monawerona
Nieznany profil
2.91k9 lat temu

No stress! – nasze sposoby na radzenie sobie ze stresem

Wydaję mi się, że bardzo istotny i powszechny temat. Każda z Nas będzie mogła wcielić coś do swojego życia. Jak radzicie sobie, gdy dotyka Was stres? Może macie własne sposoby, które na Was działają i chciałybyście się z nimi podzielić? Co działa na Was odstresowująco? Jak coś wpadnie Wam do głowy to wypisujcie! Od siebie dodam, że, aby wyeliminować stres, trzeba znaleźć jego źródło - co nas stresuję jak już to znajdę to jest już z górki- bo wtedy zastanawiam się dlaczego mnie to stresuję, a często są to ''głupie stresy'', ale to działa też w przypadku poważniejszego stresu i i znajduję powody dla których ten stres jest nieuzasadniony i napięcie ze mnie schodzi. Odstresowują mnie też ćwiczenia, m.in szybkie 10 minutowe cardio lub ekspresowa tabata. Z takich bardziej ''głupich'' sposobów, ale na mnie to na prawdę działa to włożenie dłoni do zimnej wody, może być lodowata na 30 s i napięcie powinno zejść.

dredziara
Nieznany profil
3719 lat temu

ja często mam taki wewnętrzny niepokój , stresuję się , ale nie mam pojęcia czym . wtedy raczej po prostu muszę to przeczekać . ale jeśli stresuję się z jakiegoś konkretnego powodu to staram się wyeliminować źródło tego stresu , bądź po prostu piję meliskę .

Pitye
Pitye
1489 lat temu

mi pomaga wzięcie kilku głębokich oddechów, czuje się potem spokojniejsza, albo...podskoki kilka wyskoków do góry i czuje ze stres ze mnie schodzi. ten drugi sposób praktykuje jednak tylko w domu

Asiuulka
Asiuulka
2.06k9 lat temu

Szczerze? Chyba nie potrafię sobie radzić ze stresem. W ten oto sposób zaczęłam palić - tylko to mnie w miarę uspokajalo - zdecydowanie nie polecam
Odkąd nie pale to ciężko mi ogarnąć nerwy, zazwyczaj pomaga mi jedynie spokojna rozmowa z moim Partnerem, Jego głos działa całkiem uspokajająco


Wcześniej ( na mniejszy stres ) piłam melisę, nieco pomaga. Wycisza
wierze tez w kostkę czekolady, zawsze mi poprawia humor

dredziara
Nieznany profil
3719 lat temu
Asiuulka • 9 lat temu
Szczerze? Chyba nie potrafię sobie radzić ze stresem. W ten oto sposób zaczęłam palić - tylko to mnie w miarę uspokajalo - zdecydowanie nie polecam ;) Odkąd nie pale to ciężko mi ogarnąć nerwy, zazwyczaj pomaga mi jedynie spokojna rozmowa z moim Partnerem, Jego głos działa całkiem uspokajająco <3 Wcześniej ( na mniejszy stres ) piłam melisę, nieco pomaga. Wycisza :) wierze tez w kostkę czekolady, zawsze mi poprawia humor :)

@Asiuulka u mnie " kostka czekolady na stres " nie kończy się na kostce , haha .

Tvinge
Tvinge
2.24k9 lat temu

Kiedyś bardzo lubiłam oglądać filmiki na youtube odnośnie m. in. radzenia sobie ze stresem, sposobów na jak największą efektywność, trików umysłowych itd. Polecam bardzo kanał " rozwojowiec"

W jednym z filmików odnośnie radzenia sobie ze stresem pokazał bardzo prostą taktykę na szybkie pozbycie się napięcia - trzeba w momencie gdy się stresujemy NAZWAĆ to co czujemy. Najlepiej głośno powiedzieć "stresuję się", jak nie ma możliwości głośno to chociaż w myślach. Wypróbowałam - podziałało w momencie lekkiego stresu, ale przy silnym już nie. To jest uczucie takiej jakby pustki, gdy wypowie się te słowa, trudno to opisać

A poza tym staram się w momencie stresu, np. podczas wystąpienia odrzucić wszystkie niepotrzebne myśli (najczęściej związane z tym "co inni sobie o mnie myślą") i skupić się tylko na tym, co mam powiedzieć.

