14 na 16 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

KORZYŚCI
Niezwykły jeżynowy zapach i formuła wzbogacona błyszczącymi pigmentami
Nadaje ustom delikatne muśnięcie koloru
Natychmiast wtapia się w usta, zapewniając im 24-godzinne nawilżenie
Łatwo i równomiernie się rozprowadza
Dla pięknego, lśniącego koloru i miękkich ust
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O TYM PRODUKCIE
Pomadka NIVEA® Blackberry Shine rozpieści Twoj ...

KORZYŚCI
Niezwykły jeżynowy zapach i formuła wzbogacona błyszczącymi pigmentami
Nadaje ustom delikatne muśnięcie koloru
Natychmiast wtapia się w usta, zapewniając im 24-godzinne n ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 20.09.2018 przez dastiina

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

W okresie zimowym moje usta są podrażnione i popękane. Borykam się już z tym od dłuższego czasu i szukałam pomadki, która nawilży dobrze usta i je zregeneruje.
W trakcie poszukiwań idealnej pomadki ochronnej, natknęłam się na tę z Nivea- Blackberry Shine. Swego czasu była to popularna, wręcz viralowa pomadka.
W moim odczuciu ma ona swoje plusy i minusy...
Plusem na pewno jest jej zapach oraz kolor. Barwi usta na taki intensywny róż/fiolet coś w kolorze jeżyny. Bardzo podoba mi się ten efekt, dlatego często po nią sięgam. Kolejnym plusem jest cena, która nie jest jakoś wygórowana - na promocji w Rossmanie zapłaciłam za nią ok. 8zł
Ma lekką, przyjemną konsystencję, która łatwo rozprowadza się po ustach, nie zostawiając przy tym grudek.
Niestety, największym minusem tej pomadki jest brak intensywnego nawilżenia. Mam wrażenie, ze owszem nawilża, ale tylko na krótki czas Nie nadaje się także moim zdaniem do stosowania na noc. Bardziej szłabym tu w jakiś peeling ust i bezbarwną pomadkę ochronną.
Moim zdaniem jest to fajny produkt, do stosowania na dzień. Przeznaczony dla osób, które mają tylko lekki problem z popękanymi ustami - niestety z większymi podrażnieniami sobie nie poradzi.

Zobacz post

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Jedna z moich aktualnie używanych pomadek ochronnych - Nivea Blackberry Shine. Pomadka jest z kategorii tych, które nadają ustom lekkiego koloru. W składzie zawiera m.in. olej rycynowy, wosk pszczeli, masło shea, olej z awokado, olej jojoba, witaminę E, olej z nasion słonecznika i palmitynian askorbylu (pochodną witaminy C). Moim zdaniem pomadka nie ma jakichś fenomenalnych właściwości pielęgnacyjnych, moje usta nawet lekko wysusza. Kupiłam ją z myślą o jej właściwościach koloryzujących. Kolor faktycznie jest dość dobrze widoczny na ustach jak na pomadkę ochronną. Nie można przesadzić z jej ilością, bo wtedy lekko wychodzi za linię ust i tworzy się przerysowany efekt. Ja znalazłam na nią dobry patent: nakładam najpierw pomadkę ochronną bez koloru (aktualnie jedną z wersji Crazy Rumors, którą na pewno niedługo opiszę) i potem nakładam pomadkę ze zdjęcia. Wtedy nie czuję żadnego wysuszenia ust, a i pomadka trzyma się na swoim miejscu, nie wychodzi za linię ust, obojętnie ile jej nałożę. Muszę jeszcze napisać, że kolor jest dość trwały, trzyma się dość długo na ustach, wytrzymuje nawet picie, a pomadka pięknie pachnie jeżynami. Kupiłam ją w Rossmannie za 7,99 zł w promocji, bez promocji kosztuje 10,99 zł. Polecam z uwagi na kolor, właściwościami pielęgnacyjnymi mnie nie porwała. Pewnie z uwagi na kolor jeszcze kiedyś ją kupię.

