Puchowa kurtka
Ma któraś z was puchową kurtkę? Zastanawiam się nad zakupem, bo akurat są przecenione a ja w swojej bardzo marznę - a dodatkowo bardzo mi się podobają - i tak zastanawiam się czy rzeczywiście będzie ciepła? w środku podobno ma naturalny puch
Tak, puchowe kurtki są faktycznie ciepłe. Można się w nich nawet spocić... Problem w tym, że u nas nie ma takich srogich zim, aby nie wiadomo jak ciepłe kurtki kupować chyba, że ktoś jest strasznym zmarźluchem, ale przy -5 na dworze to żadna zima. Jeśli tania, to kup może przyda się na kolejny sezon i jakąś porządną zimę.
Puchowe kurtki faktycznie są bardzo ciepłe, chociaż jak dla mnie nawet za ciepłe. Ale jak ktoś jest zmarzluchem to może się sprawdzić
Jak Ci się podoba to czemu masz nie kupić? Ja, mimo, że dużo osób odradzało mi pewne spodnie i tak je kupiłam, bo wiem, że są idealne a zdanie innych nie za bardzo mnie obchodzi
Tak, puchówki są bardzo ciepłe, sama mam zamiar dziś ubrać swoja, bo w mojej aktualnie znowu zaczęłam marznąć.
Bo chce żeby była naprawdę ciepła, dlatego się zastanawiam i pytam Bo dlatego, ze mi się tylko podoba nie będę kupować :p ale widzę, ze rzeczywiście jest
Polecam puchowe kurtki wszystkim zmarźluchom Mam taką jedną kurtkę i założyłam ją jak było -5... pod kurtką lekka cienka bluzka na długi rękaw, a spociłam się tam jakbym maraton jakiś przebiegła.. W rzeczywistości chodziłam tylko po mieście...
warto kupić puchową, bo są mega ciepłe ♥ tylko sprawdź jaki to puch...bo jak ze wszystkim... puch puchowi nie równy ....ceny takich konkretnych kurtek zaczynają się od min 900zł więc jak masz okazję cenową to decyduj się
polecam markę the north face ...też jestem mega zmarzluchem i miałam taką genialną cieplutką kurtałkę, ale zagubiła się na stoku ..a dokładnie w knajpie na górze...ktoś mi ją po prostu ukradł///
Ja nie przepadam za puchowymi kurtkami, bo zawsze się w nich dziwnie wygląda. Zawsze wolałam płaszcze z wełny czy ocieplane na kożuszku parki.
Dla mnie kurtka musi mieć kaptur, wiec płaszczyki odpadają na zimę A parkę właśnie mam - i marznę
myślę, że to puch jakiejś gorszej jakości....ekspertem nie jestem w tym temacie, więc nie będę się mądrzyć ...kiedyś spotykałam się z kolesiem, który zajmował się wytwarzaniem odzieży sportowej, m.in. kurtek narciarskich i nasłuchałam się o tych puchach i "puchach" hahaha ...powiem Ci też, tak na swoim przykładzie - kupiłam sobie kurtkę za podobną właśnie cenę, puchowa....przeceniona z 399zł na 159zł i wydawało mi się, że jest OK....cieplejsza od watolinowej ale szału nie było, dopiero jak dostałam w prezencie tę za prawie tysiaka to zauważyłam że różnica jest masakryczna, w tej drogie było tak cieplusio, że można było tylko jakiś longshirt założyć i luz nawet przy -27 stopniach ♥
nie dziwota, że ktoś ją zajumał ;P
Ja moją puchową kupiłam rok temu, jak teraz były te temperatuty kolo -18 to nosiłam pod nią TYLKO krótki rękaw, a i tak się pociłam I dałam za nią 150 zł, po półtorej zimie nie ma na niej praktycznie śladów użytkowania, więc jednak da się kupić coś dobrego za tę cenę
Tez mam zimową kurtkę z naturalnym pierzem. Marznę nawet przy najmniejszych mrozach, więc doskonale się teraz sprawdza. Żałuję, że kupiłam taką dopiero w zeszłym roku, bo zawsze ubierałam kilka warstw ubrań zamiast porządnej kurtki. Teraz jest mi zdecydowanie wygodniej, a przy okazji ciepło.
Ja sobie nie wyobrażam na zimę innej kurtki niż puchówka, nie raz się w takiej spocę ale wiem, że jestem ubrana ciepło i nie zachoruję