Asiuulka
Asiuulka
2.06k9 lat temu

@dredziara u mnie niestety też nie, ale juz nie chciałam tego pisać

dredziara
Nieznany profil
3719 lat temu
Asiuulka • 9 lat temu
@dredziara u mnie niestety też nie, ale juz nie chciałam tego pisać :D

@Asiuulka a potem w moim przypadku jest tak , że jak minie mi stres , to się zaczyna " jestem taka gruba przez tą czekoladę " , a potem " a co tam , zjem jeszcze ! " , hahahaha .

sailor
sailor
10.7k9 lat temu

Od ponad 5 miesięcy (pewne wydarzenie w moim życiu) prowadzę bezstresowe życie. Do tej pory stres zbyt poważnie odbił się na moim zdrowiu, a że zdrowie mam tylko jedno - po prostu przestałam się stresować.

Główny, w sumie to jedyny stres pojawiał się w pracy, więc od stycznia niczym, dosłownie niczym się nie przejmuję.

Grunt to zdrowy rozsądek i spokojne podejście do wszystkiego. A w sytuacjach kiedy, napięcie rośnie - idę napić się kawy zjeść ciacho. Pomaga

Sposób może i trochę idiotyczny, dla kogoś głupi albo trudny, ale mi na prawdę pomaga

smiling95
smiling95
9129 lat temu
sailor • 9 lat temu
Od ponad 5 miesięcy (pewne wydarzenie w moim życiu) prowadzę bezstresowe życie. Do tej pory stres zbyt poważnie odbił się na moim zdrowiu, a że zdrowie mam tylko jedno - po prostu przestałam się stresować. Główny, w sumie to jedyny stres pojawiał się w pracy, więc od stycznia niczym, dosłownie niczym się nie przejmuję. Grunt to zdrowy rozsądek i spokojne podejście do wszystkiego. A w sytuacjach kiedy, napięcie rośnie - idę napić się kawy zjeść ciacho. Pomaga :) Sposób może i trochę idiotyczny, dla kogoś głupi albo trudny, ale mi na prawdę pomaga :)

naucz mnie tego

sailor
sailor
10.7k9 lat temu

@smiling95 spokój, opanowanie, dokładna analiza tego co się wydarzyło podczas sytuacji powodujących stres i nieprzejmowanie się idiotycznym zachowaniem klientów. I oczywiście uśmiech

A po pracy spacer z dzieckiem. Alternatywna opcja dla bezdzietnych - pepsi z lodem albo zimne piwo i maseczka na twarz

* przy okazji niesamowicie cera mi się poprawiła

hostka92
hostka92
2.89k9 lat temu

Mi na stres pomaga mój chłopak który zawsze mnie uspokaja, obejrzy ze mna film i ogolnie posiedzi przez co zaczynam byc bardziej spokojna i taka opanowana. Ogólnie jestem panikarą jak on to mówi i dużo rzeczy powoduje u mnie stres i niepokój. Jak jestem sama to ze stresem radzę sobie sprzatając. Nic mnie tak nie uspokoja jak idealnie czysty pokój

sailor
sailor
10.7k9 lat temu

@hostka92 zazdroszczę chłopaka Mnie mój mąż często, mówiąc dosłownie, dodatkowo wk&%#ia