Zobacz post

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Pomadka ochronna od Nivea, blackberry shine to produkt, który miałby być zamiennikiem dość drogiej pomadki z Clinique w odcieniu black honey. Trudno mi ocenić, bo nie miałam drogiego pierwowzoru, natomiast ta tutaj jest naprawdę fajna. Otula usta warstwa ochronną i pięknym kolorem. Noszę ją ze sobą zawsze w torebce, nawet jak rano wychodzę z innym kolorem, to potem sięgam po tę. Nawilża usta i zostawia nienachalny kolorek.

Zobacz post

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Pomadka do ust marki Nivea w wariancie Blackberry Shine. Pomadka jest lekko koloryzująca i pięknie wygląda na ustach. Kolor pomadki to piękny jeżynowy odcień. Moim zdaniem nie nawilża już ust tak bardzo jak pomadki Nivea bez pigmentu koloryzujacego ale jest to lekkie nawilżenie. Kosmetyk przepięknie pachnie. Bardzo podoba mi się odcień opakowania wygląda bardzo ładnie.

Zobacz post

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Pomadka do ust Nivea Blackberry Shine. Jest to jedyna pomadka firmy Nivea, która nie przypadła mi zbytnio do gustu. Kolor pomadki jest bardzo mocno i lekkie wyjechanie poza kontur ust jest już bardzo widoczne. Sam kolor również nie jest dla mnie, bo jest bardzo mocny. Zapach pomadki jest przyjemny i słodki, ale to jedyny plus jaki zauważam. Pomadka sama w sobie nie nawilża ust i moim zdaniem umywa się w stosunku do innych, które bardzo lubię.

Zobacz post


Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Pomadka lekko koloryzuje usta, także dodatkowo dodaje kolorów do naszego makijażu. Ma ciemniejszy, bordowy kolor, także trzeba uważać by nie ubrudzić nią np białej koszulki przy ubieraniu - bardzo słabo się spiera. Poza tym pomadka nie reaguje mocno na temperatury, więc nie rozpływa się w lecie w opakowaniu. Jest ona w formie sztyftu, także bardzo wygodnie się z niej korzysta. Ma bardzo bardzo delikatny zapach owocowy, spodziewałam się czegoś choć trochę mocniejszego także się trochę zawiodłam. Nie nawilża jakoś długotrwale ust, ale chwilowo daje fajne ukojenie. Jeśli chodzi właśnie o ochronę ust to zdecydowanie moim ulubieńcem nie jest, ale najgorsza też nie. Typowy średniaczek. 😊

Zobacz post

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Pomadka ochronna Nivea Blackberry Shine to kolejne moje super odkrycie. Nadaje ona ustom kolor ciemno wiśniowy ale nie taki bardzo mocny. Dobrze rozprowadza się, ładnie trzyma się na ustach i ślicznie pachnie. Dba o to, aby usta nie były przesuszone a jednocześnie jest ich ozdobą oczywiście. Bardzo lubię ją używać na codzienne wyjścia ale nie tylko, gdyż świetnie nadaje się na każdą okazję. Jest to mój bardzo udany zakup, cena ok 12 zł.

