3 na 3 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Silnie nawilżające masło do ciała na bazie masła shea wzbogacone zimnotłoczonym olejem arganowym o intensyenie regenerującym działaniu.

Produkt dodany w dniu 01.05.2018 przez ove3

Zamowienie Kontigo czerwiec 2021

Moje ostatnie zamówienie ze sklepu internetowego Kontigo. Zdecydowałam się na henne do brwi w kolorze brązowym. Mam nadzieje, ze będzie dobra. Wzięłam również odżywkę do włosów Kallos Algae. Odżywka bardzo ładnie pachnie i jest bardzo wydajna. Krem do depilacji z Bielendy, który niestety mnie zawiódł. Nie radzi sobie z włoskami na nogach. Podkład Rosie za jedynie 5 zł, ma spf50 i ładny zapach. Krycie również niczego sobie. Masełko do ciała Biolove, pachnie jak jakieś słodycze. Dobrze rozprowadza się po ciele i pozostawia nawilżona skore. Tonik all about aloe w opakowaniu z atomizerem. Do zamówienia mogłam wybrać sobie Mydło za około 5 zł.

Zobacz post

Biolove Masło do ciała, Truskawkowe

Masełko truskawkowe do ciała z Biolove. Myślałam, ze będzie na skórze bardzo tluste, bo w końcu tak się kojarzy masło. Po nałożeniu go szybko się wchłania i pozostawia miłą i nawilżona skore w dotyku. Masełko ładnie pachnie, aż chce się je zjeść. Myślałam, ze będzie mało wydajne sądząc po małym opakowaniu, jednak przez to, ze jest bardzo zbite jest bardzo wydajne. Masełko szybko rozpuszcza się w rekach.

Zobacz post

kosmetyki denko

Początek kwietnia więc czas na marcowe denko.
Mimo że marzec dłużył mi się okropnie to moje zużycie kosmetyczne nie jest wcale duże w porównaniu do lutego, który zleciał mi bardzo szybko i był krótkim miesiącem. Jednak jestem zadowolona z denka bo trochę kosmetyków się pozbyłam, a potrzebuję dużo miejsca przed urlopem w czerwcu aby obkupić się w nowości.

