Eveline

Eveline Cosmetics,krem matujący na dzień i na noc.
Ten kosmetyk kupiłam na szybko w Biedronce za niecałe 10 zł.

I niestety jest,to najgorszy krem do twarzy jaki miałam w ostatnim czasie.
Niby miało być fajnie,bo zielona herbata,olejek z drzewa herbacianego i aloes.
No coś dla mnie!
Wzięłam na szybko,bo nie miałam czasu zajrzeć w skład i to był błąd.
Krem jest zamknięty w odkręcanym słoiczku o pojemności 100 ml.
Pachnie olejkiem z drzewa herbacianego,mocno i intensywnie.
Na szczęście po nałożeniu na twarz,szybko znika ten aromat.
Konsystencja jest lekko tłusta i zbita,a nie lekka jak obiecuję producent.
Krem łatwo się nakłada,ale chwilę trzeba poczekać,aby się wchłoną.
I ja nie powiem,że to krem na dzień,bo po nim okropnie się świece.
W dodatku miał być,to kosmetyk matujący.
No,ale nie jest.
Tak naprawdę ten produkt nie matuję,a wręcz daję efekt odwrotny do zamierzonego.
Ja użyłam go tylko raz jako krem na noc i podziękowałam.
Używam go jako kremu do stóp i do rąk.
Do twarzy się nie nadaję.
W składzie ma najgorsze oblepiacze i zapychacze.
Gliceryna,parafina i jeszcze wazelina.
Oczywiście olejek z drzewa herbacianego jest tylko jako zapach.
W składzie ja go nie widzę.
Za to są parabeny itp.
Po jednej nocy z tym niby kremem,moja cera była zapchana.
Wszędzie miałam mnóstwo krostek,pojawiły się też zaskórniki.
Sama w sobie skóra była lekko nawilżona.
Mimo wszystko do skóry twarzy już nigdy go nie użyje i nikomu nie polecę.

Zobacz post