Maybelline
Lash Sensational, Tusz do rzęs, Intense Black Mascara
27 na 29 Użytkowniczek poleca ten produkt
Produkt dodany w dniu 01.05.2018 przez paula2542
Maybelline Lash Sensational to mój ulubiony tusz. Jestem mu wierna od conajmniej kilku lat i nie zamierzam zmieniać. Nawet jeśli z ciekawości testuję inny produkt, to i tak powracam do tej perełki! Piękne opakowanie, z wygodną w uzyciu silikonową szczoteczka. Idealnie rozdziela i wydłuża rzęsy, nadając im czarnej głębi. Szczoteczka dokładnie dociera do nawet najkrótszych rzesz. Jej kształt sprawia, że chociaż mam rzęsy proste jak drut, to jakimś cudem są one podkręcone. W dodatku jest bardzo trwały i sprawdza się u mnie genialnie. Kocham również za to, że można uzyskać nim zarówno delikatny efekt jak i mocniejszy.
Zobacz post
Ostatnio potrzebowałam tuszu, a że wpadł mi kupon na allegro na 100 zl to trochę poszerzyłam zakupy! I tak oto mam mój niezawodny i wg mnie najlepszy tusz jaki jest! Testowałam tonę innych, ale ten u mnie sprawdza się najlepiej. Jest trwały, super podkreśla i podkręca moje rzęsy. Do tego dluuuuugo na mojej liście był pędzel Hakuro i w końcu mam swój! Milutki, mięciutki i idealny do nakładania bronzera. A do całości dorzuciłam coś na lato, czyli pomarańczową kredkę do oczu. Noszę ją praktycznie codziennie na dolną linię! I jeszcze mamy eyeliner od Hean z pięknym kolorkiem! Cudowności na lato!
Zobacz post
Tusz kupiony na rossmannowej promocji, powodem dla którego go kupiłam były pozytywne recenzje vlogerek i blogerem, miałam nadzieję, że w moim przypadku tez się sprawdzi. Nie myliłam się i odkryłam dlaczego produkt jest popularny. Jest najzwyczajniej na świecie dobry, spełnia swoją funkcję, nadając rzęsą pogrubienia, wydłużenia i lekkiego podkręcenia. Wydobywa z nich to co najlepsze podkreślając to. Maskara jak najbardziej na tak! A zakup jej w promocji cieszy podwójnie.
Zobacz post
Ostatnim moim tuszem do rzęs był tusz Lancome Lash Idole. Kiedyś bardzo lubiłam też Maybelline Lash Sensational, Tusz do rzęs, Intense Black Mascara, który też kiedyś testowałam jako nagrodę w konkursie marki. Od tamtej pory testowałam dziesiątki tuszy i postanowiłam do niego wrócić.
A jak już wróciłam postanowiłam porównać go z tuszem z Lancome i szczerze? Wielkiej różnicy poza ceną nie widzę, a Lancome jest sporo droższy! (Ok 80-90zł).
Jak ktoś szuka tańszego zamiennika Lancome to na pewno będzie (wg mnie) Maybelline Intense Black!
Lancome może wygląda bardziej delikatnie. Przy dwóch warstwach lepiej to widać. Nie mniej jednak po Maybelline wydają się rzęsy dłuższe i bardziej pogrubione, a zaznaczę iż na lewym oku gdzie jest Lancome mam prawdopodobnie dłuższe rzęsy niż na prawym gdzie Maybelline, a na prawym i tak sa dłuższe po pomalowaniu. Także moim zdaniem Maybelline wygrywa to porównanie, choć Lancome nie jest zły, ale nie przy takiej cenie.
Nawet jak widać szczoteczki mają bardzo podobne.
Przy dwóch warstwach może Maybelline bardziej skleja, ale ja i tak nigdy nie mam czasu na drugą warstwę, więc Maybelline jest dla mnie najlepszym wyborem i nie drogim. 😁
Pozdrawiam,
Janettt
Moje zamówienie z Cocolita.pl, które złożyłam dzięki @rena442 . 💜
Zamówiłam głównie dla Nature Queen Shea Butter Masło Shea. Zależało mi na czymś nawilżającym więc się skusiłam. Po pierwszym jest ok. Trochę tłustawy, ale daje radę. Zobaczymy.
