Affect

pati2211

Affect Party All Night Maskara. Pogrubiający, wydłużający i podkręcający tusz do rzęs.
Tusz ma sylikonową szczoteczkę która szybko rozprowadza tusz na rzęsach. Ładnie wydłuża i podkręca rzęsy. Tusz jest bardzo trwały towarzyszy nam cały dzień, nie kruszy się. Po zastosowaniu rzęsy są wydłużone i podkreślone. Jest bardzo wydajny. Trafiłam na niego przez przypadek bo był dołączony do gazety Zwierciadło i ciesze się że mogłam przetestować coś nowego. Na pewno zostanie ze mną na dłużej . Jego cena to coś około 30 zł, jak najbardziej warto 😃. Polecam.

ksanaru

Affect, Tusz do rzęs, Provocation Mascara, Party All Night, Black.
Kolejna perełka od @Malinowa92! Nie miałam co do niego zbyt dużych oczekiwań i może to popchnęło go do topki. Moje rzęsy są specyficzne, mało który tusz potrafi sobie z nim dać radę, ten daje. Ma głęboki kolor, ładnie podkreśla rzęsy. Szczoteczka jest dość mała, zgrabna, dobrze rozczesuje rzęsy. 😊

ksanaru

Wczoraj dotarła do mnie paczka od @Malinowa92 z porcją kosmetyków do testowania.
Są tu kosmetyki kolorowe, do tej pory nie miałam jeszcze żadnego z nich, więc jestem bardzo ciekawa jak wypadną. Najbardziej ciekawa jestem pudru, mam spory problem ze znalezieniem ideału, kolejny jest rozświetlacz w galaretce. Do tej pory nie miałam okazji jeszcze pracować z tego typu konsystencją, wydaje się być ciekawa. Kitulca kojarzę, mimo że nie jestem fanem i nie oglądam to uważam że jej zdolności są na naprawdę wysokim poziomie, dlatego też chętnie sprawdzę jak jej paleta się u mnie sprawdzi. poza wymienionymi kosmetykami mam do sprawdzenia jeszcze różo-bronzer z Bell oraz tusz z Affect. Paletę Affect pokochałam, ciekawe czy tusz powtórzy jej sukces.

Malinowa92

Affect, Tusz do rzęs, Provocation Mascara, Party All Night, Black.

Ten tusz był dodatkiem do magazynu "Zwierciadło". Przyznaję, że nie miałam nigdy kosmetyków tej marki, a słyszałam o niej naprawdę dużo dobrego.
Tusz ma silikonową szczoteczkę, która nie jest zbyt duża. Moim zdaniem nabiera wystarczającą ilość tuszu. Ten ma wydłużyć i podkręcić rzęsy, co robi, ale w dość delikatny sposób. Ja jestem przyzwyczajona do mocnego wydłużenia, a ten tusz daje ładny, ale delikatny efekt, powiedziałabym, że dzienny. Ładnie rozdziela rzęsy, nie zostawia grudek i nie kruszy się w ciągu dnia.

Tusz jest okej, ale ja jednak wolę mocniejszy efekt. Wykończę swój egzemplarz, ale nie skuszę się na ponowny zakup.

Produkt nie uczula, nie podrażnia. Bez problemu zmywa się płynem micelarnym.

bow90

Tusz do rzęs Affect Party all night to dodatek do ostatniego numeru Zwierciadła. Gazeta kosztowała 7,99 a tusz jest wart około 40 zł no i jeszcze gratisowo był pigment więc żal było nie kupić. Tusz ma silikonową szczoteczkę. Z jednej strony włoski są krótsze a z drugiej dłuższe. Zazwyczaj podczas wyciągania tuszu z opakowania nabierały się jakieś grudki itp tutaj szczoteczka jest czysta. Zdziwiło mnie to, że nawet z początku pomyślałam, że trafił mi się wyschnięty egzemplarz. Po prostu nie da się nim zrobić krzywdy gdyż przez to, że nie osiada na nim nadmiar tuszu rzęsy nie są ani sklejone ani nie ma na nich grudek. Bardzo fajnie rozdziela rzęsy i ładnie je pokrywa. Daje efekt pogrubienia i wydłużenia rzęs z tym, że wygląda to bardzo naturalnie. Nie osypuje się ani nie odbija się na powiekach. Jestem nim zachwycona i uważam, że jest wart tych 40 zł.

Sesil95

A tak w całości prezentuje się moje denko czerwiec 2020.
Ogólnie nie jest tego jakoś dużo, myślałam, że będzie więcej, po kilka kosmetyków zostało mi dosłownie na 1-2 użycia, ale no nic znajdą się w kolejnym denku .

1. Maseczka do twarzy od Kasi @icecold , bardzo lubię maseczki w płachcie i tak również dobrze się u mnie sprawdziła. Nawilża, wygładza, płachta dobrze wykonana, esencja nie jest lepka.

2. Żel pod prysznic Balea o bardzo ładnym owocowym zapachu, który bardzo wpisywał się w moje gusta, niestety szybko ulatniał się po kąpieli.
Żel dobrze oczyszcza skórę, ma fajną konsystencję i nie podrażnia.

