Reklamacje lidl
Dziewczyny pod koniec września kupiłam w Lidlu buty, nie zapłaciłam może kosmicznej kwoty, ale też dużo w nich nie pochodziłam i... się rozwaliły... Rozkleił się cały przód i co najlepsze - nie podczas deszczu, tylko mgły! Na dodatek z przodu całe się pomarszczyły i wyglądają jakby miały z 5 lat Myślę nad reklamacją, kiedyś też musiałam zareklamować buty w lidlu i nie było problemu, dostałam pieniadze z powrotem. Nie wiem jednak, czy jest sens czy jeszcze ta gwarancja jest ważna. Wkurza mnie to, że buty, jakich długo szukałam tak beznadziejnie się rozwaliły Sklejone będą wyglądac do d... Więc nadaja się chyba tylko do kosza. Doradźcie.
Ps. Szukałam info na necie, ale znalazłam same przestarzałe informacje dlatego liczę na Was
jak kupiłaś buty pod koniec września, to na pewno jest na nie jeszcze gwarancja
jutro szybciutko z paragonem do sklepu i powinno nie być problemu
Z drugiej strony troche mi głupio, bo Lidl jest zaraz koło mojego osiedla i często tam bywam, kierowniczka mnie zna i już raz reklamowała mi buty
Nie zaszkodzi sprobowac, moze akurat Ci sie uda. W najgorszym wypadku reklamacji nie przyjma (wtedy moze sie udac w innym sklepie ). Jezeli naprawde nie nosilas ich tak intensywnie i w bardzo zlych warunkach to nie powinny sie tak szybko zepsuc i przysluguje Ci mozliwosc reklamacji. W kazdym razie - nic nie stracisz, kiedy sprobujesz reklamowac.
Pracowałam w centrali Lidla, na obsłudze Klienta Infolinii i wiem, że ludzie, którzy podejmują gwarancję bądź też nie są bardzo wyrozumiali na często reklamacje przechodziły z bardzo błahych powodów więc wydaję mi się, że warto spróbować
nie ma w tym nic dziwnego, ja nie rozumiem ludzi, którzy nie reklamują rzeczy. Przecież płacimy za to i nie rozwalamy rzeczy umyślnie (to inny przypadek) trudno, teraz rzeczy są tak robione żeby się rozpadły, a dużo ludzi nie reklamuje. Jak Ci głupio to powiem, że ja w rtv agd swoje słuchawki reklamowałam już chyba 3 razy (mam 3 nową parę), w stradivariusie też torebkę kilka razy i zawsze dostawałam nową. Nie jest mi głupio, bo nie robię z tymi produktami nic specjalnego, użytkuję je normalnie.. Śmigaj, śmiało
Pamiętam jak nosiła je w deszczu i oglądałam, nic się z nimi nie działo. Raz co cały dzień gdzies musiałam chodzić, była okropna mgła, wracam do domu a buty rozklejone z przodu Nie nosiłam ich intensywnie bo to buty jesienne a teraz była długa zima i tylko zimowe nosiłam
Miałam to samo ze słuchawkami też z 3 albo 4 razy reklamowałam. Pewnie spróbuje, bo 60 zł to 2 godziny mojej pracy, czasu, który szanuje.
A mozna w innym oddziale Lidla reklamować, niż się kupiło? Bo w sieciówkach to normalne, ale nie wiem czy tez obejmuje tego typu sklepy co Lidl
Ja reklamowałam baleriny w sierpniu, ale kupiłam je na poczatku lipca, rozwalily mi sie po miesiacu, babeczka nawet nie spisała protokołu, od razu zwróciła mi kase Wiec jest równa babka, ale mi trochę głupio że już 2 raz przyjdę w przeciagu roku i tez z butami
dokładnie, tak to jest, że te rzeczy wcale nie są tanie..
myślę, że nie będzie problemu z tym jak pójdziesz do innego lidla
Zaryzykuję, najwyzej będą mnie palcami wytykać (w tym lidlu pracują 2 "koleżanki" z mojej byłej szkoły, które za mną nie przepadają )
@lichee najczęściej zdarzały się rzeczy elektroniczne ale i tekstylia więc spokojnie, nic to głupiego Tym bardziej, że uwierz, ja takich rzeczy się tam nasłuchałam, że Twoje buty na pewno miałyby pierwszeństwo przed wieloma innymi reklamacjami
ps. C prawda to nie rzeczy ale raz Pani chciała reklamować tuszkę z królika
Najgorsze, że dziś w gazetce zobaczyłam inne fajne buty hahah pójde te zareklamuję i kupię nowe ?
No to ciekawie tam miałaś, ja z tych ciekawych historii o Lidlu słyszałam o akcji, że jeżeli produkt (nawet spożywczy) nie spełni oczekiwań można go oddać, i było zdjęcie całej taśmy zużytych produktów, puste paczki chipsów, puszki po konserwach papierki po cukierkach
I wg regulaminu promocji trzeba było klientom oddac za to kasę, wystarczyło okazać paragon i przynieść opakowanie ;D Bo nawet w regulaminie było wspomniane, że produkt może być nie napoczety, otwarty albo zużyty
Na odzież jest z czego pamiętam 1-2 lat Bezpośrednie źródło Skoro nie spełniają Twoich oczekiwań to dalczego nie?