Osttani zdenkowany przeze mnie żel pod prysznic. Jest to też marki the body shop z zeszłorocznego kalendarza adwentowego o zapachu vanilla marshmallow. Żel miał pojemność tylko 60 ml, ale był niezwykle wydajny i starczył mi na kilka kąpieli. Jak dla mnie jest to typowo jesienno- zimowy zapach. Jest bardzo słodki, czuć w nim wanilię i pianki. Kosmetyk bardzo dobrze się pieni i przyjemnie oczyszcza skórę. Nie pozostawia jej wysuszonej ale oczyszczoną i ładnie pachnącą. Byłam z tego żelu bardzo zadowolona, chociaż na codzień wolę bardziej owocowe zapachy .
Zobacz post
Miniaturka żelu pod prysznic The Body Shop - Vanilla Marshmallow. Żel podchodzi ze świątecznej edycji limitowanej. Muszę przyznać, że tegoroczna edycja świąteczna była wyjątkowo udana, a przynajmniej mi bardzo podpasowały zapachy. Fajne było również to, że zrobili trochę przekrój zapachów, bo jednak jeden jest słodko-waniliowy, drugi miętowy a trzeci owocowy. Muszę przyznać, że Vanilla Marshmallow jednak najbardziej skradło moje serce. Żel pachnie cudownie, bardzo waniliowo. Jest naprawdę słodki. Niezbyt lubię pianki marshmallow w smaku, jednak z żelem tym bardzo się polubiłam. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów słodyczy. Jeśli natomiast chodzi o działanie, to dobrze myje i pielęgnuje skórę. Nie wysusza jej, ani nie podrażnia. Pomimo swojej małej pojemności żel był całkiem wydajny. Jedynym minusem była mała trudność w wydobywaniu ostatków żelu, ale gdy przekręcimy buteleczkę, aby żel spływał na górę opakowania jakiś czas przed kąpielą, nie ma już tego problemu. Z mojej strony mogę go bardzo polecić .
Zobacz postPodobne produkty