3. Lactacyd, to już kolejne zużyte przeze mnie opakowanie, świetnie się u mnie sprawdza, nie podrażnia.

4. Revlon podkład do twarzy, niby najjaśniejszy odcień, ale dość mocno ciemnieje na twarzy, dlatego nie skuszę się po raz kolejny na ten podkład. Bardzo wydajny, używałam go przez kilka miesięcy, na pewno ponad pół roku. Krycie ma dobre, nie tworzy smug.

5. Świetne chusteczki do higieny intymnej, bardzo dobrze odświeżają w ciągu dnia, na pewno kupię kolejne opakowanie.

6. 7. 8. Próbki kremów do twarzy i pod oczy, wszystkie sprawdziły się u mnie dość dobrze, ale nie skusiłabym się na pełnowymiarowe opakowanie.

9. 10. Dwa lakiery do paznokci, miałam je już kilka lat, straciły swoją konsystencję, ale ogólnie dobrze mi służy.

11. Mydło Palmolive, ładny zapach, dobrze oczyszcza, ale ma tendencje do przesuszania skóry, jego zapach nie utrzymuje się zbyt długo.

12. Tusz do rzęs, ma dość zwykłą szczoteczkę, ale fajnie się nim pracuje, można stworzyć nim zarówno mocniejszy efekt, jak i bardzo delikatny, zależnie od nałożonej ilości. Fajnie rozdziela, wydłuża i nadaje czarny kolor. Nie osypuje się, ani nie odbija na powiekach, raczej go polecam.

13. Płatki Bebeauty już kolejne zdenkowane opakowanie, dobrze się u mnie sprawdzają i nie pylą.

14. Już standardowo moje ulubione mokre chusteczki, naprawdę są świetnie wykonane i mocno nawilżone.

Sesil95

Tym razem porównanie dwóch tuszy do rzęs. Oba się u mnie sprawdziły i nie mam raczej do nich większych zastrzeżeń.
Różnica na pewno jest w szczoteczce, ta z Loreal jest ogromna, zaś Affect ma zwykłą szczoteczkę.
Przy tuszu Loreal trzeba uważać i ściągać jego nadmiar ze szczoteczki, inaczej utworzą się brzydkie grudki, a rzęsy będą posklejane.
Przy tuszu z Affect nie ma takiego problemu, można od razu malować rzęsy i niczym się nie przejmować, bo szczoteczka nabiera mało tuszu na raz. Jednak zdecydowanie za Loreal przemawia fakt, że nie trzeba dużo razy poprawiać, aby uzyskać mocniejszy efekt, przy tuszu Affect trzeba poprawiać kilkukrotnie. Jednak jeśli ktoś lubi delikatny efekt, to właśnie Affect sprawdzi się u niego lepiej.
Nie wysychają zbyt szybko i są wydajne, ja polecam oba.

Sesil95

Tak prezentowała się jakiś czas temu moja kolekcja tuszy do rzęs. Teraz już kilka z nich rozdałam lub zużyłam.
Pierwszy od góry tusz Affect, mam go ze swopa. Tego aktualnie używam i przyznam, że jestem z niego średnio zadowolona. Tusz ma najzwyklejszą szczoteczkę i nie da się z jej pomocą stworzyć mocniejszego efektu. Czasem skleja rzęsy, delikatnie je pogrubia i delikatnie wydłuża.
Drugi tusz Catrice, to dość niska półka cenowa. Ogólnie go polecam, bo da się nim stworzyć naprawdę ładny efekt długich i lekko podkręconych rzęs. Niestety zwłaszcza przy początku opakowania dość mocno je skleja.
Trzeci tusz Max Factor ma ogromną szczoteczkę, dość ciężko mi się nim malowało i czasem tworzył grudki.
ostatni tusz, to ulubieniec z przed lat, to nowe opakowanie. Byłam z niego bardzo zadowolona, ładnie podkreśla rzęsy, pogrubia, wydłuża i podkręca.

natussiax

✨Affect, Tusz do rzęs, Provocation Mascara, Party All Night, Black✨

Ten tusz również był częścią mojej nagrody u BeGlossy. Jest świetny! Bardzo przypadła mi do gustu jego szczoteczka, która z dwóch stron ma różne grzebyki. Kosmetyk pogrubia, wydłuża i podkręca rzęsy, czyli wszystko, co lubimy w jednym. Nie zauważyłam, żeby sklejał rzęsy. Produkt potrafi wytrzymać cały dzień bez poprawek. Po prostu coś wspaniałego.

Sesil95

Affect, to marka którą poznałam dzięki DC, ale ostatnio jest o niej dość głośno również na youtube.
Lubię testować tusze do rzęs, choć szczerze muszę przyznać, że mało który jest w stanie w pełni mnie zadowolić.
Niezbyt podoba mi się szczoteczka w tym tuszu, jest bardzo prosta, nie posiada żadnych dodatkowych efektów.
Tusz ma rzeczywiście bardzo intensywny, czarny kolor.
Ładnie rozdziela i delikatnie wydłuża rzęsy. Nie skleja ich i nie tworzy grudek. Jest trwały i nie osypuje się w ciągu dnia.