Zamówiłam też:
💜Maybelline Lash Sensational Tusz do Rzęs Extra Black (miałam kiedyś i nadal jest fantastyczny!)
💜Anwen Emolientowa Róża Odżywka do 💜Włosów o Wysokiej Porowatości
Anwen Spa Kula do Kąpieli Bez.
To już kolejne zamówienie w tej drogerii. Lubię u nich zamawiać. Dobrze zapakowanie, eko. I dodatkowo cukierek.
Mam nadzieję kosmetyki Anwen się mi również sprawdzą. Jestem mega ciekawa tych kosmetyków. 💜
Pozdrawiam,
Janettt
Tusz do rzęs od Maybelline New York.
Kosmetyk zamknięty został w owalnym opakowaniu bardzo typowym dla marki. Zawiera silikonową szczoteczkę, która jest delikatnie zaokrąglona . Po wypukłej stronie zawiera dłuższe włoski, po wklęsłej ciut krótsze. Rzęsy tuszuje wypukłą stroną - tu jest mi poprostu łatwiej. Maskara świetnie wydłuża oraz pogrubia rzęsy dzięki czemu spojrzenie jest całkiem inne, a moje proste rzęsy bardziej widoczne. Ma tendencję do sklejania jednak w miarę można to zniwelować wyczesywaniem. Kosmetyk bardzo fajnie utrzymuje się na rzęsach. Nie odbija na górnej ani dolnej powiece jednak pod koniec dnia delikatnie się kruszy. Nie mniej jednak jestem z niego bardzo zadowolona.
Wszyscy chyba znają ten tusz. Ja dopiero przetestowałem go jakiś czas temu. W Rossmanie można go kupić za około 40 złotych. Uważam, że to dużo. Zamówiłam go w jakiejś drogerii internetowej za 18 złotych. Bardzo przyjemnie się go nakłada. Nie skleja rzęsz. Nie obciążył moich rzęs a to zdarza się często. Opakowanie tuszu jest takie normalne (drogeryjne). Jest moim ulubieńcem lutego ❤️ Bardzo chętnie jej używam. ❤️
Zobacz post
Mam swój ulubiony już od lat tusz i ostrożnie eksperymentuję z innymi. Jeśli jakaś promocja się trafi to tylko wtedy decyduję się na zakup. Ten produkt wygrałam w konkursie 6 marek w 6h z beglossy. Cały zestaw był z Maybelline i chętnie zabrałam się do testowania. Tusz zrobiłam na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Nie spodziewałam się, że okaże się tak wartościowym produktem. Ładnie pogrubia rzęsy, pozostawiając je odseparowane, nie robią się żadne grudy a efekt końcowy jest ładny, naturalny. Będzie to mój drugi ulubiony tusz, aż jestem w szoku że nie miałam go wcześniej, bo jest wart uwagi.
Zobacz post
Moje ulubione kosmetyki z Maybelline
1. Pomadka super stay matte ink (kolor 35)
Bardzo wytrzymała pomadka w plynie. Jak dla mnie idealna, bardzo napigmentowana i długo utrzymuje się na ustach (a nawet dłużej, niż bym chciała 😉). Dla wielu może sprawiać klopot, ponieważ trzeba się trochę natrudzić, żeby ja zmyć. Na promocji ok 13 zł💄
2. Tusz do rzęs lash sensational full fan effect
Szczoteczka silikonowa świetnie rozczesuje i wydłuża rzęsy. Jest moim ulubieńcem już od 2 lat. Na promocji ok 14 zł.
Oba produkty zakupione w drogerii internetowej cocolita.pl. Cena w porównaniu ze stacjonarnymi drogeriami jest o połowę niższa.
Mały zbiór kosmetyków które udało mi się zużyć jakoś czas temu.
✨BeBeauty Care, Żel pod prysznic, Kremowy, Peach & Honey - potrzebowałam na szybo żelu pod prysznic i wybór padł na ten. Jest to bardzo fajny żel, dobrze się pieni fajnie myje i do tego ma bardzo przyjemny zapch.
✨Bourjois Always Fabulous, Podkład do twarzy, 110 Light Vanilla - bardzo poprawny podkład który jednka na mojej twarzy nie robił szału. Jak dla mnie fajny na dzień ponieważ jest lekki i przyjemny ale niestety mało trwały. Plus za kolor bardzo ładnie scalał się ze skóra i nie ciemniał.
