Ja bym sie i tak utopiła. taki kloc jak ja zawsze spada na dno. Flaming mi nie pomoże. Fakt - boski, kupiłabym- ale mojej dupy nie utrzyma.
Ha, cudny Widziałam w Biedrze też inne zwierze, ale nie pamiętam czy to była kaczuszka czy coś innego Gdybym miała basen, to bym się nie wahała
tu flaming, tu namiot 11kg, tu 2 plecaki z ubraniami, tu plecak z jedzeniem, tu maty do spania, tu koc, tu to...tu tamto...i się nazbiera ;P ..a jeszcze i młodą nieraz trzeba na barana wziąć jak trasa piesza się przedłuża, także tak