TRESemmé

Maska do włosów Tresemme. Jest to jedna z moich ulubionych masek do włosów. Po jej użyciu włosy są jak po wyjściu od fryzjera, serio. Są gładkie, błyszczące i wyjątkowo miękkie. Używam jej z dowolnym szamponem, nie musi być z tej samej marki. Zdecydowanie polecam wypróbować.

Zobacz post

Maska Tresemme, którą wreszcie skończyłam. Ma kremową, w miarę gęstą konsystencję. Prześliczny, lekko słodki, perfumowany zapach. Zmiękcza włosy i dodaje im blasku. Nie zrobi ze zniszczonych włosów, pięknej tafli, ale sprawi, że będą wyglądały o wiele lepiej. Efekt nie jest spektakularny, ale jest to przyjemna maska. U mnie nie było żadnego obciążenia. Jej zapach pozostaje po zmyciu. Ja zostawiałam ją na włosach minimum 20 min. Nie wiem czy do niej wrócę, jej cena jak dla mnie jest trochę przesadzona, ale jeśli dostanę ją na bardzo dobrej promce to kupię.

Zobacz post

Ciągle przedstawiam Wam tutaj kosmetyki do pielęgnacji lub makijażu twarzy, a zupełnie jakimś trafem pomijam temat włosów. Być może dlatego, że przez długi czas ten temat był dla mnie problematyczny z racji tego, że moje włosy są wysokoporowate, zniszczone latami prostowania, z tendencją do puszenia, dodatkowo naturalnie kręcone 😭 Pomogło im dopiero regularne keratynowe kuracje u fryzjera.
Ale do sedna 😂
Odkąd dostarczam im tej keratyny to zwłaszcza w przypadku szamponu uważam by był pozbawiony SLSów. Szczerze mówiąc to jedyny wyznacznik - nigdy nie wierzyłam w cudowne właściwości szamponów, mają po prostu dobrze umyć włosy.
Iiiii jedynym produktem tuż po szamponie jest maska. Przerobiłam ich mnóstwo, niby większość była okej, ale bez jakiegoś efektu WOW.
Aż trafiłam na to cudo całkiem przypadkiem. Jakoś zawsze ignorowałam markę
TRESemmé, ale zwróciłam na nią uwagę w Rossmannie z racji promocji. I przepadłam. To co ta maska robi z moimi włosami to kosmos. Myję włosy co dwa dni i zawsze nakładam ją na jakieś 5 min. Zapomniałam już co to puszenie się włosów, są wygładzone, ale nie obciążone. Początkowo stwierdziłam, że prawie 3 dyszki to trochę sporo, ale wydajność nawet przy moich długich włosach ( za połowę pleców) jest zadziwiająca. Zaopatrzyłam się w nią na promocji na kilka sztuk do przodu,bo obecnie nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej zabraknąć 😂❤

Zobacz post

Hejka😊. Podczas promocji włosowej w Rossmann kupiłam kosmetyki, które Wam pokazałam w innej chmurce miesiąc temu. Przy kolejnej okazji bycia w sklepie skusiła mnie jeszcze maska do włosów z firmy TRESEMMÉ BIOTIN + REPAIR 7, więc ją wrzuciłam do koszyka. Myślałam, że maska, która kosztuje w normalnej cenie 25 zł za 300ml może dać super efekty. Ja zapłaciłam za nią połowę. Maska ani nie jest jakaś super gęsta, ani nie jest rzadka. Jej zapach jak dla mnie jest taki luksusowy, niestety nie pozostaje na włosach, gdy je wysuszę już go nie czuję, może delikatnie, a wielka szkoda. Maska ma za zadanie odbudować włosy po zniszczeniach. Włosy na pewno po użyciu są bardziej błyszczące, nie puszą się, super się rozczesują i nie wyglądają sucho, są też milsze w dotyku, nie takie tępe. Jednak mam wrażenie, że po dwóch dniach wszystko wraca do normy. Spodziewałam się lepszych efektów, ale moje włosy po prostu są bardzo wymagające. Nie kupię jej ponownie, ponieważ stosując inne maski efekt jest praktycznie tak samo krótkotrwały. Macie jakieś sprawdzone maski na suche, matowe, wysokoporowe włosy? Proszę doradźcie coś bo już mam dość suchości moich włosów.

Zobacz post

Maska do włosów zniszczonych Biotin+ Repair 7 z Biotyną i kompleksem Pro-Bond marki TRESemme. Pierwszy raz mam coś tej marki i powiem Wam szczerze to najlepsza maska do włosów jaką kiedykolwiek miałam. Nawet nie chcę już innych, bo ta na moich włosach robi cuda.
Maska jest bardzo wydajna, na zdjęciu bodajże użyłam jej co najmniej 5 razy, a jej końca nie widać. Cudownie pachnie, tak profesjonalnie jak kosmetyki u fryzjera, ale ten zapach jest tak intensywny, że utrzymuje mi się do kolejnego mycia włosów. Oczywiście kilka godzin po jej użyciu czuć ją tak mocno u mnie, że osoba obok pyta się mnie co tak ładnie pachnie, kolejnego dnia czuję ją już tylko ja, lub gdy po prostu się nachyli do włosów i niuchnie. Bomba! Ja mam włosy bardzo cienkie, delikatne i przetłuszczające się, myję je niemal dziennie. Ta maska mi ich nie przetłuszcza i nie obciąża, wręcz po jej użyciu włosy są bardzo gładkie, nawilżone, sypkie przede wszystkim, do tego oczywiście ułatwia rozczesanie. Po prostu ulga dla sianowatych włosów.
Tuba ma 300ml i serio mam wrażenie, że starczy mi na pół roku, a używam jej w miarę regularnie - około 2 razy na tydzień.
Z pewnością zakupię inne produkty tej marki, począwszy od szamponu, bo to może być fajny duet razem, a w tej masce jestem zakochana.

Zobacz post

I ostatni produkt TRESemme jaki miałam przyjemność testować to maska do włosów. Maska ma gęstą konsystencję, bardzo fajnie nakłada się ją na włosy. Produkt nie obciąża włosów i nie sprawia, że są tłuste .Włosy po masce są gładkie w dotyku, nawet końcówki nie były suche z czym mam wieczny problem. Włosy dobrze się rozczesywały, nie plątały a także nie były napuszone. Maska jest lekka nie obciąża włosów nawet tych cienkich.

Zobacz post