Te trzy mydełka mnie kiedyś urzekły, miedzy innymi ciekawym wyglądem opakowania. Do dziś trzymam dwa z nich i w jednym mam płyn do naczyń, a w drugim mydło w płynie. Są to mydła w płynie Linda, Perfumed liquid Soap: Black Orchind, Green Tea oraz Lemon & Verbena. Pienią się raczej słabo, bo nie są zbyt gęste ani bardzo kremowe. Nie przesuszają dłoni, a ich zapachy są całkiem przyjemne.
Zobacz post
Mydło w płynie Linda, Perfumed Liquid Soap Lemon & Verbena. Mydło pachnie przyjemnie, trochę cytrynowo, ale też trochę słodko-cukierkowo. Ma bardzo ładne opakowanie: ciemna butelkę o pojemności 500 ml z dozownikiem i fajnie wyglądającą etykietą. Jest raczej niezbyt geste i średnio się pieni, oczyszcza skórę dłoni i nie przesusza jej. Formuła mydła została wzbogacona ekstraktem z werbeny. Ponadto w mydle zawarte są gliceryna, lanolina oraz kompleks witamin A, E, F które działają na dłonie wzmacniająco i ochronnie.
Zobacz post
Mydło w płynie Linda z limitowanej edycji. Spodobała mi się ta butelka, która kojarzy mi się ze starymi kosmetykami. Jest ładna i klimatyczna, bardzo fajnie wygląda w łazience. Pojemność to standardowe 500ml, i jak na razie nie zauważyłam jakiegoś ogromnego ubytku. Zapach jest ciekawy, jest to połączenie cytryny i werbeny. Jest intensywny, ale ładny. Nie jest mdły ani sztuczny. Mydlo dokładnie domywa skórę i jej nie przesusza. Do tego jest niedrogie, kosztowało niecałe 2,50zł. Aż szkoda, że nie ma ich w stałej ofercie.
Zobacz post
Mydło w płynie firmy Linda Lemon & Verbena z limitowanej edycji. Produkt posiada kremową konsystencję, która dobrze rozprowadza się w dłoniach. Mydło bardzo dobrze się pieni oraz oczyszcza skórę. Dodatkowym atutem jest przyjemny zapach który jest wyczuwalny na skórze. Kosmetyk dostępny jest w biedronce.
Zobacz postPodobne produkty