Zobacz post

Paka urodzinowa od Kochanej taktojamarta 2021

#2
Do moich urodzin jeszcze sporo czasu, a ja dzięki DC odebrałam już drugą paczuszkę urodzinową. Gigantyczny prezent przygotowała dla mnie Kochana Marta @taktojamarta, baaardzo, bardzo dziękuję! Od Marty otrzymałam całą masę wspaniałości skrytych w pięknie opakowanej i pachnącej paczce, mianowicie:
🎈 Czekolada Ekwador 95% z perfekcyjnym makro
🎈 Przeurocza karteczka urodzinowa z pięknymi życzeniami od serca
🎈 Nacomi, antybakteryjny żel do rąk - Borówka, zaraz powędruje do podręcznej kosmetyczki
🎈 Bloom Collection by Superdrug, pink peony and Cashmere, Bath Soak . Perłowy płyn do kąpieli o przecudnym zapachu!
🎈 Nivea, Straight Forming Spray, spray stylizujący do wygładzania włosów z lekkim suchym olejkiem. Totalna nowość dla mnie, chętnie przetestuję.
🎈 Herbal Essences bio:renew, Micellar Water&Blue Ginger, Revitalise. Rewitalizujący szampon, woda micelarna i niebieski imbir. Kolejna nowość o pięknym zapachu. Nie mogę się doczekać testów.
🎈 Oral B, Gum&Enamel, Repair, Gentle Whitening. Pasta do zębów Odbudowa Dziąseł&Szkliwa, Delikatne wybielanie. Takie produkty zawsze się przydają.
🎈 Dove, Original, moisturising cream, skompresowany antyperspirant, idealnie sprawdzi się w podróży.
🎈 Garnier Skin naturals, Moisture+Fresh Look, Energetyzujące płatki pod oczy z sokiem pomarańczy i kwasem hialuronowym. Płatki pod oczy uwielbiam, więc cieszę się ogromnie.
🎈 Nivea MicellAIR Skin breathe, profesjonalne chusteczki do demakijażu, twarz, oczy i usta. Również świetnie sprawdzą się na wyjeździe.
🎈 Nivea, MicellAIR, Profesjonalny płyn do demakijażu. Wodoodporny makijaż. Ostatnio testuję nowy super trwały tusz, więc z pewnością szybko przystąpię d testów.
🎈 Selfie project, Oczyszczająca maseczka peel-off, Węgiel BioAktywny,& Black Quinoa.
🎈 Lirene, Prebiotic Ferment, oczyszczająca maska przeciw niedoskonałościom na węglowej płachcie. Maseczki oczyszczające zawsze się przydadzą.
🎈 Loreal Elseve, Magiczna moc Olejków, Lekka kremowa odżywka z olejkiem kokosowym. Odzywka do włosów o cudnym zapachu.
🎈 Perfecta, Planet Essence, Ujędrniający peeling myjący do ciala, Grejpfrut i Kawa. Oj kocham peelingi, a tego jeszcze nie miałam okazji sprawdzić. Zapowiada się bardzo aromatycznie.
🎈 Pantene Pro-V, Repair! Repair! Repair! Odbudowująca maska do włosów+czepek. Bardzo się cieszę, że będę mogła ją przetestować.
🎈 Pachnąca szafa, Jaśmin i drzewo sandalowe, Pachnąca saszetka do szafy. Pachnie mocno nawet przez folię. Bardzo się przyda się.
🎈 Youth Shots, Telomere Protecting anti-aging Cream, próbki kremu przeciwzmarszczkowego
🎈 Love Bar, kostka do mycia ciała, Seaberry&Mandarin oil, kostki do mycia ciała w kształcie uroczych serduszek.
🎈 Pure97, Wild Rose&Baobab, Lotion termoochronny i stylizujący do włosów cienkich. Próbeczka.
🎈 Nivea, Blackberry Shine, pielęgnująca pomadka do ust. Tego typu produktów nigdy dość.
🎈 BodyBoom, Sweet Coco, kokosowy peeling do ciała. Jest to chyba jedyny kosmetyk z całej paki, który znam. Peelingi uwielbiam, a każdy dodatkowy to dla mnie mega radość.
🎈 BeeYes, Bee Venom Eco Face Cream, Naturalny krem z jadem pszczelim i miodem spadziowym do cery dojrzałej, Dzień & Noc. Próbeczka.
🎈 Kneipp, Hand cream Goodbye Stress. Orzeźwiający krem do rąk. Próbeczka.
🎈 FaceBoom, Superstar, Nawilżająco-Rozświetlający peeling do twarzy.
🎈 Perfecta, Ice Patch, Hydrożelowe płatki-kompres pod oczy, Zielona Herbata, Aloes.

Przepięknie dziękuję za wszystkie dobroci!

