Mam nadzieję że wygra zdrowy rozsądek i ludzie nie poddasza się temu masowej eksperymentowi medycznemu.
Niestety znam osoby z całkiem bliskiego otoczenia, którym nie da się przegadać. Mówią, że jak tylko się pojawi będą pierwsi w kolejce...
Niestety, każdy ma swój rozum i zgodnie z nim podejmie tę decyzję.
Ja nie hejtuję nikogo, chociaż osobiście też mnie nie przekonuje ta szczepionka. Ale jeśli moi bliscy będą się chcieli zaszczepić to nie będę ich od tego odwodzić.
Dokładnie tak, ja nikogo nie neguje. To każdego decyzja.. ale w tym wypadku wiem, że trochę są dużo tv i wiadomości
Oczywiście że to powinna być każdego świadoma decyzja. Niestety ciężko o niej mówić kiedy w tv ciągnie się od kilku miesięcy propaganda której poddatni są niestety starsi ludzi nieświadomi że ta szczepionka może mieć źle i dobre skutki ale jakie one będą tak na prawdę nie wiadomo gdyż jest to produkt za który nawet producenci nie chcą wziąść odpowiedzialności
Naczytałam się o tej szczepionce, mam dość tych dywagacji... Jedni mówią, że ona nie przetestowana... Chyba zapominają, że tkwimy w tym już bardzo długo. I niektóre procedury kliniczne można przyśpieszyć.
A z drugiej strony, niepokoją mnie konszachty tego całego Bila Gejtsa z producentem szczepionki.
Ja się szczepić nie będę. Nie widzę sensu. Na grypę się szczepiłam kiedyś, a i tak przechodziłam, więc... Zresztą nie wiem co to jest i nie chce wiedzieć
czy to znaczy że zamkną wszystko czy jak? będzie można iść na... bo ja wiem, na spacer wokół bloku?
Trzeba zaczekać pewnie na rozporządzenie... W każdym razie to określenie "narodowa kwarantanna" bardzo źle brzmi i od razu skojrzenia nie są zbyt fajne.
Wychodzić można, jedynie dzieci do 16 roku życia od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 16 z kimś dorosłym i na Sylwestra trzeba zostać w domu od 19 do 6.
Z tego co na razie podają, to nazwa mocno na wyrost, bo narodowa kwarantanna kojarzy się z czymś innym
Z tego co widziałam to ta kwarantanna ma być od 28 grudnia do 17 stycznia. I galerie mają znowu pozamykać.
Jak usłyszałam to mi się nogi ugięły... Dopiero co znalazłam pracę a zaraz ją stracę😠 pozatym w galerii u mnie w mieście wszyscy są zatrudnieni na zlecenie. Jestem ciekawa kto mi zapłaci za rachunki😡
❄️❄️❄️❄️❄️ ❄️❄️❄️
Też jestem wściekła i po prostu płakać mi się chcę ze złości. Także pracuje w galerii i w głowie mi się to nie mieści, 3go zamknięcia może firma nie przetrwać. Już teraz utargi są po prostu okropnie niskie...
Ja się już w tym wszystkim gubię. Zamykają, otwierają i tak w kółko, co chwilę nowe obostrzenia 😖