Asiuulka
Asiuulka
2.06k9 lat temu

Hahaha @sailor nie martw się, mój facet też za często mi podnosi ciśnienie

kitekatu
kitekatu
3.07k9 lat temu
hostka92 • 9 lat temu
Mi na stres pomaga mój chłopak który zawsze mnie uspokaja, obejrzy ze mna film i ogolnie posiedzi przez co zaczynam byc bardziej spokojna i taka opanowana. Ogólnie jestem panikarą jak on to mówi i dużo rzeczy powoduje u mnie stres i niepokój. :P Jak jestem sama to ze stresem radzę sobie sprzatając. Nic mnie tak nie uspokoja jak idealnie czysty pokój :P

U mnie to samo, gdy chodzę i się trzęsę ze strachu czy złości to on zawsze mi mówi, że nie ma po co, że będzie dobrze, że nie potrzebnie się przejmuje i przede wszystkim mnie mocno przytula a dla mnie to jest najlepszy odstresowywacz Ale kiedy oboje jesteśmy zestresowani to ja uspokajam jego mówiąc, że wszystko będzie dobrze i sama zaczynam w to wierzyć

Ale przy potężnym stresie np. matura, obrona itp. za każdym razem dostawałam głupawki i cały czas się śmiałam. Ludzie patrzyli jak na debila ale mi to pomagało

sliliie
sliliie
4049 lat temu

Do pewnego czasu obgryzałam paznokcie (tak, obrzydliwe... Wiem) a teraz dzwonię do mojego chłopaka i rozmawiam z nim. Nie wiem czemu, ale rozmowa z nim zawsze mnie uspokaja.

pelson
Nieznany profil
2299 lat temu

Brzydko i niekulturalnie, ale jak sobie przyklnę pod nosem to napięcie spada.

W sumie od czasu jak byłam w ciąży i teraz znacznie się uspokoiłam, szkoda życia na życie w stresie

monawerona
Nieznany profil
2.91k9 lat temu
sliliie • 9 lat temu
Do pewnego czasu obgryzałam paznokcie (tak, obrzydliwe... Wiem) a teraz dzwonię do mojego chłopaka i rozmawiam z nim. Nie wiem czemu, ale rozmowa z nim zawsze mnie uspokaja.

Ja też obgryzałam paznokcie, ale z czasem przestałam, bo zauważyłam, że to jest po prostu ohydne. I teraz jak patrzę w autobusie czy na ulicy jak ktoś obgryza pazury to robi mnie się niedobrze. Ja obgryzałam aż do krwi Paskudne to jest! @sliliie

hostka92
hostka92
2.89k9 lat temu

Ja gdy jestem zestresowana i siedze w domu to zwykle się trzese i czasem aż na płacz mi się zbiera z bezsilności, a gdy jestem już np przed egzaminem albo ważnym wydarzeniem to pocą mi się ręce i ciagle gadam, nie wiem czemu ale gdy jestem zestresowana potrafie zagadać do obcej osoby i będę jej pieprzyć o nie wiem czym, ale mnie to uspokaja.

pizamka94
pizamka94
1.69k9 lat temu

Może się wydać to głupie ale ja gdy się denerwuję, stresuję to... gotuję Pozwala mi to skupić się na czymś zupełnie innym. W kuchni jestem sama, ze swoimi garnuszkami, łyżeczkami. Skupiam się na krojeniu, mieszaniu, smakowaniu. Mnie to bardzo odpręża. Gorzej jak stres jest potężny, wtedy zdarza się zrobić obiadów na tydzień

monawerona
Nieznany profil
2.91k9 lat temu
pizamka94 • 9 lat temu
Może się wydać to głupie ale ja gdy się denerwuję, stresuję to... gotuję :D Pozwala mi to skupić się na czymś zupełnie innym. W kuchni jestem sama, ze swoimi garnuszkami, łyżeczkami. Skupiam się na krojeniu, mieszaniu, smakowaniu. Mnie to bardzo odpręża. Gorzej jak stres jest potężny, wtedy zdarza się zrobić obiadów na tydzień :P

Ciekawe A potem to wszystko zjadasz sama? @pizamka94

1 2 3
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.