Zobacz post

Pomadki ochronne od marki Nivea

Witam was! Na zdjęciu widzicie dwie pomadki ochronne do ust od marki Nivea. Są to pomadki, które nadają kolor oraz bardzo długo pozostają na ustach. Pomadki te są dla mnie najlepsze, ponieważ zaraz po nałożeniu usta są nawilżone, piękne oraz pozostają takie nawet gdy się zmyje pomadkę z ust. Pomadki ochronne z marki Nivea są trochę drogie, ale skuteczne. Warto wydać te 9 zł w Rossmannie.

Zobacz post

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Nivea - Pomadka ochronna do ust, Blackberry Shine.

Pomadka zamknięta jest w minimalistycznym opakowaniu w kolorze biało-bordowym z logiem firmy.
Sam sztyft jest dość solidny o bordowej barwie, który przyjemnie, owocowo pachnie.
Myślałam, że pomadka będzie barwić usta przez swój ciemny kolor, ale na szczęście zostawia tylko bezbarwną tłustą warstewkę.
Usta po jej użyciu są miękkie i delikatnie nawilżone.
Jest w sam raz do codziennego stosowania. 🙂

Zobacz post


Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Pomadki Nivea uwielbiam od dawna. Zawsze mam jakąś w swojej kosmetyczce i torebce. Moją ulubioną jest chyba Blackberry Shine. Lubię ją oczywiście za to jak fajnie nawilża usta, ale przede wszystkim za ten cudny kolor. Nadaje ustom delikatny odcień i do tego pięknie pachnie. Dla mnie jest numerem jeden wśród pomadek ochronnych.

Zobacz post

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Nivea, Pomadka pielęgnująca do ust, Blackberry Shine.
Pomadka zamknięta w standardowym sztyfcie o pięknym zapachu. Uwielbiam bezbarwne pomadki ochronne i myślałam, że ta też taka jest tylko o zapachu owoców leśnych. Niestety zostawia dosyć mocny kolor na ustach a ja źle się w takich czuje i po prostu nie używam. Trochę szkoda bo pomadka świetnie nawilża usta i zostawia je miękkie i gładkie. U mnie się nie sprawdziła ale poleci do mamy albo siostry i na pewno się nie zmarnuje.

Zobacz post

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Pomadka do ust - Blackberry Shine od marki Nivea. Dorwałam ją ostatnio w Rossmannie. Pomadka ma śliczny, słodki zapach i smak. Na ustach tworzy delikatną, tłustą powłokę, bardzo dobrze nawilża popękane usta i nie podkreśla suchych skórek. Opakowanie, małe, poręczne i wysuwane - ostatnio zawsze noszę ją przy sobie. Po kilku dniach uzywania widzę różnicę - usta są miękkie, nawilżone i lepiej się prezentują. Polecam.

Zobacz post

Pomadka Nivea

Dwie pomadki ochronne od Nivea. Z lewej Blackberry Shine, po prawej Hydro Care. Na początku chciałabym zaznaczyć, że obydwie pięknie pachną ❤. świetnie radzą sobie z suchymi i popękanymi ustami, doskonale nabłyszczają i nadają zdrowy wygląd. Idealnie sprawdzają się przy obecnej pogodzie. Zawsze biorę sobie którąś z nich do kieszeni lub torebki. Pomadka Blackberry Shine nadaje ładny, delikatny różowy kolor, natomiast Hydro Care jest bezbarwna.

