Mgiełka, która dostałam od naszej kochanej @dastiina . Po chodzi ona z kalendarza adwentowego, którego zazdrościlam okropnie dziewczynom no ale jak widać są dobre duszyczki, które się ze mną podzieliły. Rzekomo jest do ciała ale ja i tak używam ja wszędzie gdzie się da , dla odświeżenia w pracy. Opakowanie jest małe dlatego tam mam ją zawsze przy sobie. Jeżeli chodzi o zapach jest bardzo fajny ale krótko się utrzymuje i na skórze oraz na ubraniach. Bardzo lubię wypróbować od czasu do czasu coś z firmy Balea. Dziękuję Justynko!
Zobacz post
Kolejny mini produkt Balea od @sufcia72 , tym razem mgiełka – tonik Lovely Moments, a w zasadzie woda różana. Doczytałam na opakowaniu, że pachnie różą, co bardzo mnie ucieszyło, bo kocham różane produkty. Niestety zapach jak i działanie rozczarowało mnie i to mocno. Zapach okazał się nijak podobny do róży, mnie przypominał zapach środków czyszczących, sztuczny i nie ciekawy. Działanie wydało mi się ok, po popsikaniu twarzy czułam odświeżenie i lekki chłód. Chociaż pompka dozująca produkt psika strasznie dużym strumieniem. Niestety po kilku – kilkunastu minutach część mgiełki po prostu w moją twarz się nie wchłonęło przez co miałam lepiącą się, nieprzyjemną twarz. Nie wiem czy zużyję, bo bardzo męczy mnie ten produkt.
Zobacz post
Okienko nr 19
odświeżający mgiełka o zapachu różanym
Ta piękna buteleczka to odświeżający mgiełka do twarzy. Nie lubię takich produktów do twarzy, nie odświeżają mnie tylko denerwują. Będę używać bardziej do ciała po prostu. Mgiełka pryska dość mocno, dlatego jest to dla mojej twarzy nieprzyjemne uczucie. Ma przyjemny zapach, który szybko się ulatnia. Mgiełka nie powoduje zaczerwień, twarz po użyciu nie lepi się. Produktu jest 50 ml, więc myślę że szybko się wypsika.
Okienko z kalendarza Adwentowego Balea #19
Balea - Lovely Moments - odświeżająca mgiełka o różanym zapachu
Urocza, mała, miętowa buteleczka z atomizerem.
Etykieta oczywiście nawiązuje do świąt.
Cóż mogę napisać - mgiełka do twarzy (?) .
Ma odświeżać skórę i tak w sumie działa.
Zapach - dla mnie mało współneo ma z różą, według mnie ejst bardzo sztuczny.
Mgiełka w sumie wg mnie nie ma większych właściwości, które jakoś diametralnie działają na skórę.
W 19stym okienku Balea znalazłam mgiełkę do ciała. Bardzo się ucieszyłam kiedy zobaczyłam ten kosmetyk. W końcu coś innego. Mgiełka o zapachu różanym. Zapach jes bardzo orzeźwiający a zarazem delikatny. Zapach bardzo mi się podoba, ma średnią trwałość. Skóra po nim pachnie bosko. Daje super efekt orzeźwienia. Butelka ma 50ml. Jestem bardzo zadowolona.
Zobacz post
Okienko #19 Kalendarz Adwentowy Balea 2018!
Pod dziewiętnastką znalazłam mgiełkę do ciała o różanym zapachu. Buteleczka jest mała, idealna do torebki. Z atomizera wypsikiwana jest dość duża ilość produktu, dużymi kroplami, co np. mnie nie podoba mi się w przypadku spryskiwania twarzy. Zapach według mnie jest bardzo delikatny, prawie niewyczuwalny. Mgiełka nie pozostawia tłustej warstwy, szybko się wchłania. Traktuję ją bardziej jako taką mgiełkę odświeżającą.
Okienko numer 19 w kalendarzu Balea to orzeźwiająca mgiełka do ciała z różanym zapachem
Śliczna buteleczka o pojemności zawiera mgiełkę do ciała o zapachu róż. Zapach jest śliczny, mgiełka jest lekka i nie zostawia lepkiej skóry . Mgiełka jest w sprayu, łatwo się ją psika, troszkę się pieni przy psikaniu, ale znika zaraz na skórze. Osobiście nie przepadam za mgiełkami (wolę perfumy) , więc myślę że mgiełkę ofiaruję komuś w prezencie
Pozostałe posty z tym produktem
Podobne produkty
