Co na oparzenie?
Dziewczyny, dwa dni temu oparzyłam sobie dość 'ładnie' podbrzusze żelazkiem i brzydko to wygląda, znacie jakąś maść, która by wspomogła leczenie tej rany i aby blizna mi po tym okropna nie została?
Wiem, że można go stosować zarówno na oparzenia jak i na poparzenia słoneczne także jest bardziej wielofunkcyjny
Ja oparzenia zawsze smaruję maścią Tribiotic. Dzięki niej nigdy mi się nie zrobił bąbel, nic się nie paskudziło.
Ja zawsze używam sudocremu na oparzenia bo najbardziej mi pomaga ale od żelazka mam dwie blizny i jeszcze żadna mi nie zeszła jedynie co to trochę wyblakła :-( więc nie wiem co by tu mogło pomóc
ja polecam takie hydrożelowe okłady/opatrunki , jak poparzyłam sobie całe nogi kiedyś na Wigilię to uratowały mi życie
przykładowy: http://www.sklepratowniczy.pl/wyposazenie-apteczek/opatrunek_hydrozelowy_aqua_gel_10_x_12_cm (tylko ja miałam z jakimś lekarstwem...)
myślałam, że będę miała blizny tak sobie "dobrze" zrobiłam ;P ...ale dzięki tym żelkom nic nie widać
Ja po oparzeniu dostałam maść Argosulfan, szczerze nie pamiętam, czy jest na receptę czy nie, bo mi to facet polecił na pogotowiu. Bardzo mi pomogła, bo rana nie chciała się dobrze goić, i dopiero to pomogło
A ja właśnie muszę odradzić pomoc farmaceuty w aptece, też tak zrobiłam po poparzeniu i wyszło, że przez jej metody zrobiło mi się jeszcze gorzej Więc najlepiej zajrzyj z tym do lekarza pierwszego kontaktu
Najpierw bepanthenem bym takie oparzenie leczyła, a potem Tribiotic'em smarowała to miejsce. Pamiętaj, żeby bardzo często kremować i powinno się szybciej wygoić
Panthenol. A tak z ciekawosci, jak Ty to zrobilas? Ja mialam kiedys poparzenie od zelazka na przedramieniu i zeszlo mi wszystko, nie ma po tym sladu, to tak na pocieszenie