✨Maybelline Lash Sensational, Tusz do rzęs, Intense Black Mascara - mój tuszowy ideał super czarny, świetnie wydłuża i pogrubia rzesy do tego nie odbija się na powiekach.
✨BellbMagical Fairy Tale, Korektor pod oczy, Kryjący, Magic Wand Eye Concealer, nr 001 - korektor kupiony w Biedronce z limitowanej kolecji Bell. Całkiem fajnie mi się sprawdzał, zwłaszcza jako baza pod cienie. Jeśli chodzi o obszar pod oczami to potrafił lekko go przesuszyc przy dłuższym stosowaniu.
Macie swój ulubiony tusz do rzęs bez którego nie potraficie się obyć? Moim totalnym ulubieńcem który po prostu zawsze muszę mieć w kosmetyczce to tusz od Maybelline o nazwie Lash Sensational. To co ten tusz potrafi zrobić z moimi rzęsami to jest kosmos. Pięknie je rozdziela, podkreśla i pogrubia, a do tego przez cały dzień wygląda idealnie. Dlatego zwykle gdy uda mi się trafić ten tusz w jakiejś fajnej promocji to kupuję zapas. Ostatnio na jednej z drogerii internetowych wersja intense black kosztowała niecałe 15 zł więc oczywiście do mojego zamówienia trafiły dwie sztuki. Wiem, że nie tylko ja bardzo lubię ten tusz , bo ostatnio na ezebra był do kupienia za 12 zł, ale oczywiście ja spóźniłam się z zakupem i był już niedostępny.
Zobacz post
Tusz do rzęs, który już mi się zużył. Poleciła mi go koleżanka, u której tworzył efekt sztucznych rzęs. Moje rzęsy nie są aż tak długie, ale tusz świetnie dał sobie z nimi radę. Ładnie wydłuża rzęsy bez ich sklejania. Szczoteczka odpowiednio wygięta, wygodnie się nią maluje.
Produkt wart swojej ceny. Jak tylko skończę swoje zapasy, na pewno go kupię ponownie.
Najlepszy tusz do rzęs? Dla mnie to bezapelacyjnie tusz od Maybelline o nazwie Lash Sensational. Używam go już od kilku lat i mimo, że co jakiś czas lubię spróbować czegoś innego to ten zawsze mam w swojej kosmetyczce. Tusz ten idealnie rozdziela rzęsy jak również podkręca je i wydłuża. W ciągu dnia nie kruszy się i nie blaknie, a dzięki dobrze wyprofilowanej szczoteczce idealnie dociera i maluje nawet najmniejsze rzęsy. Lubie w tym tuszu również to, ze nawet w przypadku łzawiącego oka tusz nie rozmazuje się i nie ma efektu pandy mimo, ze nie jest wodoodporny. Tylko tym tuszem potrafię osiągnąć efekt idealnego wachlarza rzęs które wyglądają jak sztuczne. Wiem jednak, że tusz ten ma zarówno tyle fanek co i przeciwniczek.
Zobacz post
No cóż planowałam wejść tylko po podkład, a jak się skończyło to już same widzicie. Na początku tylko może Wam powiem, że w moim Rossmanie było baaardzo spokojnie. Bez obaw mogłam wszystko wypróbować, zastanowić się i dobrać jak czegoś akurat nie było na półce. Z tych produktów wcześniej już miałam :
Rimmel - podkład. Używam go zawsze w lato, bo ma delikatne drobinki i ładnie się prezentuje na słońcu.
Rimmel krem BB - ostatnio miał inne opakowanie. Ma fajną lekką konsystencje. Mam jeszcze poprzedni więc ten poczeka
Tusz Maybelline - mój ulubieniec ! To chyba moje 5 opakowanie Zawsze po niego sięgam i ciągle wracam. Jak dla mnie jest świetny !
I nowości :
Maybelline - pomadka w płynie . Jest totalną nowością i wydaje mi się, ze nie policzoną mi za nią rabatu właśnie dlatego
Astor - pomadka w płynie - chciałam coś w takim odcieniu i mam nadzieję, że super się sprawdzi !
Wibo - pomadka - pisałyście, że daje radę więc postanowiłam i ja ją kupić.
Za całość zapłaciłam 97 zł - ale tak jak pisałam za coś nie dodano mi rabatu i obstawiam, że właśnie za tą nowości czyli pomadkę od maybelline.
