Opis produktu
Tym razem nie czekoladka, a piernik Nowa wariacja na temat kultowych już palet firmy Too Faced. Ciepła kolorystyka przypominająca pierniczki i nastrajająca nas na zbliżające się chłody.
18 cieni , w tym 9 matowych i 9 metalicznych.
Niezmiennie kremowa formuła i niesamowita pigmentacja uprzyjemni jesienne makijaże, a obłędny zapach wywoła uśmiech na twarzy.
Too Faced paletka Gingerbread. Ta paleta spodobała mi się najmniej pod względem kolorystyki. Są tu podstawowe kolory takie jak beże i brązy. Oprócz nich można znaleźć mocny róż, fiolet czy srebro. W zestawie znajduje się również róż do policzków w kolorze cukierkowego różu. Paletka jest dobrze wykonana i ma śliczne opakowanie. Cienie mają fajną pigmentację. Dodatkowo pachnie świętami.
Moja ulubiona marka co do cieni. Te dwie paletki upolowałam ostatnio na wyprzedaży w Sephorze. Uwielbiam paletki z cieniami od Too Faced, a szczególnie te mini idealnie sprawdzają się na wyjazdy. Cienie mają świetną jakość i pigmentację, ładnie się blendują. To nie pierwsze i za pewne nie ostatnie zakupy z tej marki
Zobacz postDo mojego sobotniego makijażu użyłam znowu palety Gingerbread Spice od Too Faced. W załamaniu użyłam koloru Gingerbread Latte, który rozblendowałam ku górze kolorem Lookie At My Cookie. W kąciku zewnętrzym górnej jak i dolnej powieki użyłam fiolet Figgy Pudding. A na linię wodną użyłam Gumdrop. Wszystkie kolory są zaznaczone na ostatnim zdjęciu. Uwielbiam tę paletę, gdyż można dzięki niej stworzyć makijaże typowo upiększające. Cienie są znakomitej jakości. Praca z nią to sam relaks. ❤
Zobacz postZeszłoroczna, świąteczna paletka od Too Faced Gingerbread Spice. Piękny dobór kolorów, szczególnie do dziennych makijaży. W palecie znajdziemy zarówno cienie matowe jak i metaliczne. Jeden brokatowy, niemalże biały cień, który zastawia skrzące drobinki niczym padający śnieg. Wszystkie cienie są mocno napigmentowane i dobrze ze sobą współgrają. Blendują się łatwo i przyjemnie. Bez problemu wytrzymują na powiece cały dzień. Najlepszy jest fakt, że paletka faktycznie pierniczkowo pachnie.
Zobacz post
Moje ulubione zajęcie w sobotę ❤ relaks po porannym sprzątaniu, praniu i innych obowiązkach domowych. To uczucie, gdy mogę usiąść z kawą i najlepszymi paletami cieni w mojej małej kolekcji - bezcenne.
Z kolorami nie szaleję, zwykle makijaż robię w brązach, rózach i fioletach. Wolę chłodne odcienie i za to kocham New Nude ❤ a pure passion za łatwość blendowania. Miłej soboty!
Ostatnio jest to moja ukochana paleta cieni. Gdyby nie promocja w Sephorze pewnie bym się nie skusiła, jednak obniżka aż o połowę ceny przeważyła szalę 😅 Chętnie kupuję i wspieram polskie produkty, a jedną z moich ulubionych marek makijażowych jest Affect, ktora jakością dorównuje światowym markom jednak nie oparłam się pokusie Gingerspice. Uwielbiam ją za oślepiający blask cieni błyszczących 😁 , za maty - nie osypują się i nie pylą oraz za pięknie odcienie - jaką kompozycję kolorystyczną bym nie wybrała to kolory pięknie się ze sobą łączą.
Zobacz postPodobne produkty