Zobacz post

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Nivea Blackberry shine co do tego produktu mam mieszane odczucie. Ma bardzo ładny zapach i kolor, ale co do nawilżenia to nie jest to. Od dwóch dni borykam się z przesuszonymi ustami, wcześniej również używałam tego balsamu no i jednak się stało. Moim zdaniem jest to dobry produkt, ale niewystarczający aby nawilżyć spierzchnięte usta. Macie do polecenia coś lepszego? Moje usta potrzebują dużego nawilżenia, bo wyglądają masakrycznie. Mam takie czerwone i suche jak bym je powiększyła. haha

Zobacz post


Nivea Pomadka do ust, Jeżyna

Absolutny strzał w dziesiątkę!! Pomadki od Nivea to mój ulubiony produkt, który stosowałam i stosuję do dziś. Ta o zapachu jeżyn skradła moje serce od pierwszego wejrzenia. Piękna szata graficzna kusi oko i zachęca do zakupu. Bardzo łatwa w użyciu. Idealna do stosowania o każdej porze roku. Świetnie nawilża i odżywia. Chroni nasze usta przed nadmiernym wysuszeniem zapewniając im nieskazitelny wygląd i blask. Idealna dodatek do codziennej pielęgnacji!

Zobacz post

Nivea Pomadka do ust, Blackberry Shine

Nivea, Pomadka pielęgnująca do ust, Blackberry Shine, którą zakupiłam w Rossmannie. W regularnej cenie kosztuje ona 8,79 zł, natomiast w promocji -55% zapłaciłam za nią 3,96 zł. Ma ona przyjemny zapach oraz zostawia na ustach delikatny błysk kolor. Ma ona zwartą konsystencje, dzięki czemu bardzo ładnie rozsmarowuje się po ustach. Bardzo dobrze nawilża usta, co dla mnie jest bardzo ważne w pomadkach ochronnych. Zapobiega wysuszaniu się ust oraz regeneruje je. Pomadka jest w wysuwanym sztyfcie, co ułatwia jej aplikację.