Piszcie co Wy kupiłyście i Wasze historie z Rossmana ! U mnie spokojnie, mało ludzi i bez walk
Tusz do rzęs Maybeline New York Lash Sensational jest jednym z lubianych przeze mnie mascar 👌☺️. Pogrubia rzęsy, delikatnie je podkreca, a co najważniejsze - nie skleja ich. Zazwyczaj używam 2 tuszów do rzęs naraz by,, uzupełnić " braki, by uzyskać najlepszy efekt jakiego oczukuje ☺️. Ten tusz do rzęs ma fajna, podkręcona szczoteczkę i dzięki temu daje efekt podkręconych rzęs. 😍 Ma kolor głębokiej czerni. 👌
Zobacz post
W czasie kwarantanny właściwie siedzę cały czas w domu, ale kiedy już decyduje się wyjść na jakieś zakupy to wykonuje bardzo delikatny make-up. W tym celu sięgam po aż.. 3 kosmetyki. ❤️
Na nawilżoną cerę wklepuję palcami lub gąbeczką jasny krem BB z Jowae. Kosmetyk ten delikatnie wyrównuje kolory cery, buźka prezentuje się zdrowo i promiennie. Krem wchłania się pozostawiając satynowe wykończenie, puder nie jest już potrzebny.
Brwi delikatnie podkreślam pomadą do brwi z Eveline w odcieniu Dark Brown. Jest ona łatwa w użyciu, bez problemu można dorysować nią brakujące włoski. Jest bardzo trwała, w ciągu dnia nie znika z brwi.
Ostatni krok to podkreślenie rzęs, w tym celu sięgam po tusz Lash Sensational z Maybelline. Świetnie rozczesuje rzęsy, wydłuża je i pogrubia. W ciągu dnia nie kruszy się, ani nie osypuje.
Idealny zestaw do stworzenia make-up no make-up. ❤️
Moje ostatnie denko i tusz, który pomyliłam i wyrzuciłam kompletnie nowy! Zawsze kupuje te tusze od Maybelline i jak na złość nie wiem czemu wzięłam tutaj ten nowiutki.
Poza tym mamy tutaj suchy szampon, który świetnie się u mnie sprawdził i pierwszy raz miałam ten rodzaj, a cudownie pachniał! Kolejna rzecz to genialna maseczka malinowa do buzi i z chęcią sięgnęłabym po nią po raz kolejny! To prawdziwa perełka i cudownie pachniała. Dalej mamy żel pod prysznic, który nie był jakiś świetny, ale do wypróbowania był ok. Na dole widać opakowanie po kuleczkach mango do wanny- CUDOWNE! I próbeczki kremików do buzi!
Moje ostatnie zakupy z drogerii Ezebra. Rzadko kiedy zamawiam coś online, ale akurat potrzebowałam mojego ulubionego tuszu a tam był na promocji i kosztowal zaledwie 14 złotych! Chciałam kupić też coś do brwi i... wzięłam z promocji ten produkt i jestem nim całkowicie rozczarowana! Nie iwem jak go używać i jest strasznie ciężki w aplikacji. Do tego dorzuciłam coś do paczuszek.
Zobacz post
Mój ulubiony tusz Maybelline Lash Sensational z sylikonową szczoteczką. Ładnie podkreśla rzęsy pogrubia i podkręca. Nie byłam przekonana co do sylikonowych szczoteczek jednak ten tusz jest świetny. Kupiłam go za 36 zł.
Maybelline Master Strobing Liquid Rozświetlacz w płynie dałam za niego coś koło 20 zł. Jest w średniej wielkości plastikowej tubce. Sprawdza się nie najgorzej daje ładną tafle połysku wpadającą lekko w róż.
Lubię się malować, chociaż kiedy nie wychodzę z domu na próżno szukać u mnie chociażby pudru na twarzy. Rzęsy też wymagają odpoczynku, ale uwielbiam je podkreślać, gdy tego potrzebuje. Zawsze staram się dobrać tusz do rzęs, który sprawi, że będą dłuższe, gęste i mocno czarne.
Lash Sensation Maybelline wyposażony jest w silikonową szczoteczkę o różnej długości wypustach przypominające wachlarz. Bardzo fajnie się nią pracuje, jest wygodna w użyciu.
