I love...

Obecnie używany przeze mnie żel pod prysznic to... Violet Dreams od I love... 😁

Ostatnio przepuściłam zmasowany atak na wszystkie miniatury w moich zapasach, także taka mała buteleczka nie mogła pozostać w nich dłużej 🤣

Violet Dreams jest bardzo gęstym żelem (od pierwszego użycia rozcieńczam go wodą) charakteryzującym się mocnym, bardzo intensywnym zapachem. Dlatego zdecydowanie lepiej sprawdza się w roli płynu do kąpieli, ponieważ zapach przestaje być taki przytłaczający.

Produkt mocno się pieni, a zapach jeszcze przez dłuższy czas utrzymuje się zarówno na skórze jak i w łazience. Nie zauważyłam, by w jakikolwiek sposób podrażniał czy wysuszał skórę, jednak za sprawą tego duszącego, mocno perfumowanego zapachu o bliżej nieokreślonych nutach drugi raz się nie spotkamy.

A szkoda, bo żele z podstawowej serii I love naprawdę przyjemnie pachną i sprawdzają się zarówno do mycia, jak i do produkcji piany w wannie 😊

Zobacz post

Walentynki są po to, by rozpieszczać osoby bliskie naszemu sercu, w tym oczywiście nas same Dlatego już w styczniu zamówiłam kolejną edycję I Love Boxa - tym razem w większej, limitowanej wersji. Jej koszt to 89,90 zł, za to wartość lutowej wersji jest szacowana na 186,50 zł! Co znalazłam w środku?

Kuferek kosmetyczny I Love pełniący rolę pudełka - bardzo pojemny, solidny i estetycznie wykonany. Z pewnością będzie mi towarzyszył podczas niejednej eskapady Jego koszt to 59,90zł.
Zestaw Signature składający się z świeczki i płynu do kąpieli. Mi trafiła się wersja zapachowa Violet Dreams. Koszt takiego zestawu to 45,90 zł.
Kubek z Myszką Miki od Dajar - cena 19,90 zł. Pojemny, przykuwający wzrok, a przy tym bardzo wygodnie leży w dłoni
Perfumetka o pojemności 25 ml marki Saphir. Do wyboru było kilka nut zapachowych wzorowanych na oryginalnych perfumach. Ja sięgnęłam po inspirację La Vie Est Belle Lancome, które nie tak dawno opróżniłam do zera. Może i nie jest to najwierniejsza inspiracja, ale zapach i tak jest bardzo przyjemny. Ich cena to 24,90zł.
Matowa pomadka Semilac w kilku kolorach do wyboru. Sama zdecydowałam się na soczystą czerwień Legendary Red, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Wiecie, ze ta pomadka jest praktycznie niewyczuwalna na ustach? Jej cena to 35,90zł.

Jak myślicie, było warto? =)

Zobacz post