*Żel pod prysznic Balea o zapachu maślanki i cytryny- żel zdecydowanie stał się moim faworytem jeśli chodzi o żele tej firmy. Słodki ale zarazem kwaskowaty zapach żelu sprawił że uwielbiałam się nim myć.
*Peeling do ciała od Avon o zapachu czekolady- żel miał piękny zapach ciasteczek czekoladowych, jednak miał tak drobne drobinki, które przypominały mi kaszkę manną, że więcej po niego nie sięgnę ponieważ oczekuję od tego typu kosmetyku fajnego zdzierania naskórka, a ten peeling tego mi nie zagwarantował.
*Peeling drobnoziarnisty z balsamem oliwa z oliwek firmy Joanna- mimo że bardzo lubię peelingi tej firmy to z przykrością stwierdzam, że ten nie przypadł mi do gustu. Był strasznie gęsty i mazisty co strasznie mnie denerwowało przy aplikacji. Ciężko również było z wydostaniem końcówki produktu, który przylegał zbicie do ścianek butelki dlatego odpuściłam sobie zużycia końcówki produktu. Zapach również nie przypadł mi do gustu, był trochę za ciężki dla mnie.
*Peeling gruboziarnisty marakuja firmy Joanna- to jest zdecydowane przeciwieństwo wyżej opisanego peelingu tej samej firmy. Produkt miał przyjemną konsystencję, wyczuwalne drobinki, które świetnie zdzierały naskórek, a do tego piękny, orzeźwiający zapach dzięki czemu bardzo chętnie po niego sięgałam. Oczywiście już testuję następny z tej serii.
*Cukrowy peeling Biolove o zapachu truskawki- bardzo fajny peeling, cukier podczas aplikacji przyjemnie masował ciało, dzięki czemu nie tylko dobrze zdzierał naskórek, ale także pobudzał krązenie. Zapach obłędny niczym prawdziwe, dojrzewające truskawki. I sam fakt że bardzo dobrze nawilżał skórę, dlatego użycie balsamu po kąpieli nie było konieczne. Jedynym minusem jest dostępność bo można go zamówić tylko przez internet, a także cena w stosunku do pojemności opakowania. Jednak jest to produkt naturalny i korzystając z promocji można dorwać go w dużo niższej cenie.
*Łagodzący żel do higieny intymnej o zapachu Bławatka Herbal care od Farmony- żel miał gęstą i zbitą konsystencję, ładnie pachniał i dobrze mył jednak miałam wrażenie że podczas jego używania mnie podrażniał dlatego więcej go nie kupię.
*Płyn do płukania jamy ustnej Listerine o smaku zielonej herbaty- bardzo lubię te płyny i pojawiają się w każdym denku. Dobrze oczyszczają i pozostawiają świeży oddech.
*Mgiełka do ciała od Avon o zapachu zielonej herbaty i werbeny- zapach bardzo świeży i orzeźwiający, idealny na lato. Lubię te mgiełki mimo że zapach nie utrzymuje się zbyt długo. Myślę że może w ciągu lata jeszcze się u mnie pojawi.
*Odżywka do włosów Advanced Hair Regenerate Nourishment do włosów zniszczonych z Dove- początkowo odżywka zrobiła na mnie dobre wrażenie jednak im dłużej jej używałam tym bardziej miałam wrażenie że wysusza moje włosy. Miałam wrażenie że są jak siano przez co strasznie męczyło mnie zużywanie tej odżywki. Więcej na pewno po nią nie sięgnę.
*krem do rąk truskawkowy firmy The Body Shop- przyjemny, delikatny, a zarazem treściwy i dobrze nawilżający krem o cudownym zapachu truskawki. Chętnie go zużyłam i kupiłam ponownie tylko o zapachu grejpfruta.
*Kapsułka do kąpieli The Body Shop o zapachu różowego grejpfruta-bardzo fajna kapsułka, dzięki której moja kąpiel była przyjemna i odprężająca, a skóra nawilżona i przyjemna w dotyku.
*Sole do kąpieli Kneipp- akurat tutaj mam trzy warianty soli, które nie przypadły mi do gustu jeśli chodzi o zapachy aczkolwiek dobrze nawilżały skórę dzięki czemu po kąpieli była przyjemna i miła w dotyku. Na pewno sięgnę jeszcze po te sole ale w innych wariantach zapachowych.
*Sól do kąpieli the dream catcher od Treaclemoon o zapachu figi, granatu i wanilii- przyjemna sól do kąpieli, która fajnie wpłynęła na moją skórę jednak nie sięgnę po ten wariant już ponieważ zapach wcale nie kojarzył mi się z tym, który obiecuje producent mimo że był on ładny i rześki.
*Express yourself- sól do kąpieli- przyjemnie pachniała, ale zapach ulotnił się tuż po rozpuszczeniu w wodzie, barwiła jednak wodę na przyjemnie żółty kolor. Mam jeszcze kilka takich tylko w różnych wersjach w zapasie, ale gdy je zużyję na pewno nie kupię ich ponownie bo jednak lubię gdy podczas kąpieli unosi się przyjemny zapach.
*Próbka maseczki do włosów Intensywna regeneracja L`biotica Biovax- na moją długość włosów było jej troszkę za mało, jednak spisała się dobrze i być może sięgnę po pełnowymiarowy produkt.
*Maseczki w płachcie- spisały się bardzo dobrze, byłam z nich zadowolona i sięgnę na pewno po nie ponownie. Fajnie oczyszczały, nawilżały i wygładzały. Dwie z nich pojawiły się w chmurkach, a dwie kolejne na pewno niebawem doczekają się recenzji.

Zobacz post

-

Kolejna miłość i hit tego lata bo zapach jest mega letni .
Biolove czyli naturalne kosmetyki zamówiłam już dawno i czekały na swoją kolej jeśli chodzi o musy mam jeszcze jeden zapach ale truskawka poszła na pierwszy strzał .
Opakowanie ma 100 ml jednak jest bardzo wydajne co jest dużym plusem ma tez w składzie masło shea a moje ciało go kocha oraz olejek arganowy . konsystencja gęsta jednak pod wpływem ciepła dłoni robi się rzadki jak olej i ciało swieci się po nim wyglądając tak pienie ze ciężko to opisać . Skóra mocno nawilżona , miękka i nie wysusza się dla mnie ideał za niska cenę . zapomniałam o zapachu bo to jest prawdziwy sztos ma zapach truskawki takiego świeżo zrobionego sorbetu dokładnie .

Zobacz post
1