Zobacz post

rossmann, -55%

Kosmetyki, które zakupiłyśmy w Rossmannie na aktualnie trwającej promocji -55% dla klubowiczów Rossmann. Za wszystkie te produkty zapłaciłyśmy 53,59zł. Produkty, które zakupiłyśmy to:
Eveline, regenerująca pomadka ochronna Strawberry Sorbet. Pomadka ładnie pachnie podczas nakładania na usta. Usta po jej użyciu są nawilżone oraz odżywione. Ma ona zbitą konsystencje, przez co można ją szybko nałożyć na usta oraz się nie topi. Nie podkreśla suchych skórek oraz pozostawia na ustach ochronną powłokę.
Eos active, odżywczy, nawilżający balsam do ust, Lemon Twist. Balsam ma przyjemny cytrynowy zapach, który jest wyczuwalny podczas aplikacji go na usta. Balsam jest żółty, choć po nałożeniu na usta nie ma koloru. Ma on twardą, zbitą konsystencję, przez co dobrze nakłada się go na usta. Nie daje on zbyt dużego nawilżenia ustom.
Himalaya Herbals, balsam do ust Sun protect. Balsam ma zwartą konsystencje, dzięki czemu bardzo ładnie rozsmarowuje się po ustach. Jest on w wysuwanym sztyfcie, co ułatwia jej aplikację. Usta po użyciu balsamu są intensywnie nawilżona, odżywione oraz miękkie.
Nivea, pielęgnująca pomadka do ust, Blackberry Shine. Ma ona przyjemny zapach oraz zostawia na ustach delikatny błysk kolor. Ma ona zwartą konsystencje, dzięki czemu bardzo ładnie rozsmarowuje się po ustach. Bardzo dobrze nawilża usta, co dla mnie jest bardzo ważne w pomadkach ochronnych. Zapobiega wysuszaniu się ust oraz regeneruje je.
Alterra, olejek do ust w kulce, malina bio. Olejek ma przyjemny malinowy zapach, który przez jakiś czas jest wyczuwalny. Ma on nietypowy aplikator – roll-on, przez co wygodnie się go nakłada na usta. Olejek zostawia na ustach przyjemną warstwę, która nie klei ust oraz nie jest za tłusta. Usta po jego użyciu są gładkie, miękkie praz nawilżone.
Eveline, skoncentrowane serum do rzęs 3w1. Można je stosować noszą soczewki lub mając wrażliwe oczy. Można stosować je jako bazę pod tusz do rzęs lub jako serum odbudowujące do rzęs. Serum ma silikonową szczoteczkę, która idealnie rozprowadza produkt na rzęsach. Produkt, który nakłada się na rzęsy ma biały kolor. Nie skleja on rzęs oraz ładnie je rozdziela. Nakładając ją jako bazę sprawia, że rzęsy wyglądają na jeszcze dłuższe i grubsze.
Bielenda, fluid matujący. Podkład wybrałam w jasnym odcieniu o numerze 0, który idealnie pasuje do odcieniu mojej skóry. Podkład bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy zarówno gąbeczką jak i pędzlem. Podkład dobrze matuje twarz oraz kryje niedoskonałości, a przy tym nie podkreśla suchych skórek. Utrzymuje się cały dzień oraz dobrze współgra z pudrami różnych marek.
Eveline, Volumix Fiberlast, pogrubiająco-rozdzielający tusz do rzęs. Tusz ma intensywny czarny kolor, który idealnie pokrywa rzęsy już przy pierwszej warstwie. Bardzo ładnie wydłuża oraz podkręca rzęsy, przez co wyglądają jak sztuczne. Tusz nie kruszy się w trakcie dnia oraz wytrzymuje w nienaruszonym stanie cały dzień na rzęsach. Tusz nie skleja rzęs oraz nie osypuje się. Szczoteczka tuszu ma dość oryginalny kształt, co pozwala dotrzeć jej do każdej rzęsy.
Eveline Volume Extension waterproof, tusz do rzęs. Tusz ma głęboko czarny kolor, który ładnie pokrywa rzęsy. Szczoteczka tuszu dociera do wszystkich rzęs. Tusz rozdziela i wydłuża rzęsy, nie sklejając ich przy tym. Nadaje rzęsom efekt sztuczny rzęs. Nie osypuje się, nie rozmazuje, nie odbija się oraz nie zostawia grudek tuszu na rzęsach. Jeżeli zostaną grudki na rzęsach, to łatwo można je wyczesać. Tusz mimo, że jest wodoodporny bez problemu zmywa się płynem micelarnym lub mleczkiem do demakijażu.
Lirene Perfect Matt, fluid intensywnie matujący. Wybrałyśmy go sobie w odcieniu 400, czyli ivory. Podkład ma delikatny zapach oraz kremową konsystencję. Bez problemu nakłada się go na twarz oraz rozprowadza na niej. Bardzo dobrze matuje wygładza skórę oraz dobrze kryje niedoskonałości. Nie podkreśla suchych skórek i nie wysusza skóry. Utrzymuje się długo na twarzy, bardzo dobrze współgra z pudrem. Nie tworzy efektu maski oraz nie ciemnieje na skórze.

Zobacz post

Pomadki NIVEA

Pomadki NIVEA

W swojej kolekcji mam 3 pomadki, dwie kupiłam na promocji a jedną dostałam od mamy. Jednak najbardziej lubię tą klasyczna. Brzoskwiniowa daje tylko delikatny połysk na ustach, prawie jest niewidoczna. Arubuzowa jest już bardziej widoczna, i jezyna najbardziej widoczna. Zapachy dość intensywne lecz posmak troszkę sztuczny. Cena jednej pomadki to koszt 10 zł czy tylko mi się wydaje, że to sporo, kiedyś były tańsze. Co do nawilżenia ust to są ok.

Zobacz post

kosmetyki blyszczyki szminki pomadki nivea

Pomadka Nivea Blackberry Shine, którą nabyłam na promocji w Rossmannie za pół ceny. Pomadka ma śliczny jeżynowy zapach i nie ma chemicznego posmaku. Na plus są niestety tylko walory zapachowe i smakowe, bo nawilżać pomadka nie nawilża tylko wręcz odwrotnie wysusza usta . Kosmetyk nabłyszcza ładnie usta i nadaje im lekki kolorek. Jednak nie skuszę się już nigdy na nią, bo nie pomaga moim ustom.

Zobacz post
1 2