Precyzyjnie rozdziela rzęsy, docierając nawet do najkrótszych, ponadto ich nie skleja ani nie pozostawia grudek.
Sam tusz ma lekką formułę wydobywającą intensywną czerń pigmentów, które intensywnie podkreślają rzęsy. Maskara nadaje rzęsom objętość, otula każdą rzęsę sprawiając, że spojrzenie zyskuje niesamowity efekt wachlarza.
Jest trwała, utrzymuje się długo na rzęsach bez rozmazywania i kruszenia. Nie obciąża rzęs, ani ich nie skleja, fantastycznie za to dba o wizerunek oka.
Mój codzienny zestaw kosmetyków do makijażu codziennego. Kilka przyborów i makijaż codzienny w szybkim czasie jest gotowy, piękne perełki, odżywczy tusz oraz dobry tusz do kresek tworzą idealne połączenie. Niebieska kredka na dolna powiek nadaje oczom wyrazistośc. Ulubione kosmetyki. ❤️
Zobacz post
Moje mizerne, ostatnie denko w 2017 roku. W sumie gdyby nie mój chłopak, to nie miałabym co pokazać. Nie zużyłam dużo, ale większość kosmetyków starałam się zużyć przed przeprowadzką. I tak jestem bardzo zadowolona, bo z wielkiego kartonu zostało mi małe pudełko po butach z nadstanami. Całą resztę sukcesywnie zużywam i już nawet mogę z czystym sumieniem robić zakupy. Nie przedłużając, pokazuję co wylądowało w koszu w tym miesiącu.
Antyperspirant Dove i żel pod prysznic Isana, oba produkty oczywiście zużył mój chłopak. Sprawdziły się dobrze w swojej roli, miały przyjemne zapachy, być może do nich wrócimy.
Balsam do ciała Dove krem pistacjowy i magnolia. Bardzo lubiłam ten produkt, pięknie pachniał, świetnie nawilżał skórę i dobrze się wchłaniał. Balsamy tej firmy są jednymi z moich ulubionych, do mojej skóry pasują świetnie. Zostawiają ją miękką i odżywioną.
Miniaturka żelu pod prysznic Grace Cole Romantic Rose. Wbrew pozorom nie pachniał mocno różą, był bardziej kwiatowy. Moim zdaniem był w porządku, mył, nie przesuszał skóry, nie powodował żadnych alergii. Był okej, ale jakoś wybitnie mnie nie porwał.
Serum na wypryski Isana Young. Kupiłam je w czasach, kiedy miałam problemy z cerą i faktycznie wspierał mnie w walce. Wysuszał wypryski, troszkę je zmniejszał, ale powodował też uczucie ściągnięcia. Zepsuł mi się aplikator, a moja cera wygląda już dobrze, więc nie będę go trzymać żeby zajmował niepotrzebnie miejsce. Ponownie go nie kupię, ale nie wspominam go źle.
Tusz do rzęs Maybelline Lash Sensational, wersja Intense Black. Dostałam go w jakiejś paczce z pracy, ale sama byłam go ciekawa od dawna. Efekt jaki dawał na rzęsach był naprawdę ładny, rzęsy były długie, gęste, podkręcone i mocno czarne. Czeka jeszcze na osobną chmurkę, ale to jeden z fajniejszych tuszy jakie używałam.
Szczotka do włosów i pilniczek do paznokci For Your Beauty. Takie akcesoria trzeba po prostu co pewien czas wymieniać, te już są dosyć stare i przyda im się odpoczynek. Z obu produktów byłam zadowolona, spełniały swoją rolę, a do tego są niedrogie, więc warto je mieć w swoim przyborniku.
Wzięłam też udział w wyzwaniu próbkowym, i chociaż super dużo nie zużyłam, to jednak pozbyłam się zdecydowanej większości moich saszetek. Z próbek najbardziej spodobały mi się krem CC z Tołpy i produkt 3w1 do oczyszczania twarzy z Garniera. Maseczki obie były bardzo fajne, ta z MultiBiomask ma osobną chmurkę, bardzo dobrze nawilżyła i oczyściła twarz. Maseczka No Drama Lama również się dobrze u mnie sprawdziła, ładnie nawilżyła i rozświetliła twarz, ale o niej napiszę jeszcze trochę więcej. Z całości jestem średnio zadowolona, ale teraz nowy rok - nowe kosmetyki!
Podobne produkty
