@monawerona miałam.... trwa od od 30-40 minut... i jest koszmarny. Ja dziękowałam Bogu że się skończył . Wyszłam cała blada i było mi słabo.
@monawerona miałam.... trwa od od 30-40 minut... i jest koszmarny. Ja dziękowałam Bogu że się skończył . Wyszłam cała blada i było mi słabo.
ojojojojojoj ;/ To musisz iść ! Myśl tak jak mówię pozytywnie ! To dla twojego dobra, oni nie chcą cię skrzywdzić. Tak sobie powtarzaj Będzie dobrze ! Ja trzymam kciuki abyś dała radę Po wszystkim napisz jak było Będzie naprawdę dobrze
Ja mam lekkie niedotlenienie mózgu. Tzn mało krwi na tlenowanej dochodzi do mózgu. Już jestem leczona ale wyszło to dzięki rezonansowi. Tak to by lekarz dalej nie wiedział dlaczego mnie boli głowa i często mam ciemno przed oczami i mogło by dojść do udaru ;. Więc rezonans mnie uratował bo tylko na nim wyszło o co cho
Ja mam klaustrofobię i ledwo ledwo ale dałam radę.Badanie trzeba było wykonac i nie było zmiłuj się.Dźwięki straszne ale to tylko pół godziny.Dasz radę
Powiem co i jak - oczywiście jak najbardziej obiektywnie. Może ten post w przyszłości komuś się przyda, więc go nie zamykam. Każda będzie mogła się podzielić przeżyciami. Opisuję przeżycia z rezonansu magnetycznego w Gdańsku w szpitalu na NFZ. Pół nocy nie spałam i się stresowałam co to ze mną będzie i czy wytrzymam tyle minut w ''kapsule kosmicznej'', bo naczytałam się najróżniejszych historii i opinii w internecie. Na szczęście miałam wsparcie rodzinki, bo pojechała ze mną mama, bo sama bym nie odważyła się tam pojechać. Po załatwieniu wszystkim formalności w recepcji, poszliśmy pod wskazaną salę - lekarz woła po nazwisku, przeprowadza z Tobą dialog na podstawie przyniesionych kartek (takie ankiety do wypełnienia były) Mówił, że nie mogę się ruszać (płakać też nie można było) Położył mnie na tym ''podeście'' i dał mi zatyczki do uszu (jednorazowe, one bardzo mało dają nawet jak je mocno się dociśnie) , ale potem dają po bokach takie ''kwadratowe podgłówki'' , które układają po jednej stronie i po drugiej głowy , aby była ona nieruchoma - i wtedy zagłuszony jest mega ten dźwięk. Bo lekarz obok za szybą słyszy ten dźwięk , ale trzy razy ciszej. Nad głową układa Ci okropny plastikowy ''kask'' - to był moment kiedy chciało mnie się płakać. Bo nie dość, że nieruchoma głowa, to jeszcze mam to ''coś'' nad głową - nad sobą masz też małe lusterko w którym widzisz trochę głowy lekarza za szybą (odbija się w lusterku) do ręki dają Ci gruszkę , którą możesz nacisnąć jakby coś się działo. Zaczęłam w tym momencie trochę się dusić, ale zamknęłam oczy - i gdyby nie to, bym nie dała rady wytrzymać do końca. Oczy można mieć otwarte, albo zamknięte - bez różnicy. Dźwięki są do wytrzymania, są te bardziej ''stresujące'' i ''agresywne'' i jak te łagodniejsze - był tak dźwięk , którego się po prostu bałam (przerażał mnie) , był on bardzo agresywny i bardzo długi - już chciałam nacisnąć tę gruszkę. Moment takiego ''drgania łóżka'' jest nieprzyjemny, ale krótki. Potem był najgorszy moment i nie wiem dlaczego tak miałam, bo zaczęła piec mnie skóra głowy i szyja po prawej stronie - tak piekło i szczypało - nie do wytrzymania, że płakać mnie się chciało i byłam gotowa nacisnąć gruszkę. Ale po chwili przyszedł lekarz całość trwała może z 15 minut? I powiedział, że to wszystko. Myślałam, że dostane kontrast, ale jednak nie. Dlatego jeśli ktoś ma klaustrofobię, stany lękowe, duszności - najlepiej nie patrzeć, zamknąć oczy i myśleć o czymś innym - bo da się myśleć słuchając te
Trafiłaś na naprawdę dobrego lekarza ! Nigdy zatyczek nie dostałam i oczu otwierać nie mogłam -,-
Przepraszam, nie na temat, ale przeczytałam 'romans magnetyczny' i zastanawiałam się o co może chodzić!
@paulinoowo Ale niestety nie dostałam naklejki ''dzielny pacjent'' Lekarz bardzo młody i przystojny facet
Moja mama miała i wspomina bardzo dobrze. A nie lubi ciasnych pomieszczeń. Następnym razem pamietaj,że nie ma sie czego bac naklejki nie dostałaś,ale sama mogłaś sobie coś kupić w nagrodę,że byłaś dzielna
podziwiam Cię bo ja zrezygnowałam i poszłam prywatnie bo robią na otwartym i nie trzeba się stresować,szkoda że nie dali kontrastu bo wtedy badanie jest ponoć bardziej rzetelne
Ja byłam w czerwcu w Warszawie i za każdym razem się stresuję, nie wiem dlaczego. Jest to co prawda głośne ale założone miałam wielkie słuchawki w których grało radio ^^