Nie wiem do jakiej kategorii dodać, ale to jest krem koloryzujący na dzień . Może być też jako podkład .
Krem BB+ Anew Vitale SPF20 UVA/UVB (25+) z Avon jest to krem upiększający dla osób, które mają cerę bez niedoskonałości by nawilżyć i wyrównać koloryt cery. Używam go od czasu do czasu gdy nie wychodzę gdzieś na miasto, ale używam wtedy gdy wychodzę do pobliskich sklepów .
Delikatnie pokrywa cerę, ale jest dla mnie po nałożeniu za jasny i troszkę dziwnie wygląda . Znalazłam dla niego inne zastosowanie i mieszam go z trochę za ciemnym podkładem .
Konsystencję ma troszkę wodnistą, ale to nawet jest w porządku gdyż fajnie się rozprowadza. Zapach ma troszkę mdły jakby pomieszano podkład z szarym mydłem i odrobiną alkoholu...
Mam mieszane uczucia co do tego kremu i chyba go kolejny raz nie zakupię .
Ale polecam osobom o jasnej karnacji i bez niedoskonałości .
Zdjęcie, które znalazłam ostatnio na dysku. Moje ulubione kosmetyki sprzed jakiś +/- 5 lat. Fotka zrobiona ja jakiś internetowy konkurs. Bardzo się cieszę, że ją zachowałam. To jak kapsuła czasu. Absolutnie nie pamiętałam czego używałam, a tak mam dowód i pamiątkę. Najciekawsze to to, że większość z tych produktów nadal lubię. Zróbmy małe podsumowanie:
1. Bio-oil, olejek którego nie muszę przedstawiać. On akurat poszedł w odstawkę, za drogi dla mnie. Mizerne efekty stosowania.
2. Avon, krem z masłem kakaowym. Akurat zamówiłam. Pięknie pachnie i jest tani.
3. Benefit, ChaCha Tint. Płynny barwnik do oczu, ust i policzków. Jedyny róż jakiego używam - kocham!
4. Carmex, balsam do ust. Nie znoszę mentolu, ale on naprawdę działa. Polecam! Teraz w lepszej szacie graficznej.
5. Avon care, krem do rąk. Często w moim domu, teraz też, ale już nie w świątecznym opakowaniu.
6. Maybelline, tusz do rzęs. Kiedyś tylko Rimmel i Maybelline. Teraz wybieram Lovely.
7. Avon Anew, krem BB. Nadal używam, ale zauważyłam że wraz z nowym opakowaniem zmieniła się formuła i kolor. Na gorsze!
8. Golden Rose, pomadka Velvet matte. Początek mody na mat na ustach. To opakowanie nadal mam, napisy starte do zera.
9. Joko, cień do powiek. Nadal mam, nie używam. Brokat na maxa w liliowym kolorze. Śliczna wypraska śnieżynki na cieniu.
10. Isana, malinowe masełko do ust. Kiedyś miałam na nie straszną fazę, już mi przeszło.
Podsumowując niby coś się zmieniło, ale w sumie do pewnych kosmetyków jestem przywiązana. Teraz na pewno mam ich więcej i nierzadko droższych. Nie kupuję czegoś tylko dlatego że mi się podoba. No i gdzie zniknęła firma Joko?! Pamiętam, że miałam mnóstwo kosmetyków od nich. Baza pod cienie od Joko była wybitna!
Zestaw kosmetyków Anew 25+ od Avon.
Jest tu krem BB oraz kremy na dzień oraz na noc. Kremiki są bardzo fajne. Szybko się wchłaniają i nie pozostawiają tłustej warstwy na skórze. Po ich użyciu skóra jest miękka, gładka i przyjemna w dotyku. Pory jakby mniej widoczne. Krem BB ma całkiem fajne krycie i odcień, który naprawdę się dopasowuje do naszego naturalnego odcienia.Dobrze się rozprowadza nie pozostawiając smug.
Krem BB Anew Vitale ,który dostałam od kochanej @koralowe . Nie kupuje kremów BB bo ciężko mi dobrać idealny jasny odcień do mojej bladej twarzy. Gdy zobaczyłam ten kremik byłam pewna,że kolor będzie za ciemny a tu po nałożeniu na twarz mega niespodzianka odcień jest jaśniutki. Krem na początku jest ciemny ale po chwili ładnie się wchłania idealnie dopasowując do kolorytu mojej cery. Duży plus za zapach jest bardzo przyjemny absolutnie nie czuć alkoholu. Konsystencja jest idealna krem jest nie za gęsty ani nie za rzadki. Krycie jest bardzo małe ale dla cery bezproblemowej nie jest to potrzebne. Ten produkt będzie wręcz idealny na lato bo jest lekki i nie zapycha. Jestem mega zadowolona i zaskoczona tym produktem na pewno kupię jak się skończy. Kochana trafiłaś idealnie dzięki Tobie odkryłam w końcu krem BB dla mnie
Zobacz postPodobne produkty
