zadbaną kobietą.
Zapach ten mega długo czuć później na skórze.
Sprawia, że woda staje się taka mleczna i ma mini czerwone drobinki w sobie.
Czuć w niej te olejki, które pielęgnują skórę, która jest po takiej kąpieli mega nawilżona i mięciutka, nie potrzebowałam już użyć balsamu.
Ta śliczna kula do kąpieli Bomb Cosmetics o nazwie "Pink Coconut" to prezent od mojej kochanej Kasi @icecold. Bardzo lubię tą markę i jej kosmetyki kąpielowe. Sama kula wygląda obłędnie jest biało różowa i pachnąca. Po wrzuceniu do wanny zaczyna delikatnie musować i się rozpuszczać. Uwalniają się olejki eteryczne i masła odżywiające skórę. Po wyjściu z wanny skóra jest mięciutka, odżywiona i nawilżona.
Kula O BC to taki śmietankowy krem pachnący kokosem. Kula zawiera masło shea i bodajże kakaowe. Są też olejki eteryczne z geranium i lawendy. Zapach jest bardzo kokosowy, rozgrzewający i kojarzy mi się z wakacjami, z rozgrzanym piaskiem i słońcem. Przeniosłaś mnie Kasiu na upragniony urlop Dziękuję Ci za to
Podobne produkty